25 czerwca 2014

Ciążowy Niezbędnik

Dziś w ciążowej tematyce, przedstawię Wam kilka rzeczy, których nie wyobrażam sobie nie mieć w czasie ciąży. Nie będzie to nic wyjątkowego, odkrywczego, ale są to rzeczy, które w Magicznym Domku sprawdziły się i nadal sprawdzają się doskonale.
Po ilości komentarzy wnioskuje, że jest sporo czytelniczek w ciąży lub tuż po, lub takich, które dopiero planują założyć rodzinę. Obiecałam, że od czasu do czasu coś o ciążowych tematach wspomnię. (Ale pocieszam tych, których te tematy absolutnie nie interesują, że zaraz wracamy do normalnych postów).

Zainteresowanych tą tematyką zapraszam na "Niezbędnik ciążowy" według Magicznego Domku! ;)

Nr 1. Poduszka do spania


















Poduszka do spania przynosi mi ulgę niemalże od początku ciąży. Jestem tak z nią związania, że zabieram ją nawet na wyjazdy. :) 
Poduszka ma ergonomiczny kształt wydłużonej literki "C" i jest idealna do spania na boku. Odciąża stawy biodrowe i kręgosłup oraz poprawia komfort snu. Jak wybrać najlepszą poduszkę dla siebie? - polecam ten artykuł - klik.
Na początku ciąży zastanawiałam się czy to rzeczywiście jest niezbędny zakup, ale według mnie taka poduszka przyda się każdej przyszłej mamie. :)

Nr 2. Spodnie (jeansy) z podwyższonym stanem - gumką


















Dobrze dobrane jeansy to podstawa w naszej szafie. Jednak w ciąży nasza sylwetka się trochę zmienia i nasze dopasowane jeansy zaczynają nas upijać. (mnie bardzo szybko - bo jeszcze zanim był widoczny u mnie brzuszek, to już wszystkie guziki mnie doprowadzały do szału). Ponieważ nie lubię biodrówek, idealnym rozwiązaniem w ciąży były spodnie z gumką. Po pierwsze nie czułam się skrępowana przy schylaniu się, a po drugie takie spodnie są wyjątkowo wygodne. (C&A)
Polecam też leginsy ciążowe z H&M. Nie trzeba jednak wariować z ubraniami ciążowymi. W normalnych sklepach można kupić masę rzeczy, które będą pasowały do naszego rosnącego brzuszka. Teraz są niezmiernie modne spodnie z gumką (klik), które będą służyły nam i w ciąży i po ciąży i są niezmiernie wygodne. 

Nr 3. Pielęgnacja


















"Smaruj się, smaruj w czasie ciąży" - to usłyszy zewsząd przyszła mama i muszę powiedzieć, że jak najbardziej warto posłuchać tej rady i smarować się regularnie i jak najwcześniej. Sylwetka się zmienia, rozciąga i jest pod wpływem hormonów. Swędzi, staje się delikatniejsza i musimy jej pomóc, rozpieszczając bezpiecznymi kosmetykami dla kobiet w ciąży. Słyszałam też, że warto zmieniać kosmetyki. W tej chwili mam cały zestaw kosmetyków firmy Tołpa (krem S.O.S na rozstępy, balsam na zmęczone nogi oraz krem antycellulitowy) ale wcześniej stosowałam i sprawdzony już wcześniej olejek z Baby Dream i Bio-oil oraz olejek firmy Eucerin. 

Nr 4. Ciepło - Zimno












Ciepło.
Ból pleców (zwłaszcza dolnej części) w ciąży jest spowodowany tym, że środek ciężkości kobiety zmienia się. Dodatkowe kilogramy, dźwiganie malucha, powoduje, że są takie wieczory, gdzie nie możemy obejść się bez pomocy. Ponieważ musimy uważać na leki w czasie ciąży (nawet przeciwbólowe do smarowania mogą być szkodliwe) polecam domowe sposoby - masaż lub gorący termofor na bolące partie. 
Były takie tygodnie, że zasypiałam tylko i wyłącznie z poduszką ciążową z przodu, z termoforem z tyłu i Matyldą w nogach! :)

Zimno.
Nogi, zwłaszcza pod koniec II i w III trymestrze ciąży niesamowicie puchną. Najlepszym przyjacielem jest wtedy miska z zimną wodą. W upale, po dłuższym spacerze nic tak nie koi obolałych nóg jak ten magiczny zestaw. Polecam też chłodzące żele do stóp i łydek i leżenie z nogami do góry.

Nr 5. Buty o rozmiar większe



















Wracając jeszcze do nóg, słyszałam wcześniej taką plotkę, że stopa w ciąży rośnie. Nie mogłam się nadziwić, jak to jest możliwe. To fakt i mit jednocześnie. Nie chodzi o to, że nasze wszystkie dotychczasowe buty stają się za małe. Jednak po całym dniu stopa potrafi tak spuchnąć, że stają się mniej wygodne. Ja mam tak, że jesienią i zimą noszę rozmiar 37 (38 tylko w butach w których planują zakładać grubą skarpetkę), jednak latem zawsze kupowałam rozmiar 38 ponieważ w sandałkach czy japonkach stopa nie jest tak 'zebrana' jak w zabudowanych butach oraz upały zawsze powodowały u mnie lekkie opuchnięcie. Jeśli chodzi o letnie trampki to większy rozmiar (38) dawał większy komfort noszenia ich na bosą stopę.
Ponieważ III trymestr ciąży, w moim przypadku przypada mi na lato, postanowiłam kupić jedną parę trampek i japonek w większym rozmiarze 39. Noga nie tyle się wydłuża, co przez opuchnięcie rozszerza i w luźniejszych butach jest nam po prostu wygodniej. :)

Nr 6. Książki i informacje


















Oczywiście nie trzeba kupować koniecznie książek, bo informacje o ciąży i całej tematyce poświęconej dzieciom, można odnaleźć w internecie, pismach itp. I chociaż podejrzewam, że trudno się w 100% przygotować (czyli wyczytać) do czegoś o czym nie ma się jeszcze zielonego pojęcia (czym naprawdę jest posiadanie dzieci). :) To jednak to teoretyczne 'wałkowanie' tematu daje przyszłej mamie poczucie bezpieczeństwa i iluzję panowania nad sytuacją. :) 

Nr 7. Bielizna i majty :)



















Pierwszą rzeczą, którą większość kobiet robi po tym jak dowie się o ciąży (oprócz skakania ze szczęścia) to chęć wyrzucenia, spalenia (niczym hippiski w latach 70 tych) wszystkich z fiszbinami oraz koronkowych biustonoszy! Bolący biust aż prosi o delikatne materiały w tych okolicach. Niezbędnikiem okażą się wygodne, sportowe fasony w różnych kolorach.

Druga sprawa to majty! Tak majty! Takie majty, że wyszczuplające majtki Bridget Jones są przy nich iście seksowne! :) Najlepiej takie ogromne, bawełniane, kupione na rynku (tak, te ze zdjęcia) :), które nie będą w absolutnie w żadnym stopniu uciskały na brzuszek. Oczywiście są też ciążowe, ciut (ale tylko ciut ;) ) ładniejsze, które również kupiłam na tą okoliczność, ale są droższe. :)

I tym optymistycznym akcentem kończymy naszą listę niezbędników. :)

Do napisania! :)
SHARE:

32 komentarze

  1. U mnie szybko takich zakupów nie będzie więc weszłam tylko z ciekawości, ale z przyjemnością przeczytałam cały post! :) ciekawe propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Majty mnie rozczuliły:) wszystkiego dobrego Gusiu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd biustonosz ze zdjęcia? Dobrze się sprawdza? Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w najbliższym czasie dzieci nie planuję (najpierw przydałby się jakiś odpowiedni kandydat na przyszłego tatę;) ), ale posty ciążowe na wszelakich blogach są tymi, na które czekam najbardziej :) Moja babcia nosiła takie majtki :) Pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. majty, hehe, pamięęętam swoje ;-))
    u mnie były jeszcze ciążowe rajstopasy z h&m, baaaardzo wygodne (rodziłam zimą, przydały się) ;-)
    galoty z elastycznym pasem to był moj nr 1!
    Poduchy nie miałam, ale wierzę, ze przynosi ulgę, bo teraz mamy dużego "rogala" do karmienia i czasem używam go zamiast poduszki ;-)) To nie to samo, ale idea podobna ;-)
    z książek baardzo polecam "Dziecko dla odważnych" Leszka Talki (zabawna i podnosząca na duchu) i "W Paryzu dzieci nie grymaszą" Pameli Druckerman :)

    Powodzenia, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  6. My ostro planujemy dzieciaka :)) Tak wiec chetnie przeczytałam,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie kosmetyki firmly Tolpy sa rewelacyjne ;) ubrania z H&ma jak najbardziej tez legginsy tam kupowałam i jeansy mega wygodne ;) stopy bedą duże dopiero po porodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. poczytaj książki o rodzicielstwie bliskości. polecam dziecko z bliska agnieszki stein.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja muszę powiedzieć, ze stopa w ciąży owszem potrafi urosnąć! Na początku tez sądziłam, że to tylko spuchnięcie, ale po porodzie musiałam wymienić wszystkie buty na rozmiar większe. Ma to chyba związek z rozluźnianiem sie stawów, sama nie wiem. Fakty są takie, że teraz noszę 39 zamiast 38. Na szczęście wydarzyło sie to tylko za pierwszym razem, boję się myślec co by było gdyby za każdym razem moja stopa rosła -jestem teraz w 37tygodniu 3ciej ciąży:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapomniałam napisać, że moja stopa jest teraz o cały centymetr dłuższa niż przed dziećmi,

    OdpowiedzUsuń
  11. Poducha faktycznie jest super :) a później przyda sie do karmienia. Majty sa the best tez takowe miałam z bazarku i były najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy i przydatny post ;) Ja też właśnie wkroczyłam w III trymestr i coraz bardziej odczuwam ciążowe niedogodności szczególnie nasiliły się bóle pleców. Czy możesz napisać gdzie kupiłaś swoją poduszkę ewentualnie podać linka do strony? Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie czyta się Twoje posty ciążowe :) Ja od 2,5 miesiąca jestem mamą i fajnie jest sobie przypomnieć te wszystkie etapy. Ten czas tak szybko mija ach ... :)
    Ja poduszki nie używałam i w sumie przez całą ciążę dobrze mi się spało.
    Jeśli chodzi o buty to pod koniec kupiłam luźne półbuty i łyżkę żeby nie musieć się schylać. Wiązanie butów było zupełnie niemożliwe, albo oddychałam, albo wiązałam buty :) (Za tym akurat zupełnie nie tęsknie ;)
    Z książek polecam "Pierwszy rok zycia dziecka", który jest kontynuacją "W oczekiwaniu na dziecko". Ksiażka odpowiada na wyszstkie pytania jakie przychodzą do głowy młodej mamie i praktycznie w ogóle się z nią nie rozstaję :)

    Pozdrawiam ciepło i niech Ci brzuszek lekkim będzie :)
    Zapraszam również do mnie na bloga, dopiero zaczynam :)
    http://raczkujacwswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli chodzi o tę poduszkę to będzie niezwykle przydatna już po porodzie, dla opierania zdrętwiałej ręki podczas karmienia :P wiem to z doświadczenia mojej starszej siostry;) ale też ze swojego, jak usypiałam małego w ramionach i ta poduszka była zbawieniem dla omdlałych od tej śpiącej główki rąk :D
    W przypadku smarowania wiem, że warto też skupić się na okolicach pępka. Ale i tak pewnie dostajesz mnóstwo rad od koleżanek-mam;) wszystkiego dobrego i dużo zdrowia!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książki o ciąży i narodzinach dziecka to niezbędnik podczas pierwszej ciąży. Niestety przy kolejnej ciąży nie stanowią już nr 1. Wiem coś o tym jako mama trzech kochanych maluszków.
    Dużo zdrówka CI życzę i szczęśliwego rozwiązania.:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Gusiu, gdzie kupiłaś poduszkę?

    Pozdrawiam, L :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Swietny post. My bedziemy sie starac od wrzesnia- poprzeprowadzce i czytamnamietnie wszystko, zeby sie przygotowac. stopa rosnie? mam adzieje ze moje kruszyny sie wydluza chociaz o pol centymentra... mam 21,3cm.... i wreszcie bede mogla nosic normalne buty,a nei te w kwiatki... Majtki rewelacja ;) bawełna to jest to. wystarczy dobrac odpowiedni kroj i siup. przez cale zycie nie nosze sztucznej bielizny, chyba ze na "zaraz je zrzuce" i nei wyobrazamsobie tego zmienic ;) Pozdrawiam i zycze duzo duzo zdrowka!

    OdpowiedzUsuń
  19. przepraszam, że prosto z mostu- zła literatura....język niemowląt potrafi namieszać w głowie...wyrzucić ;) polecam literaturę z nurtu rodzicielstwa bliskości:
    - W głębi kontinuum
    - Dziecko z bliska
    - Księga rodzicielstwa bliskości


    Buty piękne!

    OdpowiedzUsuń
  20. witaj! Czy mogę spytać gdzie planujesz rodzić? Ja dwa razy przeszłam cc w Salve na szparagowej i jestem zachwycona opieką. Szczerze Ci polecam. Z państwowych szpitali chyba wolałabym Madurowicza..

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam
    czy mogłabyś napisać gdzie kupiłąs te czarne vansy?? są rewelacyjne!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Te majty... :DDD
    Kiedyś oglądałam taką komedię z J. Lopez i ona tam grała kobietę w ciąży z bliźniakami. Ciągle spała na tej półokrągłej poduszce, co zaczeło irytować jej partnera.To było tak świetnie nagrane, że tą poduszkę zapamiętałam najbardziej. A film sam w sobie rewelacja, polecam obejrzeć (niestety nie pamietam tytułu) :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Poduszkę zdecydowanie POLECAM, żałuję że nie kupiłam jej przy pierwszej ciąży, i tak długo zastanawiałam się teraz ale ten zakup to jeden z najlepszych ciążowych do tej pory. Bielizna bezszwowa, troszkę większa, nie wyobrażam sobie chodzić w innej!!! natomiast nie polecam metod Tracy Hogg, którymi kiedyś byłam zachwycona i usilnie chciałam zastosować na pierwszym dziecku, NIGDY WIĘCEJ!!! wszyscy byli nieszczęśliwi dookoła! a tak byłam do nich przekonana ale niestety, strata czasu na czytanie jej książek. Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja żałuje, że nie kupiłam sobie poduszki:( tak się wzbraniałam,bo myślałam, że nie potrzebne ale dziś już wiem, że zrobiłam błąd. do karmienia też by się przydała. bo przy trzymaniu dziecka odciąża rekę:) spodni z taka gumką nie kupowałam, ale zainwestowałam spodnie na gumce, które teraz noszę. No i nowa bielizna oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gusiu polecam Ci worek sako, który dopasowuje się do kształtu ciała i odciąża kręgosłup w czasie siedzenia. Później można go wykorzystać kiedy dziecko będzie większe i je również tam sadzać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Część! Długo juz Cie czytam , a niedawno urodziłam wiec postanowiła podzielić się doświadczeniem. Co prawda ja przytylam w ciąży tylko 8 kg, zero zachcianek - jedynie pomarańcze jadlam kilogramami.poduszka nie była mi potrzebna. Do smarowania polecam Palmersa - przesxlam przez wszystkie mazidla i w trzecim trymestrze konieczne były olejki typu biooil lub kokosowy... I duuuuzo masła kakaowego właśnie ono zostawia taka fajna powłokę która Noe powoduje swedzenia w połowie dnia. Nie mam ani jednego rozstepu. Do biustu uzywalam Tolpy właśnie.na bol kręgosłupa najlepszy był basen.dwa razy w tygodniu nawet nie pływanie ale unoszenie się na wodzie.majtki tylko biodrowki...inne uciekały.legginsy z calzedonii tez niskie bo w tych wszystkich wysokich czulam się jak w zbroi ;) ale w stanik polecam niestety zainwestować większy z fiszbinami bo jak tylko pierwszy raz nakarmisz to zobaczysz jedna piers starej murzyński do pasa a druga jakby silikonowa.i koniecznie nos juz teraz dobrze dobrany stanik bo wierz mi ze grawitacja jest bezwzględna . polecam sklep na Tuwima przy Piotrkowskiej. I tam tez polecsm kupić stanik do karmienia -nie żadne hm bo niestety zobaczysz szybko niechciane skutki. Dla mnie najgorsze były zgagi....i tylko manti....i bol bioder....ale nie starsze bo to przed Toba;) pozdrawiam Kwietniowa Mama

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam! Bardzo mile te ciazowe posty:-)
    Sama mam Coreczke i Synka:-) kazda z nas przechodzi ciaze inaczej. Ja jestem szczesciara bo nie dosc ze nie mialam i nie mam rozstepow, nie mialam opuchcietych nog, porannych mdlosci itd à n'a dodatek wychodzilam ze sxpitala kilka godzin po porodzie(rodzilam w Anglii) podczas ktorego nie peklam ani mnie nie nacinali. Dodam ze wychodzac ze sxpitala sladu po brzuchu nie bylo!!! Brzmi jak bajka. Tego i Tobie zycze, trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  28. A te topy/biustonosze bezszwowe widziałam w Pepco za 12zł, świetna sprawa ja je noszę w czasie fitnesu

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie język niemowląt bardzo pomogł.Moim zdaniem bardzo dobra ksiazka. Oczywiście jak z każdego poradnika trzeba korzystać z głową.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo fajny post choć wszystko jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam książkę tracy hogg pt.wielka trójca i uważam że jest świetna. Bardzo mi pomogła (mój syn ma 4 miesiące).
    Na rozstępy wystarczy olejek/oliwka. CO do bielizny - nie polecam takiej jak na zdjęciu. Biust musi być dobrze podtrzymany, jeśli dotychczasowy uciska trzeba wymienić na większy! Majty mogą być zwykłe - ja miałam 1 parę ciążowych,resztę nosiłam sprzed ciąży i żyję ;)
    pozdrawiam-mama Jasia

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawy wpis. Pomocne informacje

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig