Korzystając z okazji, że byłam w Niemczech, udałam się do drogerii DM. Spędziłam tam przynajmniej godzinę, tak naprawdę skupiając się tylko na jednej marce! :)
Zaskoczył mnie ogromny wybór naturalnych kosmetyków Alverde i ich przystępna cena. Wrzucałam do koszyka niemalże wszystko! :) Ale na szczęście wcześniej robiłam sobie internetowy rekonesans i wiedziałam, że produkty, które mnie interesują to kosmetyki do ciała, włosów i do makijażu.
Większość rzeczy czeka w kolejce, aż wykończę kosmetyki, które obecnie używam. Ale te do makijażu już używam i mogę zrobić małą recenzję.
Zacznijmy od prezentów (pierwsze 3 zdjęcia): balsam po goleniu dla Pana Poślubionego, zestaw kosmetyków dla dzieci dla koleżanki, która lada moment urodzi Lenkę :), dwa identyczne zestawy na zamówienie: szampon i odżywka (seria nawilżająca) dla Ani i Natalii, ja również kupiłam sobie ten szampon oraz intensywnie regenerujący (bordowy) oraz maskę do włosów, dwa płyny do mycia ciała (o jednym z nich pisałam w jesiennej pielęgnacji)
Krem do stóp, krem do rąk, dwa olejki do ciała (kokosowy i antycellulitowy z cytryną), krem do rąk dr.Scheller, chusteczki do demakijażu, dwa naturalne mydełka (przepięknie pachną!)
Oraz malutkie pudełeczko balsamu do ciała (na wyjazdy, lub do torebki)
Zawsze bardzo ciekawiły mnie produkty Alverde do makijażu, więc kupiłam parę przydatnych produktów.
1. RÓŻ DO POLICZKÓW - trwały, ładnie się rozprowadza i idealnie ożywia cerę
2. OPALIZUJĄCY ROZŚWIETLACZ - pięknie pachnie, cera wygląda zdrowo (idealny do osób z szarym odcieniem cery), jest delikatny i wygląda bardzo naturalnie
3. CIEŃ DO POWIEK - Na oku znacznie jaśniejszy niż w opakowaniu, daje efekt lekko mokrej powieki, ładnie rozświetla spojrzenie
4. PUDER WYKOŃCZENIOWY - moja miłość od pierwszego wejrzenia! Puder-kamuflaż. Po nałożeniu pory są niemalże niewidoczne, daje satynowe wykończenie (nie płaskie, matowe). Nie zapycha i nie dusi, skóra naturalnie oddycha. Zakupie ponownie na 100%.
5. BŁYSZCZYKI - nawilżające błyszczyki w 2 kolorach. Od razu przyznaje, że nie są trwałe, ale używa ich się bardzo przyjemnie. Usta po ich nałożeniu są idealnie nawilżone. Traktuje je jak balsamy do ust z intensywnym kolorem, bo pomimo iż kolor znika po jakim czasie, to nawilżenie pozostaje na wiele godzin.
6. KREDKA DO LINI WODNEJ w beżowym kolorze. Sprawdza się idealnie. Cenię za naturalny skład, bardzo wskazany przy tak bliskim kontakcie z okiem.
7. KREDKA ROZŚWIETLAJĄCA - używam jej w wewnętrznym kąciku oka.
8. TUSZ DO RZĘS (ALL IN ONE) - Jestem bardzo miło zaskoczona. Wcześniej miałam jeden tusz naturalny (dr.Hauschka) który był bardzo pielęgnujący, ponieważ zawierał olejki i czuć było, że nawilża rzęsy. Niestety nie zasychał i przez to mógł się rozmazywać.
Tusz z Alverde jest idealny w konsystencji, ładnie rozdziela, wydłuża oraz podkręca rzęsy, na których nie powstają grudki. Nie rozmazuje się i nie wykrusza. Daje naturalny efekt, więc używam go do minimalistycznego makijażu. Nie sądziłam, że aż tak go polubię, ponieważ zazwyczaj wolę mocniej podkreślone rzęsy (np. ukochanym tuszem z Chanel). Doceniłam ostatnio również też lżejsze, delikatne makijaże gdyż...naprawdę wygląda się młodziej! :)
Do napisania moi drodzy! Udanej niedzieli życzę.
Szkoda, że w Polsce nie ma drogerii DM...Dawno temu miałam okazję i kupować i używać kosmetyku tej marki, ale nawet już nie pamiętam, co to było.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, pozdrawiam!:)
Wow, ile zakupów!Ja w zasadzie tworzę swoją kosmetyczkę od nowa, ale chcę mieć parę świetnych produktów:-) zobaczymy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo lubie ich kosmetyki:) wybieram sie w grudniu na Weinachtsmarkt, wiec z checia poczytam Twoje recenzje przed zakupami:) pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńSzampony Alverde są bardzo dobre bo nie zawierają silikonów - niestety nie miałam okazji ich wypróbować
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.lapremierjour.blogspot.com
Dużo się teraz słyszy o tych kosmetykach. Szkoda, że taki ciężki mamy do nich dostęp. :)
OdpowiedzUsuńIleż wspaniałości ;)
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam okazji używać, dlatego tym bardziej jestem ciekawa Twoich opinii ;)
fajny post będe wpadać częściej zapraszam do siebie roksanarabczon.blogspot.com
OdpowiedzUsuń+obserwójemy odpowiedź zostaw w komentarzu na moim blogu.
Widze pare moich ulubieńców <3
OdpowiedzUsuńTak jak się jest w DM to aż zatrważ ailośc tych kosmetyków na ich półkach i każda grupa produktowa ma odpowiednik Alcerde, chyba poz azmywaczem do pzankoci albo ja go jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńWiększość jest mi znana.
OdpowiedzUsuńTen krem do stóp to jakiś dla cukrzyków a ja to przetłumaczyłam jako krem do cery naczynkowej, a do tego nie wiem czemu myślałam, że to do twarzy :D Ale skład taki, że i do twarzy może być i do ciała i stóp, więc krzywdy sobie nie zrobiłam.
Witaj! Czy mogłabym poprosić Cię o napisaniu dokładnych, niemieckich nazew tych kredek do linii wodnej i rozświetlenia? Niedługo będę mieć okazję wyjechać i odwiedzić DM, a te dwa produkty bardzo mnie zainteresowały :) Dziękuję Ci ślicznie, buziaki! Ania
OdpowiedzUsuńWow, ileż dobroci. Ja na razie miałam jedną odżywkę z alverde, ale okazała się totalnym bublem. Jednak nie skreślam całkowicie firmy i jak tylko będę miała dostęp to kupię sobie jakieś nowości.
OdpowiedzUsuńTakiej serii jeszcze nie widziałam... Rozejrzę się za nią w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńA ja jakos nie przepadam za tä firmą.Mimo to ze staram sie używać naturalnych kosm.to te mi nie przypadły do gustu.I te opakowania takie kolorowe..nie podobają mi sie.
OdpowiedzUsuńChyba przyjdzie mi zbankrutować jak wreszcie pojadę do Czech :D
OdpowiedzUsuńAle to prawda, mam krem na noc z wyciąciem z róży do cery suchej (Alverde ma się rozumieć) i jest kapitalny - treściwy, ale nie zapycha, nie uczula i pachnie niebiańsko!
Powoli probuje bio kosmetykow. Zaczelam z olejkami jakis rok temu, teraz kupilam szampon i odzywke. Zobaczymy jak to sie na mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńJednak od dluzszego czasu kupuje eco produkty do sprzatania. Nie wszystko rzecz jasna, ale juz jakas polowa produktow jakie uzywam jest eco.
Co o tym myslisz? Czy tez sprzatasz z eco produktami?
Lubię kolorowe kosmetyki z Alverde. Są dobrej jakości w cenie, która nie wyzwala wyrzutów sumienia :) W ogóle lubię Alverde jako markę. Prawie wszystko co kupiłaś przetestowałam i mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńJa tez przy okazji wizyty w Niemczech obkupiłam się w kosmetyki Alverde, które sa dla mnie strzałem w dziesiątkę, super pielęgnują ciało, cerę, sa tanie, w miarę naturalne i do tego wydajne. Akurat mam koleżankę w DE więc ona teraz bedzie mi przywozić te kosmetyki. Ale co ciekawego - DM jest na południu Niemiec, na północy są Rossmany!
OdpowiedzUsuńTez kupilam roz z Alverde ale odcien Apricot, niestety okazal sie dla mnie za jasny, bardziej pasowalby dla blondynek, ja mam za ciemna cere. Uzyty raz w celu sprawdzenia koloru, jesli ktos bylby zainteresowany prosze o kontakt rorento@2.pl
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM ALVERDE ZRESZTA BALEA TEZ NIE MA JAK NIEMIECKA JAKOSC POLECAM drogerianiemiecka.pl TANIO I SOLIDNIE!
OdpowiedzUsuń