31 lipca 2015

Lipcowy Tydzień z G. dzień 10

Czwartek

Dzień dobry! 

Moje dwie najważniejsze persony na całym świecie! :)


Poranne buszowanie Marysi. :)


A ja jak zwykle ogarniam domek o poranku. Odkładam rzeczy na miejsce, zmieniam pościel itp. Lubię dbać o nasze schronienie.


Dziś sporo czasu spędzamy u moich rodziców. Z Mamą plotkujemy przy domowych czynnościach. 


Marysia uwielbia grasować i bałaganić w sypialni mojej Mamy!


A ma niepowtarzalny klimat, pełen ciekawych zakamarków!


Ostatnio nie śpimy z Marysią za dobrze, więc należy nam się mała drzemka. Zostajemy u Babci. :)


Wieczorem znów wybieramy się z moją Mamą na zakupy. Tu bywamy rzadko, ale czasami trzeba jechać do innego sklepu np. po kaszę burgul, lody Grycana czy inne frykasy. :) 
Jak zauważyliście najczęściej na zakupy jeźdzę z Mamą. Bardzo lubię spędzać z nią czas. :)


Doszła do nas dziś też paczuszka z zabawkami dla Marysi. Wreszcie ma fajną zawieszkę do swojego wózka. 


Późny wieczór spędzam na kanapie. Z lodami, gazetami i komputerem. :) Wreszcie mam chwilkę na odpisanie na Wasze maile. 
Pan Poślubiony na spotkaniu służbowym, odliczam dni kiedy skończy mu się ten projekt, bo oszaleć można! Ale już niebawem weekend i więcej czasu dla nas! :)



Pomalutku kompletuję jesienną garderobę dla Marysi. Buszuje online. :)



Cieszę się, że ten tydzień dał nam trochę wytchnienia i możemy po prostu pobyć w Magicznym Domku i celebrować zwykłą - niezwykłą codzienność.

P.S Może się uda przeciągnąć cykl do niedzieli? Co prawda to nie będzie ani tydzień (tylko prawie dwa) ani tym bardziej lipcowy bo jutro ostatni dzień miesiąca! ;)
SHARE:

30 lipca 2015

Lipcowy Tydzień z G. dzień 9

Środa

Witaminy na śniadanie - banan, jabłko i ananas. :)


Ratanowe fotele w kuchni umarły śmiercią naturalną i trzeba było zamówić nowe. Dziś przyszła paczka!


Gdy Marysia śpi, zajmuję się składaniem. :)


Marysia uwielbia cytrynę!


Ostatnie zdobycze (notes TKMaxx i ceramika z Biedronki). Drobnostki, które cieszą! :)


Dziś umówiłam się z Babi na robienie konfitur z wiśni. Ma mi przekazać jej tajemną recepturę. Przeznaczamy na to całe popołudnie!


Na początku drylujemy wiśnie na świeżym powietrzu. A potem działanie w kuchni.


I już pyszna zawartość w pięknych słoiczkach (Tchibo).


Obiad jadłyśmy dziś u mojej Mamy, ale później czas na wczesną kolację.


Naprawdę fajnie spędziłyśmy ten czas.
Następnie ubieram się w coś wygodnego i wybieramy się z Marysią do Tymka (siostrzeńca Pana Poślubionego).
Tymek ma już 9 dni!


Pan Poślubiony do nas dojeżdza i towarzyszymy Tymciowi przy kąpieli. Na miejscu cała rodzina, jest tłoczno ale i tak unosi się błogi spokój w całym domu. Te pierwsze chwile maleństwa są bezcenne.
Do domu wracamy późno. Marysią zasnęła w samochodzie. :)

Dobranoc...
SHARE:

Lipcowy Tydzień z G. dzień 8

Wtorek

Spokojny wczesny poranek.


Dziś dzień pracy. Jedni się szykują do wyjścia, inni mają swoje plany na najbliższe godziny. :)


Strój dnia.


Gdy czekam na Babcie Jolę, która zajmie się przez ten czas Marysią, zamiatam kostkę przed domem.


Wieczorem idziemy z Marysią na szybkie zakupy żywieniowe. 


Ponieważ ostatnio noce mamy dość burzliwe, staram się szybko regenerować po zaśnięciu Marysi.
Kąpiel, lekka kolacja i czas dla nas.



Do jutra! :)
SHARE:

29 lipca 2015

Lipcowy Tydzień z G. dzień 7

Poniedziałek

Od jakiegoś dłuższego czasu pilnuje się, by jeść regularnie śniadania. To najważniejszy posiłek dnia i widzę, że ta metoda świetnie się sprawdza!



Mamy swoje rytuały poranne, które są bardzo ważne dla naszej trójki (szóstki)! :)



Dziś nareszcie spędzamy dzień w domu. Naprawdę czasami brakuje mi takich dni, gdy się nie śpieszymy i robimy swoje np. małe domowe porządki i zabawy. :)



Mamy czas na książeczki, spacer po ogrodzie i wizytę u dziadków (sąsiadów). :)


Po południu razem z Mamą wybieramy się do naszego ukochanego sklepu. Szybki strój dnia.



Wieczorem po kąpieli Marysi, biorę się za porządki i małe zmiany w przedpokoju (wiatrołapie)! ;)


A wieczór dla nas. Kolacja i film. :)


Dziękuje z całego serca czytelniczce Michalinie za polecenie przepięknej animacji "Sekrety morza". Przecudowna opowieść, magiczne ilustracje, przepiękna muzyka. Uczta dla oka i ucha. Z pewnością będę do niej wracać.


Ponieważ jestem ostatnio bardzo w tyle jeśli chodzi o filmy i mam sporo do nadrobienia, to może coś podpowiecie i polecicie? Tylko nic bardzo ciężkiego, raczej łaskawe dla duszy kino, któremu warto poświęcić chwilę, jakże ostatnio cennego, wolnego czasu. :)

A my widzimy się jutro! Jeszcze lipcowy tydzień trwa! :)
SHARE:

27 lipca 2015

Lipcowy Tydzień z G. dzień 6

Niedziela


Dziś znów dłużej pospałam. Powiem Wam, że w weekendy aż tęsknie za Marysią. :) Gdy się budzimy i przejmuję ją Pan Poślubiony, wracają dopiero na poranną drzemkę Marysi. I znów jej 'nie ma', bo słodziak śpi. :)


Ja w tym czasie nadrabiam dwa zaległe posty z cyklu tydzień z G. Mam chwilkę dla siebie, gdyż Pan Poślubiony pojechał na długi trening rowerowy.


Gdy Marysia wstaje testuje nowy wózek! Ostatecznie zdecydowaliśmy się na czterokołowy JOIE. :) Pani w sklepie dała nam taki rabat, że nie było opcji tylko brać! :)


Niedzielny rodzinny obiad u Mamy. :*


Chłodnik pomidorowy, bagietka, przepyszny hummus. Na drugie danie same różności. I deser - naleśniki z malinami!


Marysia odkrywa nowe tereny u dziadków. :) I uwielbia swojego psiego sąsiada Proteusza. :)


Po takim obiedzie wybraliśmy się na rodzinny spacer. I testujemy wózek w terenie (nie zastąpi typowej spacerówki ale daje radę!)


Niezastąpiony jest jednak w szybkich wypadach np. do sklepu. Wieczorem wybrałyśmy się z Mamą do Ikei.


Po powrocie ulubiona kąpiel! :)


Po uśpieniu Marysi, schodzę na dół i już czeka na mnie kolacja. Ale miło! :)


Marysia budzi się nadal w nocy przynajmniej 3 razy! Jednak nie ma co narzekać, bo gdy zaśnie, wieczory mamy dla siebie. Ten czas od 19 do 24 jest bezcenny! ;)

To był wspaniały tydzień! Od jutra trochę zwalniamy! Potrzebujemy pobyć w...domu! ;) Ale o tym już jutro! Do napisania!
SHARE:
© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig