01 lipca 2015

10 wskazówek jak Urządzić Spontaniczne Przyjęcie Pod Chmurką

Przyszło lato i czeka nas mnóstwo plenerowych imprez. Grille, pikniki, obiadki pod chmurką - to niewątpliwie uroki lata i pięknej pogody. 
W dzisiejszym poście poruszę temat przygotowania domu i ogrodu do spontanicznego przyjęcia. W najbliższym czasie postaram się umieścić kilka prostych przepisów na grillowe menu, jednak dziś skupię się na ekspresowym przygotowywaniu naszego domu i tarasu na przybycie gości.
Nadal w Magicznym Domku stosujemy plan przygotowywania przyjęć, o którym pisałam tu - klik, jednak czasami spotkania z przyjaciółmi wypadają spontanicznie, niemalże z dnia na dzień. Tak było w przypadku minionego weekendu, gdy naprawdę spontanicznie postanowiłam wyprawić moje urodziny dla 10 osób! :) 
Gdy nie mamy spokojnego tygodnia, na przygotowanie wszystkiego, możemy postarać się zrobić wszystko co się da w skróconym trybie, ale tak by nie zwariować i się nie umęczyć.

Zazwyczaj przed przyjściem gości, zwykło się sprzątać cały dom. Jednak gdy czasu jest niewiele, trudno jednocześnie przygotowywać menu na przyjęcie i mieć idealnie wysprzątany dom. Wtedy warto zastosować się do poniższych wskazówek:

1. Pozamykaj drzwi.

Jeśli nie jesteś wstanie posprzątać wszystkich pomieszczeń, zamknij drzwi w pokojach, w których nie będą przebywać goście. Jeśli przyjęcie odbywa się na dworze, goście będą poruszać się tylko w kilku pomieszczeniach przechodząc np. do łazienki. Te pokoje warto posprzątać. A resztę zamykamy 'na klucz'. ;)











































2. Oznacz łazienkę

Z tego samego powodu co powyżej, warto zaznaczyć gdzie znajduje się łazienka w naszym domu. Goście przypadkowo nie zajrzą do niepożądanego pokoju. Zaoszczędzi Wam to też ciągłych pytań - gdzie dokładnie znajduje się łazienka? (oczywiście nasi starzy znajomi wiedzą doskonale gdzie co jest, ale ktoś kto bywa rzadziej może się pomylić)






















My mamy zawieszoną drewnianą tabliczkę w kształcie serduszka. Gdy otwierają się drzwi, wydaje taki charakterystyczny dźwięk (który bardzo lubię), wtedy wiadomo, że ktoś właśnie wszedł do łazienki i jest zajęta! :)

3. Pochowaj rzeczy

W pozostałych pomieszczeniach, pochowaj rzeczy, które nie powinny być na wierzchu na swoje miejsce. My staramy się robić to regularnie, wiec przy spontanicznych spotkaniach zajmuje to niewiele czasu, zwłaszcza gdy rzeczy mają swoje miejsce i robi się to energicznie. ;) Warto uporządkować salon, kuchnie i przedpokój. W tym ostatnim dobrze jest przygotować przestrzeń na ewentualne kurtki lub torebki gości, dlatego rzeczy gospodarzy chowamy na swoje miejsce do szafy.
U nas na wieszakach wisi parę rzeczy, wiec redukujemy je do minimum jaki możemy osiągnąć. :) Pamiętajcie, że przedpokój to pierwsze wrażenie gości po wejściu do naszego domu, dlatego tu warto posprzątać (wytrzepać wycieraczki, pochować buty, odkurzyć i umyć podłogi).






















4. Przygotuj łazienkę

Łazienka to wizytówka naszego domu. Prawdopodobieństwo, że tam trafią Wasi goście jest ogromne. ;) Oczywiście idealnie byłoby wysprzątać ją w każdym zakamarku, ale gdy nie mamy na to czasu skupiamy się na umyciu toalety i umywalki oraz pochowaniu zbędnych rzeczy. (zajmie Wam to max. 15 min!)
Warto powiesić lub położyć na umywalce świeży ręcznik do wycierania rąk, uzupełnić mydło oraz papier toaletowy. Liczą się też detale i nastrój np. kwiaty w wazonie i zapalone świeczki na czas przyjęcia w łazience. Te małe zabiegi nie wymagają żadnej pracy a jakie robią wrażenie! ;)











































5. Ogród lub taras/balkon/altana

Na tych samych zasadach trzeba przygotować przestrzeń, w której będą przebywać goście na świeżym powietrzu. Warto zamieść miejsce wokół stołu, wytrzeć kurze np. z zewnętrznych parapetów, zamieć pajęczyny itp. Ci, którzy mają ogród wiedzą ile trzeba w niego włożyć pracy, jeśli nie ma na to czasu to trzeba wykonać minimalny plan - pochować narzędzia ogrodowe i skosić trawę. ;)

