19 lutego 2012

Kosmetyki Do Makijażu cz.1

Kobiecy, uroczy temat na luźną niedzielę - kosmetyki kolorowe do makijażu.

PODKŁADY

Podkład - podstawa makijażu. Od lat poszukiwałam swojego ideału. Przez ostatni rok wiele z nich mnie pozytywnie zaskoczyło. Mam ścisłe kryteria przy wyborze - musi mieć średnie krycie (gdy mam ochotę na minimalne wybieram kremy tonujące np. Alterra lub dobrze sprawdzający się w tej roli koloryzujący filtr La Roche-Posay), nie przepadam natomiast za ultra mocnym kryciem i efektem maski.
Druga sprawa to nie lubię podkładów matujących - za bardzo wysuszają moją dość suchą skórę. Lubię więc gdy podkłady są nawilżające, wtedy delikatne świecenie koryguję sypkim pudrem. Trzecim wymaganiem jest zawartość filtra ochronnego minimum SPF 15.




































Jednym z moich ulubionych podkładów jest Revlon Color Stay. Mam w wersji dla cery normalnej i suchej. Jest przez to lekko nawilżający i nie tworzy efektu maski przy dość mocnym kryciu. Minusem jest niestety brak pompki. Właśnie mi się skończył (jak widać na zdjęciu), więc wybrałam się po kolejne opakowanie. Jednak zamiast jego postanowiłam wypróbować pewną nowość:




































Podkład Rimmel Wake Me Up. 
Uwiodła mnie cena (w promocji 29zł!) oraz właściwości nawilżające. Naprawdę jestem zaskoczona. Podkład ma piękny zapach, aksamitną konsystencję i świetnie się rozprowadza. Ma za zadanie skórę nawilżyć oraz ją rozświetlić i rzeczywiście po użyciu twarz wygląda na wypoczętą. Ma tak minimalne drobinki, że przy świetle dziennym w ogóle ich nie widać! 
Dodatkowo kupiłam korektor pod oczy. Oba produkty przy mojej cerze spisują się znakomicie i.. testuję dalej.




































Używam również podkładu Even Better z firmy Clinique. Spełnia on moje wymagania co do podkładu. Delikatnie nawilża, ma dobre krycie i jest przyjemny w użyciu. Wyrównuje koloryt skóry i daje naturalne wykończenie. Jestem z niego zadowolona, ale nie olśnił mnie swoim działaniem jak na swoją cenę (ok. 135zł).

Natomiast lekki puder z firmy Clinique jest moim kosmetykiem 'Must Have'. Jest po prostu niesamowity i w tym przypadku wart swojej ceny (ok.120zł). 
Nigdy wcześnie nie miałam pudru, który tak dobrze by minimalizował widoczność porów. Efekt jest naprawdę genialny. Ładnie wykańcza makijaż i nie tworzy efektu maski. Jest bez wątpienia moim ulubieńcem, który warto mieć w swojej kosmetyczce!


MAKIJAŻ MINERALNY



























Alternatywą dla podkładów w płynie są pudry mineralne. 
Mam w swojej kolekcji kosmetyków kilka produktów, którymi mogę stworzyć makijaż w pełni mineralny.
Puder mineralny (Multi-Tasking Neutral), bronzer (Light Tan), dwa róże (Snuggle i All Smiles), korektor pod oczy (Sunlight) oraz cienie do powiek (Lap Top i Bundled Up) mam z firmy Everydays Minerals. 
Czarną i brązową kredkę oraz nawilżający błyszczyk z firmy Lili Lolo.
(wszystkie produkty można zamówić na stronie: klik)
Do nakładania używam specjalnego pędzelka. Cera wygląda bardzo dobrze, jest wypoczęta i rozświetlona. W sezonie zimowym potrzebuję jednak dodatkowego nawilżenia (w postaci nawilżającego fluidu) więc te kosmetyki sprawdzają się u mnie lepiej wiosną i latem.
Jednym z moich ukochanych produktów z tej serii jest cień do powiek w kolorze Lap Top - można uzyskać piękny efekt w błyskawicznym tempie. 


MAKIJAŻ NATURALNY






























O większości tych kosmetyków pisałam tu - klik. Nadal je bardzo często używam. Wszystkie są naturalne i skóra w takim makijażu po prostu odpoczywa. 
Podkład firmy Lavera po prostu uwielbiam. Trzeba go jednak umiejętnie nakładać. Nadaję się do tego bardzo gęsty pędzel typu kabuki. Podkład ma specyficzną konsystencję i trzeba go dobrze rozsmarować. To kwestia wprawy. 
Wybór podkładu jest naprawdę kwestią preferencji. Próbowałam wcześniej Bio podkład z firmy Bourjois. Jest dość chwalony - a w moim przypadku strasznie wysuszał skórę, podkreślał suche skórki a dostępne odcienie ma zbyt żółtawe i ziemiste. 
Pewnie nie każdy będzie zadowolony z mojego ukochanego podkładu naturalnego. Moja cera go po prostu kocha. Używam go od zeszłego czerwca i dopiero teraz mi się kończy - z pewnością kupię kolejne opakowanie!

Tusz do rzęs z firmy Hauschka ma niesamowitą konsystencje i naprawdę pielęgnuje rzęsy. Niestety coś za coś - równocześnie jest baaardzo 'niewodoodporny' i trzeba z nim uważać by się nie rozcierał.

Nowością jest cień z firmy Logona (piękny szaro- brązowy odcień jest jednym z moich ukochanych do makijażu dziennego) oraz koloryzująca pomadka ochronna do ust z firmy Yes To Carrots (super nawilża). 

Kosmetyki naturalne do makijażu są bardzo delikatnie napigmentowane i nie można sobie zrobić nimi krzywdy. Mają za zadanie delikatnie podkreślić urodę i spisują się w tej roli znakomicie.


Ciąg dalszy o kosmetykach kolorowych nastąpi. :)
SHARE:

14 komentarzy

  1. Niestety ceny dla mnie za wysokie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Niejednokrotnie podkreślam, że czasami jakość nie musi iść w parze z ceną. Np. podkład Rimmel ma rewelacyjną cenę (w promocji 29zł) a niczym nie odbiega wypróbowanemu przeze mnie podkładowi Clinique. Można znaleźć coś tańszego a równie dobrego. Nie mam wielu kosmetyków kolorowych, więc czasami kupię coś droższego ale nie zawsze jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem ciekawa tego pudru bambusowego. Kilkakrotnie się zastanawiałam nad kupnem ale zawsze mnie coś odciągało. Niestety opinie na jego temat są podzielone. A jakie jest Twoje zdanie? Lepszy od cliniqua?

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie ten rimmel tak kusi aj

    ja ostatnio stawiam na naturalne kosmetyki i jestem bardzo zadowolona z twoich postów duzo ciekawych rzeczy się dowiaduje i czekam na więcej:)

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ha! tez kupiłam rimela i jestem bardzo zadowolona muszę poszukać jeszcze korektora z tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna recenzja, również zastanawiam się nad podkładem Rimmel Wake mu Up. Długo utrzymuj się na twarzy? jak go oceniasz ?

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki odcien rimmela wake me up zakupilas? sama stosuje revlona buff ale wake me up ivory wydaje mi sie dosyć pomarańczowy. czy zauwazylas cos takiego u siebie?

    OdpowiedzUsuń
  8. a jaki masz kolor tego podkładu z Rimmel? ja nigdy nie potrafię dobrze trafić z kolorem tańszych podkładów! ;[ pytam bo uwielbiam Revlon colorstay i mam ten sam kolor 150 buff ;]]]]]]] pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Najczęściej używam kosmeyków mineralnych z EDM, tej zimy pierwszy raz od dawien dawna, użylam kosmetyków niemineralnyc - kremu BB Missha (fajnie krycie, dobra konystencja) i Rimmel Match Perfection (fajny podkład, w dobrej cenie) :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sylwia
    Podobnie jak ty mam suchą skórę - mam zamiar powykańczać swoje dwa podkłady i po raz pierwszy kupić podkład mineralny na sezon wiosenny. Trochę obawiam się, czy nie będzie podkreślał suchych skórek, jak u ciebie reaguje skóra na podkład mineralny? Wysusza? Jaki masz odcień podkładu?

    OdpowiedzUsuń
  11. Używam podkładu rimmel już około 3-4tyg. i jestem bardzo zadowolona. Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do tłustej strefy T i powiem szczerze, że jestem zachwycona efektem. Bardzo ładnie się rozprowadza, cera jest ładnie rozświetlona, pomimo, że moja strefa T lekko się świeci to nie zamienię go na inny. Jeśli chodzi o utrzymanie hymm.. zależy. Ja zawsze nakładam go na krem i w zależności jakiego kremu użyję utrzymuje się różnie. Ale średnio to nawet do 7h, wiadomo, że teraz jest zima, wiosną i latem jak buzia będzie się pocić to pewnie będzie krócej ale i tak jest super. Naprawdę polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. od pewnego czasu uzywam revlon colorstay ze wzgledu na jedne z niewielu jasnych odcieni dostepnych w polskich skepach. swego czasu uzywalam isadory , ktra byla rewelacyjna niestety wycofali kolo 59.

    Zastanawiam sie jak bardzo kryja podklady mienralne, chcialbym je wyprobowac jendka obawima sie, z enie uzyskam takiego efketu do jakiego przyzwyczail mnie colorstay.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana Gusiu..rewelacyjny blog, przeczytałam pierwszy post i nie mogłam się oderwać.., przeczytałam cały Twój blog, bije od niego ciepło, zupełnie jak od Ciebie, kiedy patrzy się na Twoje zdjęcia, a poza tym jesteś olbrzymim źródłem inspiracji, pomysłów w urządzaniu mieszkania:0) Mamy zdecydowanie podobny gust i wiele pomysłów przeniosę kiedyś do własnego mieszkania. Serdecznie pozdrawiam, zaglądam do Ciebie, do Was codziennie i czekam na nowe posty. A w kwestii kosmetyków bardzo chciałabym przetestować przed zakupem podkład lavery, ale wczoraj z jednej z drogerii dostałam wiadomość, że lavera próbek nie produkuje:0(( Muszę poradzić sobie w inny sposób..
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach, piękna kolekcja!:) Puder bambusowy z BU - uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig