15 września 2014

Pojazd Marysi - Wózek Marki Joolz

Witajcie!
Obiecałam wyprawkowego posta dotyczącego wózka, który zdecydowaliśmy się kupić dla Marysi. Będzie to post poglądowy, ponieważ Marysi wozi się jeszcze w brzuchu a nie w wózku, więc dopiero po jakimś czasie pojawi się aktualizacja dotycząca tego, jak wózek sprawdza się w różnych sytuacjach życiowych.

Na wózki holenderskiej firmy Joolz trafiliśmy przypadkiem. Oczywiście już wcześniej oglądaliśmy przeróżne wózki w sklepach, a na forach internetowych oglądaliśmy rankingi i przyznam Wam szczerze, że przerażał nas wybór! Przed ciążą nie wiedziałam, że tego jest AŻ tyle i tak trudno będzie cokolwiek wybrać. 
Jednak przy okazji zakupów mebli do pokoiku, trafiliśmy do fajnego, kameralnego sklepiku, gdzie obok mebli i pięknych akcesorii dziecięcych, wystawione były wózki firmy Joolz. 
Okazało się, że właściciel, świeżo upieczony, młody Tata, zdecydował się na taki wózek i był tak z niego zadowolony, że postanowił wprowadzić markę do asortymentu sklepu. A my, będąc w sklepie, już wiedzieliśmy, że to wózek właśnie dla nas.




























































Dlaczego wózek marki Joolz?

Po pierwsze prostota i funkcjonalność. 
Wózek nie posiada zbędnych bajerów, bardzo łatwo się prowadzi oraz składa.

Po drugie design. 
Lekki wizualnie, eleganckie detale oraz kolory.

Po trzecie cena. 
Oczywiście, że można kupić znacznie tańszy wózek, ale są też wózki o takich cenach, że można spaść z krzesła! My ustaliliśmy sobie budżet maksymalnie do 3000 zł na wózek z gondolą i spacerówką* i w takiej cenie się zmieściliśmy.

* spacerówki nie umieszczam na zdjęciach, ponieważ jej nie składaliśmy i trzymamy zabezpieczoną w pudle (będzie potrzebna dopiero gdzieś za pół roku) ale widoczna jest na filmiku poniżej - jest jeszcze bardziej czadowa! :)



Po czwarte (co było jedną z najistotniejszych spraw) - wózek musiał zmieścić się do mojego małego samochodu, w którym jest naprawdę mały bagażnik - fiata Pandy.





















Mam nadzieję, że "żulka"* Marysia polubi i będzie sprawdzał się w naszej rodzince idealnie. 
Póki co, z uporem maniaka poluje na niego Lunka. Już kilka razy przyłapałam ją jak w nim śpi, pomimo, iż wózek jest zamykany w pomieszczeniu gospodarczym!

Do napisania! :)

* Joolz wymawiamy jak "Żul(s)" :)
SHARE:

34 komentarze

  1. Piękny jest! I te szarości <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki Gusiu za posta, czekam jeszcze na wyprawkowego posta pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dziecię, obecnie lat już 6, mimo super fajnego wózka, kompletnie nie chciało w nim przebywać, płacz był niesamowity. Dopiero spacerówka wywarła na nim jakieś wrażenie i jeździł w niej bardzo długo.Kupiłam potem inną lżejszą wersję, bo te wielofunkcyjne z czasem robią się za ciężkie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny, ale teraz już jestem mądrzejsza i po 7 miesiącach macierzyństwa stwierdzam, że niektórych rzeczy nie warto było kupować albo należało kupić tańsze. Nasz wózek kosztował 1200zł ze wszystkim. I tak naprawdę to głupia byłam bo koleżanka chciała nam pożyczyć gondolę a nie chciałam. Dziecko bardzo szybko rośnie. Jak tylko zaczyna dźwigać główkę to lepiej przenieść się w spacerówkę. Trochę przeraża mnie w tym wózku tak wysoka spacerówka. Jak Marysia będzie już chodzić to sama z niej nie wysiądzie chyba?
    Fajnie się składa skoro mieści się do pandy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Mama to inne zdanie;-)
      Ja jestem innego co do szybkiej zmiany na spacerówki.
      Dzieci które zaczynają trzymać same główkę są zdecydowanie za malutkie na zmianę na spacerówkę. Ze spacerówki powinny korzystać dopiero dzieciaczki,które same i co najważniejsze pewnie siedzą. Mam dwójkę urwisów i dwóch lekarzy od dzieci w rodzinie także rada poparta jest wiedzą i doświadczeniem.
      Co do wózeczka to wygląda na bardzo funkcjonalny i solidnie wykonany:-)

