Zima w pełni, a ja już snuję plany na wiosnę... zaczynam identycznie jak moją jesienną listę życzeń (klik). Mam tak po prostu, że nadchodzi taki dzień, gdy zastanawiam się co będzie nam potrzebne w nadchodzących sezonie. Nie wszystkie pozycje realizujemy, ale robienie takiej listy pozwala zaplanować wydatki i nie kupować czegoś pod wpływem emocji.
Moja wymarzona lista rzeczy dla mnie (oraz Magicznego Domku ogólnie) i dla Marysi.
Marysia:
1. Wiosenna kurtka (H&M Kids)
2. Buciki (Next)
3. Kamyczki do rysowania (Crayon Rocks)
4. Zestaw małego ogrodnika (Janod)
5. Bidon (Haba)
6. Wózek z zabawkami do piasku (B.Toys)
7. Piaskownica do ogrodu (wzór)
Mama Gusia
1. Trencz (granatowy lub beżowy - wzór)
2. Trampki (Converse)
3. Świeże kwiaty do wazonu (przez całą wiosnę i lato)
4. Krem pod oczy (Nuxe)
5. Meble ogrodowe (wzór)
Zima w pełni, codziennie jeździmy z Marysią na sankach i ten czas ma swój urok i magię. Jednak w głębi serca nie mogę doczekać się wiosny. Chciałabym jak najwięcej czasu wolnego spędzić w naszym ogrodzie oraz oddać się gleboterapii. Mamy w planach odświeżenie tarasu, pielęgnację ogrodu oraz mam ogromną nadzieję, że w tym roku uda się w końcu wrzucić w budżet nowe meble ogrodowe. Chcemy również przygotować kącik zabaw ogrodowych dla Marysieńki.
A Wy myślicie już o wiośnie i o potrzebnych rzeczach na nadchodzący sezon?
Pozdrawiam Was mocno i zapraszam na kolejne wpisy! :*
P.S Zapraszam Was serdecznie na stronę Magicznego Domku na Facebooku. Teraz bardzo łatwo tam dotrzeć, klikając w ikonkę 'f' po prawej stronie pod moim zdjęciem. Zachęcam Was do polubienia, bo właśnie tam najszybciej wiadomo co u nas słychać! :)
Brawo!ja tez robie taka liste....dla corki rozszerzam ja nawet na kolejny sezon jesien/zima, gdyz teraz np w zarze takie fajne wyprzedaze��i nie czuje ze rymuje��pozdrawiam! Ja rowniez wyczekuje wiosny pomimo braku ogrodka a jedynie z laweczka na balkonie��
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny post..��nasza rodzinka też nie może doczekać się wiosny.. ⛅ pozdrowienia dla Magicznego Domku ✋
OdpowiedzUsuńJa jestem jeszcze mocno osadzona w zimie ;) Ale cieszę się, że dnia już przybywa i z tyłu głowy myślę już czasem o Wielkanocy :D
OdpowiedzUsuńJa też już zrobiłam swoją listę życzeń na wiosnę, takie meble ogrodowe też by mi się przydały, są bardzo ładne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa trencz i trampki i ja miałabym wielką ochotę...
OdpowiedzUsuńOoo nie tylko ja zamarzyłam dziś o wiosennym słońcu, o budzącej się do życia przyrodzie, siedzeniu na tarasie :) Na mojej liście jest trencz, wiosenne buty i oczywiście kwiaty w wazonie.
OdpowiedzUsuńHm, gdybyś znalazła idealny trencz, daj proszę znać gdzie kupiłaś!
OdpowiedzUsuńBardzo dobra jest taka metoda, dążymy do kupienia tego, czego naprawdę potrzebujemy zamiast zmarnowac te pieniądze na chwilowe zauroczenie czyms lub poprawę złego nastroju i rzuceniem kilka dni później raczej rzeczy w kat :) Może podzielisz się z nami tym, w jaki sposób zajmujesz sie budżetem domowym? Wyznaczasz jakies kwoty, chodzisz zawsze z lista czy idziesz na żywioł? ;) Pozdrawiam i my takze czekamy z utesknieniem na wiosnę. Chociaż takie oczekiwanie ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńja mam pytanie z innej beczki... kolor wszystkich pomieszczen to moze white tea - tikkurila farba? .....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa takie planowanie 'trzymam' w głowie, ale zaczynam teraz dostrzegać zalety przelania tego na papier, zeby uniknąć pójścia na żywioł na zakupach tak jak pisałaś.
OdpowiedzUsuńI akurat tez ostatnio pomyślałam o trampkach- ostatnie miałam na początku liceum, a ponieważ jestem na urlopie wychowawczym i 99% procent czasu ubieram się na sportowo, to też sobie w tym sezonie sprawie:)
Trampeczki... W tamtym roku sobie sprawiłam bielutkie - długo się zastanawiałam nad zakupem. Wybrałam nie jak wszyscy z czerwonym tylko niebieskim paseczkiem i wewnątrz też były blue :-) niestety FARBUJĄ :( ehhh w tym sezonie kupuje znowu ale całe białe :-)
OdpowiedzUsuńA plan wiosenny - patio w ogrodzie i płotek :-)
Ja też już myślę o wiosennych spacerach, choć jak rano patrzę za okno, to tracę powoli wiarę, że ta wiosna nadejdzie przed kwietniem :)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie zamówiłaś konkretnej piaskownicy, to mogę polecić piaskownicę Tchibo. Bardzo dobra jakość wykonania, a ten daszek można opuszczać i zabezpieczyć w ten sposób piaskownicę, gdy nie jest używana. Mamy swoją już dwa lata, testowana wielokrotnie przez dwoje maluchów. Minus taki, że trzeba śledzić stronę Tchibo, bo nie wiadomo kiedy znów pojawią się on-line (pewnie dopiero wiosną).