Zanim nadrobię blogowe zaległości, między innymi majowe migawki, muszę się z Wami podzielić letnią kolekcją Layette! Jestem taka podekscytowana! To po prostu niesamowite jak owocnie minął nam pierwszy kwartał działalności naszej marki. Nasz debiut czyli obecność na targach Kids Time zaowocował lawiną niesamowitych wydarzeń, spotkań i przygód. Wysłaliśmy setki paczek do małych użytkowników, wzięliśmy udział w kilku intensywnych targach z branży dziecięcej, jak i ogólnie designu, wzięliśmy również udział w konkursie (i dostaliśmy wyróżnienie!) a nasze produkty trafiły nawet do Skandynawii. To był bardzo intensywny czas pracy i organizowania swojej rzeczywistości zawodowo-domowej na nowo, ale jedno jest pewne, to że oddajemy się Layette całym sercem i ciężko pracujemy, zaowocowało tym, że mogliśmy z powodzeniem wprowadzić kolejną letnią kolekcję oraz kilka nowości. Asortyment jest naprawdę duży i dostosowany do panujących w danym momencie pór roku. Będziemy się starali za każdym razem czymś zaskoczyć. I chociaż marka Layette skupia się na najmłodszych, to podkreślam, że w naszym asortymencie znajdzie się też coś dla starszaków, a nawet dorosłych. Wiemy, że pod jednym dachem toczy się życie rodzinne. Gdy pojawia się kolejne maleńkie rodzeństwo nie można zapominać o starszakach. Dlatego dla dzieci powyżej 2 roku życia mamy ręczniki, kocyki żakardowe, pościele czy pojemniki na różne skarby. A dla dorosłych znajdą się tekstylia - pościel (150x200 cm) i koce/narzuty żakardowe (140x180 cm). Można spokojnie zaopatrzyć się w miękką bambusową pościel do sypialni rodziców, bo... przecież nad ranem w jednym łóżku budzi się cała rodzina. :)
To, że postanowiliśmy robić coś kompletnie spójnego z naszą filozofią życia, z naszym poczuciem estetyki i zupełnie nie zważając na to co jest aktualnie modne (w myśl zasady, że ktoś te ścieżki musi przecierać ;) ) zaowocowało tym, że czujemy zupełną swobodę w tworzeniu. Dla nas najważniejsze jest to, by działać w zgodzie z samym sobą i na własnych warunkach. Stawiamy na jakość, naturę i sztukę, a to wszystko wplatamy w naszą normalną codzienność. Layette to Magiczny Domek dlatego kolejny raz w naszej nowej kolekcji zobaczycie jego cząstkę. Zobaczcie co przygotowaliśmy na nadchodzący sezon z kolekcją Garden, której zdjęcia odbyły się oczywiście w ogrodzie Magicznego Domku.
Kolekcja Garden jest chyba teraz moją ulubioną, bo kojarzy mi się z wakacjami, które spędzamy na świeżym powietrzu w naszym ogrodzie. Teraz nawet jak wracam z pracy, to pierwsze kroki kieruje w jego stronę. Glebotrapia czyni cuda!
Jednak do kolekcji Sea mam taki sentyment. Uwielbiam klimat Morza Bałtyckiego! Byliśmy na krótkim wyjeździe na początku maja i to jak dała mi ta niekończąca przestrzeń i świeże powietrze znad morza jest nie do opisania! Uwielbiam tam wracać, dlatego nie mogło zabraknąć kolekcji Sea w letnie odsłonie!
Jestem przeszczęśliwa móc działać i tworzyć w Layette i dziękuje wszystkim moim czytelnikom za tyle wsparcia. Nie mówiąc już o cudownych spotkaniach na targach! :)
Całą kolekcję możecie zobaczyć u nas w sklepie internetowym www.layette.com.pl
Zapraszam również na nasz Instagram, gdzie (gdy jest nas trochę mniej na swoim prywatnym IG Magicznego Domku) to właśnie tam świetnie widać co się u nas dzieje i nad czym aktualnie pracujemy. Chociaż... nie, nie trochę tajemnicy musimy zachować. Będziemy Was nieustannie zaskakiwać! ;)
Do napisania już niebawem!
Wasza G.
Bajkowo! Wspaniały stworzyliście klimat ;)
OdpowiedzUsuńNa ten nasz klimat ogrodowy czekaliśmy całą zimę! Spędzanie na łonie natury w zaciszu naszego ogródka to nasze największe wakacyjne szczęście. :)
UsuńAleż to jest eleganckie... Świat można zawojować takimi produktami, super! Dalszych sukcesow
OdpowiedzUsuńJola
Kochana! Dziękujemy z całego serca!
UsuńMoże źle szukałam ale nie znalazłam, co z wysyłkami za granicę? Rzeczy śliczne a u mnie śród przyjaciół urodzą się 3 małe szkraby. Rzeczy śliczne, proste i dobre na prezent.
OdpowiedzUsuńTak, są wysyłki za granicę, trzeba tylko w koszyku wybrać kraj wysyłki.
UsuńDzięki za odpowiedź. Szukałam w info, nie wpadłam na to, by zamówić i przy zamawianiu zobaczyć.
UsuńDzięki.
Szkoda tylko ze z bloga robi sie teraz typowa reklama. Nigdy nie reklamowalas innych firm a teraz z prywatnego pamietnika robi sie maszynka do robienia pieniedzy. Przeciez Layette ma osobna strone internetowa i Ig. No cóż...
OdpowiedzUsuńTo bardzo surowa ocena i jeśli mogę mieć swoje zdanie, zupełnie niesprawiedliwa. Maszynka do reklamy brzmi jakbym reklamowała na blogu cały czas Layette a to nie prawda. Tak, blog to mój pamiętnik i nie będę udawała, że tworzenie, malowanie i nasza marka to zupełnie nie nasz świat. Bo to jest bardzo duża część naszego rodzinnego życia. Nie będę więc sztucznie udawała, że dziewczyny nie mają naszej pościeli i jak i nie chce udawać, że moje życie to tylko pieczenie ciasta i porządki w domu. Layette stworzyliśmy sami, sami się tym zajmujemy od A do Z to jest kawał ciezkiej pracy, ktorej poswiecamy wiele czasu i odopiero nie pisząc o tym byłabym nuieszczera i dziwnie sztuczna!
UsuńCiekawa jestem czy osoba pisząca komentarz zdaje sobie sprawę, że obnaża się z tego, że wychodzi z niej czysta zazdrość. Ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. Na taki sukces marki (jaki ostatnie miesiące osiągnęła) wydaje mi się, że Gusia wypomina o marce bardzo delikatnie i bardzo rzadko! Dodam że taki post mówiący o nowej kolekcji jest mega spójny z Magicznym Domkiem (to, że ilustracje maluje Gusia, że razem z mężem prowadzą tą markę, to, że sesja jest w Magicznym Domku i jego ogrodzie, że biorą udział w nim dziewczynki) no już bardziej osobiście być nie mogło! To nie jest reklama jakiejś rzeczy, której twarzą jest jakaś tam znana blogerka (która tylko pozuje do zdjęć z produktem, lub pokazuje je na blogu) - tylko to jest post o jej twórczości! Poza tym czytelników Magiczny Domek ma raczej stałych, większość pewnie nawet nie jest grupą docelową marki wiec bez przesady, że reklama miałaby tu działać na wszystkich. Jetem wręcz pewna, że większość klientów kupując produkty Layette, nawet nie ma pojęcia kim twórcy marki są. My wiemy, bo czytamy bloga od lat i ja się ciesze, że mogę przyglądać się pięknej twórczości autorki! Nawet jeśli ja osobiście z tego nie skorzystam, bo nie jestem w ciąży ani nie mam dzieci poniżej 6 lat. Ale chce czytać o tym jak ludzie spełniają swoje marzenia poprzez wyczucie piękna i ciężką pracą.
UsuńIlona
Piszesz Gusiu, ze wszystko robicie sami.Wiemy,ze Ty zajmujesz się przede wszystkim strona plastyczna waszych wyrobów Ale to przecież nie wszystko.Ktoś musi kupić tkaniny, uszyć .Musi być na to miejsce.Jak z tym sobie poradziliście, bo to przecież ogrom pracy i nie tylko.Bylabym wdzięczna o pare słów na ten temat.Pozdrawiam ,Asia.
OdpowiedzUsuńSzkoda dyskusji, nie podoba się nie zaglądać. Zazdrość to brzydka cecha. A ja czekam na kolejne migawki☺
OdpowiedzUsuńNie masz oporów jesli chodzi o umieszczanie wizerunków dzieci w reklamie swojej firmy?
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdybym miała opory, to by się nie pojawiały ;)
UsuńPrzepiekna kolekcja, jestem zachwycona i jak tylko bede miala dzidziusia napewno zrobie zakupy<3
OdpowiedzUsuń