Od dłuższego czasu marzyłam o odświeżeniu wejścia do naszego Magicznego Domku. Nasz wiatrołap oraz przedpokój to pomieszczenia małe i wąskie, więc stan ścian był już daleki od ideału. Poza tym było tam trochę...nijako. Tak, jak śmietanowa biel dodaje reszcie domu cudownego klimatu, tak w przypadku naszego wejścia do domu brakowało jakiegoś konkretnego akcentu. Pewnego dnia po prostu pojechałam po farbę oraz potrzebne akcesoria i w miniony weekend odmieniliśmy wreszcie nasz przedpokój!
W przedpokoju pojawiła się biała szafka na buty (Ikea), której dorobiłam uchwyty ze starego paska. Oraz drewniane domki, które dostałam od Ani i Łukasza na urodziny (Vox). Dodatkowo na ścianie nakleiłam kropelki, które zdobią również pokoik Marysi. (klik) Powstał fajny deszczowy akcent, idealny do tego typu pomieszczeń.
Drewniana garderoba stała tu już wcześniej, ale zyskała więcej czarnych, wyrazistych akcentów.
Jedyne duże lustro w całym Magicznym Domku...
Uchwyty z mojego starego paska i ozdobnego gwoździka, który znalazł się w garażu teściów. ;)
Oczywiście największą zmianą było pomalowanie ściany (do wysokości 150 cm) plamoodporną farbą (Bondex - kolor Mały Książę).
Wymieniliśmy oświetlenie oraz w dalszej części korytarza pojawiła się galeria z wybranych zdjęć z naszego Instagrama.
Przyznam Wam się, że nie przepadam za zdjęciami rozłożonymi w całym domu. Dlatego taka pokaźna galeria w jednym miejscu jest dla nas cudowną pamiątką. :)
Po drugiej stronie ścianki znalazł się kącik Marysi. Tu będą wisiały jej jesienne oraz zimowe kurtki.
Czarny wieszak (Ikea), taboret miś (pakamera), parasolka Marysi* (TKMaxx)
* kupiłam tą uroczą parasolkę jak jeszcze Marysia była u mnie w brzuchu i wszyscy się ze mnie śmiali. I co i co?? ;)
Hol z drugiej strony.
Drzwi po lewej stronie prowadzą do naszej garderoby z butami i nakryciem wierzchnim.
Takie małe zmiany są niezwykle przydatne. Bo przy okazji dokładnie pomyłam listwy i kontakty, a pomieszczenie pachnie świeżą farbą i nowością. W całym domu ostatnio używam tylko naturalnych zapachowych patyczków (klik). Uwielbiam je!
Tuż przed odświeżeniem pomieszczenie wyglądało tak:
Specjalnie nie sprzątałam przed odmianą zaległych kurtek, które powinny znaleźć się w naszej garderobie, by efekt "po" był jeszcze bardziej zadowalający. :)
Niezmiernie się cieszę z naszej małej przemiany. O dom trzeba dbać, wtedy odwdzięcza się nam cudowną atmosferą. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na następne wpisy już niebawem. :)
Swietnie,swiezo,ze smakiem.Napisz prosze Droga Gusiu jak taka piekna galerie z mini zdjeciami zrobic....dziekuje za wspaniala inspiracje
OdpowiedzUsuńGalerię zdjęć wydrukowałam i przykleiłam taśmą dwustronną do płyty tekturowej z ramki (Ikea). :)
UsuńSuper. Czytalam czekając,ze dowiem się skąd ta drewniana garderoba, ale nie znalazłam. zdradzisz? Uwielbiam klimat magicznego domku:) ania
OdpowiedzUsuńGarderobę zamówiliśmy 4 lata temu przez internet, więc nie pamiętam dokładnie z jakiego sklepu. Ale podobne można wyszukać wpisując garderoba prowansalska i znajdą się sklepy - naprawdę z google można wyczytać wszystko :) Mam tylko wrażenie, że my te 4 lata temu kupowaliśmy znacznie taniej!
Usuńuwielbiam Twoje wpisy, a zdjęcie z Marysią z parasolem przeurocze. Słodkie były żółte kaloszki na półce. Bardzo miło się czyta i ogląda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaloszki już za małe :( ;(
UsuńUroczo :)
OdpowiedzUsuńJest ślicznie :) i faktycznie...jest spora zmiana "przed" i "po". Mi chyba natomiast (bardzo subiektywnie) pasowałby pomiędzy odcięciem farby szarej a śmietankowo-białej cieniutki - ok 2 cm paseczek w kolorze jasnego beżu...tak, aby pomiędzy tymi dwoma kolorami było jakieś "ciepłe" przejście :). Natomiast trzeba lubić takie wstawki i nie każdemu coś takiego przypadnie do gustu :P. Oczywiście to tylko moje osobiste zdanie i proszę..absolutnie nie traktuj tego komentarza jako krytykę, bo tak oczywiście nie jest! Bardzo lubię Twój gust i to jak za każdym wpisem zmienia się Magiczny Domek :). Pozdrawiam cieplutko i czekam niecierpliwie na kolejny wpis :).
OdpowiedzUsuńP.S. a galeria zdjęć z insta wygląda genialnie! To chyba taka mała motywacja, aby upamiętniać każdą małą chwilę, potem spojrzeć z perspektywy czasu na wszystko i po prostu mieć się z czego cieszyć :).
K.
Masz racje, bo o paseczku myślałam, ale wykonanie trochę byłoby za trudne i czasochłonne, ale ostateczny efekt nam się podoba, wiec odpuściłam kombinowanie. ;)
UsuńOj tam uwiecznianie chwil za pomocą zdjęć to moje małe uzależnienie! ;)
Wspaniała inspiracja można wydać mało pieniędzy a pięknie urządzić wnętrze jesteś w tym mistrzynią...:)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za te słowa! :*
UsuńSuper! agade
OdpowiedzUsuńGarderoba śliczna i też jestem ciekawa gdzie była kupiona :) Mała modelka jest wspaniała. Wnętrze zdecydowanie nabiera jeszcze większego uroku gdy ona jest na zdjęciu :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńGarderobę zamówiliśmy 4 lata temu przez internet, więc nie pamiętam dokładnie z jakiego sklepu. Ale podobne mozna wyszukać wpisując garderoba prowansalska i znajdą się sklepy - naprawdę z google można wyczytać wszystko :) Mam tylko wrażenie, że my te 4 lata temu kupowaliśmy znacznie taniej!
UsuńTo wcale nie taka mała przemiana jak piszesz - jest genialna :) Bardzo mi się podoba każdy szczegół i dodatek oraz całokształt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* :* :*
UsuńWitam jestem zachwycona zdjeciami w ramce.Czy mogłabys zdradzic wymiary ramki i zdjec -wyglada to suuperpozdrawiam
OdpowiedzUsuńzdjęcia mają 10x10 a ramka (Ikea) to 100x70
UsuńPięknie urządzony i przestronny korytarz, ale odrobina kolorów w postaci chodniczka ociepliłaby wnętrze. Iwona J.
OdpowiedzUsuńKolory szaleją na zdjęciach :) a chodniczek przy naszych zwierzakach się nie sprawdził - łobuzy jedne :)
UsuńProsto, schludnie i bez przepychu... tez tak lubię :) Proszę o informację skąd LUSTRO ...:)?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Lustro z odzysku od koleżanki! Ale bardzo podobne lustra są na retrowood.pl
Usuńcudnie!
OdpowiedzUsuńGusiu a jak zrobiłaś te zdjęcia w formacie instagramowym - zamawiałaś gdzieś w drukarni?
OdpowiedzUsuńJest wiele firm, które drukują zdjęcia z Instagrama. Na ich stronie załadowuje się swojego Instagrama i wybiera klika się zdjęcia, które chce się wydrukować. Ja już nie pamiętam firmy, z której korzystaliśmy, ale wystarczy wpisać Instagram druk i wybrać odpowiednią drukarnię. :) Pamiętam tylko, że za 150 zdjęć zapłaciłam 60 zl!
UsuńA mnie chyba najbardziej urzekł Marysiowy kącik w przedpokoju. Jak dotąd nie spotkałam się z takim rozwiązaniem u znajomych czy w rodzinie, a to świetny pomysł. Jeśli chodzi o galerię instagramowych zdjęć, to od razu mi się skojarzyło z gabinetami ginekologów poczekalniami, gdzie są porozwieszane zdjęcia dzieciaczków, które dzięki ich pomocy przyszły na świat. Trochę tych gabinetów już odwiedziłam, więc to pewnie takie moje skrzywienie ;)
OdpowiedzUsuńSwietny klimat! Marysia wyglada cudownie z parasolka!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zmiana!Uwielbiam Twoje wnętrza,jednak z mojej perspektywy widziałabym ten kolor szary na całej ścianie ,tj.na całości:)A nie myślałaś o takich długich dywanikach odpornych na zabrudzenia itp (w IKEI są też dostępne;)Myślę,że dodatkowo ociepliłyby wnętrze a i byłyby przy tym praktyczne.Wieszaczek dla Marysi wspaniały i pomysł z uchwytami na szafce i instagramowa galeria-rewelacja!:))
OdpowiedzUsuńHej. Szukam podobnej ramki do Twojej. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć... Przeglądałam stronę internetową IKEA i nie ma tam takich ramek w romiarze 70x100. Ja osobiście poszukuje podobnej aby wstawić 50 zdjęć, nie jak Ty - 70. Nie mam pojęcia gdzie znaleźć odpowiednią ramkę i żeby była tania jak te z ikei. Mogłabyś coś poradzić?
OdpowiedzUsuńCudowna zmiana, teraz wygląda o niebo lepiej no i bardzo podobają mi się dodatki :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw, jak z perspektywy czasu oceniacie farbę Mały Książę? Czy zdecydowalibyście się na nią jeszcze raz?
OdpowiedzUsuńMyślę ją użyć w jednym pokoju, ale mam wątpliwości, bo jest nie tylko szara, ale jakby odrobinę fioletowa.
Przytulnie i bardzo gustownie urządzony przedpokój
OdpowiedzUsuń