29 września 2017

Migawki Wrześniowe '17

Kolejny miesiąc tego roku za nami. Czas zdecydowanie płynie za szybko. Może jesień przyniesie nam trochę wytchnienia?
Zapraszam na uchwycone chwile z minionego miesiąca. :)

Najważniejsze wydarzenie? Pierwszy dzień przedszkola Marysi! :)


Gabrysia nadal w domowym przedszkolu. :)


Gorąca kąpiel dla zmęczonej Mamy? A czemu nie? ;)


"Rybki w morzu brały ślub, chlupała woda chlup chlup chlup. Wielki wieloryb do morza wpadł, całe towarzystwo zjadł am am am".  Zabawy w łapki z ciocią Anią.


Tarta! I gdy dzieci już śpią ostatni odcinek "Gry o Tron" w starym kładzie. ;)



Bukiecik i gagatki.


Ania to zawsze mnie rozśmieszy podczas naszych wieczornych rozmów. ;)


Uwielbiam, gdy w domu jest przytulnie!



Zmieściła się. (nie pozwałam im ugniatać poduszek!) ;P


Czasami nie ma tej dwójki w domu i zasiadam do projektu. Zawsze muszę na chwilę włączyć muzykę na cały regulator! ;)


Wyzysk w pracy nieletnich. ;)



Gdy miałam na myśli ogromne porządki w garderobie to..takie właśnie były!


Bez przyjaciół ani rusz! Bez nich nie dalibyśmy rady!


Nie ma to jak załamanie chmury, kiedy akurat wychodzisz ze sklepu i musisz załadować zakupy do bagażnika. 


Będzie zupka pomidorowa. Ulubiona Marysi!


Takie widoki w drodze do przedszkola.



No nie, jednak kombinezon po Marysi jest za mały! ;)


Niedzielne placuszki.


Ej co Ty tam masz? :)


Nie sposób się nie uśmiechnąć.


Robimy kopytka u Babci. Mniaaam!


Domowe jedzenie najlepsze, ale do ulubionej restauracji też lubimy pójść. :)


Dzień dobry!


W łóżku u babci! 


Niestety w tym miesiącu choroba zbiła nas z nóg. (Mnie i P.Poślubionego) A dzieci zdrowe jak rybki! Rosołek od Mamy na wyzdrowienie, to najlepsze lekarstwo!


W rewanżu racuszki.



Wieczory.


Z Babcią. Hehe a ta lala Marysi jest przerażająca. :P


Choroba i masa spraw na głowie powodują, że wieczorami nie jestem w stanie nic już zrobić. Padam.



Porządki w kuchni.


Mama, chodź się z nami bawić!


Tej zimy będziemy z Marysią do siebie pasować. ;)


Marysia na urodzinach u kolegi z przedszkola!



Poranne słodziaki!


Marysia jest cudownym pomocnikiem. Bardzo chętnie pomaga np. szykowaniu brudnych ubranek do prania.


Znajdź Gabrysię. ;)


Pizza Day należy się każdemu, zwłaszcza po koniach.


U Babi przeglądamy (jemy) zdjęcia. Gabrysia, mój brat, ja i Babi. ;)


Koniec. :)

Pozdrawiam Was cieplutko! :*
SHARE:

24 września 2017

Książki Marysi vol. 4

Tytuł posta zostaje niezmiennie taki sam jak poprzednie z tego cyklu, ale to oczywiste, że wszystkie te cudowności będzie użytkować z siostrą Gabrysia. :) 
Dziś kolejna odsłona ciekawych książek dla dzieci. Jest to temat, o który mnie bardzo często prosicie. Nie ukrywam, że od ostatniego postu przybyło nam masę książek, a to dlatego, że Marysia uwielbia książki czytane przed snem. Zainteresowanie książkami można wzbudzić w dziecku niemalże od początku i gwarantuje Wam, że to daje świetne rezultaty. O ile ciekawsza jest książka, gdzie można podziwiać przepiękne ilustracje, zatrzymać się na chwilę, popytać o szczegóły i spędzić czas z dzieckiem. My czytamy przeróżne książki, od tych w których skupiamy się bardziej na artystycznym aspekcie i obserwujemy ilustracje, takie gdzie treści jest trochę mniej (gdy wracamy później do domu, ale książki odpuścić nie możemy) po bardziej rozbudowane nawet jak na wiek Marysi.
Jeśli nie czytaliście poprzednich wpisów na ten temat to zapraszam do części pierwszej (klik), drugiej (klik) i trzeciej (klik) gdzie przedstawiłam już kilka pozycji, a dziś zapraszam Was na nasze ulubione serie książek dla dzieci w różnym wielu. Nie wszystkie bowiem pozycje można jednoznacznie dopasować do danej grupy wiekowej. Czasami warto sięgnąć po "poważniejsze" pozycje już wcześniej, a czasami te prostsze przydadzą się w przyszłości do nauki samodzielnego czytania. Tu nie ma reguł, wszystko zależy od danego dnia! :)

Pierwszą serię książeczek, o których chcę dziś wspomnieć jest kultowa już seria "Obrazki dla maluchów".


Zaczęłyśmy sięgać po te książeczki już dawno temu i myślałam, że będą nam służyły tyko chwilę. Jednak tematy książek są różne, od takich bazowych jak zwierzątka na wsi, po poważniejsze tematy jak dzieje biblijne czy chrońmy naszą planetę. Sięgam po nie je również, gdy jakiś temat jest u nas bardzo aktualny, np. gdy spodziewaliśmy się Gabrysi lub gdy Marysia zaczyna mieć swoje pasje np. koniki.
Książeczki są niedrogie i łatwo dostępne i uwielbiam je za proste, ale przyjemne ilustracje oraz bardzo wygodny format. Ta seria to taka złota klasyka.


Kolejną serią, którą uwielbiamy jest seria książek o przygodach krowy Matyldy. (Krowy ogólnie są fajne seria Mama Mu też jest super, o której pisałam wcześniej).


Ciekawe ilustracje przepełnione różnymi szczegółami oraz zabawne historie, które rozśmieszą nawet dorosłego. Naprawdę z przyjemnością się czyta.


Równie zabawny jest Pan Brumm, czyli wyluzowany miś, który wraz z nietuzinkowymi przyjaciółmi wpada w różne tarapaty.


Ładne ilustracje i zabawne historie. Lubimy bardzo! :)


Czasami książki perełki trafiają do nas same, np. podczas zakupów w Biedronce. :)


Przygody królicy Marty, to ciepłe i magiczne opowieści z ilustracjami w XIX wiecznym stylu. 


Na półce mamy też literaturę skandynawską, która jest teraz szalenie popularna. I nie dziwie się, bo obok tych baśniowych klimatów, dobrze, gdy ktoś z humorem pokazuje świat dziecka i dorosłych w normalnych sytuacjach.


Książki Uffa Starka w zabawny sposób pokazują rodzicielstwo i relacje z dziećmi. Chociaż po dłuższym zastanowieniu myślę, że nie każdemu (dorosłemu) książki mogą się spodobać, bo nie są to takie typowe bajki, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Na szczęście teraz dział z dziecięcymi książkami jest bardzo urozmaicony, a to rozwija w dzieciach nie tylko wyobraźnie i dobre wychowanie (jak klasyczne baśnie z morałem) ale również wypracowuje chociażby poczucie humoru! :)


I przygody Billego, który zawsze wpadnie w jakieś tarapaty, gdy akurat Mama nie patrzy. ;)



Serię, którą Marysia bardzo polubiła to książki o myszce Tupcio Chrupcio. Nawet nie wiedziałyśmy o tym, że są również filmy animowane (do tej pory nie widziałyśmy ani jednej). Książeczki poruszają wiele zagadnień dotyczących dzieci w tym wielu. Dzięki czemu towarzyszy nam w różnych życiowych rozterkach i nowych sytuacjach.


Bardzo ładne ilustracje i wychowawcza treść opowieści. Bardzo lubimy!


Każde dziecko rodzi się z niezwykłą wrażliwością w stosunku do zwierząt. Marysia bardzo lubi zabawę w weterynarza, więc wszystkie tego typu książki bardzo ją interesują. 


Przyjemnie czyta się serię "Zwierzęta Oli". Historie nie są sztampowe, a format idealny np. na wyjazdy.


Trochę poważniejszą książką jest "Mysia i jej mali pacjenci", którą kupiłam z myślą o przyszłości. Jednak okazało się, że Marysia historii słucha z zaciekawieniem i w dużym skupieniu. 


Rezolutna dziewczynka uczy dobroci i wrażliwości wobec zwierząt. Marysią ją uwielbia!


Z kolei dla młodszych, uczących się mówić dzieci polecamy książki z serii Pucio. 


Książki czekają na Gabrysię, ale nadal lubimy tam czasami zajrzeć i pooglądać zabawne obrazki.


Dla młodszych dzieci równie ciekawa może okazać się "Lusia i przyjaciele". 


Bardzo sympatyczne książeczki!


Kolejna serią wartą uwagi są książeczki o nietypowych księżniczkach, które łamią wszelkie stereotypy o tego typu bajkach. Księżniczki zaprzyjaźniają się z różnymi zwierzątkami, a na końcu książeczki zawarty jest poradnik jak się nimi opiekować.



Niezwykłą książką z przepięknymi ilustracjami jest seria przygód małej myszki, która postanawia polecieć samolotem oraz statkiem kosmicznym. To pozycja IDEALNA dla starszych chłopców, ale ja jestem tego zdania, że dziewczynki też powinny sięgać po taką literaturę. Marysia jest daleka od typu dziewczynki, która ogranicza zabawy tylko do tych w księżniczki, więc takie tematy również ją interesują. A ja się z tego ogromnie cieszę! :)


Książka ma przepiękne ilustracje i zawiera prawdziwą historię lotnictwa i pierwszych lotów w kosmos. Polecam!

O ciekawej serii o myszkach ("Mysi Domek") pisałam również tutaj - koniecznie zajrzyjcie (klik).

Niebawem przedstawię Wam kolejne książeczki, które Marysia uwielbia. Mamy tego naprawdę dużo, ale co się dziwić jeśli na samym początku tuż przez urodzeniem Marysi regał wyglądał tak:


A teraz po trzech latach, regał się zapełnia i zapełnia. Książki dla dzieci to taka przestrzeń, w której absolutnie się nie ograniczamy. Z drugiej strony chcemy kolekcjonować same perełki jeśli chodzi o treści i ilustracje. Mam nadzieję, że coś Wam przypadło do gustu w powyższej listy.


A już niebawem kolejne pozycje.
Do napisania kochani!
SHARE:
© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig