Z samego rana robimy 'przebudowę' łóżeczka. Marysia się już niebezpiecznie wierci, więc będzie spała piętro niżej. :)
Nietypowe śniadanie. Mam ochotę na zdrowe jedzenie! Nareszcie wiosna! :)
Doszliśmy do takiego momentu, że nie ma sensu za każdym razem rozkładać maty, Marysia i tak turla się i pełza po całym pokoju. Niebawem będzie trzeba zabezpieczyć schody i ogólnie dom!
Podczas tego turlania, mam chwilkę by napisać dla Was posta o minionym dniu. :)
Po południu wybieramy się z Marysią do centrum ogrodniczego. Dziś strój bardzo na luzie.
Odnajduje w samochodzie fajną płytkę, której nie słuchałam od roku. Kojarzy mi się miło z letnim okresem.
Kwiatki, bratki...
Kupiłyśmy kilka ładnych. :)
Gdy urodziła się Marysia postanowiliśmy zasadzić drzewo, by rosło razem z nią, ale w naszym ogrodzie już raczej nie ma miejsca na drzewa. Znalazłam jednak coś idealnego na tą okazję! Wysoki krzew o nazwie...Maria. ;)
Zdrowa przekąska w ciągu dnia.
Lunio i jej koszykowa drzemka.
Dziś Pan Poślubiony wyjeżdża na weekend na wypad rowerowy, wiec popołudniu panuje krzątanina i pakowanie. Znalazł się jednak czas na wspólny obiad.
Przed kąpielą z Marysi sadzimy zakupione kwiatki.
Gdy Marysia słodko już śpi, ja delektuje się ciepłym wieczorem. Zamiatam przed domem, przecieram parapety i robię sobie mały spacer po ogrodzie. Czekałam całą zimę na kwitnącą magnolię.
A w domku ciepełko. :)
Przepiękna noc!
Kiedy już myślę, że będzie to koniec tygodnia. Nagle niespodzianka. Wpadają do mnie goście z sushi! :)
Ania zostaje na noc i plotkujemy do 2 nad ranem!
Wspaniałe takie wieczorne spacery w ogrodzie...:)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta seria postów. Wszystkie bardzo przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńMarysia tak szybko rośnie !:) Pozdrawiam i miłego!
OdpowiedzUsuńUdany dzień :)
OdpowiedzUsuńWidac, ze dzien bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńGusiu, daj proszę namiar na to centrum ogrodnicze. Poszukuję pewnego koloru geranium, a nigdzie nie mogę go znaleźć, chętnie wybrałabym się tam :)
OdpowiedzUsuńjaka gwiazda z niej:)
OdpowiedzUsuńU-wiel-biam! :)
OdpowiedzUsuńKiedy Marysia zaczela turlac sie?:) Nasza Kalinka ma 5 miesiecy i narazie nie chce w ogole tego robic:(
OdpowiedzUsuńMarysia na pierwszym zdjęciu prze zabawna a jej mina w stylu o co chodzi boska ha ha ha :)
OdpowiedzUsuńMarysia na pierwszym zdjęciu prze zabawna a jej mina w stylu o co chodzi boska ha ha ha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię postów, sprawia, że codzienność nabiera innych barw, pokazuje, przypomina, że życie jest piękne cały czas a nie tylko momentami i powinniśmy to dostrzegać, cieszyć się tym. Mam nadzieję, że cykl będzie trwał jak najdłużej i częściej się pojawiał. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna córeczka...fantastyczny domek i ogród w moim stylu!!!! Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńJaka piękna magnolia:) Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością i prawdziwą ciekawością czytam o Waszym wspólnym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaczka w nosek dla kruszynki :) Agness:)
Gusiu nie wiem czy wiesz, ale fotelik w samochodzie musi mieć podniesiony ten pałąk, bo to jest jeden z elementów konstrukcji i też chroni podczas wypadku.
OdpowiedzUsuń