Jest tyle prawd na świecie, o których słyszymy niemalże od urodzenia aż do znudzenia. A potem zaczynają nas dotyczyć i okazuje się, że w nich kryje się ta cała mądrość. Dzieci rosną w oka mgnieniu. Sama jestem w mocnym szoku, że właśnie świętowaliśmy pierwszy roczek Miłoszka! Z jednej strony tak wiele się działo, ale z drugiej strony, może też przez ten czas pandemii zeszły rok przepadł gdzieś w czasoprzestrzeni. Miłoszek to już nie niemowlaczek, ale roczny chłopiec - chociaż dla mnie wciąż jeszcze taki malutki. W tym roku tak bardzo urosła też Marysia i chociaż aż w sercu mnie ściska, że te dni już nie wrócą, to z drugiej strony jestem ogromnie ciekawa co czeka nas dalej. Choć jestem mamą od ponad 6 lat trójki dzieci, to zawsze mnie coś zaskakuje i miło doświadczać wciąż nowego.
Miłoszek nadał nową jakość naszej rodzinie, dopełnił ją i wniósł tak wiele radości. To bardzo towarzyszki, uśmiechnięty chłopczyk, który rozśmiesza całe towarzystwo. To również osóbka, która potrafi pokazać czego chce i czego mu brakuje - co wyraża swoim niezadowoleniem i grymaszeniem. Lubi przytulaski i spanie z rodzicami. Uwielbia zupy i coś co chrupie w 7 ząbkach. Tańczy nawet w rytm blendera. :) Ulubiona piosenka to Mango Pomelody. Błyskawicznie się rozwija i w mig łapie nowe umiejętności. Relacja z siostrami to istne szaleństwo! Są dla niego wzorem, a on dla sióstr jest spełnieniem marzeń. Kochamy Cię Miłoszku z całych sił!
W mieniony czwartek (w dniu prawdziwych urodzin) świętowaliśmy roczek Miłoszka w rodzinnym gronie. Gwar, śmiech i cały przekrój wielopokoleniowy (od 1-96 lat!). Tym razem postawiliśmy na włoskie danie jednogarnkowe, czyli ogromna ilość sosu pomidorowego z 4 rodzajami mięs z makaronem (świetny przepis z książki kucharskiej Rodziny Soprano). A na deser dwa torty (a właściwie marchewkowy torcik i biszkopt z gruszkami i jabłkami). Prosto i smacznie - tak by najadły się wszystkie brzuchy (13 osób dorosłych i 7 dzieci) i tak by udało się przygotować wszystko sprawnie w środku tygodnia.
Zobaczcie relację z przygotowań i przyjęcia.
Cudownie mieć tak dużą rodzinę i wspólnie świętować najważniejsze chwile.
W sobotę mieliśmy kameralne spotkanie ze znajomymi, gdzie siła dorosłych już była na straconej pozycji (6 dorosłych, 7 dzieci). ;) Cudowne spotkanie, pełne takiego zamieszania, że z pewnością na stare lata jeszcze za nim zatęsknimy.
Na stole pojawiła się zupa porowo serowa z grzankami oraz domowe burgery z szarpanej wołowiny, z własnymi sosami i sałatką colesław. A na deser krem z mascarpone z owocami i kruszonymi ciastkami.
Przyjęcie!
100lat dla Miloszka!
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę, bo zawsze mnie to zastanawia - balony kupuje się nadmuchane czy samemu napelnia helem?
Pozdrawiam, kasia :)
Zazwyczaj dmuchanie w sklepie jest wliczone w cene:)
UsuńGusiu, a wiesz moze skad ta kartka i samolot?
OdpowiedzUsuńPięknie! Moja córka miała mieć roczek w listopadzie, ale jej tatą miał wtedy podejrzanie zarażenia koronawirusa (mimo negatywnego testu, lekarz dalej uważał, że jest chory). Dołożyliśmy urodziny i...do teraz mam zamrożone biszkopt, ostatnio mi bardzo przykro, że tego roczku nie zrobiłam. Pociecha, że zrobiłam z koleżanka mi i ich dziećmi, ale i tak...
OdpowiedzUsuńJeśli teraz jest Ci tak bardzo żal to myślę że już zawsze tak pozostanie, więc jeśli Ci zależy na tym roczku to zrób teraz! To też będzie ciekawe wspomnienie że roczek odbył się z dwu czy nawet trzymiesięcznym opóźnieniem, bo i ten rok był wyjątkowy. Może obawiasz się, że narazisz się na śmieszność w oczach rodziny ale...chrzanić to! Najważniejsze żebyście wy byli szczesliwi 😉
UsuńMiłoszku 100 lat, zdrówka i pięknego życia chłopczyku :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego:!
OdpowiedzUsuńA ja mam pytania , gdzie kupię takie dywany jak masz w salonie? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńIKEA :)
UsuńZdaje się że to pytanie już kiedyś padło i dywany były z Ikei. Być może już ich nie ma w ofercie bo kupowane już dość dawno
OdpowiedzUsuńSto lat wspaniały Miłoszku! Wszystkiego dobrego dla całej rodziny :-) Wpis jak zwykle wciągający i robiący taki "przytulny" nastrój! Chwalipiętę zapisuje, za kilka miesięcy rok mojego cudownego chłopca. A dla Was jeszcze sto lat :-*
OdpowiedzUsuńPS. Bukiet petarda :-)
OdpowiedzUsuńWitaj. Czy Twoje dzieci mialy pobierana krew pepowinowa do banku krwi? Co w ogole o tym myslisz?
OdpowiedzUsuńAleż urosły Wam dzieciaki:))Wszystkiego NajNaj dla Miłoszka i Jego wspaniałej Rodziny!Ewa.
OdpowiedzUsuńCudownie! Wspaniałości dla Miłoszka ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe przyjęcie! A dla Miłoszka wszystiego najcudowniejszego z okazji urodzin! :)
OdpowiedzUsuńPiękne urodziny! Wszystkiego najlepszego dla Miłoszka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i wspomnienia. Czy można mieć prośbę o przepis na szarpaną wołowinę? TAk smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i wspomnienia. Czy można mieć prośbę o przepis na szarpaną wołowinę?
OdpowiedzUsuń