03 grudnia 2016

Migawki Listopadowe '16 cz. 1

To niesamowite, że już jesteśmy w grudniu, za trzy tygodnie Wigilia, a tuż za rogiem czeka na nas przełomowy 2017 rok. Ale jeszcze powspominajmy miniony miesiąc. Zapraszam na kolejne migawki. :)

Maniaczka mycia zębów!



Niedzielne śniadanie u Ani i Łukasza. :)




Spotkania mam po latach najlepsze. Julek i Marysia zakumplowali się. :)


Zmieniamy aranżację w salonie. To się nazywa pomocnica, wszystko zrobi i poprzykręca. :)


No i jest fajnie i przytulnie. :)


Raz na jakiś czas, ulubione Marysi - "susi". :)


Pracowite wieczory. Np. porządki w pismach. :)


Nasze niedzielne śniadanie.


I spacer. :)



Chwila dla siebie. 


Ciążowa zachcianka niemalże każdego dnia - sok grejpfrutowy. Nadal w 100% nie znamy płci (ale mam nadzieję, że połówkowe USG w przyszłym tygodniu już wszystko wyjaśni)!


Nasz nowy mieszkaniec Magicznego Domku - głośnik! :) Bardzo tu pasuje!


Wypad rodzinny do restauracji. Świętujemy 91 urodziny mojej Babi!





Takie słodziaki z rana. :)


Tata pracuje? 


Zakupy w Ikea. Świąteczny nastrój - to lubię!


Za oknem pada śnieg.


Tata robi nam przepyszne zdrowe śniadanka. Marysia lubi jagody Goji i nasiona Chia. Dziecko XXI wieku :P


Wreszcie minęły mdłości i mogę znów pić delikatną kawę z serduszkiem. :)


Czas na ŚNIEG!


Marysia lubi męskie i kobiece sprawy. Grunt to wszechstronność. I poprzykręca i poprasuje. :)



Ja w tym czasie szyję dla Marysi lalki pod choinkę (efektu końcowego nie widziała). Zajęło mi to kilka dobrych dni!


Wam oczywiście się pochwalę lalami w "chwalipięcie gwiazdkowej" po Świętach! ;)


Naszło nas na lody.


I moja śniadaniowa obsesja. Kanapki z serkiem ricotta, łososiem i awokado.


Chyba czas na przedświąteczne porządki.


Kończę kompletowanie kalendarza adwentowego dla Marysi. Tu drewniane smakołyki.


Czytam sobie.



Kawa i zakupy z ciocią "niAnią".



Zabawy u Stefci. (miałyśmy małą nadzieję, że to już ten czas, gdy dziewczynki będą się spokojnie bawiły w pokoju, a my możemy tylko co jakiś czas tam zaglądać, dopóki nie przyszły z pomalowanymi całymi palcami (!) prawdziwym niebieskim lakierem!) ;)


Urocze prezenty od czytelniczek. Kochane! :)



A niebawem druga część bo zdjęć i wydarzeń w tym miesiącu było dużo!
SHARE:

15 komentarzy

  1. Dzień dobry:) Jestem wierną czytelniczką bloga. Pewnie wiekowo bliżej mi do Pani Mamy...ale z ogromną radością śledzę wpisy od dłuższego czasu. Zdecydowałam się napisać, bo muszę to "powiedzieć". Babcia jest zjawiskową kobietą:)) Aż trudno uwierzyć, że ma 91 lat. Pozdrawiam serdecznie. Renata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Po babci wcale nie widać wieku! Dałabym jej 70-kę.

      Usuń
  2. Dużo zdrowia dla Babci - zgadzam się z Panią Renatą - Masz fantastyczną Babi Gusiu <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że to mój ulubiony wpis, te migawki mnóstwo różnych chwil z normalnego, szczęśliwego życia. Uwielbiam, zawsze najbardziej czekam na migawki :))) Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej!

    OdpowiedzUsuń
  4. swietne zdjecia i migawki. Szybko i przyjemnie Wam czas mija w oczekiwaniu na malenstwo. Ciezko uwierzyc ze to juz tak niedlugo. A jak Marysia- przygotowana na powitanie rodzenstwa. Ciekawe jak sie odnajdzie jako starsza siostra. Swietna lala i te drewaniane zabawki do kalendarza tez takie do zjedzenia.
    Ps. A nie boisz sie jesc wedzonego lososia na kanapce? bylo nie bylo to surowa ryba i moze byc zagrozenie listeria? pytam z troski a nie zlosliwie bo sama mialam watpliwosci i mi lekarz odradzil spozywanie tego produktu w czasie ciazy...nawet teraz w czasie kp tez unikam mimo,ze uwielbiam lososia i mi brakuje pewnych rzeczy.
    ps2. 200 lat dla Twej Babci.
    pozdrawiam goraco i czekam z niecierpliwoscia na czesc 2.
    milej niedzieli
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, co to za książka , w której jest pomysł na lalkę ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam o niej tu:

      http://magicznydomek.blogspot.com/2016/11/przygotowania-do-swiat.html

      Usuń
  6. Witam z powrotem i przy okazji przesyłam uściski dla Babci. Babcie to prawdziwy skarb i należy celebrować każdą chwilę w ich towarzystwie. Ja niestety nie miałam tyle szczęścia.

    Pozdrawiam
    Puchowa czapka blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ mnie zaintrygowałaś tym notatnikiem, muszę zaraz poszukać tego cuda w sieci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam patrzeć na Twoja Marysię :) Moja Marta też jest taką samą agentką i książeczka codziennie musi być, a ząbki co chwilę myje i w sumie naczynia po jedzeniu też niesie do umywalki i myje z 10 minut dobre :) Cudownie jest na Was patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sto lat dla Babci, wyglada super! Ciepło sie robi na sercu jak sie ogląda Wasze migawki. Już nie mogę sie doczekać grudniowych:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gusiu, jaki jest tytuł książki z której szyjesz lalki dla Marysi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspominałam o niej tu:

      http://magicznydomek.blogspot.com/2016/11/przygotowania-do-swiat.html

      Usuń
    2. Zainspirowałaś mnie! Planuję uszyć lalki mojej Tosi na roczek... Mam miesiąc może się uda :)

      Usuń
  11. Gusiu, uwielbiam Twój blog. Znajduję wiele pomysłów, które zamierzam wprowadzić w czyn ;) Mam jeszcze pytanie: gdzie kupiłaś tę kuchenkę, która stoi u Marysi w pokoju i drewniane smakołyki?
    Do "przeczytania" :)Karolina

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig