tag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post6677620088657838874..comments2024-03-29T12:01:02.616+01:00Comments on Magiczny Domek: Szpilki DoskonałeMagicznyDomekhttp://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-19086306424129781152020-03-17T08:43:59.194+01:002020-03-17T08:43:59.194+01:00Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.Wojciech Roszkowskihttps://www.blogger.com/profile/06106290729566673656noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-20962436890524206012017-10-17T15:07:54.433+02:002017-10-17T15:07:54.433+02:00Ja za to kupuje tanie rzeczy, takie które mi się p...Ja za to kupuje tanie rzeczy, takie które mi się podobają i je szanuję. Tym przykładem mam 1 portfel od 6 lat, nadal w dobrym stanie, a użytkowany codziennie, a kosztował mnie jakieś 16zł na bazarku - już mi się znudził, ale mimo ceny nadal szkoda mi go wyrzucić.<br />Dla jednych buty za 150zł to taniocha, a dla innych wydatek. Mam botki za 20zł i noszą się ładnie trzecią jesień (wiosna też) i mam 1 parę butów z danego fasonu, wyjątkiem są kolorowe japonki i noszę je latami, a wszystkie za śmieszne pieniądze kupione. Pozdrawiam i nie zazdroszczę innym wszystkiego. Lubię swoje rzeczy!!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-17382478850061523262017-09-25T08:38:59.894+02:002017-09-25T08:38:59.894+02:00Nie miałam okazji przymierzyć wcześniej, kierowała...Nie miałam okazji przymierzyć wcześniej, kierowałam się opinią. Ale robiąc zakupy przez internet zawsze wybieram takie sklepy gdzie raz dwa daną rzecz zwrócić, zwłaszcza jeśli chodzi o buty. Ostatnio zwróciłam 2 pary bo były niewygodne - wiec przymierzam buty, ale...w domu. ;) Te szpilki, pomimo iż wiele dobrego słyszałam zaskoczyły mnie na plus totalnie!MagicznyDomekhttps://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-15535907264403595232017-09-25T00:15:38.417+02:002017-09-25T00:15:38.417+02:00A miałaś może okazję przymierzyć wcześniej te buty...A miałaś może okazję przymierzyć wcześniej te buty? Czy przypadkowo dobrze trafiłaś?by_in_warsawhttps://www.blogger.com/profile/05974531647498995334noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-68089679986322982722017-08-29T11:45:29.539+02:002017-08-29T11:45:29.539+02:00A co z ubrankami dla dzieci? Jak i ile uznajesz, ż...A co z ubrankami dla dzieci? Jak i ile uznajesz, że wystarczy?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-12413748781775357472017-08-29T11:03:39.625+02:002017-08-29T11:03:39.625+02:00Ależ post jest właśnie o tym, że ja nie miałam obe...Ależ post jest właśnie o tym, że ja nie miałam obecnie ani jednej pary butów na obcasie. Kiedyś miewałam różne jakieś 4 lata temu. Niestety po 1 ciąży z Marysią zmieniła mi się stopa. I musiałam zmienić wszytskie buty (część oddałam bliskim, część sprzedałam itp) - bo chodzenie w za małych butach "do wyczerpania" nie jest dobrym wyjściem. ;) Od tego czasu jednak nie kupiłam ponownie żadnych butów na obcasie. Aż do teraz. Więc to jest post nie o tym, że wyrzuciłam wszystko i kupiłam. Tylko, że po 4 latatch stwierdziłam, że akurat takich butów potrzebuje max. 2 pary (czarne i nude) i tego się trzymam. Dlatego postawiłam na klasykę. <br />A jeśli chodzi o dzieci - jest ciężko, bo tyle zabawek cudnyh na rynku. Ale staram sie kupować z głową, pod daną potrzebę, nie za wiele. Na dzień dziecka dziewczyny dostały "tylko" domek. Nic więcej. A starczy na lata. MagicznyDomekhttps://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-17758801434511920692017-08-29T10:44:05.153+02:002017-08-29T10:44:05.153+02:00Muszę wtrącić ,że miałam identyczne spostrzeżenia ...Muszę wtrącić ,że miałam identyczne spostrzeżenia po przeczytaniu wpisu co Iwon(K)a. Pomyślałam, że to taki pierwszy