      Usuń
  5. Miejmy nadzieję że Lunka nie będzie z niego korzystać w tym samym czasie co Marysia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam Joolza. Mega wygodny, leciutki. Wąski wiec mieści sie w każdym sklepie. Absolutnie go uwielbiałam. Składanie czy rozkładanie to bajka. możesz robić 1 ręką. po 2.5 roku użytkowania - nic nie skrzypiał. Był jak nowy. Słabszym punktem jest mały koszyk ( dla mnie ok ale jak ktoś wozi mega duże zakupy to może mieć problem) i spacerówka. Teoretycznie bardzo fajna, możesz zmieniać czy dziecko jedzie przodem czy tyłem. Wysokość odpowiednia tyle ze jak dziecko większe to zimą miałam wrażenie żę troche jest mało miejsca. I to tyle z minusów. Płakałam jak sprzedawałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj ale fajnie, że zdążyłaś jeszcze napisać o wózku. Panda ma mały bagażnik???!!! To co ja mam powiedzieć o swoim C2? Co prawda z tyłu mam dwa indywidualne fotele, które można przesuwać do przodu i do tyłu zwiększając/zmniejszając tym samym bagażnik ale oprócz wózka trzeba jeszcze w środku umieścić dziecko w foteliku. Mieliśmy już upatrzony wózek mały lekki a i tak był za duży do mojego auta. W sumie zdecydowaliśmy się na Bugaboo Bee 3, który składa się niczym transformers niestety nie ma aż tak wielkich kół i nie jest aż tak stabilny jak większe modele ale mam nadzieję, że posłuży nam długo i nie będziemy musieli kupować mniejszej, lżejszej spacerówki później.
    Zastanawia mnie też cena Żulika, mówisz, że zmieściliście się w 3,000 w Anglii ten sam model kosztuje 1,000 funtów więc jest spora różnica w cenie. Czekam z niecierpliwością na posta z użytkowania!!!
    p.s. my również bylimy niesamowicie ogłupieni wyborem wózków. Nie wiem czy dokonaliśmy dobrego wyboru, podobno dopiero za drugim razem się wie co kupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cena zaporowa-jak dla nas. Mamy tańszy, polski wózek, zdecydowanie większy.(nie żebym miała coś do droższych, jak kogoś stać to proszę bardzo przecież to nie moje pieniądze) I jak to ktoś wyżej wspomniał spacerówka raczej mała, zależy jeszcze od dziecka, ale moja roczniaczka już by wstała w niej i nie mogła się rozłożyć do drzemki w ciągu dnia na dworzu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie się prezentuje. Ja obecnie jestem na etapie wyboru wózka i rzeczywiście, nie spodziewałam się wcześniej, że wybór jest tak duży :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wózek przepiękny, ale jakościowo tragiczny. Małymi kółeczkami z przodu poczujesz każda, najmniejsza dziurę. Skrzypi, typowy do miasta gdzie masz idealne chodniki. Do parku/ na wertepy nie próbuj, tylko się zezłościsz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochani musiałam włączyć funkcję weryfikacji obrazkowej, bo skrzynka pękała mi od spamów i dziwnych reklam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Co do kota, nie przejmuj się:) Miałam to samo ze swoim, potem położna mi powiedziała, że o ile kot jest czysty(nie zapchlony), odrobaczony i w ogóle kontrolowany, to dziecku nic się nie stanie:) Zresztą, jak tylko wsadziłam tam Julkę, Kociałek dał sobie spokój i ewentualnie zajmował miejsce w koszu pod:).
    Co do wózków, to ja żałuje swojego wyboru. Poleciałam na atrakcyjną cenę, tylko czekam aż się rozwali sam, jako, że prezent od teściowej, bo ciągle coś w nim nie tak, osobiście uważam że warto jest wydać nawet właśnie 3000zl albo więcej zakładając że będzie nam służył 3 lata - to jak samochód.
    Za to gondolę użyliśmy z kilka razy, głownie spał w niej kot, dlatego że moja J., od początku była prawie w maxi cosi i z jakiegoś powodu nienawidziła leżenia w gondoli, skonczyła dwa miesiące i nie było mowy by wysiedziała - musiała widzieć słyszeć i w ogóle:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Urzekła mnie brązowa rączka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gaga - ja jestem trochę innego zdania i napiszę Ci dlaczego. Po pierwsze większość spacerówek ma funkcję rozłożenia na płasko więc dziecko nawet jeśli nie siedzie jeszcze to leży jak w gondoli a po drugie są pasy. Dziecko, które jeszcze nie siedzi, ale dźwiga główkę potrafi przekręcać się na brzuszek. Może nie każde, ale moja tak robiła. To jest chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Myślę, że Marysia długo będzie korzystać z gondoli bo jest duża i idzie zima więc będzie tam miała ciepło i wygodnie. śpiworek lub kocyk będzie utrudnieniem gdyby chciała się przekręcić.
    My gondoli na samym początku używaliśmy jako przenośnego łóżeczka. Jak ktoś mieszka w domu to myślę, że doceni tą funkcję przez pierwsze miesiące kiedy maluch dużo śpi a jeszcze nie jest taki wysportowany:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Będziesz musiała chyba zdjąć tą półeczkę w samochodzie bo nie wiem czy za zasłonięcie szyby nie wystawią mandatu.Fajnie, że mieści się do małego auta.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny post, z racji tego, ze nasz wybor padl na dokladnie ten sam wozek. Najpierw znalazlam go w internecie, a jak tylko zobaczylam go na zywo wiedzialam ze nie chce innego. Kolor na poczatki tez sam chcialam albo bez ale z tego co mowila pani w sklepie jest wycofany. Pod koniec miesiaca maja wejsc nowa gama kolorystyczna i zobaczymy co tam bedzie. Zakup planujemy na grudzien, bo porod poczatek stycznia. Mam nadzieje, ze w zimie sie sprawi idealnie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. swietny wybor :-) my rowniez zdecydowalismy sie na ten wozek ale w kolorze silver.Jest w użytku juz prawie 8 miesiecy i nie zamienilabym go na zaden inny.Jest lekki,zgrabny,nie mam problemow w sklepie w przecisnieciu sie pomiedzy polkami.Co najwazniejsze swietnie zjezdza sie (a wlasciwie skacze) nim po schodach.Spacerowke uzywamy od 5 miesiaca zycia corci.Dzieki temu,ze ten wozek posiada 3 rozne ustawienia polozenia (przy spacerowce) nie musi dzidzius potrafic siedziec zeby uzywac spacerowki.Oczywiscie plecki musza byc dosyc stabilne.Zycze Ci wielu wspanialych chwil z joolzem :-)
    Nelle

