Słynna jajecznica z kurkami // Dacie wiarę, że to moja pierwsza w życiu??
Spotkanie z dziewczynami (Julą i Kasią) // Na upały pyszny orzeźwiający koktajl ananasowo-kokosowy
Nasz Kikulek :( // Bardzo z nią tęsknimy...
Weekendowe grillowanie // To już stały punkt tegorocznego sezonu letniego
Kąpiel naszych psiaków // Procio i Gapcia w wannie*
*a na zdjęciu moja Mama i mój brat - im więcej osób, tym sprawniej szoruje się zwierzaki
Czyściochy mogą spokojnie leżeć na kanapie
Imieninowy weekend na działce u Natalii // Pyszny deser i macaroons prosto z Francji (pyszne!)
Odbiór paczuszki z paczkomatu // Bardzo wygodna forma przesyłek
Wyjście do kina // Popcorn obowiązkowy!
To wszystko w tym miesiącu! Do napisania!
Kochane te psiski, a jajecznica z kurkami - podstawa. Martucha z leśnej polany wie to dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę spróbować kiedyś tych słynnych makaroników :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę z kurkami:)
OdpowiedzUsuńjej, ja nigdy nie jadłam kurek :D az chyba bede musiala kiedys w koncu sprowac
OdpowiedzUsuńO a na czym byłas w kinie?:) A co się stało z tym kotkiem?:( I masz nowego psa? :D Przepraszam, ale chyba przez te wakacje przestałam ogarniać :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana, jakim cudem to Twoja pierwsza jajecznica z kurkami? Nie jeździsz na grzyby do lasu? Czy po prostu robisz z nich coś innego? Ja jestem wielką fanką grzybów leśnych, uwielbiam je zarówno zbierać jak i jeść :)
OdpowiedzUsuńPaczkomaty <3
OdpowiedzUsuńNa czym byłaś w kinie kochana ? Pozdrawiam z Poznania <3
OdpowiedzUsuńteż mnie interesują te makarony :)
OdpowiedzUsuńhttp://magicznezyciemarty.blogspot.com/
hej ten blog został nominowany do konkursu tvb
OdpowiedzUsuńwięcej informacji tutaj http://fashion-world-fashion-style.blogspot.com/
Twoje życie Gusiu jest takie ciekawe!
OdpowiedzUsuńA jajecznica z kurkami jest przepyszna!!!
Pierwsza w życiu jajecznica z kurkami :-)? No, ale lepiej późno niż później :-). Pozdrawiam cieło
OdpowiedzUsuńkochane zwierzaki:*a ja też takiej jajecznicy nie jadłam, bo nie lubię grzybów;)
OdpowiedzUsuńP.S Labradorek to piesek z mojego domu rodzinnego - czyli moich rodziców, czyli naszych sąsiadów. Zagmatwane, ale wiecie o co chodzi! ;)
OdpowiedzUsuńDam wiarę z tą jaecznicą jak najbardziej i przyznam, że sama jeszcze połaczenia kurek z jajkiem nie smakowałam:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Raz zrobilam sobie omlet z kurkami. Pyyyycha :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Gusiu, ze dajesz taki pozytywny promyk ;*
śliczna kicia
OdpowiedzUsuńGusiu , mam ogromną prośbę ,zdradź ile m2 ma Wasza część Magicznego Domku .
OdpowiedzUsuńStała czytelniczka
Kochane serduszka...Kitulek <3
OdpowiedzUsuńJa Ciebie podziwiam - bo przy zwierzaczkach - które mają dostęp wszędzie masz tak czyściutko..u mnie wszędzie sierść Belki wszędzie (też beagle) żeby nie wiem co robić..
A co jest to białe na grilla - wygląda pysznie?
Kto raz zje kurki zwykle przepada z kretesem:)
"popcorn obowiązkowy" ... ja nadal wierzę, że to o film jednak chodzi w kinie
OdpowiedzUsuńTrafnie.
OdpowiedzUsuńCudne zwierzaki :-) A i ja uwielbiam in post :-)
OdpowiedzUsuńKikulek kochany... aż mam łezki w oczach...
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać, koniecznie pisz częściej
Prowadzicie Państwo bardzo konsumpcyjny styl życia.
OdpowiedzUsuńKina, jedzenie, zamawianie paczek, imprezy, urządzanie wnętrz...
Smutne.
Anonimku kochany! Ja patrzę na to ciut inaczej:
OdpowiedzUsuńkino - miłość i zainteresowanie sztuką
jedzenie - nie jadasz w ogóle?? :)
paczki - jedna paczka wiosny nie czyni
imprezy - raczej spotkania, co najważniejsze z ludźmi!
urządzanie wnętrz - to maja pasja (człowiek bez swojej pasji nie czuje że żyje)
I taki malutki bonusik powiem - chyba nie myślimy anonimku, że to co pojawia się n blogu to to wszytsko co się u nas dzieje? Jest masa spraw, które zostawiamy tylko dla siebie. ;)