05 grudnia 2020

Migawki Listopada '20

Minął przedostatni miesiąc tego roku. Przyznam, że sam jego początek wydał mi się dość pesymistyczny. Aura za oknem nie rozpieszczała, dni stawały się coraz krótsze, a zmiana czasu zawsze wytrąca mnie z wewnętrznej równowagi. Było też dużo pracy i zmęczenie dawało w kość. Jednak na zdjęciach pielęgnuje to co chce z całego serca zachować na pamiątkę. Nasze rodzinne chwile. Zapraszam na migawki listopada.

Trochę pozytywnej zieleni i ostatnio ciągły bałagan w przedpokoju (zastanawiam się nad kompletną odmianą tego miejsca!)


Klimatycznie u dziadków na 1-go listopada - to już nasz tradycja, że tego dnia jedziemy na przepyszne kołduny. 


Wszyscy się zajadali, a dzieciaki prosiły o dokładkę. :)


W pracy jesiennie. Wciąż nie mogę uwierzyć, że mamy takie swoje klimatyczne miejsce, gdzie możemy tworzyć własną wizję. 




Rośnie następne pokolenie - to dzieło 3,5 letniej dziewczynki :) 


Czytałki wieczorne.


Łapaliśmy każdy promyk słońca. O ile wtedy lepszy wydaje się być dzień. 


Musiałam pilnie udać się do Ikei po rzeczy do pracy, ale skubnęłam coś też świątecznego do domu. Następnego dnia to był ostatni dzień, gdy były otwarte sklepy. Naprawdę nie tęsknie jakoś strasznie za chodzeniem po sklepach, wręcz mnie to męczy na dłuższą metę, ale tak by się już chciało, by wszystko wróciło do normalności...


Hałasują, rozrabiają, bałaganią, ale rozśmieszają mnie do łez. :)


Zabawa w gospodarstwo. Uwielbiamy te klocki, bo można bawić się na różne sposoby. Chyba postaram się zrobić w tym tygodniu taki prezentownik dla dzieci - z naszych ulubionych rzeczy w domu.


Piękno tak łatwo można przeoczyć. Uwielbiam te momenty, gdy je zauważam.


Najpiękniejszy widok dla moich oczu.


Pieczemy warzywa na zupę dyniową. Wychodzi wtedy bardzo esencjonalna.


Ogrodowe porządki! Cieszę się, że chętnie pomagają.


Po pracy na świeżym powietrzu ciepła, pożywna zupa.


Pasażer na gapę w pracy. Marysia źle się poczuła w przedszkolu, okazało się, że to bolący ząbek (sytuacja już opanowana).


Jak dobrze, że zdążyliśmy z wymianą dachu przed jesienią, jest znacznie cieplej w środku.


No to były odwiedziny! To są najsłodsze słodziaki na świecie!


Miłoszek ma w czym wybierać. ;) Hania lub Hela. 


Lunka nie odpuści nawet cudzych leżaczków!


Tak bardzo brakuje spotkań w tym roku, ale widzimy się z garstką najbliższych.


Obowiązkowa wizyta u Babi. :)


Wesoła twórczość w kuchni. :)


Hipnotyzujący widok. Aż serce ściska, że dzieci tak rosną.


Mnóstwo osób pyta o moją matę. Ta jest z lnu i takich samych kujących kwiatu lotosu co ta popularna i reklamowana, była jakieś 6 razy tańsza (Rea Soul Mat). Uwielbiam! Odpręża, pomaga mi na bóle kręgosłupa, a gdy miewam bezsenne noce pomimo zmęczenia rozkładam ja w nocy i pomaga mi zasnąć. 

Bardzo się cieszę, że w naszym sklepie pojawiły się szumisie Moonie. Mieliśmy wcześniej króliczka i super sprawdził się, gdy Miłoszek zaczął gorzej zasypiać przez ząbkowanie. Kupując misia w Layette można dobrać do niego apaszkę, która będzie pasowała do otulacza dla maluszka.


