Dziś dwa specyficzne zdjęcia. Zrobiłam je na piątym roku studiów. Ułożyłam wszystkie materialne rzeczy, które w tamtym okresie składały się na to kim jestem.
Odnalazłam je niedawno i uśmiechnęłam się do siebie. Myślę nad nowym ustawieniem. Znów zrobię to spontanicznie jak wtedy, cztery lata temu. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A oto ja, cztery lata temu.
Myślę, że oprócz naszych zdjęć, do których powracamy po latach, warto zrobić zdjęcia tego typu. Można zamieszczać bilety z różnych wyjazdów, bibeloty, które są dla nas ważne, książki, płyty. Każdy rok obfituje w nowe doświadczenia, nowe wyzwania, pasje, a przecież my nieustannie się kształtujemy i zmieniamy. To świetne podsumowanie.
Szkoda, że od tamtego roku tego nie robiłam. Teraz co rok będę robić sobie zdjęciowe podsumowanie. Co sądzicie o takiej formie?
Pozdrawiam serdecznie! I wracam z zaległymi postami już w weekend. Do zobaczenia!
Pomysł rewelacyjny, dobre porównanie po latach :)
OdpowiedzUsuńJa też mam zdjęcia tego rodzaju. Zdjęcia są ważne.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Mogłabym prosić o Twój e-mail? :)
OdpowiedzUsuńmoj adres: magicznydomek@gmail.com
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba ten pomysl, moze rowniez wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńKocham zbierać pamiątki bezcenne, szczególnie dla mnie ważne: np. bilet z pierwszej samodzielnej podróży. Obawiam się, że gdybym miała zrobić moje "materialne zdjęcie" całość nie zmieściłaby się w kilku obiektywach!
Czy to oznaka nieuporządkowania?
Pozdrawiam gorąco!!!
Super pomysł!! Po latach na pewno fajnie się porównuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł. tak można zatrzymać niekoniecznie jakąś konkretną chwilę, ale to co w danym czasie nas zajmuje, co jest dla nas ważne. fajnie byłoby robić w każdym roku akie zdjęcie i później wnukom pokazać ;) chyba podchwyciłam pomysł ;) ściskam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!:) Tak po latach wrócić do tego...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! też jestem zdania, że warto robić tego typu pamiątki. Pozdrawiam!;))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie:) Zgadzam się-powinno robić się więcej takich zdjęć, lepiej pamiętamy te najmniejsze szczególiki z otchłani przeszłości:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Nigdy na to nie wpadłam, a to na pewno ciekawe doświadczenie przeglądać po latach takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Ja mam podobnie - oglądam czasem stare zdjęcia robione w moim pokoju i patrzę na drugi plan, na to co stało wtedy na moich pólkach czy biurku i co wtedy było dla mnie ważne :)
OdpowiedzUsuńza płytę Pearl Jamu masz u mnie OGROMNY PLUS Siostro!!!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł... cos w rodzaju podsumowania pewnego etapu swojego życia :))
OdpowiedzUsuńsuper:) pomysł moze i ja spróbuje
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł! Osobiście planowałam założyć kiedyś album na wszystkie bilety, programy, wszystkie symboliczne rzeczy które przypominają czas wspólnie spędzony ze swoim chłopakiem, ale niestety nie wyszło ;). I widzę, że na zdjęciu masz "Szelmostwa...". Cudowna książka...Pięknie oddaje klimaty opisywanych miejsc. Chętnie siegnęłabym do niej jeszcze raz, ale puki co pogoda bardziej nadaje się na coś cięższego...poczekam z nią do lata ;). Pozdrawiam serdecznie! Kasia.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł... można w ten sposób zrobić podsumowanie roku w trochę inny sposób...zamiast pisać o tym co się przeżyło można zamknąć to w kadrze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wita
OdpowiedzUsuńma Pani pięknego bloga, zakochałam się :)
Myślę, że ten pomysł jest istnie genialny! Uwielbiam robić zdjęcia, szczególnie ludzi aby potem po latach patrzeć jak się zmieniają, starzeją, dorastają... Równie dobrze można robić zbiorcze podsumowanie każdego roku z rzeczami, które w pewnym sensie nas definiują w danym okresie. :) Dzięki za tego posta! Bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Jesteś naprawdę inspirującą osobą i podoba mi się Twoje spojrzenie na świat :) Mam nadzieję, że od teraz będę częściej zamieszczać tutaj komentarze.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to bardzo fajny pomysł :).
OdpowiedzUsuńwww.k-a-m-a.blogspot.com
Bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńsama zbieram takie bibeloty i mam ich całe mnóstwo :)
Wysłałam e-mail. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńZadziwiające , bo jak bym miała zrobić takie zdjęcie 4 lata temu to tak samo jak Ty położyłabym Szelmostwa, Chanel, aparat i kluczyki od VW :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńInspirujesz nieustannie :)
Ja kiedyś co roku, dokładnie w urodziny robiłam sobie zdjęcie... Znalazłam je kiedyś w komputerze, niesamowite uczucie zobaczyć siebie po tylu latach... Chyba powrócę do tego zwyczaju. :)
OdpowiedzUsuńPAMIETAM TE ZDJECIA!!!
OdpowiedzUsuńPomysł jest SUPER! Musiałabym się jednak mocno zastanowić, co najbardziej charakteryzowałoby mnie, mogłabym potem ująć w formie fotografii... ?
OdpowiedzUsuńPollyanna
Ciekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! bardzo inspirujący :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
wspaiala kompilacja.
OdpowiedzUsuńja osobiscie zawsze zbieram bilety wstepow z roznych ciekawych eventow, wyjazdow, mase przewodnikow ... jedynie przez cyfryzacje ... mniej zdjec w wersji papierowej ;)
Bardzo podoba mi się ten pomysł! Chyba skuszę sie na takie podsumowanie, choć mam wrażenie, że teraz niewiele może się zmienić. Czekam na przełomy w moim życiu, jak np. mąż, dziecko... ;)
OdpowiedzUsuńJa niepotrafiłabym chyba zrobić czegoś takiego... ;)
OdpowiedzUsuńPomysł super. Sama jestem ciekawa jakby wyglądało takie zdjęcie w moim wydaniu. Inspirujące :)
OdpowiedzUsuńdopiero odkryłam bloga, a tu tylko dwa zdjęcia się otwierają, a w poprzednich notkach nic :( szkoda wielka
OdpowiedzUsuńTo świetny pomysł ! Szkoda tylko, że na fotografiach nie można zatrzymać smaku i zapachu..
OdpowiedzUsuń