06 stycznia 2021

Migawki Grudnia '20

Ostatnie podsumowanie miesiąca w 2020 roku. Roku, który z pewnością zapamiętamy na długo. Nie ukrywam, że z jakąś taką ulgą pożegnałam ostatnie godziny minionego roku (tak jakby ta magiczna data miała coś naprawdę zmienić ;P ), ale miło jest zacząć "od nowa". Myślę, że obok wielu przeciwności losu, nauczyliśmy się jeszcze mocniej, co w życiu jest tak naprawdę ważne. Chyba dawno tak klarownie tego wszystkiego nie miałam poukładanego w głowie (rok 2020 dał trochę więcej czasu na zastanowienie się), jednak teraz przystępuję do najważniejszego i najtrudniejszego etapu - realizacji. 

Nasz miniony miesiąc był udany. Zdarzyło się kilka nieprzewidywalnych zwrotów akcji i małych trosk, ale ostatecznie poczuliśmy piękną magię świąt, w przerwie świątecznej bardzo zwolniliśmy i z tego naszego rodzinnego czasu (bez pośpiechu, pracy) cieszę się najmocniej. Zapraszam na migawki grudnia!

Okres przedświąteczny jest zawsze gorący. Tym bardziej, że w grudniu pojawiła się nowa kolekcja Layette i uroczy zestaw kucharza dla dzieci kochających gotować! Pakowanie paczuszek to wielka przyjemność.


Przytulanki z ciocią Zuzią!


Kawaler i przekąska.


Prace kreatywne - to coś co dziewczyny zajmie zawsze!



A nawet nas rodziców nie raz pochłonie. :)


Kluseczka.


Ta błoga cisza, gdy wszystkie dzieci już śpią.. :) Nie żebym narzekała, uwielbiam to nasze zamieszanie za dnia, ale jako rodzic wysokowrażliwy, czuje czasami przebodźcowanie i jak powietrza potrzebuję wieczornego oddechu. 


Bywają też weekendy, kiedy dziewczynki jadą do Babci Joli, a my mamy jedno dziecko. I chociaż Miłoszek jest naprawdę z całej trójki najbardziej wymagającym bobaskiem (mało śpi, potrzebuje bliskości i noszenia, czasami atencji na 100% to i tak dla nas to wakacje! :) Tu spacer z mężem - nawet mogliśmy porozmawiać bez przerywania nam w połowie zdania. :)


Sypialniany spokój. Moja oaza.


Choineczka przyświeca do późnej kolacji.


A my możemy sobie obejrzeć jakiś film. Nie oglądam dużo, bo czasami żal mi czasu, tym bardziej na milion seriali (chociaż wiem, że wiele z nich jest świetnych). Ale w tym sezonie zdążyłam zobaczyć parę ciekawych pozycji (w tym serialowych). Napiszę Wam innym razem co polecam.


Poranne widoki na dobry początek każdego dnia!


A wieczorami bywa, że ktoś nie może zasnąć. :)


O nowym mebelku i moim miejscu, gdy pracuje w domu pisałam tu - KLIK.



A tu mój kącik jak jestem w Layette.


Uśpiłam Miłoszka a oni słodko czytają, wiec i ja przysiadam na chwilkę posłuchać.


Och szkoda tylko, że zostawili taki bałagan! 


Grudniowe klimaty.


Wieczorne kąpiele coraz większego maluszka. :)


Łóżko piętrowe to fajna sprawa!


Bywa, że do pracy idę z pasażerem na gapę. :)


Lubię tu być i tworzyć.


Naleśniki i nutella .... w styczniu robię im detoks od słodyczy, bo w grudniu wszyscy zaszaleliśmy. :/


No i bach, tuż przed świętami przeszliśmy na dobrowolną kwarantannę (mieliśmy kontakt z osobą zakażoną), ale na szczęście nie zachorowaliśmy. Ruszyła więc edukacja domowa. :)



Już wiemy, że święta będą w pomniejszonym składzie, ale i tak szykujemy się do nich całym sercem!


Ciasteczka z lukrem.


Kolorowe bezy!


A tu moi drodzy, moja zabawka z dzieciństwa - Piórnik z Polly Pocket. Dostałam go od cioci i nie musze Wam chyba mówić jaką zrobił furorę w klasie w tamtych czasach. :) Takich sentymentalnych zabawek mam mnóstwo. Sama też mam zamiar zachować w wielkiej skrzyni te najpiękniejsze naszych dzieci.


Przygotowania do Wigilii. Chociaż było znacznie skromniej, te święta były naprawdę zaskakująco udane. A o nich i o prezentach dzieci napisałam więcej tu - KLIK.



A tu...Wigilijny spacer po ogrodzie. Kolejne zielone święta!


Cudaki. :)


Tak to jest, że jak te brzuchy w święta się rozciągną, to potem jest tylko gorzej. :) Były i domowe hoddogi z cebulką i tiramisu chyba ze 3 razy!



Ale spacery są dobrą równowagą. :)



Można bawić się naprawdę przednio w sylwestra od godziny 14 z dziećmi. ;) Pełno ludzi (większość ozdrowieńców hihi). I znów przepysznego jedzenia całe tony!

 
I nasze elegantki pozują do zdjęć! 


Wszystkie dzieci zachwycone sylwestrowym ogniskiem!


Plusem takich spotkań jest też to, że jeszcze można spokojnie napić się łyczka proseco u siebie w domu i miło spędzić czas na rozmowie z mężem do 1:30! :)


Chłopaki zabalowali. :)

I tak żegnamy 2020 rok! Do napisania!

SHARE:

12 komentarzy

  1. wspaniale, buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, rodzinnie. Miło się patrzy:)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie zdjęcie przedstawiające Pani męża z synem jest przecudne! Wszystkiego dobrego w nowym roku! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Też chciałam to napisać. Cudowne zdjęcie. Ujmuje...

      Usuń
  4. O rany, Polly Pocket! Ożyły wspomnienia :) Moje niestety chyba wyrzucone :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ miła niespodzianka w ponury czwartek:))Jak wszyscy uwielbiam migawki z miesiąca:))Zabalowane chłopaki świetnym akcentem na koniec posta i roku:))Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, i widzę, że czytane są moje "Fakty i plotki o smokach" - wygląda na to, że z dużym skupieniem :) Mam nadzieję, że książka się Wam podoba! Ślę serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej dopiero teraz zobaczyłam wpis! Od samej ilustratorki WOW! Książka jest świetna!!

      Usuń
  7. Urokliwy czas grudnia u Was:). Ja w tym roku grudzień miałam wyjęty z życia ,1.12 pojechałam na usg do szpitala i na drugi dzień już byłam na oddziale,i operacja usunięcia guza ślinianki i ścisła dieta do teraz więc jedzeniowe szaleństwo mnie ominęło. Szczęśliwego nowego roku dla Was kochani:).

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam migawki i pędzę do Layette zamówić zestaw kucharza! Najlepszego w Nowym Roku:-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Was!😍

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig