Piękny weekend za nami. Spędziliśmy go w cudownym miejscu - w Pradze. Było bardzo przyjemnie, ale trzy dni to zdecydowanie za krótko, by poczuć całym sobą to miejsce. Obiecałam sobie, że wrócę tu jeszcze kiedyś na znacznie dłużej.
Po powrocie działo się tak dużo, że nie mam nawet sił opisać Wam naszą podróż ciekawymi zdaniami. Dlatego na szybko umieszczam mini fotorelacje z paru dni spędzonych w Pradze.
Każda podróż w naszym wydaniu, opiera się przede wszystkim na kosztowaniu regionalnych smakołyków. :)
Piwo i knedliczki...temat przewodni za każdym razem, gdy bywamy w Czechach.
W Pradze można znaleźć urocze bary mleczne, gdzie można wypróbować kuchni czeskiej za niewielkie pieniądze.
Zawsze zaglądam do ciekawych sklepów - właszcza do wnętrzarskich oraz typu 'mydło i powidło'.
A wszędzie pełno Krecików. :)
Bardzo urzekło mnie to miejsce. Pomimo, że w Czechach bywałam już kilka razy, do Pragi zawitałam po raz pierwszy. Naprawdę polecam!
Na każdym kroku coś mnie pozytywnie zaskakiwało. Np. miejsce do szybkiego robienia zdjęć - Rychle Foto. Od razu pomyślałam o Paryskiej Ameli. :)
Pozdrawiam kochani! W nadchodzący, majowy weekend mam zamiar bywać tu częściej.
Do napisania!
Praga to piekne miasto.
OdpowiedzUsuńA wycieczki zazdroszczę :)
cudownie! jak zwykle rewelacyjne zdjęcia! pozdrowienia dla Was! Aga
OdpowiedzUsuńW Pradze byłam z 10lat temu na wycieczce i miło wspominam to miejsce :) O tej porze roku wszystko pięknie wygląda pod warunkiem, że świeci słońce ;)
OdpowiedzUsuńKupiłaś coś w tych ciekawych sklepikach? Może jakieś czeskie naturalne kosmetyki?
OdpowiedzUsuńpiękna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńPraga jest piekna, Slowacja rowniez bajkowa bardzo,no i Krecik, moja coreczka go uwielbia a i ja mam ogromny sentyment do niego.
OdpowiedzUsuńWygladalas slicznie :) zycze udanego weekendu i ponownego pobytu w Pradze, ciao
Przepiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu. Nigdy nie byłam w Pradze.
OdpowiedzUsuńKocham Pragę! Tęsknie za nią okrutnie. Liczę, że za rok, dwa znów tam dane będzie mi być, już naszymi dziewczynkami.
OdpowiedzUsuńGusiu, czytam bloga od początku. Niesamowicie jest. Magicznie, Wyjątkowo. Dziękuję, że stworzyłaś tak cudowne miejsce.
Ha, właśnie czytam bloga od początku, i doszłam do tego wpisu - również w kwietniu 2012 roku byłam w Pradze z moją obecną drugą połową, która wtedy właśnie mi się oświadczyła:) co za zbieg okoliczności...:)
OdpowiedzUsuń