02 sierpnia 2014

Migawki Lipcowe '14

Lipiec minął bardzo różnorodnie. Byłam i w szpitalu, jak i na wspaniałym urlopowym wyjeździe. Potem nastąpiły dwa gorące tygodnie w pracy i nowe zajęcia popołudniowe - szkoła rodzenia! :)
Ale najważniejsze są te krótkie chwile - szczęśliwe migawki z życia codziennego i małe przyjemności! 

Zaczęło się od ostrego zapalenia zatok i leżenia w łóżku (a raczej na kanapie w salonie). Nigdy jednak nie czuje się samotna. :)


















Tym bardziej jak ma się wspaniałych przyjaciół, którzy jak Ania przyjadą, wstawią stos naczyń do zmywarki, zrobią herbatkę, zamówią sushi* i zniosą głośne moje chrapanie w nocy** przez maksymalnie zapchany nos! :)

* i proszę, nie piszcie, że kobiety w ciąży nie mogą jeść sushi, bo sushi to nie tylko surowa ryba ale też inne wariacje!

** rozmowy z Anią do świtu przeniosły mnie w nasze studenckie czasy! Nawet choroba może mieć coś w sobie pozytywnego! :)



































Miałam też parę skradzionych wieczorów na szycie girlandy do pokoiku dziecięcego. 


















Pakowanie i szykowanie się na wyjazd - krótki wypoczynek nad jeziorem a potem ślub przyjaciół w Głęboczku.


















Powroty natomiast zawsze kończą się kąpielą w wannie, za którą bardzo tęsknię!


















Kolorowe zakupy na rynku. Lato obfituje w przepyszne warzywa i owoce, które mogłabym jeść w nieskończoność!


















Cały lipiec był piekielnie upalny. Właściwie dopiero wczoraj nadszedł dzień wytchnienia z prawdziwym deszczem. Ale już dziś nadeszła kolejna fala upałów. Nie ukrywam, że 8 miesiąc ciąży i upały to mieszanka bardzo wykańczająca i czasami nie mam się gdzie podziać! W tym celu, kupiliśmy basen do ogrodu! Wskakujemy do wody i już jest lepiej!


















Jest tak gorąco, że nie jestem w stanie spać na poddaszu, dlatego chowam się za roletami w salonie na dole.


















Jedzenie na świeżym powietrzu, czyli niedzielny obiadek u Mamy. :*


















Potem odpoczynek w cieniu...


















Chyba każda z nas lubi randki! Dobre jedzenie i dobry film o jedzeniu (Szef) z fajnym facetem! :) 
Byliśmy sami w kinie, wiec pozwoliłam sobie chwilowo rozprostować opuchnięte nogi.


















No i deser miesiąca! Dodarł do nas długo wyczekiwany wózek dla... mamy już imię! ;)  





















To wszystko w lipcowych migawkach. Udanego sierpnia Wam życzę! :)

A już niebawem obiecany pokoik dziecięcy (trwają ostre przygotowania, więc proszę o jeszcze troszeczkę cierpliwości). :)

Do napisania!
SHARE:

33 komentarze

  1. Gratuluje dzidziusia :) Do tej pory czytałam z ukrycia. Bardzo was lubie :) Zapraszam do mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaah, nie mogę się doczekać, aż się dzidziuś urodzi, haha :D Jestem strasznie ciekawa imienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm nie wiem czy wierzysz w takie rzeczy
    ale nie powinno sie przywozic wózka do domu przed narodzinami
    mozna kupic ale nie trzymac w domu w ktorym bedzie mieszkac bobas

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały lipiec (no oprócz choroby oczywiście). Bardzo się cieszę i dziękuję, że publikujesz takie migawki z codziennego życia :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wózek! Tez spodziewam sie dziecka,czy mogę wiedzieć skąd zamówiony? Jeszcze nie mam pomysłu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego :))

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam tu zaglądać, bo wszystko jest takie śliczne, wyszukane np dzidziusiowy pojazd ;) tak pięknego jeszcze nie widziałam! uwielbiam ludzi, którzy są kreatywni i wrażliwi estetycznie. wiadomo, że budżet nie pozwala na szaleństwa, ale trzeba się starać upiększać rzeczywistość jak się tylko da:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gusiu, jakim aparatem robisz zdjęcia? Pozdrawiam :) Monika

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę,lipiec był bardzo udany:))

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam Twojego bloga:) pisz jak najczęściej :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam Twojego bloga:) pisz jak najczęściej :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity klimat twojego domku, a wózek rewelacyjny co za kolorystyka i design zdradź markę koniecznie pozdrawiam OLa

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem po co niektórzy piszą te zabobony... przecież to tylko denerwuje Gusię. Anonimie czemu miał służyć ten komentarz? Żyjemy w XXI w. i dużo osób robi całą wyprawkę przed narodzinami dziecka.

    Gusia widzę że przygotowania pełną parą, Pan Poślubiony nie poczuł się odstawiony przez Twoje spanie w salonie? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjaciel, który sie Tobą zaopiekuje, gdy nie domagasz to naparwde skarb:) dobrze, ze masz wokół siebie takich ludzi :)

    Basen to dobry pomysł :) ja tez nie daje rady a co dopiero kobiety w ciąży czy osoby starsze...

    Zrobisz osobny post o wózku? Jaki wybraliście i dlaczego ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że zrobię osobnego posta na temat wózka i wszystko o nim napiszę. Staram się nie przesadzać z tematyką ciążową (nie wszyscy to lubią) ale ze dwa posty wyprawowe umieszczę. Na co się zdecydowaliśmy, co kupiliśmy itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Siostry Matylda i Milenka Boczek3 sierpnia 2014 00:46

    Z tym wózkiem to prawda! Słyszałyśmy to od znajomej wróżki! Ale jest na to metoda - wystarczy przy pełni księżyca trzy razy obkręcić Lunkę wokół pnia dębu rosnącego na rozstajach i wypowiedzieć trzy razy słowo "HATOR" a urok od oseska odegnany będzie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Matylda Boczek3 sierpnia 2014 00:49

    A dlaczego PO RAZ KOLEJNY nie ma labradora sąsiadów? KE?

    OdpowiedzUsuń
  18. Milenka Boczek3 sierpnia 2014 00:50

    Właśnie siostra! Też miałam zapytać! Dlaczego???

    OdpowiedzUsuń
  19. Tez chcielismy ten wózek:))))) (wiem, ze jest 3 funkcyjny), ale stwierdziliśmy, ze wolimy pozniej zainwestowac w lepszą spacerówkę, a gondole kupiliśmy używaną:)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo lubię Twoje zdjęcia i wpisy, są zawsze bardzo optymistyczne i piękne w swojej prostocie :)
    najbardziej rozczula mnie psiak.

    OdpowiedzUsuń
  21. A jak przygotowujecie zwierzęta na przyjście nowego członka rodziny?

    Monia

    OdpowiedzUsuń
  22. Bzdura z tym wózkiem. Może ma lecieć w połogu po zakupy "bobasowe". Pozdrawiam Mamusie.

    OdpowiedzUsuń
  23. zdradź jakie imię wybraliście!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Milenka Boczek4 sierpnia 2014 09:13

    Co do imienia dla dzidziusia to ja polecam MILENKA, jest najlepsze!! A najgorsze to MATYLDA!

    OdpowiedzUsuń
  25. Matylda Boczek4 sierpnia 2014 09:13

    Dzięki siostra! :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepraszam, ale nie mogę, jeśli ktoś wierzy w takie zabobony i chodzi do tego do wróżki myślę, że powinien się nad sobą trochę zastanowić, a przynajmniej nie irytować takimi nieprzemyślanymi komentarzami innych.

    OdpowiedzUsuń
  27. najpierw szpan pracą .domem, teraz szpan wózkiem za 8 tysiaków, masakra jednym słowem, powodzenia w pieluchach, kupach, zupach, kolkach, zabkach, biegunkach i goraczkach

    OdpowiedzUsuń
  28. Szpan ale wchodzisz namietnie zeby o nim czytac:) Brawo

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja powiem tak. W ŻYCIU nie kupiłabym wózka za 8 tysięcy a nawet za połowę! :) Jeszcze nie napisałam posta o wózku, o firmie itp. a już padają ceny (z kosmosu!) hehe. Oj te anonimki! :) Ale we właściwym dla siebie sposobie odbiorę to za komplement ze wózek fajnie wygląda bo tak drogo! :) Hehe

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy któraś z Was mogłaby mi powiedzieć jakiej firmy jest ten wozek? Z góry dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja też czekam na wpis o wózku, ale to dlatego, że sama jestem na etapie szukania pierwszej fury dla naszego Maleństwa :) A Tobie Gusiu życzę dużo zdrowia dla Ciebie i dla Maleństwa i nie przejmuj się tymi anonimowymi wpisami!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. To wózek firmy Joolz. Bardzo estetyczny i z ciekawymi rozwiązaniami. Co prawda ja jestem wiernym przyjacielem Bugaboo, ale Joolz na pewno jest kuszący:-) Oby się dobrze sprawował!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig