Nie ukrywam, że obawiałam się świąt w tym roku. Od lat jesteśmy przyzwyczajeni do dużych, nawet 20 osobowych przyjęć, więc martwiłam się, że dziewczynki bardzo odczują różnicę. W tym roku bowiem spotkali się tylko mieszkańcy Magicznego Domku czyli my i moi rodzice mieszkający tuż za ścianą. I chociaż bardzo żałowałam, że nie ma reszty rodziny (tęskniliśmy strasznie) to Wigilia wypadła bardzo pozytywnie. Chyba naiwnie sądziłam, że będzie zbyt cicho i spokojnie - przecież u nas jest aż trójka dzieci! ;) Jednak dopiero przy mniejszym stole (4 dorosłych + 2 dzieci + 1 bobo) zobaczyłam ile zazwyczaj mam pracy przy dużych spotkaniach rodzinnych. Teraz raz dwa ubrałam i udekorowałam stół, nikt nie umęczył się z przygotowaniami kulinarnymi, bo jednak przy większej ilości osób jest to zawsze wyzwanie. ;) Zaczęliśmy o 16tej i już o 20 z minutami dzieci padnięte od wrażeń poszły spać, a my zdążyliśmy sprzątnąć i zrelaksować się wieczorem. Po takim szalonym roku, taka Wigilia wpasowała się idealnie. A większe, rodzinne święta odbijemy sobie za rok!
Jak zwykle wiele zadań wykonaliśmy dzień wcześniej, dzięki temu nie stresujemy się tak w dniu Wigilli. Dla mnie kamień milowy to udekorowanie stołu. Lubię gdy mam to już z głowy dzień wcześniej. W tym roku bardzo czynnie pomagała mi Marysia.
W tym roku swoją pierwszą Wigilię przeżywał Miłoszek! Mieliśmy naprawdę cudowną atmosferę. Najedliśmy się ogromnie, chociaż wydawało się, że tym razem było bardzo skromnie. Naprawdę nie ma co przesadzać, po troszeczku wszystkiego w zupełności wystarczy.
W tym roku udało mi się namówić rodzinę do złożenia się na prezenty dla dzieci. Nie chciałam by było ich za dużo (i tak każde dostało sporo!) ale trzymaliśmy się listu do Mikołaja i chciałam by dziewczynki dostały to co chciały, bez sztucznego rozdzielania kto ma co kupić. A zatem zapraszam do Gwiazdkowej Chwalipięty!
WSPÓLNE PREZENTY DZIEWCZYNEK
Póki co mamy całą rodzinę Myszek (Mamy: Mamę, Tatę, 2 siostry i chłopca oraz dzidziusia (bo Miłoszek był dzidziusiem, ale czeka na niego starszy chłopiec) ;) to tym razem dziewczynki dostały przepiękne gadżety marki Maileg. Serwis do robienia herbatki i leżaczek dla dzidziusia.
Marysia z Gabrysią dostały przepiękne lalki z ubrankami, a każda z nich jest łudząco podobna do dziewczynek. :)
Dziewczynki dostały również cekinowe syrenki oraz pięknie ilustrowaną książkę.
A w tym roku dołączył do nas jeszcze ktoś wyjątkowy, któremu Mikołaj również przyniósł prezenty. :)
PREZENTY MIŁOSZKA
Obowiązkowo wóz strażacki! :) (z bardzo fajnego bioplastiku)
Bardzo lubię ten czas świąteczny, gdy jest tyle zabawek, że dzieciaki codziennie je odkrywają i bardzo chętnie się nimi bawią. (No przyznam się, że ja też! :)