Witajcie kochani w ostatnim dniu majówki!
Podczas porannych rytuałów porządkowych, zawsze jest czas na wygłupy.:)
Na śniadanie zmiksowana kasza jaglana (z bananem i miodem) oraz dodatkami.
Podczas porannej kawy Marysia się bawiła bawiła, po czym znacznie wcześniej niż zazwyczaj usnęła w ramionach Taty. :)
Ja muszę przyznać też chodziłam jakaś śnięta przez cały dzień. To chyba przez to załamanie pogody!
Nareszcie znalazłam chwilkę, by zrobić manicure i pedicure. Ostatnio na okrągło maluje paznokcie tym kolorem.
Następnie robię zakupy przez internet - ubranka dla Marysi na sezon letni. :)
Na dziś zaplanowałam też porządki w zabawkach Marysi. Z wielu z nich po prostu już wyrosła.
Gdy Marysia budzi sie z drzemki, idą z Tatą pobawić się w ogrodzie, a ja zabieram się z lekki obiad. Nie mogę jednak nic zrobić, póki nie sprzątnę kuchni i nie odkurzę całego parteru!
Koniec ładnej pogody, zaczyna padać.
Dziś obie z Marysią mamy złe humory. Mi wszystko leci z rąk, jestem jakaś przemęczona (a przecież wypoczęłam!), a Marysia ciągle się złości i płacze. Jeśli chodzi o charakter, to jesteśmy identyczne. :)
Czas na obiad. Dziś odpoczynek od mięsa.
Po objedzie muszę na chwilkę się położyć. Jestem wykończona!
Jak się okazało Pan Poślubiony z Marysią też zasnęli w... jej maleńkim łóżeczku! ;) Nie wiem co się z nami dziś dzieje. ;P
Postanawiamy po prostu poddać się nastrojowi, bo takie dni regeneracji też są potrzebne.
Bo tańcach, zabawach i wygłupach czas na kolację. Dziś domowe mini pizze mają postawić nas na nogi.
Ponieważ Marysia spała dziś dwa razy, trochę później kładziemy ją spać.
Potem zapada błoga cisza i przytulny klimat Magicznego Domku. Dobrze nam się tu regeneruje. :)
To już ostatni dzień naszej majówki. Dziękujemy, że byliście z nami! :*
Zapraszam Was niebawem na kolejne wpisy!
Buziaki!
Mimo, że to czas odpoczynku, to dziś faktycznie był kiepski dzień pod względem samopoczucia, ale pogoda była bardzo kapryśna... Pozdrowienia z okolicy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie spędzało się z Wami majówkę! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMoże jakiś cykl z przepisami ? Pyszności gotujesz !
OdpowiedzUsuńPoproszę o przepis na mini pizze!! :)
OdpowiedzUsuńNa Słowacji niestety niema majówki a z Wami czułam się jakby była :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Was fajnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moglabyś zdradzić jako to nr lakieru?
OdpowiedzUsuńMoj Synek tez jakis marudny byl tego dnia ... Marysia jak slicznie sama je Zuch dziewczynka :)Gosia M
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo miło było być tutaj u Was w te wolne dni
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
annakinga
Uuuuuuuwieeeelbiam tą serię ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDroga Gusiu!
OdpowiedzUsuńZaglądam tu od dawna, ale dziś spontanicznie postanowiłam Ci powiedzieć, że Ty i Twoja rodzina jesteście dużą inspiracją. "Zazdroszczę" Wam pięknego życia, ale tak pozytywnie- dzięki takim ludziom chce się wprowadzać zmiany również i w swoim życiu. Pięknie mieszkacie, pięknie gotujecie, pięknie żyjecie.. tak po prostu.
Pozdrawiam serdecznie
Agata
Bardzo lubię do Was "zaglądać" i trochę pogrzać się w cieple domowego ogniska ;). Czy mogłabyś zdradzić, jaki to kolor lakieru? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie już samo oglądanie Twoich zdjęć regeneruje i uspokaja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Puchowa czapka blog
Uwielbiam oglądać u Ciebie te migawki Waszych dni :). Uczta dla oka :)! Gusiu, spodobały mi się Twoje nowe (?) poszewki na poduszki w salonie. Powiedz proszę, gdzie je kupiłaś.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuń