03 czerwca 2012

Yerba Mate

W zeszłym tygodniu dostałam od koleżanki przeuroczy prezent (dziękuję kochana!). Zestaw do przygotowywania Yerba Mate.
Yerba Mate są to wysuszone, zmielone liście ostrokrzewu paragwajskiego, które po zaparzeniu specjalną metodą z powodzeniem zastępują kawę. 
Yerba Matę przygotowujemy w specjalnym naczyniu Currado i pijemy z niego ziołowy wywar za pomocą metalowej słomki, która zakończona jest sitkiem. Dzięki niej, malutkie drobinki liści, nie dostają się do pitego wywaru.
Pierwszy raz Yerba Mate piłam w wersji butelkowej - Club Mate. Jest to zdrowy odpowiednik wręcz mocno szkodliwego Red Bulla. Jednak butelkową wersję Yerba Mate porównałabym do proponowanych np. przez Lipton herbat typu Ice Tea. 
Parzona własnoręcznie Yerba Mate zgodnie z tradycją daje nam wiele satysfakcji i łatwiej nam uwierzyć w jej dobroczynne działanie. Napar z Yerba Mate jest ważnym źródłem polifenoli, które są substancjami o właściwościach przeciwutleniających (antyoksydanty). Ma działanie obniżające poziom cholesterolu, ochronne wobec komórek wątroby, stymulujące ośrodkowy układ nerwowy, moczopędne i korzystne wobec układu sercowo-naczyniowego. Yerba mate przyspiesza metabolizm i ułatwia walkę z otyłością.

Yerba Mate ma specyficzny smak. Trzeba się do niego przyzwyczaić. Ponieważ jestem początkującym smakoszem Yerby, parzę wywar tylko z jedną, sporą łyżeczką suszu. Koleżanka poradziła mi, by dodać do wywaru kilka kropli cytryny lub limonki, by lepiej oswoić się ze smakiem na samym początku. 
Nie jest tak tragicznie. Pamiętam jak ponad 10 lat temu musiałam się przyzwyczaić do smaku zielonej herbaty - a teraz jest moją ulubioną herbatą i sama dziwię się, że na początku się krzywiłam.






































































Moje pierwsze wrażenia są takie, że rzeczywiście Yerba Mate pobudza, nie powodując kołatania serca jak w przypadku mocnej kawy, już o Red Bullu nie wspominając. Ponieważ ostatnio szukam pobudzenia i pijam kawę w dużych ilościach, Yerba Mate będzie moją zdrową alternatywa. :)

Więcej o ceremonii przygotowywania i picia Yerba Mate możecie się dowiedzieć w filmikach przesympatycznego, śmiesznego Pana, który przystępnie wprowadza w świat Yerby początkujących - klik.

A Wy pijacie Yerba Mate?
Do napisania kochani! 

SHARE:

24 komentarze

  1. Zainspirowałaś mnie aby wypracować:)Ja piję trzy albo cztery kawy dziennie więc może to będzie nowa odskocznia od kawy:)


    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. nie :) trochę obawiam się smaku ;) ale prędzej czy później spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam mate! Ale dopiero jakiś miesiąc temu kupiłam sobie porządne matero ;) Wszelkie inne ciepłopłyny poszły w odstawkę i piję tylko yerbę w zasadzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja jestem jakimś wyjątkiem, bo smak yerby uwielbiam! Ale raczej nie mogę pić na codzień, bo powoduje u mnie zbyt duże pobudzenie i po jej wypiciu nawet nie potrafię usiedzieć w miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja natomiast 2 lata temu z bratem wpadliśmy w szał Yerby kiedy to pracowaliśmy 4 razy w tyg po 15h... :}
    Z poczatku piłam z 2 potem z 1 łyżeczką cukru, aż w końcu znalazłam smak grapefruta i był moim ulubionym :)
    Oczywiście przez kawę popsułam swoją rytmiczność serca, czasem dochodził do tego porządny stres w pracy wywierany niestety w dużej mierze przez kierownika, i wtedy czasem myślałam iż po prostu zejdę.
    Yerba jest bardzo dobrym zamiennikiem kawy, ale oczywiście dużo tez jej pić nie można bo znów nam organizm przyzwyczai się do Yerby i będzie bez efektów. Norma, Jeśłi organizm dostaje czegoś dużo - to przyzwyczaja się i znów funkcjonuje normalnie.
    Teraz wolę wypić 3-4 szklanki dziennie zielonej herbaty z sokiem z cytryny albo z graperfuita.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie się zastanawiałam nad tym cudem...bo co prawda piję tylko jedną kawę dla smaku a nie działania, ale uwielbiam zieloną herbatę we wszelakich postaciach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna sprawa taki pobudzający, a zdrowy napój!:) nie miałam jeszcze przyjemności bawić się w coś takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piłam kilka razy, bardzo mi smakowała, planuję zakup swojego własnego zestawu do yerby :)

    Naven
    http://curly-naven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. A jaka jest twoja ulubiona zielona herbata?