błąd u ludzi którzy upraszczają swoje otoczenie i życie. Pozbywają się jednego, aby kupić kolejne ale tym razem dobrej jakości. Samej zdarzyły mi się podobne wpadki.Obecnie od dłuższego czasu prowadzę taką zasadę, że jeśli coś kupię to korzystam z tego do naturalnego wyczerpania się danej rzeczy. Dopiero takie postępowanie ostudziło mój zapał do kupowania i rozsądnego wybierania rzeczy. To trochę taka kara, bo jeśli pozwolę sobie na impulsywny zakup butów, który okaże się klapą to tę klapę noszę potem i co dzień rano wychodząc do pracy przypominam sobie o tym. Tak jest ze mną. Niestety jeśli chodzi o dzieci mam z tym ciągle problem i myślę jak to rozwiązać. Właśnie Gusiu napisz proszę jak ty podchodzisz do zakupów dla dzieci w swoim prostym planie? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-78163409799189339162017-08-25T22:23:16.804+02:002017-08-25T22:23:16.804+02:00Piękne klasyczne szpilki. Popieram twój plan budow...Piękne klasyczne szpilki. Popieram twój plan budowania szafy skrojonej na twoją miarę. Ja też jestem na drodze kompletowania uniwersalnych ciuchów, w których czuję się i wyglądam dobrze. Tylko dziwne jest w moim przypadku to, że zazwyczaj moje rzeczy niegdyś kupione, choćby były bardzo tanie - nie niszczą się:( I jak tu skompletować szafę idealną? Trochę mi szkoda pozbywać się dobrych rzeczy...evahttps://www.blogger.com/profile/16754670613618804904noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-14549857303883482192017-08-25T16:30:05.926+02:002017-08-25T16:30:05.926+02:00Bardzo słuszne podejście, ja myślę i robię podobni...Bardzo słuszne podejście, ja myślę i robię podobnie. Powtarzam trochę żartobliwie, że jestem za biedna,żeby kupować tanie rzeczy. Chodzi o to, że wolę mieć mniej rzeczy, ale dobrej jakości, niż szafę pełną tanich ale bylejakich ciuszków.Małgosia - "Sztuka w papilotach"https://www.blogger.com/profile/09283316693565629043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-24698872499949948092017-08-24T18:39:58.318+02:002017-08-24T18:39:58.318+02:00Ja mam jeszcze mniejszą 33,5 (wiec zostaje tylko R...Ja mam jeszcze mniejszą 33,5 (wiec zostaje tylko Ryłko)... ma to swoje plusy i minusy... Mało fasonów = mało butów w szafie = więcej pieniędzy w portfelu :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-19578939033629770222017-08-23T21:02:49.964+02:002017-08-23T21:02:49.964+02:00Ja buty jakiekolwiek kupuje raz na kilka lat. Nosz...Ja buty jakiekolwiek kupuje raz na kilka lat. Noszę aż rozpadną się. Moja mama w tym czasie kupi ich dziesiątki, bo po miesiącu rozpadną się albo nie są wygodne. Mama właśnie tłumaczy się tym że ją nie stać na droźsze (nieważne czy chodzi o 100 czy 1000 zł). Ale mój zakup rozłożony jest na lata i wychodzi taniej. A i jeszcze jedno ciągle pyta czy już mi się znudziły. :)Miedzyklebkiemakuchniahttps://www.blogger.com/profile/03150487918908927213noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-60022817043395717172017-08-23T13:19:32.051+02:002017-08-23T13:19:32.051+02:00No i nie wiem, czy wcześniejszy post poszedł? A si...No i nie wiem, czy wcześniejszy post poszedł? A się nastarałam, napisałam, w coś kliknęłam i ... nie wiem, co się stało :)))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-37174187640665313272017-08-23T12:53:35.362+02:002017-08-23T12:53:35.362+02:00Aaale szpilki :) super. Ja mam wieczny problem z z...Aaale szpilki :) super. Ja mam wieczny problem z zakupem butów - wszystkie sa dla mnie za wąskie - bardzo żałuję że mam przez to tak ograniczony wybór:( i moja szafa na buty wiecznie pusta - taki wymuszony minimalizmandjahttps://www.blogger.com/profile/06526213650701552906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-59489689008298222772017-08-22T10:03:32.343+02:002017-08-22T10:03:32.343+02:00Gusiu bardzo Ci dziękuję że zawsze można porozmawi...Gusiu bardzo Ci dziękuję że zawsze można porozmawiać (pokomentować) na poziomie. Bardzo Was lubię i mam nadzieję że nie odebrałaś mojego wywodu jako hejtu. Pozdrowionka ciepłe.Iwon(K)ahttps://www.blogger.com/profile/07113527984020048865noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-51955520909723300892017-08-22T09:49:50.943+02:002017-08-22T09:49:50.943+02:00Jedne szpilki a tyle emocji! ;) Jedne szpilki a tyle emocji! ;) MagicznyDomekhttps://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-71844298090524082017-08-22T09:36:49.376+02:002017-08-22T09:36:49.376+02:00Iwonko kochana, masz w tym co piszesz dużo racji. ...Iwonko kochana, masz w tym co piszesz dużo racji. Dlatego ja nie nazwałam tego minimalizmem, tylko "prostym planem" skrojonym na mnie. Bo w 100% minimalistką nie jestem i nie będę. Ja właśnie przez swoje wprowadzenie do tematu (podliowałam wcześniejszy post na ten temat) to podkreślam i piszę o tym, że chcę mieć tyle ile ja rzeczywiście potrzebuję. (może mniej od innych a może więcej). Ja buty kocham, więc nie będę miała jednej pary czy dwóch. Ale napisałam o szpilkach, bo cieszę się, że dodarło do mnie, że nie potrzebuję więcej par (niż 2) butów na obcasie, bo ich nie noszę. Wolę inne buty i tam mogę sobie pozwolić na ciut więcej. Kiedyś (lata temu) z kolei nosiłam bardzo rzadko buty sportowe (jakoś nie pasowały mi do codziennych strojów) a miałam ich z 6 par. Teraz nie chcę popełniać tych samych błędów. Chcę znać siebie. I mi nie chodzi o to by mieć jedną kapę na łóżko. Ale miałam ich kilka, mogłam je trzymać, a wiem że kiedyś dokupię nową (bo lubię tekstylia we wnętrzach). Więc właśnie wolę sprzedać to co mam (bo już mi się opatrzyło) i kupić może w mniejszej jednak liości to co mi się podoba teraz, a nie 5 lat temu. (lub coś bardziej neutralnego co za 5 lat będzie się nadal podobać ;) ) Torebki sprzedałam dobrej jakości, bo miałam ochotę na 3 porządne nowe. Tamte mi się opatrzył. Mogłam je trzymać latami, ale poszły dalej i cieszą innych a ja mogłam kupić coś nowego. Jest tego mniej (nie jedn torba, może z 5 takich które tu i teraz pasują do mojego stylu) ale nie 20! A było ich tyle bo było mi żal ich się pozbywać, bo przecież w dobrym stanie. Wiec absolutnie unikam słowa minimalizm. Bo mi nie o to chodzi. Raczej o to by otaczać się rzeczami, które w 100% do nas pasują, cieszą. Ludzie lubią patrzeć na sprawy w kategoriach biały-czarny. A ja jestem pełna szarości! (Tak samo jest gdy piszę o kosmetykach naturalnych, które uwielbiam i stanowią 95% mojej toaletki i gdy u mnie się pojawi coś innego to niektórzy czytelnicy nie wiedzą co z tym fantem zrobić, nie mogą pojąć umysłem, że coś wymknęło się z ich narzuconej na osobę szufladki ;) Piszę tu o sobie, o moich postanowieniach, spostrzeżeniach. Nie chcę by ktoś teraz oczekiwał, że z Magicznego Domku zrobimy minimaliztyczne nowoczesne wnętrze! ;) Tak samo z moim babskimi sprawami. Piszę Wam tu o tym, że w końcu moja szafa zaczyna być moja. Jest troche mniej rzeczy, ale takich jak chce, a nie takich bo szkoda wyrzucić. Oczywiście jednocześnie chcę uczyć sie na swoich doświadczeniach i wiem, że gdy jest rzeczy mniej tym lepiej. Ale nie oczekujcie tu bloga o minimaliźmie. Tumaczyłam wiele razy, że mi nie o to chodzi! :)<br />Takie mam przemyślenia po komentarzach, ale dziękuję za nie, bo jeszcze mocniej wiem o co mi samej chodzi. Następnym razem postaram się jeszcze dosadniej to wytłumaczyć, bo może do tej pory tego nie zrobiłam. ;)<br />MagicznyDomekhttps://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-38120732716430915262017-08-22T08:36:27.372+02:002017-08-22T08:36:27.372+02:00Powiem szczerze, od razu wiedziałam, że pod tym po...Powiem szczerze, od razu wiedziałam, że pod tym postem pojawi się dużo komentarzy. Ludzie sa bardzo przewidywalni. Gdy autorka napisze o codzienności, nikomu się nie chce skomentować, ale podglądać a i owszem. Gdy autorka, tak po prostu, cieszy się z pary szpilek, na które sobie pozwoliła, to od razu tysiąc komentarzy takich, żeby jej tą radość przykrócić! Ja pomyślałam sobie tak: no zaszalała, fajnie się cieszy, kobietka taka. Ma jakieś postanowienie i fajnie. I tu naprawdę nic dodawać nie trzeba, że buty kszotują tyle czy tyle, ocena ich przez zdjęcie z internetu (??), że Pani x kupiłaby je, a Pani y nie. Ludzie nie bądzcie tak przewidująco zawistni! Dajcie spokój. Nawet jeśli nie zgadzacie się z filozofią autorki, jest taka rada - nie zaglądajcie tu i tyle. Ktoś się cieszy, więc po co komuś to uprzykrzać? Serio?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-9910295173460858792017-08-22T08:21:45.226+02:002017-08-22T08:21:45.226+02:00Czytam Magiczny już dość długo i zastanawiałam się...Czytam Magiczny już dość długo i zastanawiałam się czy napisać, postanowiłam jednak że wyrażę swoje zdanie. Dla mnie osobiście Gusiu, minimalizm zastosowałabyś wtedy, gdybyś zostawiła jedne najlepsze buty (narzutę, torebkę i co tam jeszcze sprzedawałaś na instagramie),z tych które posiadałaś. Pozostawione rzeczy można byłoby używać do ich zniszczenia i dopiero zakupić nowe. Ja osobiście uzyskane pieniądze wydałabym na fajnie spędzony czas z rodziną. A tak to moim zdaniem zamieniłaś jedne rzeczy na drugie, fakt że w mniejszej ilości ale w moim odczuciu, to nie jest minimalizm. Obserwując i czytając Magiczny, widzę że co jakiś czas wrzucasz posty o prostym planie, który chcesz wprowadzać w Wasze życie. Potem pojawiają się inne posty o zakupach na różne pory roku albo tematyczne tkj.jak książeczki dla dzieci, wyprawka itp.,Potem robisz wyprzedaż tych rzeczy, które jakiś czas wcześniej pojawiły się u Was jako nowości. Tak sobie myślę, że minimalizm nie jest dla wszystkich. Ty lubisz zmiany we wnętrzach, lubisz ubrania, buty, torebki, więc sądzę że nie uda Ci się wprowadzić na stałe takich zmian, aby kupować mniej. Za jakiś czas znowu będzie nowa pościel, narzuta, buty, kolejny plecak dla dziecka, choć tak naprawdę w gruncie rzeczy nie są te rzeczy potrzebne do funkcjonowania, bo podobne masz w domu. Pozwalają jednak odczuwać te małe przyjemności, które w życiu są nam potrzebne. Nie ma więc sensu (moim zdaniem) bawić się w minimalizm jeśli on do nas nie pasuje, w imię czego? Bo jest modny? To przeminie tak jak wiele mód, które nastało. To jest moje osobiste zdanie, moje przemyślenia na temat Twoich ostatnich postów.<br /><br />Ps. Polecam Ci kanał Light by Coco, fajne autentyczne podejście do minimalizmu.<br /><br />Pozdrawiam!Iwon(K)ahttps://www.blogger.com/profile/07113527984020048865noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-26813246722315435282017-08-22T00:30:52.065+02:002017-08-22T00:30:52.065+02:00Pytanie z innej beczki, jesteś zadowolona z hybryd...Pytanie z innej beczki, jesteś zadowolona z hybryd Semilac?Aniahttps://www.blogger.com/profile/10131336931906647973noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-45261104632704137872017-08-21T22:42:35.934+02:002017-08-21T22:42:35.934+02:00Jakoś nie mogę przejść obojętnie obok tego posta. ...Jakoś nie mogę przejść obojętnie obok tego posta. Napiszę wprost. Jestem osobą obiektywnie zamożną. Od wielu lat żyję według przywoływanej tutaj przez wielu zasady: "nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy". Moja świętej pamięci babcia opowiadała, że w okresie międzywojennym tylko kokoty miały szafy pękające w szwach a ludzie kulturalni rzeczy konkretne i dobrej jakości. Wszystko się zgadza, ale czasy się zmieniają. Jest dla mnie niemoralne kupowanie odzieży i butów za duże pieniądze. Takie mam zdanie i go nie zmienię. Rzecz ma mieć cenę optymalną, adekwatną do przydatności. Jest jeszcze jeden aspekt sprawy - wyłączając patologię polegająca na wykorzystywaniu pracowników - za każdą rzeczą stoi człowiek, który zarabia na produkcji i sprzedaży.Ta sama babcia, mając 85 lat i dość skromną emeryturę, cyklicznie prosiła pewną panią o umycie okien. Te okna mogłam umyć ja albo mama albo mąż, ale chodziło o to, żeby dać tej pani zarobić parę groszy. Pani była ambitna, nie przyjęłaby datku. Tak samo jest z nieprzebraną ilością ludzi, którzy pracują, żeby inni - o lepszym statusie społecznym - mogli nabywać rzeczy. Dlatego bez popadania w skrajności - trzeba postępować na zasadzie kompromisu. Słynny obecnie minimalizm stawiam na jednej półce z modną onegdaj homeopatią i lambadą a także obecnie panującym ekshibicjonizmem polegającym na pokazywaniu w różnej formie każdego fragmentu życia;) Każda moda przemija. Obrastanie w tandetę jest zwyczajnie prostackie. Bądźmy gdzieś pośrodku i dajmy zarobić innym.Aneta P.https://www.blogger.com/profile/14573023814070653966noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-84551537166504077262017-08-21T19:04:23.553+02:002017-08-21T19:04:23.553+02:00Najważniejsze to czuć się dobrze ze swoją szafą. :...Najważniejsze to czuć się dobrze ze swoją szafą. :)MagicznyDomekhttps://www.blogger.com/profile/13407222866292295694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-34687067201737196372017-08-21T19:01:45.069+02:002017-08-21T19:01:45.069+02:00A ja tam bym kupiła 10 rożnych par i codziennie ch...A ja tam bym kupiła 10 rożnych par i codziennie chodziła w innych. I nie była bym skazana na jedna parę bo za chwile i tak się znudzi, nie ważne jak była by wygodna. Kilka lat temu zainwestowałam w ,,mala czarna,, zabójcza (cenowo również), ale ją poplamiłam na jednej z imprez i serce boli do dzisiaj. Kupuje (jeśli potrzebuje) tanie rzeczy ale ładne i nie mam problemu z ich wyrzuceniem jeśli ulegną destrukcji,a i nie wyglądam tak samo na zdjęciach- bo nie oszukujmy się dodatki to nie wszystko. Takie mam nastawienie, a moja szafa wcale nie pęka w szafach. PozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-12422607962963126062017-08-21T15:05:32.076+02:002017-08-21T15:05:32.076+02:00Niestety ja nie potrafię prowadzić w szpilkach. W ...Niestety ja nie potrafię prowadzić w szpilkach. W klapkach tak, choć to niebezpieczne. Ale co do dyskusji na temat ceny butów to od dwóch lat kupuję buty ecco (bez reklamy ;-) ). I faktycznie wolę kupić jedną parę raz na kilka miesięcy niż co chwilę tanie buty. Jakość, wytrzymałość a przed wszystkim wygoda dla stòp nieporównywalna. I moje szpilki to też ecco - wiśniowe, zamszowe. <br />A poza wszystkim miło jest mieć ładne buty ;-). Tak po prostu.<br /><br />AniaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-9350002451075168212017-08-21T13:24:25.595+02:002017-08-21T13:24:25.595+02:00Zgadzam się z twoim myśleniem. By zachować minima...Zgadzam się z twoim myśleniem. By zachować minimalizm w szafie niekoniecznie trzeba wydawać pieniądze na drogie ubrania. Można kupić w sensownej cenie przyzwoity produkt w klasycznym fasonie. Ja tak zrobiłam ponad 5 lat temu ze szpilkami, nie czytając żadnych książek na ten temat, przed całą tą modą na minimalizm:))) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5007511149466356967.post-39124980546616689492017-08-21T13:24:08.531+02:002017-08-21T13:24:08.531+02:00Gusiu, a możesz pokazać zdjęcia jak te buty wygląd...Gusiu, a możesz pokazać zdjęcia jak te buty wyglądają na nogach?Anonymousnoreply@blogger.com