6. Przygotowanie stołu

Dla mnie to jeden z ważniejszych elementów przyjęcia! ;) Taki stół odwraca uwagę od innych mankamentów, które mogły mam umknąć przy szybkim przygotowywaniu. Zaletą przyjęć pod chmurką, jest też to, że nie trzeba używać obrusów a co za tym idzie, ich prasować. Można użyć bezpośrednio na drewniany stół podstawek pod talerze, lub skorzystać z obrusu z ceraty. Może nie jest to szczyt elegancji, ale na świeżym powietrzu się taki obrus się obroni, tym bardziej, że teraz w sklepach są dostępne ładne wzory, które do złudzenia przypominają obrusy z materiału.











































By stół wyglądał 'idealne' wystarczy kilka prostych zabiegów. Ułożenie talerzy i sztućców pod linkę, pasujące dodatki (np. serwetki do obrusa i poduszek), wysokie kieliszki i zapalone świece - to naprawdę proste i niewymagające wysiłku detale, które tworzą elegancką całość.











































7. Zadbaj o gości

Może będzie to nietypowe, ale ja naprawdę lubię polską pogodę. Lubię za 4 pory roku, za zmienność i urozmaicenie. Nie mniej jednak z tych powodów, przyjęcie pod chmurką jest czasami nie do przewidzenia. Zdarza się tak, że rozpoczyna się w pełnym słońcu a kończy przy dość chłodnym wieczorze. Warto się na tą ewentualność przygotować. By uniknąć biegania po swetry i bluzy, o które zdarza się, że proszą goście, można przygotować kosz z kocami do przykrycia, gdy zrobi się zimniej. 






















8. Przygotuj proste efektowne menu.

Naprawdę nie trzeba robić wyszukanych, trudnych przepisów by było smacznie i efektownie. Czasami wystarczy zaskoczyć gości jakimś nietypową przystawką, sałatką a resztę dań przygotować według sprawdzonych przepisów.
Dla mnie idealnym schematem jest podanie przystawki (którą warto mieć przygotowaną wcześniej), w czasie której dopieszczamy danie główne (w przypadku grilla czekamy na mięso i/lub warzywa) a po jakimś czasie podajemy deser.

Na naszym urodzinowym przyjęciu było parę nowości i sprawdzony przepisów i oczywiście tort na deser. Mam nadzieję, że gościom smakowało. :)
Blok serowo-warzywny, pieczone bataty z dipami, sałatka z arbuzem, fetą i oliwkami, burgery z grilla wg Pana Poślubionego oraz tort z truskawkami. :)











































Nie podaję dziś przepisów (nie da się napisać w jednym zdaniu jak wszystko przygotować), ale obiecuję napisać o tym osobnego posta, gdzie opiszę Wam jakie robimy zakupy i jakie przysmaki zazwyczaj serwujemy w sezonie grillowym. :)

9. Zaplanuj dzień wcześniej strój dnia.

Nie ma nic gorszego, gdy w ferworze przygotowań biegasz między kuchnią, łazienką i szafą, bo nie wiesz w co się ubrać. Warto o tym pomyśleć dzień wcześniej. Daje to niesamowitą ulgę i spokój w dniu przyjęcia - sprawdźcie!






















10. Zadbaj o nastrój.

Każdy lubi przebywać w przytulnych miejscach, dlatego nasi goście będą wdzięczni, gdy stworzymy taka atmosferę na naszym przyjęciu. Naprawdę nie wiele czasu i wysiłku potrzeba by poustawiać świece i lampki wokół tarasu (im więcej ciepłych światełek, tym lepiej), puścić relaksująca muzykę w tle i stworzyć niepowtarzalny nastrój.

Takie małe akcenty mają niesamowitą moc i stwarzają iluzje, że gospodarze poświęcili na przygotowania dużo czasu, a oni po prostu trzymali się kilku wskazówek. ;)

A Wy jakie macie pomysły na ułatwienie sobie wyprawienia przyjęcia pod chmurką?

Pozdrawiam mocno i do napisania! :*
SHARE:

37 komentarzy

  1. Uwielbiam organizowac przyjecia! Mam wielu francuskich znajomych ktorzy zwykli spotykac sie na "aperitif" i to jest swietna okazjia do przygotowania kilku przystawek. Zawsze sprawia mi to przyjemnosc:) szkoda ze nie mam ogrodu, bo twoje posty o grilowaniu bardzo motywuja do zorganizowania imprezy pod chmurka:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz super pomysły na ułatwienie sobie życia! Cieszę się, że podzieliłaś się z nami tymi radami :) Wasi goście musieli poczuć się wyjątkowo dopieszczeni. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz super pomysły na ułatwienie sobie życia! Cieszę się, że podzieliłaś się z nami tymi radami :) Wasi goście musieli poczuć się wyjątkowo dopieszczeni. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne wskazówki :) Z takich praktycznych rzeczy dodałabym jeszcze ustawienie kosza na śmieci w pobliżu biesiady - oczywiście nie za blisko, ale żeby był gdzieś niedaleko, żeby nie trzeba było biegać ciągle do kuchni. Dobrze jest też zaopatrzyć się w jakiś "odstraszacz" komarów - np. zapalenie kominka z olejkiem lawendowym - ładnie pachnie i choć trochę odstrasza komary :) Jeśli wśród gości są dzieci, to dla nich też trzeba coś przygotować - czasami jest to inne jedzenie, ale też coś do zabawy, chociażby kredki i kartki. Jeśli chodzi o przyjęcia, to faktycznie jest tak, jak piszesz - diabeł tkwi w szczegółach i to one czasami odwracają uwagę od niektórych niedociągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby nie fakt, że mieszkam w bloku i nie mam ogrodu, aby robić w nim takie przyjęcia (niestety, bo uwielbiam wszelkiego rodzaju grille) na pewno skorzystałabym z tego poradnika :) Świetny pomysł z tymi kocami, takie proste a jednocześnie nikt u kogo byłam na to nie wpadł :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie jest u Ciebie! Napiszesz mi gdzie kupiłaś tę ogromną świecę która stoi na stole w wazonie? pozdrawiam!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Z ogromną przyjemnością pojawiłabym się na takiej ogrodowej kolacji:) Przepisy napisz koniecznie kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle każdy detal u Ciebie dopracowany. :)
    Gdybyś jeszcze kiedyś wrzuciła przepis na te burgery męża, nawet w komentarzu byłabym wdzięczna. W sieci jest mnóstwo przepisów, a już nie raz pisałaś, że te Wasze są wyjątkowe. :)
    A ten blok serowy to z jakiegoś przepisu, czy własna twórczość kulinarna? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry wieczór! Świetny wpis! Muszę ci Gusiu powiedzieć, że pierwszą z zasad – „pozamykaj drzwi” same znamy i stosujemy!! – dwa tygodnie temu nasz tatuś urządzał prywatkę dla kolegów z wojska - no i jak przyszli, to pomieszczenia, których nie zdążyłyśmy sprzątnąć zamknęłyśmy na klucz – efekt był taki, że koledzy stali na klatce schodowej, a nasz tatuś cały czerwony siedział w naszej kawalerce przy suto zastawionym słonymi paluszkami stoliku nocnym! Myśmy się z Milenką bawiły świetnie – ja jadłam paluszki, a Milenka sól, Tatuś chyba trochę mniej bo coś przebąkiwał, że następną imprezę zrobi chyba w jakimś lokalu, a do czasu do czasu smętnie wystawał pod drzwiami i mówił do dziurki od klucza: „Chłopaki, ja was strasznie przepraszam, ale takie są zasady!” Było nam go troszkę szkoda, ale to przecież nie nasza wina że mamy tylko jeden pokój!

    A co do przyjęć pod chmurką – Milenka chciała zrobić właśnie takie w niedzielę, ale sprawdzała prognozę pogody i coraz bardziej się stroszyła, na zmianę fukała i prychała, aż w końcu cała wściekła wybuchła: „Jak mam do stu tysięcy diabłów urządzić przyjęcie pod chmurką, skoro ma być idealna pogoda i nieskazitelnie czyste niebo?” I potem okropnie zła i naburmuszona łaziła po mieszkaniu a wieczorem zajadała stres – skończyła całą sól z paluszków z przyjęcia. Ja w tym czasie planowałam na papierze milimetrowym kolejne spontaniczne przyjęcie. Czuję, że będzie świetne! Pozdrawiamy! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wasz Magiczny Domek jest taki spójny kolorystycznie, mnóstwo w nim stonowanych barw, przez to sprawia wrażenie spokojnego miejsca. W sam raz do leniuchowania:) Czy miałaś w głowie dokładną wizję jak ma wyglądać Wasz dom, zanim się do niego wprowadziliście? My wprowadzamy się za rok, a ja zupełnie nie wiem jak to urządzanie wnętrz okiełznać. Trochę mnie te gołe ściany przerażają... od czego zacząć?

    OdpowiedzUsuń
  11. Panie Boczek jesteście cudne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Siostry Boczek - chyba czas do lekarza...

    OdpowiedzUsuń
  13. Boczkówny kocham Was !
    Piszcie częściej . Całusy :)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy mogłabyś podzielić się przepisem na ten blok? W sobotę wyprawiam 30te urodziny w postaci grilla i szukam czegoś na przystawkę :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej podoba mi się pomysł przygotowania ubrania. Z tym mam zawsze problem i zwlekam do ostatniej minuty i... się nie wyrabiam. Spróbuję zastosować Twoją radę i przygotuje ubranie dzień wcześniej. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gusiu pięknie pięknie pięknie i klimatycznie! Poprosiemy o przepis na ten wspaniały blok w cukinii ....wygląda extra!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie ma to jak wolny czas na świeżym powietrzu, zwłaszcza teraz kiedy mamy takie piękne, polskie lato :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Spontaniczne?! Gusiu nie używaj słów, których nie rozumiesz :-D. Oto tylko niektóre synonimy pojęcia "spontanicznie": bez namysłu, odruchowo, automatycznie, impulsywnie. Twoje rady dotyczące przygotowania przyjęcia "pod chmurką" mają ze spontanicznością tyle wspólnego, co picie w Szczawnicy ze szczawiem w piwnicy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Post lekki, łatwy i przyjemny:) ale mam pytanie do Sióstr B: Czy wystawiłyście kolegom taty kocyki przed drzwi??? Wieczorem na klatce mogło być już chłodno;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy: Nie wystawiłyśmy kocyków gdyż wtedy nie słyszałyśmy jeszcze o takim pomyśle (jest świetny!), a same na to jakoś nie wpadłyśmy. Ale przypadek sprawił, że wyszło i tak super - koledzy tatusia skorzystali z licznych wycieraczek naszych sąsiadów! Rano gdy sąsiedzi ruszali do pracy na klatce schodowej przepychanek (sąsiadów z kolegami Tatusia) i smiechu (mojego i Milenki) było co niemiara!

    OdpowiedzUsuń
  21. No dobra niech będzie 'w ciągu niecałej doby" :) bo na klasycznej spontanicznej, zgodnie z definicją ze słownika pozostaje zamówić pizze i umyć zęby ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. A myślałam, że zęby myje się znacznie częściej niż tylko na przyjęcie pod chmurką. :-/ A dobra pizza nie jest zła :-D

    OdpowiedzUsuń
  23. Siostry Boczek na prezydenta! Kurczę, szkoda że już po wyborach:-( Tylko Wy potraficie tak krew wypić, żeby dziurki nie zrobić:-D Wasz geniusz zdecydowanie się tutaj marnuje.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ha, tylko nieliczni wiedzą, że siostry udzielają się w sieci i tworzą dzieła i są super! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolejny raz potwierdzam, że są genialne. Z tą prezydenturą to prawie całkiem poważnie ;-D Szkoda, że trzeba czekać do następnych wyborów :-D Siostry Boczek, tak trzymać! Serdecznie Was pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czy tylko ja nie lubię komentarzy sióstr Boczek?

    Pozdrawiam Gusiu☺

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie! nie tylko Ty, mnie też wkurzają te wariatki! Ich miejsce jest w specjalnym zakładzie a nie w internecie! Siostrom Boczek mowimy DO WIDZENIA!

    OdpowiedzUsuń
  28. Siostry Boczek do boju . Jesteśmy z Wami .Czekamy na więcej cudownych , dowcipnych i trafionych w 10 komentarzy .

    OdpowiedzUsuń
  29. Siostry Boczek są wspaniałe! Szkoda tylko, że mało kto (włącznie z główną zainteresowaną) pojmują ich cięty, nieprzeciętnie inteligentny dowcip. Myślę, że Kabaret Starszych Panów i Teatrzyk Zielona Gęś przyjąłby je na "tekściarki". No ale któż się dziś zastanawia "dlaczego ogórek nie śpiewa?" lub skąd się wzięły "skumbrie w tomacie". Dla niektórych najważniejsze jest by talerze były na stole ułożone od linijki a kolory na ubrankach dziecka pasowały do wystroju wnętrza domu.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zgadzam się z przedmówczynią w 100 % i niezmiennie pozdrawiam siostry Boczek. :))))))

    OdpowiedzUsuń
  31. siostry Boczek wymiataja:D piszcie czesciej! czy to jedyny blog ktory komentujecie? Szacun:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Hmm... napewno nie była to impreza spontaniczna! Co to to NIE!!!
    Ale miło było poczytać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. ja dosyc oryginalnie na jednej ze scian w swoim mieszkaniu polozylam kamien luba bruk-bet wszyscy znajomi sie zachwycaja nia teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajny jest taki instruktarz dotyczący etapów przygotowań. Ja gdy organizuję przyjęcia pod chmurką, a robię to szczególnie w przypadku dzieci decyduję się na zapas naczyń jednorazowych, przeważnie kolorowych :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig