Hmmm.. pyszna ta nektarynka!
Marysia 'czyta', więc można zjeść śniadanie. Nareszcie w trójkę...tzn w szóstkę! :)
Prosty strój dnia.
Dziś wychodzimy na spotkanie z Julą i Alą. Zazwyczaj spotykamy się w fajnym parku, w którym znajduje się knajpka przyjazna dzieciom (i ich rodzicom :) ).
Jednak dziś mamy nie wiele czasu, więc spotkamy się na kawie w pobliskiej galerii.
A tak wyglądają obładowane wózki - wielbłądy. :)
Po małych zakupach wracamy do domu, gdzie mija nam czas na sprzątaniu, edytowaniu postów i szykowaniu kolejnych tematów na bloga, na puszczaniu baniek... i takich tam. :)
Dopiero dziś dotarła zgubiona na lotnisku walizka z...prezentami! :)
Ja mam swoje cudeńka! A Marysia pełną szafę nowych ubranek! Ale fajnie! :)
Gdy Marysia już śpi, przypominam sobie, że dawno nic nie jadłam! Jak zwykle kończy się to kolacją gigant w późnych godzinach wieczornych!
Do napisania!
Marysia jest przesłodka. Córeczka koleżanki (Alicja?) jest taka śliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty, masz naprawdę fajna rodzinkę :)
Gusiu napisz proszę które krzesełko do karmienia jest lepsze, my mamy to chicco co Wy ale widzę że Marysia się przesiadła do antilopa, czy ono jest lżejsze, lepsze do przenoszenia? napisz proszę króciótko jak to wygląda z Twojego punktu widzenia?
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię :) i wasz dom :) jesteście cudni :) moc usciskow :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię :) i wasz dom :) jesteście cudni :) moc usciskow :*
OdpowiedzUsuńjeny takie prezenty od męża??? robiłaś mu listę czy on tak sam z siebie? jestem pod niemałym wrażeniem
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą opublikowałam napisany wczoraj post o kosmetykach Burt's Bees, a tu zaglądam do Magicznego Domku i co widzę?:) Miłego użytkowania! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z USA
P.S. Panna Marysia jest prześliczna i przesłodka :)
Nie no super prezenty! Też bym chciała coś z Tarte ;)
OdpowiedzUsuńMarysieńka słodzieńka :) A Tobie Gusiu, widać że powrót męża służy :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie prezenty! Mój ukochany dziś wieczorem wraca z podróży, ale jak go znam to przywiezie tylko skrzynkę piwa i żelki:) Plusik dla Pana Poślubionego za świetny gust!:)
OdpowiedzUsuńNektarynka? Muszę zobaczyć czy mojej panience posmakuje. U nas do tej pory: jabłko gruszka banan i poziomka
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Taki chyba przyjemny ten dzień? Spotkanie, zakupy, prezenty, pyszna kolacja, czyli wszystko co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńCzego używasz do sprzątania domu? Jakieś ekologiczne specyfiki czy zwykłą chemię?
OdpowiedzUsuńheej :) uwieeelbiaaaam te serie Tydzien z G :))
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że nie znałam tej firmy Burt's Bees- czy Pan Poślubiony był aż w Stanach że przywiózł amerykańskie kosmetyki? ;)hmm ale chyba w Anglii też są - tak mi się wydaje..
Poczytałam troszke na necie i widzę że mają bardzo dobre opinie, napisz proszę koniecznie Twoje wrażenie, może też się na nie skuszę, bo juz odkryłam sklep on-line gdzie można je nabyć :) Przy okazji odkryłam na tej stronce mnóstwo eko kosmetyków.. matko aż można zwariować ile tego jest ;) Mój mąż jedzie jutro do Niemiec, wiec szybko wydrukowałam mu zdjęcia ( taaak obrazki o wiele lepiej zczai niż pismo pisane :P bo on po niemiecku ni w ząb ;) )wiec wydrukowałam mu zdjecia produktów z Alverde i z Balea które chcę aby kupił - mooooże mu się coś uda, bo on niestety cienki w takich sprawach ;) I w tym momencie po cichu zazdraszczam Ci Pana Poślubionego ;) pozdrawiam!
Jakie to urocze ze traktujecie swoje zwierzaki jak członków rodziny :))) mój piesek jest traktowany podobnie :) a zdjęcie zakupów kosmetycznych zachęca do zainteresowania sie tymi produktami :) pozdrawiam Magiczny Domek!
OdpowiedzUsuńDo sprzątania domu używam rożnych produktów i eco i zwykłych przy cięższych robotach.
OdpowiedzUsuńPan Poślubiony w tym okresie był i w Anglii i Stanach ale kosmetyki właśnie są z USA :) część kupił sam ale kosmetyki TARTE zamówiłam - póki co cudo!! :)
A mi straszliwiepodoba sie twoja torebka ! :) skad jest?
OdpowiedzUsuńA kosmetyki chcialabym wyprobowac tez :))
Pozdrawiam,
też mam chrapkę na kosmetyki z firmy Burt's Bees Nissiax83 bardzo polecała ich balsam do ust mam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzą
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty i chociaż jestem mamą dorosłych już dzieci ( 4) zawsze z niecierpliwością czekam kiedy znów napiszesz. Właśnie wczoraj pokazałam Twojego bloga córce, która jest mniej więcej w Twoim wieku i z mężem zaczynają myśleć o dziecku - żeby poczytała jak wspaniale jest macierzyństwo , że wcale nie trzeba rezygnować z siebie . I choć przeczytała zaledwie kilka postów była zachwycona . Myślę że zyskałaś nowa fankę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń