09 kwietnia 2018

Migawki Marca '18

Chyba pierwszy raz zdarza mi się załączać migawki miesiąca z takim opóźnieniem, ale kwiecień zaczął się u nas bardzo intensywnie. Czas jednak pożegnać się z migawkami minionego miesiąca i wkleić parę zdjęć do blogowego pamiętnika. Zapraszam Was do migawek z cząstki naszej rodzinnej codzienności. :)

Gabrysia w ciągu dnia potrafi być przebierana parę razy, że pod koniec dnia już nic do siebie nie pasuje! ;)


Wieczorne pokazywanie skarbów cioci Ani.


A potem przepyszna kolacja w damskim gronie.


Ta czereda potrafi się na chwilkę zając sobą, więc można w spokoju napić się kawy o poranku.


Mini burger Marysi!


Ale gofry domowej roboty najlepsze!


Ktoś też ma na nie ochotę.


Znów przerwa na kawę. :)


Oni mają swoje sprawy.


To ja zrobię sobie weekendowe domowe spa. ;)


W tym miesiącu wypiłam niemalże 30 zielonych koktajli. Potrzebowałam dużej dawni energii i witamin.


Nowy domowy projekt. Dyrektor kreatywny rodziny. hihi ;)


Domowa prosta kuchnia.


Mój kącik do pracy.


Luneczka. :*


Nasze chwile.


Bukiecik Marysi na Dzień Kobiet od Taty.    


Wieczory w sercu domu.


Znalazłam u Babi swój stary katalog obrazów ze studiów.  


Randka! Kolacja i film. (W tym miesiącu byliśmy 2 razy w kinie - można to zapisać w księdze Guinnessa, tym bardziej, że poprzednio byłam w raz w ciąży, a jeszcze w wcześniej może tylko max. 2 razy w roku!)


Madame. Podobał mi się!


W domu coraz więcej słońca.


Kawa z Gapcią.


Goście, goście.


Przyjaciółki z przedszkola.


Tatusiowie! ;)


Coraz trudniej zrobić sesję na miesięcznicę, bo ktoś ucieka z kadru!


Naprawdę dziwny ma ten nos Matylda.


 Marysia miała dwudniowe wagary.


Ona po prostu chciała się w końcu wyspać!


A u mojej mamy Procio. Pamiętacie naszego poczciwego staruszka?


Kino bez popcornu? No way!


Mały pomocnik Tatusia.


Bo z Tatą jest fajnie!


Marcowy spacer...



Z moim poharatanym noskiem.


Zmieniam pościel z przeszkodami. ;)


Moja święta chwila w tygodniu. Konie


Źrebaczek. ;)


Świeże kwiaty.


Domowa kwiaciarnia.



Załatwimy sprawy. Zakupy i szybki obiadek w Ikea.


Już do domu?


Poranki!

 
I piżamowe zabawy.


Ulubiona część dnia za sprawą nowej huśtawki! (Jysk)


Weekendowe drzemki z naturalnym termoforkiem.


Ulubione 2 śniadanie podczas drzemki Gabrysi. Cisza, awokado i zielony koktail.


Bezcenne 4 pokoleniowe spotkania z Babi w jej ulubionej restauracji.


Małe przeorganizowanie przestrzeni i wspólna szafa dziewczyn. Już niedługo zamieszkają razem!

 
Będzie nam smutno jak Tata pojedzie...


Ale pomożemy mu się spakować. :)


Rodzina najważniejsza, ale o swoje pasje też trzeba dbać i nawzajem się w tym wspierać. :)


I takie widoki na Majorce.    


Frykasy dla domowników z wyjazdu. :)


Kąpiel sióstr B.  :)


Kawa z sercem.
(Jakie mleko polecacie do kawy zamiast krowiego? Niestety ryżowego, migdałowego i pszennego nie mogę przełknąć :( )


Filmowe wieczory. Och, kiedy ja nadrobię te wszystkie nowości.


Pogoda nas nie rozpieszczała, a wiosna długo kazała na siebie czekać.


Co tam masz?


Tylko jak odzwyczaić się od tej kawy?


Znudzone dzieci w Zarze... ;) :P


Ktoś tu się nauczył sam wstawać!


I znów kwiaciarnia, przygotowania do Chrzcin i Wielkanocy.

 

Pierwsze urodziny Jasia!



A w domku stół czeka na gości.


Do zobaczenia w kolejnych migawkach. :*
SHARE:

45 komentarzy

  1. Mam pytanie odnośnie huśtawki, czy była kupowana w tym sezonie? Nie potrafię jej odnaleźć na stronie sklepu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w tym jakieś 2-3 tygodnie temu? Była w przecenie! Może dlatego zniknęła tak szybko?

      Usuń
  2. Od kawy nie powinno się odzwyczajać! Kawa jest boska!
    Sympatyczne zdjęcia. Pozdrawiamy z Franiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak Ty zgrabnie miedzy wierszami chwalic sie umiesz tak nikt nie umie. To tez sztuka :))
    Zara...heheh
    Zdjecia obu dziewczynek razem urocze naj ladniejsze.
    Pozdrawiam je szczerze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej nie wiedziałam, że będąc w sklepie człowiek się "chwali" czymkolwiek. ;) Rozumiem, że to czy się nawet coś kupiło czy nie to już nie ważne. ;)

      Usuń
    2. Ty Gusiu byś nie kupiła? Nie wierze. Kokietować też widze umiesz :)
      Tola

      Usuń
    3. No tak anonimy wiedzą lepiej! Hehe. Oni naprawdę w to wierzą, że swoimi przekonaniami wykrzywiają rzeczywistość? Że prawda jest tak taka sobie powiedzą czy pomyślą? Dobre. ;)

      Usuń
  4. Gusiu do kawy podobno owsiane dobre. Nie próbowałam jeszcze, ale czytałam w paru miejscach, między innymi u Liski z White Plate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gusiu, mi też z tych roslinnych najbardziej owsiane. Jeżeli lubisz smak owsianki to polecam :)

      Usuń
  5. Kozie, ja pije st Helens Farm (uk) now wiem czy w pl dostępne. Ludzie dobre bo można kupić w większej ilości i zamrozić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Gusiu jejku ten Wasz domek ♥ Uwielbiam! A do kawy koniecznie wypróbuj mleko owsiane (Oatly Barista) jest przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę spróbować, jak zwykle mogę na Was liczyć! :*

      Usuń
    2. Kiki powiedz czy to mleko dobrze się spienia? :)

      Usuń
    3. Z owsianych do kawy najlepsze Oatly Barista. Szczerze polecam :)

      Usuń
  7. Fantastycznie wyglądają Twoje migawki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mleko kokosowo-ryzowe.
    Wy cos jeszcze robicie czy tylko zakupy kolacje wyjazdy kina konie hobby strojenie sie? Bo raczej nie pracujecie? No tak to kazdy by sie chcial bawic na bogato. Pozazdroscic tylko i kazdemu zyczyc zycia na takiej stopie. Oczywiscie to nie wasza wina ze macie jak macie :)
    Dobrej wiosny zycze.
    Asa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, a co ma wklejać zdjęcia jak gary zmywa? W migawkach Gusia pokazuje nam wybrane "smaczki" z całego miesiąca, więc jest jak to określiłaś "na bogato". Więcej dystansu

      Usuń
    2. Na litość boską, kto pisze takie komentarze? Pisze jak wół, że pierwszy raz w kinie od dawien dawna, a już oczywiście interpretacja, że TYLKO kina! To taki najgorszy sort zazdrości, czyli nie ważne czy gadam prawdę czy nie, czy z sensem czy bez sensu, ważne by przygadać, bo ktoś jest szczęśliwy a ja nie. Really?
      Przepraszam Gusiu, ale nie cierpię tego w ludziach i będę to tępić, by inni nie zarażali się tą okrutną internetową chorobą! Ble!

