Gdy dużo spraw na głowie, nas mózg się uelastycznia! ;) Zamiast szukać wyciszenia, robi miejsce na nowe plany i myśli. Tak też się stało u mnie.
Ten plan pojawił się w mojej głowie spontanicznie, jednak jego zalążki kwitły już dużo wcześniej. Co z niego wyniknie? Zobaczymy. To kwestia jeszcze kilku miesięcy. Jak tylko nie będzie obawy, że zapeszę, opowiem Wam dokładnie o co chodzi.
Teraz każdą wolną chwilę (których jest niestety mało) spędzam i snuje plany. Wycinam, przymierzam, szukam wszelakich inspiracji.
Bardzo lubię powiedzenie: "Z marzeniami trzeba uważać, bo się spełniają". I z tym oto nastawieniem czekam, aż mój plan się zrealizuje. Trzymajcie kciuki.
Póki co nie pisnę ani słowa!
Do następnego kochani!
ciekawa jestem owego planu :-) I czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa cóż to za nowy pomysł kiełkuje:) Gusiu w ten piątek jest spotkanko klasowe przyjdziesz?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Nie mogę się doczekac kiedy będzie wiadomo o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ruda
Mam dokładnie tak samo jak Ty - jestem teraz w trakcie oczekiwania na efekty moich starań - mam wielkie marzenie życiowe-zawodowe-hobbystycznie i zrobiłam do tej pory wszystko co mogłam żeby się spełniło. O wszystkim wie tylko mój mężczyzna i najbliższa przyjaciółka i też nie zapeszam. Mam nadzieję, że uda się i Tobie i mnie :)
OdpowiedzUsuńco ty tam wycinasz?! ciekawa jestm co to bedzie, moze ksiazka,album o magicznym domku:) milej pracy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:) ciekawe co to za plan... ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi (domyślam się?)/wiem, że będzie to coś wspaniałego :>.
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty..
cokolwiek to jest trzymam mocno :)
OdpowiedzUsuń