Zmęczeni magicznym ale nasyconym wrażeniami grudniu mieliśmy ogromną chęć na odpoczynek z dala od codziennych spraw. I nie ciągnęło nas nigdzie za granice do ciepłych krajów, postanowiliśmy wyjechać właśnie zimą w stronę polskiego morza. :) Kontynuujemy nasze podróże na mapie polski, bo jest tyle jeszcze pięknych, różnorodnych miejsc do zwiedzenia, a mieszkając w centrum kraju mamy dobry dojazd do różnych zakątków w każdą stronę.
Za każdym razem staramy się być blisko natury, ale jednocześnie tak, by nie musieć się martwić o wygodę. Właśnie z tych powodów oraz tego, że na terenie zapewniona jest masa atrakcji dla całej rodziny, wybraliśmy się do Doliny Charlotty. Poniższy wpis nie jest absolutnie przewodnikiem podróżniczym, to raczej migawki i masa zdjęć z wyjazdu, gdzie możecie zobaczyć jak przebiegały nasze tegoroczne ferie. A nuż i Wam się tu spodoba i kiedyś zagościcie w tym miejscu?
Nasz przytulny pokoik.
Zapraszam na migawki z pobytu. :)
Muszę Wam przyznać, że na miejscu tak chciałam się odciąć od "wymogów" tego świata, że oprócz wyłączenia internetu, cały pobyt chodziłam w kółko w tym samym czyli w luźnym stroju, w którym zazwyczaj chodziłabym po domu! Tego było mi trzeba, by absolutnie nie przejmować się strojem, wyglądem i opinią innych. ;)
Spacery.
Pogoda była typowo jesienna, ale mam to absolutnie nie przeszkadzało. Po przebywaniu głównie w pomieszczeniach (niestety zimą w mieście unikamy smogu) było cudownie wdychać takie wilgotne, rześkie powietrze.
W hotelu, z racji ferii, dla dzieci było przygotowanych mnóstwo atrakcji. Basen, sale zabaw, rodzinna nauka gotowania, seanse kinowe, zajęcia plastyczne. Nie było chwili byśmy się nudzili!
Codziennie wieczorem chodziliśmy na przynajmniej godzinę na basen. Nie muszę dodawać, że po takiej kąpieli dziewczyny zasypiały błyskawicznie! ;)
SPA w hotelu było po prostu magiczne. Jakby wchodziło się do jakieś innego świata. Było cicho, spokojnie. Bardzo spodobało mi się strefa relaksu, gdzie codziennie chodziłam pomedytować.
A masaże były cudowne. Zazwyczaj nie chodzę nawet do kosmetyczki, ale na wjazdach lubię się rozpieścić i wymasować.
Ale to nie koniec atrakcji na miejscu! W Dolinie Charlotty jest również fokarium i Zoo!
A w pobliżu Kraina Bajek czyli domki z rzeźbami!
Byliśmy krasnoludkami! :)
A największą atrakcją dla Mamy była stajnia należąca do Dolinny Charlotty i przejażdżki konno w terenie. To było coś nie do opisania!
Wspaniałe były spacery brzegiem morza, do którego mieliśmy niecałe 15 min samochodem. Marzyłam o tym, by zobaczyć polskie morze zimą. Pogoda bardzo nas zaskoczyła, było ciepło, bezwietrznie i szalenie przyjemnie. Ależ mają szczęście osoby mieszkające nad morzem!
Uwielbiamy wyjazdy z dzieciakami, na wyjazdach bywają naprawdę grzeczne. Oczywiście to nie jest tak, że była sama siekanka, bo była jedna noc, gdzie Gabrysia prawie nie spała, a ogólnie była jak aniołek, za to na stołówce dawała czadu i cały czas było trzeba ją zabawiać. :) Ale... właściwie to nic, gdy możesz odpocząć od codziennych obowiązków. Nie musisz sprzątać, gotować, a wokół masa atrakcji. Wypoczywaliśmy razem i osobno, bo miałam cenne momenty, gdy mogłam pobyć sama. Cudownie było móc przeczytać 3 książki (!) i odpocząć od internetowego świata.
Podzieliliśmy się łóżkami. :P :P :P
No i czas się spakować i wracać. (Na tą kupę rzeczy wrzuciliśmy jeszcze jedna torbę i wózek!)
Cudowny rodzinny odpoczynek w malowniczym położeniu blisko natury! A mam wrażenie, że wiosną i latem tu musi być jeszcze piękniej!
Do napisania niebawem! :*
No proszę :) Czyli byliście w mojej Ustce! Ja morze najbardziej lubię zimą i jesienią właśnie... tak mało ludzi, tak piękne krajobrazy!
OdpowiedzUsuńCo do Charlotty - oczywiście znam i byłam tam nie raz, choć wcale nie na nocleg, jako że domek miałam 15 km dalej :) Ale właśnie w ZOO czy fokarium. Piękne miejsce, idealne dla szukających spokoju, ale nie nudy. Udało się Wam pochodzić po Ustce, czy raczej był to wypad tylko na plaże? No powiedz koniecznie, okropnie mnie ciekawi Twoja opinia!
Pozdrawiam serdecznie,
Marzena
Przepięknie. A byliście już w Osadzie Karbówko pod Toruniem? Jeśli nie to polecam na jakiś kolejny wypad :)
OdpowiedzUsuńOooo bylas w moim mieście rodzinnym w Ustce. Ja zamieniłam ją 3 lata temu na Wrocław ale na wakacje zawsze tam wracam a Dolina piękna jest wiosną.Pozdrowienia dla całej ekipy
OdpowiedzUsuńZabawne, bo ja też zamieniłam ukochaną Ustkę kilka lat temu na Wrocław właśnie :)
UsuńCałe życie mieszkam nad morze. Do doliny mam może godzinkę drogi , a nie jeżdżę nad morze ani zima ani latem.. chyba mamy za blisko i ciężko się nam zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńPolskie morze zimą da więcej zdrówka dzieciaczkom i Wam niż samoloty,Chorwacje i Tajlandy:))Serce rośnie gdy patrzę jak mądrze spędzacie wolny czas..Tak 3majcie..Ewa.
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo rzeczy jak na krótki popyt i chodzenie na "luzi" i nie ubieranie się ładnie czy malowanie
OdpowiedzUsuńTwoja młodsza córka jest śliczna i w przyszłości będzie ładną kobietą. Widać to odrazu.
OdpowiedzUsuńMiejsce urokliwe,ale...Czy wykładzina w pokoju nie była brudna,bo na zdjęciu wygląda cokolwiek nieświeżo.Pozdrawiam i z niecierpliwością oczekuję dalszych wpisów z Magicznego Domku.Asia
OdpowiedzUsuńBajeczne miejsce.... Dolina Charlotty- sama nazwa tak ładnie brzmi, tajemniczo...
OdpowiedzUsuńSuper ... kolejna okazja do wspólnie spędzonego czasu
ja to Ciebie podziwiam. Dwójka dzieci, z czego jedno wciąż na piersi a Ty masz jeszcze siłę, żeby poznawac nasz kraj i jeździć konno, brawo! Ja taka dzielna nie byłam. A ta Dolinę charlotty musze wygooglowac, bo wyglada super.
OdpowiedzUsuńP.S. Mam ta samą torbę do wózka.
Przepiękna fotorelacja. Bardzo ładnie tam jest. Jeszcze nie zawitałam w to miejsce, ale może kiedyś się uda. Życzę Wam wielu wspaniałych wycieczek. Serdecznie pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że Ty niemasz zdjęć tylko twój mąż. A jeśli już masz to "z ręki" i nie wyglądają tak fajnie jak męża robione przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńNajlepszy z wszystkiego jesr tata w lozeczku turystycznym!!����a nogi ba dywanie?:)))czegoz to tatus nie zrobi dla coreczki:)
OdpowiedzUsuńojej, 3 książki ?! Jesteś mistrzem Gusiu <3
OdpowiedzUsuńPięknie spędzony czas wolny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Zawsze słyszałem reklamy tej doliny w radiu, nigdy nie widziałem jak to wygląda. Bardzo tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńNiedawno miałam okazję by jechac do Doliny Charoltty. Sama nigdy bym sie nie zdecydowała, bo to jednak ode mnie ponad 700 km i w takim wypadku wole bezposrednio przy morzu miec hotel. Ale ze trafiła sie okazja i pamietałam, że polecałaś to miejsce to bez chwili zastanowienia wybralismy sie. jestem oczarowana tym miejscem i z pewności ajeszcze tam wróce :)
OdpowiedzUsuń