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj Lunka może byc niezadowolona z faktu, że ktoś jej ten wózek zajmie :)) Wózeczek jest piękny, kolory, design, wszystko super !
    Przez swój uniwersalny wygląd będzie też idealny dla chłopca - na przyszłość :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Gosiu skąd kocyk ?

    OdpowiedzUsuń
  21. Jedyne co widze jest malo funkcjonalne w tym wózku, to rozmiar kosza pod spodem. Dla mnie to bardzo wazne zeby wózek mial duzy kosz, bo zawsze jak ide na spacer, to robie zakupy. Ale jezeli jezdzisz autem po zakupy, to na pewno taki rozmiar Ci wystarczy. Choc ja zawsze pod spodem mam kocyk i kurtke i milion innych rzeczy i jednak sprawdza sie wiekszy kosz. Ale to tylko maly minus, sam wózek wyglada przecudnie :) KINGA

    OdpowiedzUsuń
  22. piekny wozek... w ogole wszystko cudne ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dobrym rozwiązaniem w wózkach jest gondola,którą można wpiąć w samochodzie i maluszek jedzie w niej na leżąco bez przekładania do fotelika.Może się spokojne wyspać. My kupiliśmy taki wózek i okazał sie "strzałem w 10". Dużo zdrówka dla całej Waszej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wózek wydaje się bardzo praktyczny i wizualnie fajnie wygląda;) Chociaż gondola sprawia wrażenie małej, ale może to tylko tak wygląda na filmiku.

    OdpowiedzUsuń
  25. Taki wózek to jest coś - zmieści się do każdego samochodu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. do ona_onas - niestety mylisz sie co do wsadzania dzieci do spacerówek! dziecko mozna wozic w spacerówce dopiero wtedy gdy samo pewnie siedzi (jak juz ktos wspomnial). Niemowlęta mają słabe kregosłupy, słabe mięsnie je trzymające a wymuszone siedzenie w pionie badz polpionie dodatkowo w wózku, ktorym telepie po roznych nierownosciach powoduje ucisk osiowy na kręgosłup czym mozna przyczynic sie do pozniejszych wad postawy w tym skrzywien kręgoslupa. Także Ty Gusiu zastanow sie czy chcesz po pol roku przerzucac córke do spacerówki (tak jak pisalas), wiele osob ma skrzywienia kregoslupa idiopatyczne czyli niewiadomego pochodzenia i mozna domniemywac, ze przyczyna tkwi własnie w wymuszaniu siedzenia, chodzenia, zbyt wczesne wozenie w spacerówkach. Odradzam rowniez nosidła, ktore moga powodowac dysplazje stawów biodrowych dzieci jak i problemy z kregoslupem, male dzieci powinny byc w pozycji "na żabkę" nie zaś ze zwisającymi nozkami jak w nosidlach (zakladanych na ciało rodzica). Mam nadzieje, ze choc troche rozjasnilam sytuacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo podoba mi się ten wózek. Mogłabym się dowiedzieć jaki to dokładnie model wózka joolz?
    Pozdrowienia dla całego magicznego domku! :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo interesuje mnie, czy wózek się sprawdza :) Czy mogę liczyć na jakiś post w tym temcia lub choćby komentarz:) Pozdrawiam, (notabene) Marysia:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Gusiu,
    czy możesz podać adres tego stacjonarnego sklepu z akcesoriami i meblami dla dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  30. Też bym chętnie poznała adres sklepu :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Fajnie się prezentuje. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig