Będąc w ciąży z Marysią planowałam napisać wpis o naszej torbie do szpitala i bardzo żałuję, że ostatecznie tego nie zrobiłam. Zachowały się jednak zdjęcia i gdy je ostatnio zobaczyłam zrobiło mi się niezmiernie ciepło na sercu, dlatego tym razem z chęcią napiszę w blogowym pamiętniku co skrywa nasza spakowana już torba, którą weźmiemy do szpitala. :)
Pakowanie torby do szpitala może być dość stresujące, bo każda mama chciałaby zabrać ze sobą wszystko co potrzebne i o niczym nie zapomnieć. Warto spakować się wcześniej i spokojnie w paru etapach przemyśleć sobie zakupy. Dla mnie czekająca i spakowana torba daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa i jest mi jakoś lepiej z myślą, że w tych pierwszych emocjonujących dniach niczego nam nie zabraknie.
Każda mama ma jednak inne preferencje, jak i wymagania samego szpitala są różne, więc warto taką wyprawkę do szpitala mocno przemyśleć i dostosować do własnych potrzeb. Ja po raz drugi wybrałam szpital państwowy, do którego mam duży sentyment. Urodziłam się tam ja, mój brat oraz oczywiście Marysia. Jest to niewielki, kameralny szpital, w którym znajdują się tylko oddział ginekologiczny i położniczy. Szpital był niedawno wyremontowany i co najważniejsze należy do bazy szpitali "Rodzić po ludzku". Oczywiście jak to bywa, niektóre miejskie szpitale mają swoje minusy, np. do torby szpitalnej trzeba zapakować rzeczy, które powinny być dla rodzącej i dzidziusia zapewnione, ale ja zawsze staram się patrzeć pozytywnie i cóż mogę poradzić na to, że mamy taką, a nie inną służbę zdrowia w Polsce.
Tak więc nasza torba (a właściwie dwie mniejsze) to zlepek - mojego poprzedniego doświadczenia, osobistych preferencji oraz wymogów szpitala, w którym będę rodzić.
TORBA MAMY
Jest naprawdę niewielka, ale za to pojemna. To moja weekendowa torba, bo naprawdę nie potrzeba zabierać dużej ilości rzeczy w wielkiej walizce czy torbie podróżnej.
Co znalazło się w środku?
1. Ręcznik
(Najlepiej taki, który nie będzie zabierał dużo miejsca. Ja wybrałam ręcznik z Ikei, który jest cienki, ale wystarczająco duży by wytrzeć całe ciało)
2. Ręczniki do podcierania
(By nie zabrudzić całego ręcznika, warto mieć osobne ręczniki do podcierania. A najlepiej takie, które po każdym użyciu będzie można wyrzucić i nie przejmować się praniem i suszeniem w szpitalnych progach. Polecam do tego celu tanie ręczniczki z Ikei (
klik). Za 10 sztuk zapłacimy 13 zł!)
3. Podkłady poporodowe
(Najlepiej zabrać ze sobą jedno opakowanie, bo jeśli będzie potrzeba więcej sztuk w kolejnych dniach, to wystarczy, że osoba z bliskiego otoczenia nam dowiezie kolejne opakowanie)
4. Podkłady Higieniczne
(Jeśli szpital tego wymaga. Lepiej sprawdzą się takie większe. Są dostępne w każdej aptece)
5. Papier toaletowy
(przyda się w różnych sytuacjach, również do ewentualnego wycierania nosa lub w przypadku gdy coś się wyleje itp.)
6. Majtki siateczkowe
7. Koszule nocne
(Jedna na poród, druga lub dwie po porodzie. Najlepiej specjalna do karmienia piersią lub rozpinana na przodzie. Nie namawiam Was na zabranie najgorszej koszuli jaką macie do porodu, z myślą, że można ją potem wyrzucić. Ja byłam mocno zdziwiona tym, że po Marysiowym porodzie naturalnym koszula była niemalże czysta! W tej wyjątkowej chwili też warto wyglądać przyzwoicie. :) )
8. Biustonosz do karmienia piersią
9. Lekki szlafrok
(Niezależnie, w którym miesiącu rodzicie, musicie się nastawić, że po porodzie będzie Wam bardzo gorąco! Szpitale często mocno grzeją w sezonie zimowym, w letnim bojąc się przeciągów, panuje zaduch, bo są rzadko otwierane okna, a poza tym burza hormonów po porodzie obfituje w nieustanne napady gorąca. Lekki szlafrok jednak pozwoli na trochę intymności w trakcie odwiedzin, czy chodzenia po korytarzu)
10. Skarpetki
(Niektórym kobietom jest bardzo zimno w stopy np. w trakcie porodu)
11. Pas Poporodowy
(Pas sprawdził się u mnie poprzednim razem, bo pomógł mi w obkurczaniu się macicy, jak i skóry po porodzie. Używałam go przez dobre kilka tygodni. Kupiłam nowy na stronie z akcesoriami ortopedycznymi -
klik)
12.Klapki
(Najlepiej gumowe, które przydadzą się też przy kąpieli, a nie trzeba będzie zabierać dwóch par)
13. Sztućce i kubek
(Tak, dobrze czytacie. Pozdrawiamy służbę zdrowia. ;) )
14. Suszarka
(Najlepiej mała podróżna, tak by nie zajmowała dużo miejsca)
15. Jedzenie "porodowe"
(Pamiętajmy, że poród to niezwykły wysiłek fizyczny, na który musimy mieć siłę. Polecane są lekkie przekąski, które nas wzmocnią w trakcie jego przebiegu. Poprzednim razem, w naszym przypadku, niezwykle pomocne okazały się musy owocowe dla dzieci, które mają sporo witamin, dostarczyły mi energii i można było je raz dwa wyssać bez marnowania czasu i sił na gryzienie. :) Można też zaopatrzyć się w czekoladę, która da nam kopa w przypadku braku sił. Ja wybrałam taką malutką podzieloną na kosteczki, by łatwiej się ją użytkowało. Mentolowe cukierki bez cukru nas trochę odświeżą i pobudzą. Warto pamiętać, że towarzyszący Tata przy porodzie, też będzie potrzebował wzmocnienia. ;)
16. Woda Mineralna
(lepiej zaopatrzyć się w kilka mniejszych buteleczek)
17. Torba/reklamówka na brudne rzeczy
18. Kosmetyczka Pielęgnacyjna
(Warto zabrać ze sobą naprawdę to, bez czego nie będziemy mogły się obejść przez te ok. 3-4 dni. Świetnie sprawdzają się produkty miniaturowe i próbki oraz produkty, które mogą pełnić podwójną funkcję)
Wybór kosmetyków jest oczywiście sprawą indywidualną. Do mojej niewielkiego rozmiaru kosmetyczki trafią:
a) wkładki laktacyjne
(wystarczą ok. 3 pary, gdyż w szpitalu laktacja dopiero się rozkręca i raczej nie będą nam potrzebne)
b) maść na bolące brodawki
(warto smarować się bardzo często i regularnie, co pomoże nam w pierwszych dobach karmienia)
c) waciki i patyczki do uszu
d) chusteczki do demakijażu i oczyszczania twarzy
e) antyperspirant
f) delikatny żel do higieny intymnej
(konieczny w pierwszych dobach po porodzie, a z powodzeniem może nam również służyć jako żel do mycia ciała i twarzy!)
g) szampon i odżywka
(ja zabiorę ze sobą próbkę)
h) tonik i krem do twarzy
i) szczotka do włosów
j) mini krem do rąk
k) olejek na rozstępy
(uwierzcie, że skoro na rosnącym 9 miesięcy brzuchu mogą pojawić się rozstępy, to na malejącym w ciągu kilku dni/tygodni tym bardziej!)