      Piękny rodzinny miesiąc mieliście! Uwielbiam migawki!
      Zocha

      Usuń
    3. Wina nie, ale zasługa jak najbardziej. Sztuką jest tak zorganizować sobie świat, aby być szczęśliwym i wyłapywać jak najlepsze chwile, puszczając w niepamięć te słabsze. Nie mogę uwierzyć, że ludzkie szczęście zamiast inspirować może złościć i budzić chęć do "dokopania". Obrzydliwe.

      Usuń
    4. Dla mnie obrzydliwe jest chwalenie i prożność oraz brak pokory i uszczypliwe odpowiedzi za każdym razem gdy ktoś z czymś się tu nie zgadza lub zada niewygodne pytanie. Każdego obrzydza co innego.

      Usuń
    5. Następny post koniecznie o zatwardzeniu poprosimy!Albo o niekończącym się katarze u dzieci i ropnym zapaleniu spojówek.Wszystko koniecznie z dużą ilością zdjęć, żeby zaspokoić tych czytelników, którzy są żadni krwiiiiii ;) Nie może być tak miło ;)

      Usuń
    6. Gdyby mnie coś obrzydzało i tak wkurzało, koiło w oczy, to bym tu nie zaglądała. A tu ktoś uparcie śledzi Magiczny Domek i coś żyć bez niego nie może, co? ;)
      Może warto zastanowić się czy to blog dla Ciebie. Z czystej ciekawości co Cię tu trzyma, jeśli nawet w rodzinnych migawka doszukujesz się wszystkiego co złe. Nie daje Ci to myślenia? Że coś Cię tu pcha by kliknąć na bloga i obejrzeć? Skoro tego nie lubisz i nie zgadzasz się z wartościami? Przeanalizuj to w samotności i się nad swoim własnym ogródkiem zastanów. Mówię to bez złośliwości, sama taką odmianę przeszłam parę lat temu i jestem teraz lepszym, szczęśliwszym człowiekiem.

      Sonia B.

      Usuń
    7. Nie, nic nie robią Pan Poślubiony tylko leży, Gusia tylko pachnie a pieniądze spadają im z nieba, dlatego stać Ich na życia na takim poziomie.

      Mleko owsiane akurat mi nie podeszło, ale orkiszowe uwielbiam :)

      Usuń
    8. A czy tu sie musi calosc podobac? Mi np podoba sie duzo ale tez kilka rzeczy nie. Chyba nie o to chodzi by popadac w zachwyt calkowity nad blogiem Magiczny Domek? Wydaje mi sie ze w kazdym poscie ktos moze odszukac inspiracje ale moze i tez co razi. Zagladac tu moze tylko ten kto slepo bedzie wpatrzony w kazde slowo Gusi? No chyba nie o to chodzi w tym wszystkim. Jeden post bedzie dla jednych fajniejszy dla innych mniej a moze raczej slowa ktorymi operuje autorka... nic nie jest czarne i biale. Sa odcienie. Pozdrawiam Gusie i czytelnikow.
      J.J

      Usuń
  9. może będzie odpowiadało Ci Gusiu mleko kozie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię kozie sery, mają taki charakterystyczny posmak właśnie przez mleko, ale jednak w kawie niezbyt mi smakuje. Czuje jakbym piła kawę z kozim serem pleśniowym. ;P

      Usuń
    2. Mój mąż zastąpił zwykłe mleko, mlekiem bez laktozy.
      Może to też dla Ciebie będzie dobrym rozwiązaniem.

      Usuń
  10. Uwielbiam migawki!!!Mam pytanie,jakiej firmy jest walizka?ma fajnie wyizolowane przegrody😊Jakbyś napisała będę wdzięczna 😘

    OdpowiedzUsuń
  11. Gusiu a skąd są te rolety w kuchni?

    OdpowiedzUsuń
  12. Gusiu, jak zwykle cudowne migawki, dziewczynki przeurocze, znowu zaczerpnę kilka inspiracji :). Mam małe pytanko. Często zamieszczasz fotki jedzenia na mieście, które zawsze wygląda na smaczne i zdrowe. Wybieram się z córką w przyszłym tygodniu do Łodzi na koncert. Czy mogłabyś mi polecić jakieś fajne restauracje, gdzie można zjeść dobry lunch? Pozdrawiam, Aga

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama kawy nie piję, ale mąż twierdzi, że z mlekiem kokosowym najlepsza 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Gusiu, spróbuj z mlekiem kokosowym �� piłam tak przez ponad 3 miesiące. Z początku kupowałam w puszce w Rossmanie, ale później przerzuciłam się na mleko kokosowe w proszku (kipisz w sklepach ze zdrowa żywnością).
    Emilka

    OdpowiedzUsuń
  15. Mleko sojowe niesłodzone z lidla. Albo specjalne alpro do kawy, można dostać na stronie sante. Albo kokosowo - ryżowe, robi fajną piankę i ma ciekawy posmak, więc nie jest zastępstwem dla mleka krowiego, ale czymś białym, słodkawym, tłustym co można wlać do kawy i będzie smakować świetnie. Poza tym na początku wszystkie mleka roślinne nie smakują, a po pewnym czasie krowiego do ust nie weźmiesz, bo będzie za tłuste/słodkie itp. Mówię to jako były fan krowiego, a obecnie fan zwykłego sojowego, po którym na początku plułam dalej niż widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Gusiu mam pytanie dotyczące okien dachowych. Jesteś z nich zadowolona, czy wolałabyś je zamienić na tradycyjne? Właśnie jesteśmy na etapie wybierania projektu i wiele osób odradza mi okna dachowe, argumentując, że latem strasznie nagrzewają pomieszczenie, trudno utrzymać je w czystości i obfity deszcz padający na szybę nie pozwala spać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Gosiu jaka kawę polecasz do ekspresu?i przypomnij gdzie kupowałas dodatki, ozdoby na urodziny Marysi?a może polecasz jakaś sprawdzona cukiernie w Łodzi z dobrymi tortami, wiem że Ty robisz sama;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Was!! Migawki sa super, dziewczyny masz przekochane :) Pozdrawiam serdecznie i chce wiecej :) Asia

    OdpowiedzUsuń
  19. Gosiu! Jak zwykle świetnie ogląda się migawki, inspirują i odprężają :) Przyszły mi do głowy dwa pytania:
    1. Jak przygotowujesz swoje zielone koktajle? Przymierzam się do zakupu jakiegoś urządzenia, ale nie wiem, czy zdecydować się na zwykły dobry ręczny blender, czy może na blender kielichowy?
    2. Gdzie udało Ci się wywołać zdjęcia w tak ciekawym, prawie kwadratowym formacie? :))
    Pozdrawiam kwietniowo i słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Polecam mleko owsiane z Alpro, bardzo dobre i łatwo dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  21. kokosowe ! pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeleciałam bloga i trudno mi powiedzieć dla kogo on jest. Niczego nie odkrywa i w niczym nie zaskakuje. W milionach domów dzieje się to samo, święta, wakacje, wypady do knajpy. Tylko mało kto publikuje to w sieci bo zwyczajnie nie musi się tym dowartościowywac. Zapalić świece i włożyć kwiaty do wazon może każda z nas jeśli tylko ma taką potrzebę. Mi wystarczy że docenia to rodzina i przyjaciele. Nie potrzebuje też specjalnych zachwytów nad moim gustem. Autorka bloga widać tego potrzebuje i to ją uszczęśliwia. Życzę więc pani szczęścia ale ten blog jest jednak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro "przeleciałaś" 8 lat pisania bloga, bo mogłaś rzeczywiście nie odnaleźć tego co jest wartościowe w Magicznym Domku, co kryje się głębiej i niekoniecznie w każdym przecież poście. Tak, każdy może cieszyć się z prostych chwil, ale nie każdy potrafi. Ale to prawda, nie wszystko jest dla wszystkich i całe szczęście. Jestem zdecydowanie zdania, że powinny tu pozostać osoby, którym sprawia to radość, bo to nie miejsce na uzewnętrznianie swoich frustracji (to a propos ostatnich komentarzy). Odpowiadam na ten komentarz, bo powiem szczerze, że bardzo zaskakuje mnie ostatnio taka tendencja i wewnętrzna potrzeba ludzi do mówienia tego co myślą i uważania tego za jakiś obowiązek lub nawet coś ważnego. Z jednej strony są momenty w życiu, gdy jest to ważne, ale z drugiej strony, ja gdy mi się gdzieś nie podoba idę dalej i nie wpadłabym na pomysł, by usiąść i wysmarować komentarz o tym, że to blog nie dla mnie i miedzy słowami wpleść kilka uszczypliwości. Jasne każdy ma swoje zdanie i ma do niego prawo, ale cnotą jest również zostawić pewne kwestie dla siebie. Tym bardziej, że są to aspekty bardzo subiektywne. Ciekawe czy są osoby takie, że gdy w sklepie zobaczą, że sukienka im się nie podoba to dzwonią do projektanta/producenta i wylewają swoje żale (gdy nie jest to źle uszyta czy zaprojektowana czy z wadami sukienka tylko zwyczajnie nie jest w naszym typie). Albo gdy ktoś na ulicy się nie podoba to podchodzą i to w twarz mu mówią? No chyba nie. Pomyślisz, podzielisz się z kimś bliskim i idziesz dalej. Kwiatami, świeczką dzielisz się z najbliższymi, ale tukomentarz "musisz" napisać by wszyscy wiedzieli i widzieli. Dla mnie osobiście to dziwne. Nikomu się tu nie musi podobać, ale przecież tu nikt nie musi wchodzić. To nie jest blog, który wyświetla się w telewizji przymusowo jak reklama. Nie chodzi by komentować tylko achy i ochy, ale gdy coś lubimy, to jest naturalne że coś chwalimy, a gdy się nie podoba coś, a nie robi innym krzywdy, to uważam, że milczenie jest po prostu taktowne i z pokorą. Bo jaki w tym cel, jak nie zrobić przykrości autorce?

      Usuń
  23. Taka fala hejtu się tu wylala, ze az musze skomentować. Jeżeli kogos nie interesuje tematyka bloga, tzw lifestylowa to niech nie zaglada. Ja nie wchodze na blogi dla informatyków zeby pisac autorom, ze mnie ich wpisy nie intresesuja. Gusia imponuje swoim czytelnikom wieloma cechami - jest dobrą żoną i matką, córką i wnuczka, przyjaciółka, koleżanka. Dba o wszystkich, cieszy sie każda chwila, wspaniale prowadzi dom. Wszyscy którzy zarzucaja autorce bloga rozrzutnosc... moze Gusia zarabia milion miesiecznie i zyje bardzo skromnie ? :D nigdy nie wiadomo. Poza tym warto zwrócić uwagę na oszczędne strony autorki - sama przygotowuje w domu ogromne przyjecia - chrzciny, urodziny, swieta - a przecież mogłaby wynajac najlepsza restauracje i zaplacic kokosy. Gusia sama piecze torty na kazda okazje, dokonuje sama roznych reorganizacji w domu, sprzedaje niepotrzebne przedmioty, a przede wszystkim wspaniale dba o najblizszych i wszystko co ma.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajne kadry, ktoś wie jak robić zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig