Kochani, chociaż nie muszę, to zawszę czuję się lepiej, gdy napiszę kilka słów dlaczego posty nie pojawiają się tak często jak bym tego chciała i jak planowałam. Nie chcę byście się martwili, bo czujemy się znakomicie i jesteśmy wszyscy zdrowi, ale ostatnio sporo się dzieje. I to nie jakiś górnolotnych rzeczy, ale po prostu kilka spraw pochłania nasz czas i energię. Ostatnio mamy masę spotkań towarzysko-urodzinowych, zmian w pracy, wyjazdów, porządków przedświątecznych, poszukiwań prezentów, kontrolnych wizyt u lekarzy (ciąża, ciąża) i spraw do załatwienia. Często bywamy poza domem, a gdy już jesteśmy w domu, to odhaczamy listę rzeczy, z którymi chcemy zdarzyć przed świętami i Nowym Rokiem (również wnętrzarskich!). :)
Bywałabym częściej chociażby na Instagramie, ale pech chciał, że przy szalonej zabawie Marysi z Tatą został potłuczony mój telefon, czyli moje narzędzie pracy! Telefon jest w serwisie i jestem uziemiona z robieniem zdjęć!
Tak więc kochani! Nie martwcie się, zaraz wracam, a w kolejce czeka kilkanaście zaplanowanych postów (!). Braki na blogu uzupełnię w migawkach miesiąca, a w grudniu postaram się pisać ta często jak tylko się da! :)
Czekamy:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńJakie fajne oba zdjęcia, Marysia uroczo na nich wygląda. Pozdrawiam serdecznie. Aldoan
OdpowiedzUsuńZdjęcia mistrzowskie! Wracaj, Gusiu, tęsknimy <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak wyglądam jak wchodzę na twojego bloga,a tam nie ma nowego posta...jak dla mnie możesz pisać każdego dnia❤
OdpowiedzUsuńCzekamy tu na was! :)
OdpowiedzUsuńŻyczymy przyjemnej niedzieli :)
Pozdrawiam z De - Monika :)
Miny Marysi genialnie się wpasowały. Czekam z utęsknieniem na nowe wpisy. Trzymajcie się ciepło :)
OdpowiedzUsuńPuchowa czapka blog
Zaraz wracam, zaraz wracam, a tu nic ;-))) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńOjej, jaki fajny blog. Trafiłam tu przez bloga Home Fragrance Kamili i skoro będziesz chwilowo pisać rzadziej, to akurat idealnie, bo sobie nadrobię starsze posty :-) A jest co czytać! Rozgoszczę się z przyjemnością :-) serdeczności!
OdpowiedzUsuńczekamy z niecierpliwoscia:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne zdjęcia Marysi...co za urocza z niej dziewczynka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Agata