l) szczoteczka i pasta do zębów
m) balsam do ust
n) gumki do włosów
19. Kosmetyczka z kosmetykami do makijażu
(Jest to oczywiście opcja alternatywna, bo nie każda kobieta będzie miała chęć robienia sobie makijażu. Ja wzięłam maleńką kosmetyczkę za pierwszym razem, w celu raczej "podmalowania się" i miało to ogromny wpływ na moje dobre samopoczucie po porodzie)
Do swojej kosmetyczki zabieram dosłownie minimum, które nie wymaga nawet użycia pędzli czy wielkiego lusterka.
a) podkład typu BB czy CC
(Delikatny, lekki i nawilżający. Idealny do nakładania palcami. Ma raczej wyrównać koloryt i odświeżyć wygląd cery.)
b) korektor pod oczy
c) tusz do rzęs
d) róż do policzków
(w sztyfcie, niewymagający. Jedno muśnięcie i nie widać tak bardzo zmęczenia po porodzie. :) )
e) balsam do ust
f) ewentualnie kredka do brwi
Torbę podzieliłam na dwie kieszenie. W dużej znajdują się rzeczy, które będą niezbędne już w szpitalu. W mniejszej, bocznej znajdują się rzeczy, które przydadzą się przy samym porodzie (jak koszula, przekąski itp.)
Warto przy zapakowanej torbie napisać sobie zawczasu karteczkę z rzeczami, które będziemy chcieli zabrać ze sobą w ostatniej chwili:
1. Telefon
2. Ładowarka do telefonu + słuchawki
3. Dokumenty (dowód osobisty + książeczka ciąży + badania)
4. Pieniądze (drobne)
5. Plus (i tu wpisać indywidualnie) jakieś rzeczy, których jeszcze używamy, a chcemy zabrać ze sobą
Jeśli jesteśmy w stanie mniej więcej przewidzieć pogodę, można też przygotować sobie strój, który założymy jadąc, jak również wychodząc ze szpitala. Pamiętajmy, żeby zabrać ze sobą wygodne (ciążowe) rzeczy np. leginsy, ponieważ może Was to trochę zdziwić, ale zazwyczaj przy wyjściu ze szpitala, macica nie jest jeszcze w pełni obkurczona i nasz brzuszek może wyglądać jak w 5-6 miesiącu ciąży!
W domu warto zgromadzić w jednym miejscu rzeczy, które chcemy, by ewentualnie były dowiezione w trakcie naszego pobytu w szpitalu np. podkłady poporodowe, pieluszki czy ewentualne dodatkowe ubranka lub zapasowa koszula nocna. O tym miejscu musi wiedzieć najbliższa osoba (mąż, mama itp.), by dowiozła Wam daną rzecz tylko na hasło. :)
TORBA MALUSZKA
Ja osobiście wolę spakować się osobno, bo łatwiej manewrować dwiema mniejszymi torbami, niż jedną większą. Poza tym łatwiej znaleźć daną rzecz, gdy nie są ze sobą pomieszane.
Również uważam, że nie ma sensu zabierać zbyt wielu rzeczy, zawsze ktoś bliski może spokojnie dowieźć np. ubranka, zabierając już użyte do prania, by czekały czyste po powrocie w domu.
Do torby Gabrysi spakowałam:
1. Pieluszki
2. Chusteczki nawilżane
(Przy wyprawce zapomniałam Wam o nich wspomnieć. Huggies Pure mają dobry skład i jestem nim wierna odkąd jest z nami Marysia. ;) )
3. Linomag
(W pierwszych dniach, noworodek pokryty jest taką warstewką ochronną, którą nie warto zmywać masą kosmetyków. Na początku zaleca się dbanie przede wszystkim o pupę i pępuszek)
4. Octenisept
(Na całą, kilkudniową pielęgnację wystarczy malutkie opakowanie)
5. Nauralna szczotka do włosów
(Wiele noworodków ma całkiem długie włoski po porodzie, dopiero potem wypadają i pojawiają się nowe. Regularna pielęgnacja główki od pierwszych dni zapobiega powstawaniu ciemieniuchy.)
6. Krem dla niemowląt
(Na wypadek, gdyby skóra noworodka bardzo się łuszczyła. Zdarza się to często, gdy dzieci są przenoszone)
7. Pieluszki tetrowe (ok. 5 szt)
(Wiadomo, że pieluszki tetrowe mają wszelakie zastosowanie. Będąc w szpitalu pierwszy raz, przydały się do wycierania Marysi po kąpieli! W szpitalu zazwyczaj myją dzieciaszki położne i to one zalecały chłonne pieluszki z tetry, które zajmują niewiele miejsca. Użytą tetrę można wrzucić do worka na brudy, bo w szpitalu naprawdę nie ma warunków i miejsca na suszenie ręczników)
8. Małe ręczniczki (ok. 2-4 sztuki)
(te z ikeowskiego zestawu)
9. Worek/reklamówka na brudne rzeczy
10. Otulacze
(to taka nieodłączna część "ubrania" noworodka. Jestem wielką zwolenniczką metody otulania noworodków -
klik (w linku jest nawet tutorial jak to robić)
11. Ubranka
(tak jak już wcześniej wspominałam nie ma sensu zabierać zbyt wielu rzeczy. Wystarczy kilka kompletów na pierwsze dni)
a) body 5 szt.
b) śpioszki 5 szt.
c) czapeczki 2 szt.
d) skarpetki 5 szt.
e) rękawiczki niedrapki 2 szt.
f) strój na wyjście ze szpitala
Warto też przygotować sobie w osobnej reklamówce (do takich rzeczy świetnie sprawdzają się te z Ikea -
klik) pełen strój, z otulaczem, pieluszką, czapeczką itp. Komplet damy położnej, by ubrała naszego nowo narodzonego maluszka na sali porodowej.
Pomimo, iż jest to mój drugi poród, nie czuję się absolutnie żadnym ekspertem w sprawach okołoporodowych. Każdy poród bowiem jest inny i nigdy nie wiadomo w 100% czego można się spodziewać i co tak naprawdę będzie potrzebne. Nie wiem jak to jest po porodzie przez cesarskie cięcie, i mam tylko cichą nadzieję, że nie będę musiała takiego porodu przeżywać, bo się go strasznie boję. Podziwiam kobiety, które samowolnie się na taki godzą (bez wskazań medycznych), bo chociaż sam poród trwa znacznie szybciej, to jednak dochodzenie do siebie po, jest nieporównywalnie cięższe. Po naturalnym porodzie możemy od razu dostawić maluszka do piersi i po zaledwie paru godzinach odpoczynku, podczas gdy noworodek zazwyczaj śpi, normalnie się nim zajmować i budować bliskość. Np. sporo mam zabiera ze sobą np. poduszkę do karmienia, jednak ja w pierwszych dobach najlepiej czułam się karmiąc na leżąco. Być może w przypadku CC jest większe prawdopodobieństwo, że przyda się przyszłej mamie np. laktator. Jednak jestem zdania, że takie rzeczy można kupić w każdej chwili, gdy naprawdę będą potrzebne. Warto porozmawiać o takich ewentualnościach z przyszłym tatą i ustalić, gdzie i co można dokupić.
Jestem bardzo ciekawa, co Wy zapakujecie do torby do szpitala, lub co się Wam przydało w pierwszych dniach po porodzie. Wiadomo, że każda mama ma swoje spojrzenie na różne sprawy, więc chociażby to determinuje co się znajdzie w zasobach. :)
Nie ukrywam, że jestem bardzo podekscytowana, chociaż wciąż do nas nie dociera, że zbliża się czas, kiedy będzie nas więcej! Czy to się naprawdę dzieje? :)
Pozdrawiamy mocno!
Całą załoga Magicznego Domku!
BONUS
Przydatne rady czytelniczek, do których warto się też odnieść. :)
a) suchy szampon
b) golarka (zapomniałabym!)
c) mała poduszeczka/jasiek
d) rolka ręczników papierowych
e) Tantum Rosa w zraszaczu do kwiatów
f) ulubiony olejek eteryczny do wąchania w trakcie porodu (zwłaszcza odświeżające zapachy)
czekam na dalsze podpowiedzi! :*