22 lutego 2012

Kosmetyki do Makijażu cz.2

Kolejna część kosmetyków, które używam do makijażu.

TUSZE DO RZĘS



































Oprócz mojej naturalnej mascary z firmy Hauschka, posiadam jeszcze dwa tusze do rzęs.
Pierwszy - pogrubiający Volume Glamour Max firmy Bourjois. Po paru maskarach z silikonową szczoteczką naszła mnie ochota na tradycyjną. 
Z Volume Glamour jestem bardzo zadowolona. Łatwo się rozprowadza, daję dobry efekt pogrubienia (na mascary pogrubiające trzeba uważać bo często mają skłonność do tworzenia się grudek) ale i z tym daje sobie świetnie radę. 
Jedyny minus - bardzo trudno tą mascarę zmyć, pomimo iż, nie jest to wersja wodoodporna. Jest przez to bardzo odporna na wycieranie i przetrwa najtrudniejsze warunki. Jednak myśl o wieczornym demakijażu powoduje, że używam jej tylko na wybrane okazje.

Drugim tuszem jest Extra-Volume Colagene z firmy L'oreal. Jak zauważyłyście ważne dla mnie jest pogrubienie rzęs. Również ta mascara daje sobie z tym świetnie radę. Ma dużą szczoteczkę, która idealnie pokrywa sporą ilość rzęs, ale trzeba się przyzwyczaić do tej formy aplikacji, by nie ubrudzić się mascarą wokół oka.

Tusz do rzęs jest dla mnie jednym z najważniejszych kosmetyków do makijażu więc przetestowałam ich nieskończenie wiele! Niestety z doświadczenia wiem, że nie zawsze cena gra z jakością, więc poszukiwanie idealnego tuszu zajęło mi trochę czasu. Pewnie jeszcze nie raz skuszę się na jakieś nowości ale póki co jestem zadowolona z tych, które używam obecnie.


ZALOTKA/AKCESORIA





















A jeśli o rzęsach mowa - cudownym sposobem na podkręcone rzęsy jest oczywiście zalotka. ;)


PĘDZLE DO MAKIJAŻU



























Wszystkie moje wcześniejsze pędzle (Sephora, Inglot a nawet EcoTools) poszły w odstawkę, gdy tylko wypróbowałam pędzle polskiej firmy HAKURO.
Posiadam tylko takie, które używam naprawdę często. Jeden do płynnych fluidów (H52 -ulubiony!), drugi do pudru mineralnego (H54), do pudru sypkiego-wykańczającego (H55), języczkowy (H18 - którego używam najczęściej do korektora), do różu (H21) oraz 6 do makijażu oczu (ukochane to - H70, H77, H78).
Są niezwykle eleganckie, gęste i mięciutkie. Dla mnie są idealne! Robienie makijażu przy ich pomocy to sama przyjemność. Moje pędzle nie straciły do tej pory ani jednego włoska, są niezwykle gęste, a ich użycie pomaga uzyskać naturalny efekt oraz dopasowanie.


BAZA POD CIENIE



















Chwalona baza pod cienie z firmy ARTDECO nieco mnie zawiodła. Mam ją już 2 lata i za nic nie mogę jej zużyć. Roluje się w załamaniu oka i waży się. Czasami używam jej by rozświetlić oko. Miewa lepsze dni ale przeważnie po prostu o niej zapominam...


SEPHORA



























Nie posiadam zbyt wielu kosmetyków kolorowych. Przez lata zdążyłam wypróbować najrozmaitsze kolory i teraz wiem, w których jest mi naprawdę dobrze. 
Posiadam kilka cieni, brązer, rozświetlaczoraz wielokolorową paletkę z firmy Sephora. Dostałam ją dwa lata temu na gwiazdkę. 
Zadziwiające jest to jak wolno zużywa się kosmetyki kolorowe! Dlatego przyznam, że ostatnio rzadko kupuję kolejne cienie do powiek. Paletka jest o tyle wygodna, że po pierwsze można zobaczyć w jakich kolorach jest nam najlepiej (metodą prób i błędów) oraz pozwala na sporadyczne szaleństwo na powiekach bez konieczności zakupu pełnowymiarowego opakowania. 


INGLOT




































Możecie mi wierzyć lub nie, ale jest to ostatnia paletka moich kosmetyków kolorowych. Jakiś czas temu robiłam w nich porządki i obecnie posiadam tylko to co zaprezentowałam w dwóch ostatnich postach.
Tak jak już mówiłam kolorowe kosmetyki zużywają się niezmiernie wolno. Im mamy ich więcej tym większe prawdopodobieństwo, że w końcu minie ich data przydatności.
Po przeprowadzonych porządkach mam kilka ulubionych kolorów, w których czuję się naprawdę dobrze. Możliwości jest nieskończenie wiele (dzięki paletce Sephory) a do 'wytrenowanych', codziennych makijaży używam paletki firmy Inglot. Do tego czasami eyeliner i gotowe!
Obiecałam sobie, że dopóki nie skończę moich obecnych cieni, nie będę kupować następnych. Nie kuszą mnie więc żadne rewolucje z innych firm nawet kultowych z MAC. :)

Kosmetyki mam więc uporządkowane, a potrzeby zaspokojone. Zdecydowanie więcej testuję kosmetyków do pielęgnacji! :)

Pozdrawiam Moi Drodzy! 
SHARE:

21 komentarzy

  1. Hej, zaintrygowała mnie opinia pędzli Hakuro, nie pierwszy raz czyta się o nich w samych pozytywach. H52 rzeczywiście taki fajny, nie zużywa się więcej produktu przy stosowaniu pędzli??
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Ciebie Gusiu, ja co chwilę kupuję "coś" nowego, a to widziałam na YT i nie mogłam przejść obojętnie będąc w jakiejś drogerii; albo na allegro znajdę w super promocji itd. Tym sposobem mam naprawdę spory zbiór kosmetyków, ale 80% z tego nie używam. :( Dalej wiadomo, przedawniają się i idą do kosza. Nie mam więc się czym chwalić... Ostatnio miałam fazę na kremy pod oczy. Tym sposobem po 3 tygodniach miałam już 6 opakowań, a skończył mi się krem do twarzy i równocześnie deficyt na koncie. I jak tu sobie ufać? Zazdroszczę Ci tego uporządkowania. Masz bardzo zadbane kosmetyki i widać, że przemyślany był ich dobór. Nie to co ja... :/ A propos znasz Gusiu jakiś dobry krem do skóry problematycznej/wrażliwej?

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak mieszkają Twoje kosmetyki? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pędzle mnie zaciekawiły, będę musiała się im bliżej przyjrzeć :)
    A tusz do rzęs to i dla mnie najważniejszy w sumie kosmetyk, jeśli już robię makijaż to jest on obowiązkowy!
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej gusiu,piekna kolekcja,jesli moge tak to nazwac:)cudne cienie,rowniez gustuje w takich kolorach:) Wiesz co strasznie mi sie podoba w Tobie pewien umiar...uwielbiam takich ludzi.Jest strasznie malo dziewczyn , ktore posiadaja taka kolekcje kosmetykow,kupuja wszystko co sie napatoczy w drogeriach lub co zostalo dobrze zrecenzowane w danym miesiacu na yt i blogger...bez wzgledu na to ze za tydzien pojawi sie juz inny ulubieniec...mowie to na podstawie blogow , ktore czasem przegldam i nie moge uwierzyc.Sama posiadam jeszcze mniej kosmetykow od Ciebie Gusiu, ale dokladnie wiem , czego potrzebuje,a czego nie bede uzywac dluzej niz dwa dni... Strasznie mi sie podoba , ze nie przesadzasz z niczym gusiu dlatego to moj ulubiony blog i masz ode mnie wielkiego plusa:) pozdrawiam Ciebie i magiczny domek!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobają mi sie Twoje pędzle do makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba Twoja kolekcja poza tuszem L'Oreala, który testuje na zwierzętach... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejne pozytywy o Hakuro. Kusisz dziewczyno :) Ja narazie potrzebuję pędzla do podkładu w płynie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne rzeczy :) Ja również posiadam bazę z Artdeco i u mnie się sprawdza, ale również nie mogę jej skończyć :P Ale to dobrze, bo teraz podrożała i już bym jej raczej nie kupiła. Mam wielką ochotę na jakiś pędzel z Hakuro, może się kiedyś skuszę :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna kolekcja - paletka cieni inglota jest piękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolekcja hakuro do pozazdroszczenia :) bardzo ładne cienie z inglota - nie jestem fanką takich palet jak z sephory - preferuję inglota lub sleeka :) czasem jak czytam o magicznym domku to aż się zapomina że właścicielka też lubi się malować ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Baza Artdeco zawiodła również mnie, zalegała w kuferku na kosmetyki więc ostatnio pozbyłam się jej na dobre :( Za to Hakuro bardzoooo lubię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. zaciekawiła mnie paletka z Inglota - przepiękne kolorki , co to na numerki???

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam palety Inglota i tusz z Loreala :-)

    też chciałabym zobaczyć jak mieszkają Twoje kosmetyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. tak tak napisz, jakie masz nr cieni z inglota:)

    OdpowiedzUsuń
  16. też bardzo lubię pędzle Hakuro, jestem z nich strasznie zadowolona! Ale nie powiem że nie kusza mnie pędzle Maestro, dziewczyny na YT strasznie zachwalały! ;] pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakim aparatem robisz zdjęcia?
    Są piękne.
    Pozdrawiam Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. co to za róż z sephory? ten z wytlaczanimi kwaitkami, taki brzoskwiniowy??

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam pedzle Hakuro i zaluje ze nie mam do nich dostepu, mam do rozu h21 i z checia zakupilabym jeszcze ze 2:) i najlepszy dla mnie jest h51 do podkladu na pewno zakupie jeszcze 1 lub 2 sa genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie zafascynował puder Sephory, taki świąteczny:) Ogólnie rzecz biorąc, fajny zestaw, robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig