19 czerwca 2014

A La Altana

Jakiś czas temu postanowiliśmy pozbyć się starej, zniszczonej altany w ogrodzie Magicznego Domku. Co prawda można by było ją uratować, ale wymagało by to sporego nakładu pracy i pieniędzy. Ponieważ teraz mamy na głowie i w planach inne wydatki niż naprawa dachu altany, postanowiłam znaleźć jakieś tańsze ale ciekawe rozwiązanie. I własnie takie pomysły lubię najbardziej! Pamiętajcie, że nie sztuką jest wszystko kupić gotowe, podane jak na tacy. Kreatywność nie wymaga wielkiego nakładu finansowego. 
W miejscu starej altanki powstał kącik do leniuchowania. Prosty i delikatny, pasujący do otoczenia.
























Ze starej altanki została tylko część drewnianej konstrukcji, na której powiesiłam bambusowe rolety, które nadają orientalnego klimatu.




































Wewnątrz są dwa leżaki, które są bardzo wygodne i zdobią je nowe poduchy.




































Pewnie w przyszłości pojawi się jakieś zadaszenie, ale na razie jest tak ładna pogoda, że aż chce się patrzeć w niebo. :)







































Tak altanka wyglądała przed rozbieraniem.








































Ze starą altanką były same problemy. Dach ze słomy został wydziobany przez ptaki. Nie pełniła już funkcji rekreacyjnej, a służyła jako składzik niepotrzebnych gratów (których, przy okazji wiosennych porządków, na zawsze się pozbyliśmy). Teraz, prostym sposobem, uzyskaliśmy kolejne, urocze miejsce do wypoczynku w ogrodzie.




































Udanego weekendu życzę! :)
SHARE:

19 komentarzy

  1. Ciekawa zmienna! Nowa altana jest bardzo oryginalna i stylowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile bym dała za takie miejsce...Na co dzień mieszkam w bloku, ale na szczęście mam rodziców mieszkających za miastem, u których mogę wylegiwać się na hamaku czy poczytać książkę w altance w ogrodzie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Proste rozwiązania zazwyczaj są najlepsze :)))a zresztą wiadomo,że nie od razu Rzym zbudowano!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jest bardzo fajnie:) podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego ja nie mam ani grama kreatywności :( U Was ciągle powstają jakieś cuda, naprawdę wyjątkowe:-) Takie centrum relaksu świetnie by się prezentowało przy jakimś hotelu, wygląda naprawdę profesjonalnie :-) W sensie starannego wykonania :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, wyszło fantastycznie :) Zmiana zdecydowanie na plus i aż chciałoby się w takiej przycupnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny pomysł z tymi bambusowymi roletami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo nie nie ma zdjęcia Gusi z brzuchem post jest nieważny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo nie nie ma zdjęcia Gusi z brzuchem post jest nieważny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładnie i pomysłowo tylko brakuje mi jakiegoś kwietnego akcentu bo jest trochę szaro i smutno ;) Byłoby bardziej kolorowo, pachnąco i przytulnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Super pomysł z tymi roletami! W ogóle bardzo jesteś inspirujaca kobieta, dziś mam 20 lat, a za parę chciałabym być przynajmniej taka jak Ty :) sciskam i życzę dużo zdrowka dla Mamusi i Fasolki xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybacz,ale altana wydaje mi się komplenie nie w twoim stylu.Zrobiona naprędce wygląda na niedopracowaną,bo niechlujną,to złe słowo.Przede wszystkim nie jest poza tym altaną ,a bardziej parawanem.Maty zwis ają smutno i byle jak.Ogólnie można powiesić zamiast tych mat cokolwiek innego i też wyglądałaby to jakoś...

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie proste rozwiązanie,a takie efektowne:))

    OdpowiedzUsuń
  14. altanka wygląda bardzo lekko, wylegując się w niej pewnie czujesz się jak na wakacjach:) fajnie, że macie w ogrodzie sporo drzew, dających naturalny cień.

    OdpowiedzUsuń
  15. Altanka śmiechu warta. :D Widać, że naprędce i z braku innych środków, ale na potrzebę chwili jak najbardziej może być. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ah te anonimki :) przecież pisałam, że jest to rozwiązanie tymczasowe, takie na teraz, ale które wg nas wypadło fajnie i co najważniejsze przemiło się spędza w takim zakątku czas. W tytule jest 'a la altana' bo nie jest to altana a raczej była altana. :) I pewnie, że przez życie można iść z nastawieniem, że szklanka jest do połowy pusta, że łeee po co się starać jak i tak nic nie wyjdzie itp. - ale takie rzeczy nie w Magicznym Domku, dlatego dziwie się, że takie anonimki czytają naszego bloga i komentują - bo po co się mają denerwować i psuć sobie piękny dzień? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ah te anonimki :) przecież pisałam, że jest to rozwiązanie tymczasowe, takie na teraz, ale które wg nas wypadło fajnie i co najważniejsze przemiło się spędza w takim zakątku czas. W tytule jest 'a la altana' bo nie jest to altana a raczej była altana. :) I pewnie, że przez życie można iść z nastawieniem, że szklanka jest do połowy pusta, że łeee po co się starać jak i tak nic nie wyjdzie itp. - ale takie rzeczy nie w Magicznym Domku, dlatego dziwie się, że takie anonimki czytają naszego bloga i komentują - bo po co się mają denerwować i psuć sobie piękny dzień? ;)
    Właśnie po co psuć sobie nastrój jakimiś anonimkami(choć dopuszcza się ich do głosu, nota bene pozostawiając im możliwość komentowania)Trochę nie rozumiem tego zdenerwowania, a może lepiej pewnej złośliwości osób krytykujących zamysł "a la altany", nikt przecież nie napisał nic obraźliwego, a jedynie wyraził swoje zdanie.Widać tu pewną niekonsekwencję i ocenę podejścia do życia osób,którym przecież może nie podobać się pomysł i wykonanie. O gustach się nie dyskutuje,ale dotyczy to obu stron ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba! Jest ładna i taka delikatna. Super zmiana altanki na coś bardzo delikatnego!
    Dodatkowo, podoba mi się podłoga/bruk drewniany, chyba?
    Musi być bardzo urokliwie tam sobie podrzemać!
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  19. Piekne rozwiązanie. Proste lecz skuteczne :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig