Wczoraj spędziłam przemiły wieczór w towarzystwie dziewczyn...z podstawówki! :)
Tak, co jakiś czas, ze 2 razy do roku staramy się spotkać w większym gronie. Znamy się od 23 lat! A nawet dłużej, bo z niektórymi chodziłam nawet do przedszkola. :)
Tym razem spotkałyśmy się w nowym mieszkanku Agatki, które od samego progu zauroczyło mnie przeogromnie. Dziś nie będzie typowego "Z cyklu podglądamy", bo na taką sesję muszę umówić się z Agatką na spokojnie, ale będą migawki z tego ciepłego i przytulnego mieszkania.
Łazienka zupełnie w naszych klimatach! Przeurocza! :)
Ilustracja myjącego się kotka narysowana i namalowana przez właścicielkę mieszkanka (możecie zobaczyć jej różne prace - tu klik - od rysunków, po ilustracje do dziecięcych książek itp, naprawdę zdolna dziewczyna! ) Mam nadzieję, że podobny myjący się kotek, już niebawem pojawi się w Magicznym Domku - Zamówiłam! :)
No i jedzenie.... królewsko podane, przepyszne smaki i ogromne ilości nie-do-przejedzenia. Ja i Gerwazy* byliśmy wniebowzięci! :)
* fasol w brzuchu nazywany jest przez Pana Poślubionego 'Gerwazym' - oczywiście (mam nadzieje!! he he) NIE jest to oficjalne imię! ;)
Ziemniaczki, ta rybka...hmmm.
I ciasta! No uczta! :)
Jeszcze raz Agatko dziękuję!
Pozdrawiam i do napisania!
Nie ma to jak spotkania ze "starymi" znajomymi. Piękna łazienka, mieszkanko chyba na poddaszu? Pozdrowienia dla Ciebie i małej fasolki. Ps. Mąż chyba stawia na chłopca😉.
OdpowiedzUsuńŁazienka przepiękna! POdłoga <3 Bardzo mi sie podoba, podobnie jak w magicznym domku. Tylko ta lampa jakoś nie pasuje, ale to tylko moje zdanie :))
OdpowiedzUsuńZachwyciło mnie to mieszkanie. :)
OdpowiedzUsuńSama też utrzymuję kontakt ze znajomymi z podstawówki.
Wielka szkoda, że zdjęcia takie małe :(
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że "zapatrzyłaś" się na Stefcie jest taka słodziutka, i imię Gerwazy się nie przyda.Stefcia bardzo przypomina mi moją córkę gdy była taka malutka.Ps. dawno temu miałaś nam pokazać mieszkanie Babci.Może znajdziesz czas...Pozdrawiam z Krakowa Sabina
OdpowiedzUsuńJa jak chodziłam w ciąży to mąż żartował że jestem kinder niespodzianka bo nie wiedzieliśmy kogo się spodziewamy. Tzn.ja przeczuwałam że to będzie chłopiec i oczywiscie miałam rację. Fajnie że utrzymujecie kontakty ze znajomymi.
OdpowiedzUsuńGusiu intrygują mnie te skosy , czy to piętro w domku ? Ile ma metrów ? Będę wdzięczna za odpowiedź .
OdpowiedzUsuńZ "tymczasowego" Gerwazego śmiałam się pięć minut , bez tchu jestem .Tym bardziej , że śmieję się ilekroć sobie przypomnę .Szóstka z plusem dla Pana Poślubionego za poczucie humoru .
Trzymajcie się zdrowo.
jakie pysznosci!
OdpowiedzUsuńWidzę, że obie pięknie mieszkacie ;) Świetna z niej artystka ;)
OdpowiedzUsuńwww.devooted.blogspot.com
Faktycznie mieszkanie wspaniale urządzone-lubię naturalne materiały, a tutaj newet lampy takie były. Sama nabrałam ochoty na myjącego się kota!! Jest świetny!! :)
OdpowiedzUsuńGusiu, jak to mieszkanie odzwierciedla Twój styl! Niesamowite :) Można powiedzieć, że jest bardzo podobne do Twojego Magicznego Domku. Pozdrowienia dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńNa czym podana jest ta (chyba) sałatka? Czego to liście? Bardzo fajnie wygląda, jak już wydzielona porcja dla każdego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa talerzu he he
UsuńNaprawdę świetnie urządzone, szczególnie spodobał mi się motyw drewnianej podłogi w łazience, o której też myślałam, ale niestety ostatecznie nie zdecydowałam się podczas niedawnego remontu... :(
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze!! Oni mieszkają w domku czy w mieszkaniu na poddaszu? Jedyne co mnie zastanawia jeśli chodzi o praktyczność to cegiełki w "fartuchu"kuchennym...Ja mam płytki i kiedy je zmywam dziękuje sobie w myślach,że nie są np takimi cegiełkami bo bym nie domyła :P
OdpowiedzUsuńPożywne jedzonko w sam raz dla przyszłej mamy :)
Podoba mi sie ilosc drewna, bajka!
OdpowiedzUsuńTe liscie z na, ktorych podana jest salatka to chyba cykoria (wyglada jak cykoria, w kazdym razie) :))
Da się zamówić taki piękny obrazek u Twojej koleżanki? Na jej stronie nie znalazłam takiej informacji:/ Pozdrawiaki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitajcie, było mi bardzo miło kiedy moje mieszkanko pojawiło się na blogu Gusi. Dziękuję za tak miłe przyjęcie:) Pozwolę sobię odpisać na Wasze pytania:
OdpowiedzUsuńAnonimowy - tak to jest mieszkanko na poddaszu
Pani Inżynier - temat lampy to dłuuuga historia. Sufit w całym mieszkanku jest drewniany z jętkami, w łazience dodatkowo jest ciemna podłoga(nie biała) takie kolory pochłaniają światło, z wybroem oświetlenia męczyłam się dobre pół roku, bo żadne oświetlenie nie doświetlało mojej łazienki. W końcu zdecydowałam się na kulę papierową z IKEA która daje najlepsze światło, bo rozprasza je po całej łazience.
Anonimowy - mieszkanko ma około 56m2 i jest usytuowane w domku.
Anonimowy - te liście z sałatką to cykoria - sałatkę nazywam łódeczkami
Thelaura - cegiełka sprawdza się bardzo dobrze. Też na początku miałam obawy bardziej o to czy bedzie się osypywała, ale została zainpregnowana i nie osywpuje wogóle. Dzięki temu że jest czerwona i jej kolor jest miejscami pomieszany nie widać zabrudzeń, gorzej byłoby w przypadku cegły białej lub szarej.
Kropnieta - pewnie że tak:) poproszę o kontakt na : agata@cubik.pl