Jedzeniowa twórczość Mamy dla dziewczynek. :P


Tylko co robi Miłoszek na rękach księżnej Diany?? 
Oczywiście kolejny sezon The Crown zaliczony!  Miłoszek miał ciężkie chwile i potrzebował wieczorami bliskości, niemalże musiałam przez jakiś czas kłaść się z nim spać. Jakim świetnym wynalazkiem są słuchawki, Netflix i spanie z dzidziusiem (i ukradkiem oglądanie odcinków) w jednym łóżku. ;)


Czasami jednak to Tata musiał iść wcześniej spać, by Mama mogła popracować, gdy dzieci śpią. :)


Sesja to zawsze pozytywne zamieszanie i masa pracy - efekty zobaczycie tu: KLIK.


Póki co łóżeczko służy do zabawy a nie do spania. ;)



A nasza Babi skończyła w tym roku 95 lat! Oglądamy kartki, które dostała. Między prababcią a prawnukiem 95 lat - WOW. :)


Nie mogło zabraknąć przepisu na ciasteczka Babi w naszym przepiśniku (KLIK).


Najlepsi modele! Uwielbiamy te wspólne chwile spędzone na wspólnym gotowaniu.


Kącik dziewczynek.


Z Marysią zrobiłyśmy szybkie ciasteczka. A jakie pyszne były! - to za sprawą konfitury od Babi.


Kiedyś dziwiłam się, że w sklepach jeszcze w listopadzie robi się świątecznie. Teraz zupełnie mnie to nie dziwi. Tworząc tyle rzeczy z wyprzedzaniem jest się w danym klimacie znacznie wcześniej!



Miłoszek jak marchewka. :)


Trochę przyjemności dla samej siebie.


Nie zawsze jest kolorowo. ;)


Najważniejsze - balans. Trzeba znaleźć swój sposób na chwilę dla siebie. Dla mnie jest to kąpiel po ciężkim tygodniu w samotności.


W tym roku jeszcze w listopadzie ubieraliśmy choinkę. Pewnie ubieralibyśmy ją dziś, gdyby nie fakt, że dziewczynki pojechały na weekend do Babci.


Co roku dostaję pytania czemu mamy taką właśnie choinkę. Jest nasza, co roku taka sama (skoro już ją mamy na strychu to po co kupować nową nawet jeśli prawdziwą?). Mamy zwierzęta (które chętnie by naturalną zjadły), ciepło w domu (nie zniosłabym sypiących się codziennie igieł), większość choinek w doniczkach jest podrobiona (jeśli doniczka jest maleńka a choinka duża, to uwierzcie, że tam korzeni nie ma wcale). Jedynie czego mi brakuje to zapachu...ale naturalne choinki mamy w ogrodzie. Pozostańmy wiec hipsterami z naszą niewielką, ale uroczą choineczką. ;)

Z ciepłem w sercu zaczynamy nowy miesiąc w tym szalonym roku! 

Dziękuje, że jesteście z nami!

Do napisania!

SHARE:

9 komentarzy

  1. Miło się czyta i ogląda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mate - odgapiona od Ciebie dostanę od Mikołaja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze milo:) z tymi choinkami to też... Ostatnio wręcz musiałam się tłumaczyć dlaczego "taka mała, sztuczna, nie pachnącą" ... Jakbym co najmniej dzieciom magię świat zabrała 🙄😳

    OdpowiedzUsuń
  4. Widok z sypialni przepiękny. Podziwiam Cię że tak wszystko super ogarniasz mając swoją przeuroczą 3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię oglądać Wasze migawki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gusiu gdzie kupiłaś te 2 pufy leżące w salonie (nie wiem czy to prawidłowa nazwa)?

    OdpowiedzUsuń
  7. Te okrągłe jakby wiklinowe to ikea :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A skąd ta kurteczka zielona?bardzo ladna , szukam czegos ma wiosne
    . Chetnie sie zainspiruje😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Migawki są zawsze świetnym podsumowaniem całego miesiąca czy okresu czasu :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig