Podsumowanie miesiąca na zdjęciach, które nie załapały się do styczniowych postów. :)
Nasz ogrodowy Bałwanek // Przepyszna zupa pomidorowa // Rozpieszczanie Gapci
Seans z "Hobbitem" // Lunka zainteresowana moją paczką // Gorące kąpiele zimą o każdej porze dnia
Niedzielne śniadanko // Gapcia szaleje w ogrodzie z sąsiadem ;) // Zimowe spacery z Gapcią
Zimowe wieczory przy kominku pod kocykiem // Spóźniony gwiazdkowy prezent // Domek zimą
Siostrzana miłość // Rodzinne przywitanie P.P po powrocie // rozpakowanie walizki = bałagan // Pieszczochy
Miłego Weekendu kochani!
Bałwan powalił mnie na kolana :) Mam pytanie odnośnie kanapek z niedzielnego śniadania. Czy to chleb drwala z Lidla? Buziaki
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Ja czasem ze zwierzakami mogłabym się tulić cały dzień, to lekarstwo na wszystkie troski ;) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać zdjęcia na Twoim blogu! są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńale te zwierzaczki sa słodziutkie! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przytulność Twojego domku i kominek cudny, a Gapcia jeszcze kochańsza! Chciałam zapytać o wannę - to 170?
OdpowiedzUsuńSzczęsliwych chwil dla Was w nowym magicznym domku:)
Twój blog emanuje niesamowitym spokojem. Uwielbiam go, uspokaja mnie... Domek jest piękny, Wy tacu pogodni, zwierzaki cudowne- ta Gapcia- uhhh przypomina mi mojego Gapciocha :) Dziękuję Ci, za te chwile przyjemności :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjecia. Lubie tu zagladac gdy mam zly humor :) Od razu jest mi lepiej.
OdpowiedzUsuńGapcia jest przesłodka :D a bałwan mnie rozśmieszył :D
OdpowiedzUsuńIlekroć patrzę na Twoją wannę, to mzrzy mi sie kąpiel:) Masz cudne zwierzaki!
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie smacznie, bardzo lubię odwiedzać Magiczny Domek:) I super bałwan!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej.
OdpowiedzUsuńSmutny ten bałwanek :(
OdpowiedzUsuńGusiu mam pyt. jeśli zbyt osobiste to zrozumiem jak nie odpowiesz, czym zajmuje się zawodowo Pan Poślubiony?
Pozdrawiam
fajny ten Wasz magiczny domek tworzysz świetną rodzinę z Panem Poślubionym zwierzaki kochane
OdpowiedzUsuńFajnie, znów Cię czytać :)Zdjęcia jak zwykle urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Ola
Świetne zdjęcia:) bałwan rewelacja:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje fotorelacje! Uwielbiam każdy 1cm Waszego Magicznego Domku!
OdpowiedzUsuńSzczerze, to ciągle liczę, na serię postów kulinarnych! Na sam widok Waszego jedzonka mi ślinka cieknie! Pomyśl o tym proszę!
Odpoczywajcie! :)
jak bym widziała moje kociaki ,też wchodzą do kartonów i na walizki-pozdrawiam(-:
OdpowiedzUsuńKiedy tylko patrzę na Gapcię, rozczulam się...jest przesłodkim pieskiem :)
OdpowiedzUsuńSiostrzana miłość....ojj rozpływam się jak masło:)
OdpowiedzUsuńa ja troszkę nie na temat mam pytanie ;) Gusiu w jakiej aptece w Łodzi (bądź okolicach) kupujesz kosmetyki naturalne? Niedługo być może przeprowadzę się do tego miasta i fajnie by było odwiedzić to miejsce :) bardzo proszę Cię o odpwoiedź - wiewiórka :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, ale zjadłabym pomidorówkę ;)
OdpowiedzUsuńNo u nas nikt z domowników nie zdecydował się na Bałwana, a teraz to już nie bardzo jest z czego ;-) Ehh przeglądnęłam całego Twojego bloga i powiem Ci szczerze - inspirujesz do tego, by zmieniać coś w swoim domku był takie ciepły i funkcjonalny jak Wasz ;-)
OdpowiedzUsuńGusiu..uwielbiam Wasz dom, jest urządzony idealnie. Chciałabym w przyszłości mieć taki dom jak Wasz. Powiedz proszę zajmujesz się może dekoracją wnętrz? Pytam, bo w najbliższym czasie prawdopodobnie zamieszkam w swoich pierwszych 4 kątach i patrząc na wnętrza Waszego domu..przydałaby mi się pomoc:) Chętnie napiszę do Ciebie prywatną wiadomość w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńP.S. Powiedz proszę gdzie kupiłaś drabinę, która jest w łazience (świetna) i drewniane lustra z łazienek? Proste, a efektowne szczególnie z kostkami mydeł ustawionymi na ramie. Pięknie!
Gusiu, chciałabym kupić jedna z Twoich wspaniałych ręcznie robionych świec z Magicznego Domku, ale nie mogę wejść na stronę sklepu, co się dzieje?
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać tego bloga, wybacz, że z anoimowego, ale prawie zawsze nie chce mi się logować ;p Pozdrawiam, daisyrain.
OdpowiedzUsuńPo ciezkim psychicznie weekendzie, chwila relaksu w Twoim magicznym domku. Od razu lepiej, atmosfera jaka potrafisz stworszyc dziala cuda :-) a ja marze zeby w moim mieszkanku bylo rownie magicznie
OdpowiedzUsuńGusiu, chciałam spytać co poleciłabyś mi teraz do demakijażu twarzy?
OdpowiedzUsuńpiankę z Avene czy może coś z Logony? rozglądam się uważnie :)
Gusiu wracaj do nas :-D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Znalazłem Twojego bloga w google.
OdpowiedzUsuńu Ciebie wszystko takie naturalne swojskie w pozytywnym tego słowa znaczeniu jesteś moją ulubioną blogerką zaglądam do magicznego domku codziennie nie mogę się nadziwić że jesteś tak pozytywnie nastawiona do świata ludzi zwierząt
OdpowiedzUsuńKanapki z miodem... smak dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuńodpoczywajcie i nacieszcie sie swoja obecnością ! :)
OdpowiedzUsuńWasz nowy magiczny domek, to iejsce, ktore uwielbiam odiwedzać :)
p.s. czy mogłabyś mi napisać, gdzie w Krakowie jest sklep z Świecami Yankee Candle ? W starszym poście z weekendu z Krakowa, była fotografia z takiego królestwa :)
Dobrze powiedziane!
OdpowiedzUsuńKraków, Miodowa 33, pozdrawiam, Lena
OdpowiedzUsuńAnutek - chyba tak! :)
OdpowiedzUsuńAgaMama - tak, nie ma lepszego lekarstwa!
sweet candy - dziękuje! :*
by-kejti - wszytskie zwierzaki to totalne słodziaki :)
lawendowa panna - tak wanna ma 170 cm, ale ma dość gube ścianki więc w środku ma 160cm.
Mała Gosia - strasznie mam miło, że z nami jesteś! :)
Milena - a ja w ramach terapii polepszającej humor piszę bloga - to działa! :)
An na i JuicyBeige- z bałwanka nic nie zostało, ale pozostały zdjęcia
Anna - wanna to taki wymarzony 'mebel' muszę się nia nacieszyć. Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy i dlatego tak często bywa obecna w postach :)
Karolina - dziękuję! :)
Oskar - dziękuję i czekam na więcej komentarzy od męskiej części czytelników!
Anonimowy - Pan Poślubiony jest informatykiem z wykształcenia jaki i z zawodu :)
Anonimowy2 - zwiariowana rodzinka :)
Ola - dziękuję
Marta Kruszelnicka - pomyślę o tym kochana, ale my naprawdę gotujemy strasznie prosto, wiec czasami az wstyd umieszczac przepis, jak to jest 'cos z niczego'. Ja po prostu uwielbiam jesc i fotografowac jedzenie. :)
Sonja - przez te oczka słodziaka, jest strasznie rozpieszczonym psiakiem bo ciezko na nią krzyczeć. Nie da się! :)
Do demakijazu uwelbiałam krem do mycia twarzy z Alverde - czy ktoś może widział czy te produkty wróciły do Rosmana?
Esy, floresy, fantasmagorie - ja mówie do nich kochane 'siosTRYczki' :)
wiewiórka - kosmetyki naturalne kupuję w Łodzi na rynku w Manufakturze (apteka przy pierogarni)
powiew inspiracji - mnie tez naszla ochota, uwielbiam zupy!
ViRdu - dziękuję kochochana i mam nadzieję, że zostaniesz znami na dłużej
Wiola - drabinka kupiona z 5 lat temu w Ikea, niestety ją już wycofali :( a lusterka również w Ikei.
Anonimowy - przycisnę Pana Poślubionego do sprawdzenia co jest ze stronką ze świeczuszkami i naprawienia. W trakcie przeprowadzki mieliśmy malą przerwę w produkcji świeczuszek, ale niebawem do tego wracamy! :)
Kasia - Dziękuje Kochana za cieplutkie słowa w zimowy dzień. :)
Alan - dziękuję bardzo za komentarz! :)
Anonimowy - bo ja właśnie taka jestem swojska dziewczyna, ktora kocha się w prostym życiu, bo w nim widzę sens :)
Ewa - mnie nauczyła tak jesć Babcia :)
Sofismatos - jak to ujeła Lena - świeczuszki są na ulicy Miodowej 33 :)
ja także widzę sens w prostym życiu pozdrawiam Wszystkich z Magicznego Domku
OdpowiedzUsuńCzekam na następny wpis.
OdpowiedzUsuń