05 kwietnia 2019

Migawki Marca '19

Ależ to był miesiąc! Nie zwalniamy tempa, bo w tym miesiącu ruszyła nasza marka Layette. Bardzo dużo się teraz dzieje, ale staramy się absolutnie nie zaniedbywać życia rodzinnego. Nie jest to łatwe, ale jeszcze bardziej doceniamy to co mamy w naszej strefie prywatnej. Jak co miesiąc zapraszam Was do blogowego pamiętnika, gdzie wrzucam migawki z minionego miesiąca. :)

Wieczorne czytanki.


Trochę zieleni w domu.



Nowa-stara praca, czyli Layette, nad którą pracowaliśmy wiele miesięcy weszła w nowy rozdział. Sprawia mi to ogromnie wiele radości!


Najważniejsze to zachować harmonie pomiędzy pracą a życiem rodzinnym!


Taka piękna tęcza pewnego dnia pojawiła się na trasie!



Staramy się jeść zdrowo, nawet w biegu.


Nowa wiosenna kurteczka od Nubee. Ostatnio zdecydowanie przeważa u mnie styl sportowy!


Gabrysia i jej bardzo apetyczny sposób jedzenia ;) aż serce rośnie.


Na rodzinnym śniadanku.


Małe zakupy w TKMaxx? (właściwie nic nie kupiłam, ostatnio mocno się pilnuje ;) )


Niedzielne placuszki bananowe.


Ktoś zasnął w samochodzie.


A to nasza nowa rodzinna gwiazdeczka! Sonia skończyła niedawno już 2 miesiące!



Kuzyneczki. :)


U Taty najfajniej.


"Kiatki" - Gabrysia uwielbia.



Najlepszy strój do kina na późno wieczorny seans z Mamą. Duży sweter "koc" i Uggi. ;)


Raptem 5 złoty droższy bilet a wygoda podczas seansu nie do opisania.


Wtorki z babcią Jolą.


Po naszych chorobach jestem tak wrażliwa, że gdy kichną 2 razy pakuje je do łóżka i robię frykasy. Najczęściej wszystkie "przedobjawy" mijają. ;)


Zabawa w szkołę też była jedną z moich ulubionych.


A potem rzucam wszystko i jadę z Mamą na upragniony weekend w Spa.




Było cudnie!


Po powrocie zabrałyśmy Babi na obiad i przepyszny tatar.


Najlepszy w mieście (Filharmonia Smaku)!


Kochana Babi.


W domu artystki! Jedna dokładna i pedantyczna, druga szalona i spontaniczna. Wróże im same sukcesy! :P


W środku nocy pełnia zagląda do okien. Jest magicznie.


Mini Merlin Monroe! ;)



Urodziny w parku rozrywki - dla mnie to bardzo trudny czas to przetrwania, ale dzieciaki mają frajdę. ;)



W sobotnie popołudnie w kawiarence. ;)


Lody postawią na nogi.


I ta przepiękna sobota, gdy pierwszy raz w tym roku poszliśmy na ognisko z prawdziwego zdarzenia!



Jak za dawnych czasów!


Childchood unplugged!



Ale frajda!



Dzikość! ;)


Pieski.


Mogłabym patrzeć na tego łobuza bez końca.


Sobotki poranek taki fajny, bo nieśpieszny.


I ładowanie akumulatorów. Za takimi spacerami po lesie tęskniliśmy prze-okrutnie!







Bezkarne bajki u dziadków.


Dobranocka.


A my wczesnym rankiem w drodze do Warszawy.


Przepiękny wschód słońca.


I Layette na kolejnych targach - było przecudownie!


W stoisko włożyliśmy masę pracy i serca.



To był bardzo różnorodny i aktywny miesiąc! Kwiecień zapowiada się również na wysokich obrotach, ale będę pamiętała, by znaleźć czas na chwilę oddechu, chociażby przygotowując nasz ogród do wiosny.

Pozdrawiamy wiosennie! I do napisania!
SHARE:

13 komentarzy

  1. Czekałam długo na niwy wpis. Super, miło na Was patrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hejka. Znowu pracowity miesiąc za Wami :) "Kiatki" uwielbia też i moja córka, słyszę jak każe swojemu tacie by przynosił mi "kiatki" i we dwie jesteśmy szczęśliwe, ona bo sobie patrzy jak stoją w wazonie a ja bo dostałam. Bardzo ze smakiem prezentuje się Wasza firma jest na czym oko zawiesić. Widzę że za Wami mega dzikie ognisko (wspaniałe zdjęcia) za co chwalę, pisałam u mnie, jak ogniska odgrywają dużą rolę w naszym życiu już od tak dawna i nadal palimy ten płomień, który tak umiłowaliśmy... Dobrego kwietnia! asia

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!widzę książki w SPA mogłabyś jakieś polecić które ostatnio przeczytałaś?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super:)Miło na was patrzeć

    OdpowiedzUsuń
  5. Stoisko na targach przepiękne, wszystko idealnie dopasowane i zaaranżowane. Mała Marilyn Monroe cudna😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy już firma nabierze wiatru w żagle proszę pomyśleć o starszych dzieciach i "młodszej" młodzieży, takiej, która śpi już w pełnowymiarowej pościeli. Mam wrażenie, że to bardzo zaniedbany i byle jak traktowany segment, zwłaszcza chłopcy. W zasadzie wybierać mogę wyłącznie pomiędzy zwyczajną, bezbarwną pościelą a ciemną i agresywną.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze z przyjemnością podglądam migawki z dzieciaczkami. Dziewczynki są urocze! Serdeczności zostawiam i cieszę się sukcesem Waszej firmy...łapcie wiatr w żagle Gusiu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyjemnie ogląda się i czyta takie rzeczy. Kontynuuj to!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam oglądać te Wasze migawki miesiąca:). Z lekką zazdrością oglądam te spotkania rodzinne,nasza rodzina 450km od nas :( plus jeszcze rodzeństwo na granicą:(. Zyczę sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, czekam na kolejny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczne migawki z życia, bo pełne rodzinnego ciepła. :) Życzę powodzenia z firmą, widać, że wkładacie w nią całe serducha. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Popieram poprzedniczkę, bez dwóch zdań :D

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig