Dopiero co wróciliśmy, a już chciałabym tam powrócić. Dopiero gdzieś, gdzie ma się wszystko podane na tacy, docenia się swoją pracę, którą wykonujemy każdego dnia. I absolutnie nie chodzi mi o pracę zawodową, bo to normalne, że na urlopie od niej odpoczywamy, ale od tego całego domowego świata i całej puli obowiązków, gdy trzeba codziennie sprzątać, prać, prasować, pielęgnować ogródka i robić zakupów. Codzienne życie to nieustanna praca. Oczywiście są takie osoby, które spędzają większość czasu poza domem, jedzą na mieście, nie mają ogródków, a do domu przychodzą się tyko wyspać. Jej! Ileż oni mają czasu w gratisie! :)
Dla nas domowy azyl jest bardzo ważny, więc to naturalne, że o niego dbamy, ale dlatego czasami budzi się w nas potrzeba nie robienia niczego! Wtedy zdecydowanie zamiast wjazdu pod namioty lub do miejsca gdzie trzeba samemu sobie gotować, wybieramy, chociaż na te kilka dni, luksus. ;)
Ponieważ kochamy Polskę wolimy kwotę, którą przeznaczylibyśmy na dalszą drogę lub lot samolotem przeznaczyć na miejsce, które będzie spełniało nasze wymagania pod względem malowniczego położenia, pięknych wnętrz, dobrego jedzenia, dostępu do atrakcji dla dzieci (plac zabaw, basen) i miejscem gdzie można jeszcze wypięknieć (SPA). Brzmi jak bajka? I o to nam chodziło!
Na te parę dni zdecydowaliśmy się wypocząć w Głęboczku, gdzie już kiedyś byliśmy za sprawą przepięknego ślubu przyjaciół, który się tam odbył. Byłam wtedy jeszcze w ciąży z Marysią i równie cudownie wspominam ten wyjazd. (klik)
Ponieważ nie jest to blog o tematyce turystycznej, nie będę Wam opisywała miejsca ze wnikliwą analizą. Zapraszam Was jednak na masę migawek z naszego pobytu, które chcemy zapisać w pamięci naszego blogowego pamiętnika. Było cudownie. Niech zdjęcia mówią same za siebie. :)
Dziękuje Kochani i do napisaniu już niebawem. :*
Wasza G.
Dla nas domowy azyl jest bardzo ważny, więc to naturalne, że o niego dbamy, ale dlatego czasami budzi się w nas potrzeba nie robienia niczego! Wtedy zdecydowanie zamiast wjazdu pod namioty lub do miejsca gdzie trzeba samemu sobie gotować, wybieramy, chociaż na te kilka dni, luksus. ;)
Ponieważ kochamy Polskę wolimy kwotę, którą przeznaczylibyśmy na dalszą drogę lub lot samolotem przeznaczyć na miejsce, które będzie spełniało nasze wymagania pod względem malowniczego położenia, pięknych wnętrz, dobrego jedzenia, dostępu do atrakcji dla dzieci (plac zabaw, basen) i miejscem gdzie można jeszcze wypięknieć (SPA). Brzmi jak bajka? I o to nam chodziło!
Na te parę dni zdecydowaliśmy się wypocząć w Głęboczku, gdzie już kiedyś byliśmy za sprawą przepięknego ślubu przyjaciół, który się tam odbył. Byłam wtedy jeszcze w ciąży z Marysią i równie cudownie wspominam ten wyjazd. (klik)
Ponieważ nie jest to blog o tematyce turystycznej, nie będę Wam opisywała miejsca ze wnikliwą analizą. Zapraszam Was jednak na masę migawek z naszego pobytu, które chcemy zapisać w pamięci naszego blogowego pamiętnika. Było cudownie. Niech zdjęcia mówią same za siebie. :)
Dziękuje Kochani i do napisaniu już niebawem. :*
Wasza G.
Urokliwe, sielskie miejsce. Widać, że można tam prawdziwie wypocząć.
OdpowiedzUsuńCo za cudowne miejsce! Wygląda bosko. Jaka piękna... architektura na talerzu. naprawdę pozazdrościłam. Aż mi się łezka w oku zakręciła z żalu, że mój urlop w tym roku się nie odbędzie.
OdpowiedzUsuńCieszę się że są w Polsce takie miejsca
Piękne miejsce:) akumulatory na pewno doładowane :)
OdpowiedzUsuńGusiu, dziękuję za ten wpis. Mieszkam bardzo blisko Głęboczka, a do dziś nie wiedziałam, że mam koło siebie takie piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńCudownie !!! Piekna ta Nasza Polska cala !!!!! ;)
OdpowiedzUsuńCudowne wspomnienia. Uwielbiam Wasze migawki;*
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i sielsko! Miejsce warte odwiedzenia! Wygląda na to że w Polsce również można znaleźć interesujące miejsca, warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce,normalnie jest tam wszystko czego potrzeba do szczęścia!:-)
OdpowiedzUsuńGusiu a skąd masz te piękne okulary przeciwsłoneczne?
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, Wasza rodzina urocza. Poprostu superrr. Ps.dzieciątka do schrupania, uwielbiam Marysię taki radosny szkrab.
OdpowiedzUsuńCudowna drewutnia w domu. Nietypowa i intrygująca. Podoba mi się także wykorzystanie drewna do aranżacji wnętrz i mebli.
OdpowiedzUsuńMusisz namówić męża, żeby Tobie też robił zdjęcia (z dziećmi i bez. Bardzo fajnie się ogląda twoją rodzinę na zdjęciach, ale brakuje na nich Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGusiu, w Twojej sałatce chyba utopiła się mucha :D
OdpowiedzUsuńTeraz mi mówisz??? hehehehee ;)
UsuńDlaczego zdjecia siebie samej masz tkaie dziwne? Albo tylko Twoja twarz a jak juz całosc to tak aby nic nie pokazać. Wiadmomo ze po 2 ciażach sylwetka ise zmienia. Masz kompleks chyba...
OdpowiedzUsuńTo miłe, że tak bardzo chcesz mnie zobaczyć, jednak dla mnie "dziwne" są raczej takie komentarze nic nie wnoszące do życia ani Twojego, ani mojego ani czytelników. Pozwol drogi anonimku umieszczac mi na własnym blogu zdjecia takie jakie chcę. Pozdrawiam. ;)
Usuń