    OdpowiedzUsuń
  10. też pisałam u siebie na blogu o yerba mate! ;] http://unhealthyappetiteforfashion.blogspot.com/2012/02/yerba-mate-and-bombilla.html

    ja fanka nie jestem ale mój narzeczony uwielbia yerbę! ;]]]]]

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię yerba mate. Mój brat mnie nęka o zakup takiej tykwy do robienia mate. Muszę w końcu mu kupić, ta twoja jest śliczna :) a do smaku herbaty zapewne się przyzwyczaisz. Ja szczerze mówiąc słodzę ją dośc sporo i wówczas mi smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Robiłam do Yerby dwa podejścia i oba skończyły się okropnymi bólami żołądka. Ten napój raczej nie jest dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój chłopak pije. Jak dla mnie to smakuje jak zalane wodą pety. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Długi czas przymierzam się do kupienia zestawu i ostatnio myślę o tym coraz częściej :) Piję tylko herbatę i wodę, ale czasami potrzebuję jakiegoś kopa, aby się obudzić i to by było w sam raz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja odradzam "baniaczek i słomkę"
    bardzo często można się zaciągnąć fusami a jest to bardzo przykre doświadczenie.
    Polecam natomiast taki czajniczek do parzenia np kawy czy ziół tzw kawiarka . Kosztuje grosze na allegro chyba 15 zł
    a znakomicie parzy się w niej yerbe

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niedawno zamówiłam yerbę wraz z innymi herbacianymi dobrodziejstwami w sklepie z herbatami na allegro. Uwielbiam herbatę zieloną i czerwoną, zobaczymy jak sprawdzi się yerba.:)
    Mam do Ciebie pytanie...ponieważ zainteresował mnie Twój blog, notabene mieszkasz w tym samym mieśie co ja;), przeczytałam cały i widziałam zdjęcia, na których widać Twoją sylwetkę, czyli taką troszkę przy kości, ale zaznaczam, że to nie jest określenie negatywne, tylko obiektywne(neutralne)(nie wiem jak mogłabym inaczej nazawać taki typ sylwetki). Moje pytanie brzmi: czy jesteś zadowolona ze swojej figury? Nie w ubraniach, które jak wiemy, potrafią skrzętnie ukryć to, czego nie chcemy uwydatniać, ale np.wtedy, kiedy trzeba założyć kostium kąpielowy, wyjść na plażę i "jakoś" się czuć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. żeby yerba dawała dobre efekty powinno sie zalewać (nie wrzątkiem)
    ok 6-7 łyzeczek
    fusy można zalać ponownie
    polecam forum dla miłośników yerby

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam okazji pić, ale koniecznie muszę spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mate bardzo lubię, niestety nie mam jeszcze swojego zestawu, chyba będę musiała się nad nim zastanowić:)

    OdpowiedzUsuń
  20. mi sie yerba od zawsze kojarzyla i kojarzy z cejrowskim a takze z poludniowo-amerykanskimi telenowelami :) ostatnio mialam ja w sklepie w reku i juz mialam brac ale cena mnie zniechecila ale skoro to tak pobudza to sprobuje bo kawa na mnie w ogole nie dziala. moge wypic cala kafetiere (4 pelne filizanki espresso) i jedynie co to zle sie czuje a spac i tak moge jak dziecko :/

    OdpowiedzUsuń
  21. currado to proces przygotowania tykwy.. również piję i bardzo sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tez pilam yerba mate wlasnie ze wzgledu na pobudzajace wlasciwosci.Od kilku miesiecy nie pije...Przeczytalam w gazecie,a pozniej w necie kilkakrotnie,ze podobno ta herbatka powoduje postawanie/przyspiesza rozwoj nowotworow.Nie wiem,czy to prawda,ale kilkakrotnie sie natknelam na takie informacje i dalam sobie spokoj.Szkoda,bo juz sie nawet do smaku przyzwyczailam.

    OdpowiedzUsuń
  23. No, no bardzo pokaźny artykuł :). Też piję yerbę i cenię sobie szczególnie jej właściwości odchudzające.

    OdpowiedzUsuń
  24. Trudno o lepszy sposób na pobudzenie niż kubek gorącej Yerby. Sama przerzuciłam się z kawy na Mate i czuję się doskonale

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig