25 kwietnia 2017

Wiosna w Szafie

Kobiety rozkwitają na wiosnę! Chowają głęboko do szafy golfy i ciepłe swetry. Mnie tez ogarnia ogromna ochota na jaśniejsze kolory i zwiewne sukienki. Zimą kupuję naprawdę niewiele rzeczy na chłodny sezon. Jednak sukcesywnie od początku (zwłaszcza gdy coś można dostać okazyjnie) zbieram perełki na wiosnę. Pierwsze zakupy z tą myślą uczyniłam już w październiku. :)
Ponieważ wciąż nie mam pojęcia jaki rozmiar będę nosiła przez następne wiosenne miesiące po ciąży, nie mogę sobie pozwolić na jakieś szaleństwo w ubraniach. Skupiam się zatem na dodatkach, które uwielbiam chyba jeszcze bardziej! :) Mój styl ubierania jest raczej prosty. Czasami wystarczą wygodne jeansowe rurki i prosty T-shirt, a resztę tworzą właśnie dodatki. Oryginalna torba, szal oraz buty. 

Buty to od 2 lat najczęściej kupowana przeze mnie część garderoby, a to dlatego, że zmieniła mi się stopa. Kiedyś nosiłam rozmiar 37-38, teraz noszę 38-39, więc część moich butów musiało pójść w świat lub zapomnienie. I chociaż często nr 39 jest "okapinkę" na mnie za duży, stawiam teraz wielki nacisk na wygodę z dwóch powodów. Po pierwsze mam lekką obsesję na punkcie stóp i unikam jak ognia otarć czy przyczynania się do powstawania haluksów i innych deformacji. Po drugie odkąd jestem mamą, muszę być bardziej mobilna. Niestety, na tą chwilę wszelkie szpilki i buty na obcasie odpadają. I wiem, że tak mówi większość mam, ale jest w tym wiele racji, bo moim zdaniem lepiej się wygląda nawet w balerinach czy kobiecych trampkach, które nie krępują zmysłowych ruchów, niż bieganie pokracznie za dzieckiem w szpilkach. ;) 

Jeśli chodzi o wiosnę i lato, lubię klasykę w romantycznym, marynarskim oraz sportowym wydaniu. Ubranie musi być schludne, proste i pasujące do sylwetki. Lubię natomiast lekko szalone akcenty w dodatkach lub asymetrycznych okryciach lub sweterkach "a la fru fru"*. Taka klasyka zawsze się obroni, a rzeczy będą mogły pozostać dłużej w szafie. Również dlatego nie kupuję aż tak dużo nowych rzeczy, po wciąż mam swoje ukochane ubrania, na które czekałam całą jesień i zimę.

* tak nazywamy z moją Mamą rzeczy, które mają taki inny, oryginalny krój

Warto więc robić sukcesywnie porządek w naszych szafach (uwielbiam tą procedurę), bo zawsze się okazuje, że mamy w nich praktycznie wszystko czego nam potrzeba. Wtedy ewentualny deficyt można jasno ustalić, następnie zrobić sobie listę życzeń i nie ulegać kompulsywnym zakupom. Przynajmniej można się postarać. ;)

W tym roku na wiosenny sezon czekają na mnie takie dodatki.

Buty:


Wygodne trampki marki Tamaris (Zalando). Mają ciekawy wzór i kolor przez co uatrakcyjniają prosty out-fit.


Czarne, klasyczne baleriny marki Geox, które jak pamiętacie dostałam w prezencie na gwiazdkę. Są hiper wygodne, noga w nich oddycha i pasują do wszystkiego.


Trampki w szalonym różowy kolorze (Next), do jeansów lub zwiewnej sukienki. :)


Szare sandałki na koturnie marki Pier One (Zalando), które są niesamowicie wygodne. Na specjalne okazje i nie tylko.


Beżowe skórzane buty marki Esprit. Do zestawów bardziej eleganckich jak i sportowych. (Błękitna chusta również Esprit).

Torebki:

W tym sezonie wybrałam nieduże torebki, w których zmieszczę najpotrzebniejsze osobiste rzeczy i przewieszę przez ramię. Reszta będzie spakowana do torby powieszonej na wózek. ;)

 
Szara klasyczna torebka marki GAP (Zalando). Noszę już od jakiegoś czasu i szalenie ją polubiłam.


Miałam wielką ochotę kupić sobie w tym roku czerwony płaszcz, jednak 3 razy odsyłałam zamówione produkty. Postanowiłam więc postawić akcent na czerwoną torebkę marki Next, która będzie pasowała do torby do wózka.


A jeśli o torbach do wózka mowa, to oprócz cudownej torby marki Skip Hop, która będzie moją podstawową, dokupiłam zestaw Next w kwiatuszki, na wypadek pikniku czy bardziej ogrodowych wypadów (jest zrobiona z nieprzemakalnego i niebrudzącego się materiału).


A na koniec perełka marki Fossil (TKMaxx), która ożywi każdą stylizację i będzie pasowała również do stylu safari (lniane koszule, kolory khaki, które też lubię latem)


Oczywiście na jakieś drobne zakupy ubraniowe też się skuszę, ale zazwyczaj są to basicowe rzeczy, które pasują mi do ubrań, które mam już w szafie.


Zdecydowałam się również na jedną lekką kurteczkę marki Numph (Zalando).


 
Powyższe zakupy rozłożyłam sobie na raty i kompletuje je już od października, dzięki temu nie były takie dotkliwe dla mojego portfela. Prawda jest taka, że najchętniej kupuję ubranka dla Marysi oraz szykuję wyprawkę dla Gabrysi. Oczywiście, też staram się takie zakupy mocno przemyśleć. Z Marysią jest o tyle dobrze, że lubię ją w luźniejszych, wygodniejszych rzeczach, więc kupuje taki rozmiar, by mogła go nosić od wiosny do późnej jesieni. 
Ostatnio robiłyśmy porządki w jej szafie i zdecydowałam się na kilka fajnych nowości (najwięcej z Next i Zara Kids).


Takie już te mamy są! ;)


Często pytacie, gdzie kupuję Marysi obuwie. Najczęściej są to świetne marki upolowane w TKMaxx. Żadne jej buty nie przekroczyły ceny 80-100 zł, a wybieram zawsze wyprofilowane, porządnie wykonane buciki marek Naturino, Hush Puppies, Timberland itp.


Gdy coś mi się podoba i chciałabym w niedalekiej przyszłości kupić, robię sobie tablice życzeń i daje sobie czas do namysłu. Część z tych rzeczy są już w drodze i chyba jesteśmy już naprawdę gotowe na tą trochę opóźniającą się wiosnę! :)

Do napisania kochani! :*
SHARE:

23 komentarze

  1. Może się mylę, ale wydaje mi się ,że tego posta sponsorował Zalando.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała! Niestety tak dobrze nie ma. :) To zabawne, że gdy zapominam napisać co gdzie kupiłam, to wtedy jest tysiące pytań, na które czasami naprawdę nie mam jak odpowiedzieć, a gdy napiszę po prostu to od razu sponsorowane. Jak już pisałam mam ten przywilej, że pisanie bloga to moje hobby, nie praca, nie muszę kusić się na sponsoring. :)

      Usuń
    2. A nawet gdyby sponsorował to co z tego? Zakochałam się w czerwonej torebce i różowych trampkach, wszystkie zakupy piękne :) Miłego dnia!

      Usuń
    3. Po przeczytaniu Twojego posta zdałam sobie sprawę,że odkład mam dwójkę małych dzieci często kupuję właśnie na Zalando. Dla mnie to duża wygoda, bo z podwójnym wózkiem (dzieci rok po roku, które jeszcze nie chodzą) czasami ciężko jest mi wybrać się do zwykłego spożywczego, nie mówiąc już o zakupach w galerii. Także rozumiem Cię doskonale.
      Przesyłam buziaki i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :-)

      Usuń
    4. Jeśli się nie mylę to Gusia nie raz pisała, że kupuje głównie przez internet i najczęściej w Zalando (argumenty: zwroty, obsługa, wygoda). Następnym razem przy poście o wnętrzach będziesz się czepiać, że sponsorował TK Maxxx czy H&M? Jeśli czytasz tego bloga powinnaś już znać zamiłowania Gusi :)

      POZDRAWIAM RODZINKĘ I CZYTELNIKÓW! A.

      Usuń
  2. Gusiu jakie to wszystko piękne! I bardzo, bardzo kobiece:) Patrzę i się zachwycam. Teraz tylko czekać na tą 'prawdziwą' wiosnę:) Pozdrawiam, Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Gusiu, a te z Newcastle Balance buciki też nie kosztowaly więcej? Hihihihi.

    Nie pisałam złośliwe. To żarcik taki 😊

    Jak się czujesz na końcówce ciąży?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A za poczynania Taty, który kupił buciki nie odpowiadam. ;) Z resztą nawet się nie przyznali ile kosztowały. Muszę zapytać. Hihi. A czuje się ostatnio lepiej odkąd trochę zwolniłam. :) W kazdej chwili może coś się wydarzyć :) więc staram się o tym nie myśleć tylko robić swoje i normalnie funkcjonować . ;)

      Usuń
  4. Czerwona torebka skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też wybieram buty bez obcasów bo na co dzień pozwalają na szybszy chód ;) Jednak warto szukać dobrej jakości obuwia skórzanego bo wtedy nawet szpilka jest wygodna i pozwalają dość szybko i wygodnie się przemieszczać po mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Torebki są śliczne, a zwłaszcza czerwona, ja właśnie poluję na jakąś nową :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne rzeczy,zwłaszcza czerwona torebka i te rózowe trampeczki.Ale "zmysłowe ruchy w trampkach" przebiły wszystko! :-) Oczywiście, bieg w szpilkach nie jest bezpieczny a i samo chodzenie trzeba opanować,ale choć w balerinkach (jak i w rurkach) chodzi mnóstwo pań,dziewczyn,kobiet to tylko nieliczne wyglądają w nich dobrze. Balerinki jako obuwie całkowicie pozbawione obcasów nie są korzystne dla kręgosłupa , a wygladają w nich zgrabnie szczuplutkie 12-latki. Niestety, panie o grubszych nóżkach i solidnych stopach wciśniętych w balerinki wyglądają niezbyt ładnie,żeby nie powiedzieć: karykaturalnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja po ostatnich podglądaniach zaprzyjaźnionych blogów widzę, że stanowczo za mało wydaję na siebie pieniędzy:) Za mało wiosny w mojej szafie!!! Czas to zmienić:) Dziękuję za cudowne inspiracje, pastelowe buty i te torebki! Cudowności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz co dzięki Twoim postom czuję że i ja powinnam się troszkę porozpieszczac :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez musze wpuscic troche wiosny do mojej szafy. Dzieki za inspiracje:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja myslalam ze stawiasz na jakosc a nie ilosc?
    Kupilas torebki z tandetnego skaju. NEXT ma dla dzieci cudne rzeczy ale jesli chodzi o dorosle ubrania i dodatki to lepiej je obejrzec najpierw.
    Ps. Poza tym ja mysle ze oprocz brzucha to nie zrzucisz wagi. Masz taka budowe ciala. Nie wiem czemu sie wahasz kupowac ubrania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ukryty komplement, że wierzysz że zrzucę szybko brzuszek, bo ja myślę że właśnie taki pociążowy brzuszek nie zniknie mi tak szybko jak obstawiasz i dlatego nie chce kupować za dużo ubrań. :) A jeśli chodzi o moją budowę ciała to pozwala na schudniecie, ktore mnie by zadowoliło, wystarczy porównać zdjęcia z przed kilku lat na blogu. :) Z zresztą waga każdej osoby to indywidualna, prywatna sprawa i myślę, że dla czytelników naprawdę to obojętne ile ważę. Kto by przywiązywać do takich rzeczy "wagę"?? (No oprócz Ciebie) ;) A jeśli chodzi o zakupy to pozwól, że każdy kupuje co chce. ;) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. anonimowy,anonimowa,zero kultury,zero.Iwona

      Usuń
  12. Pięknie Gusiu napisałaś�� No muszą być jakieś Malpiszony w necie.Fajne zakupy,chociaz całkowicie nie moje klimaty.Kobiety -rozpieszczajmy sie na maksa!!�� Nie wolno o sobie zapominać!Pozdrawia -Ola, mama dwóch dziewuszek

    OdpowiedzUsuń
  13. Super post! :) na prawdę dużo ślicznych rzeczy :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj,
    Przede wszystkim chciałam powiedzieć,że jestem zakochana w Twoim blogu:) To relaksujące odwiedzać Cię tu, tak często, jak to możliwe:)Kiedy napisałaś,że jesteś w ciąży uśmiechnęłam się w myślach-moja córeczka wyszła niecały miesiąc temu:)Tobie również życzę szczęśliwego rozwiązania:)Na ostatnim zdjęciu z ubrankami Marysi jest śliczna kurtka i bezrękawnik, mogę zapytać gdzie kupione?Też kompletuje garderobę starszej córeczce i poszukuję takich rzeczy.Pozdrawiam serdecznie :) :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig