Im bliżej lata tym słońce przemieszcza się wyżej na niebie. Wtedy w naszym Magicznym Domku na parterze robi się trochę ciemniej. Latem, gdy jest upalnie, stanowi to doskonałe schronienie. Lubimy też, gdy nasze drzwi tarasowe są jak najczęściej otwarte i ogród naturalnie łączy się z wnętrzem domu. W tym roku postanowiłam zrobić małe przemeblowanie na okres wakacyjny, tak byśmy swobodnie mogli wychodzić i wchodzić do ogrodu. Jemy najczęściej na tarasie, wiec nasz stół w pokoju dziennym przesunęliśmy pod ścianę. Nie jest to może naturalne położenie stołu, gdyż zdradzają ten fakt wiszące lampy w innym miejscu, ale dzięki temu oprócz łatwiejszego dostępu do ogrodu, wpada do pomieszczenia więcej światła i mamy pełen widok na ścianę zieleni za oknem.
Sezonowo zmieniają się też u nas tekstylia i parę ozdób. Bardzo lubię te małe zmiany, które dostosowują się do obecnie panujących pór roku.
Kosz Mokee stanął przy kominku i okazało się, że Gabrysia bardzo polubiła ten zakątek. :)
Jak zwykle nie mogę się nigdy oprzeć i co sezon pojawiają się u nas nowe poduszki na kanapie i fotelach. :) Poduszki na kanapie we wzory i ryby H&M Home. Na fotelach w liście z Jysk.
Sezon letni to kwiaty cięte w wazonie. Najlepiej lubię takie, które długo się trzymają. Lilie mają dodatkowy plus, że nie rusza ich nasza Lunka. :)
Pytacie często o stolik - to firma Retrowood. Jest cudowny!
I ściana zieleni za oknem.
Detale.
W błogim spokoju, można smacznie spać. :)
Dziś wyjątkowo chętnie pozowała do zdjęć Matylda a nie Gapcia.
Pozdrawiam Was serdecznie!
A już niebawem pojawi się post o tematyce dziecięcej. Do napisania!
Jeśli drzwi do tarasu są otwarte to jak radzicie sobie z owadami?
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i przytulne wnętrze:)Napewno zaczerpnę trochę inspiracji od Ciebie, jak będę urządzała własne mieszanie:)
OdpowiedzUsuńStolik ekstra. Wasz dom przepełniony naturalnymi dodatkami i zielona ściana za oknem tworzą piękny duet. Pozdrawiam ciepło ;).
OdpowiedzUsuńUwielbiam gdy taras jest przedłużeniem salonu i można obserwować z kanapy naturę, w każdej chwili wyjść i napawać się jej pięknem :)
OdpowiedzUsuńPrzesunięty w lewo stół wygląda po prostu nie ładnie. Wnętrze nabiera przypadkowego charakteru. Zdecydowanie lepiej wyglądało całe wnętrze ze stołem na środku, a tak panuje chaos i bałagan (mimo tego, że jest czyściutko). Taka moja opinia.STÓŁ ZDECYDOWANIE NA SWOJE MIEJSCE.
OdpowiedzUsuńWróci, wróci. Ale jeszcze chwilkę. ;)
UsuńEee tam, fajnie jest czasem odpocząć od osiowości. Jest przestrzeń, jest oddech.
Usuńmam kompletnie inne odczucia...kiedy za oknem taka zieleń, że aż sie chce ją jeść oczami, stół jest absolutnie drugoplanowy i niewidoczny. I niech tak pozostanie przez cale soczyste lato. Buziaki zalogo MDz
UsuńA jak dla mnie stół pod ścianą wygląda ładnie, tworzy się przestrzeń, naturalne przejście z domu do ogrodu 🌳🌼🌻😊 super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzę aby w przyszłości mieć taką rodzinę jak Ty. I nie chodzi mi o dom itp. ale o Waszą naturalność I prostotę życia. Tak to odbieram patrząc na zdjęcia. I myślę sobie, że mam inny gust wnętrzarski (przede wszystkim uwielbiam zdjęcia rodzinne na ścianach i biel z kolorem dębu, chociaż za stolik dałabym się pociąć, kredensik i inne niepowtarzalne meble, dodatki z duszą po mamie babci cioci , ilustracje na ścianach i mogłabym tak pisac i pisac... ) ale jak patrze na wasz salon to czuje się tak jak bym go znała. Jest taki przyjacielski i otwarty dla ludzi. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPojawił się i rozwinął wątek ryb! Naliczyłam trzy kategorie rybnych przedmiotów. Liście reprezentowane jeszcze szerzej. Ryby i liście, wiklinowe koła. Wnętrze robi się literackie, co to za opowieść?
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach panuje niesamowity spokój, jest tak idealnie, nawet mała Gabi śpi słodko jak aniołek. Czy Wy się wogóle kłocicie,denerwujecie na dzieci i zwierzaki? Twoja Marysia, to moja ulubiona Maryśka.Fajnie ją wychowujecie, przekazując najważniejsze wartości. Pozdrawiam stała czytelniczka M.
OdpowiedzUsuńGusiu, pytam jako budowlaniec. Mówiłaś, że dom został tak zaprojektowany żeby można go było podzielić na dwa oddzielne mieszkania oraz ze Wasz obecny salon był kiedyś garażem i o ile pamiętam to w miejscu bramy garażowej powstały drzwi tarasowe. Ogromnie mnie ciekawi jak kiedyś się wjeżdżało do garażu jak tam zaraz jest płot.
OdpowiedzUsuńNie zrozum mnie że się czepiam bo uwielbiam do Was zaglądać ale interesują mnie też "smaczki" architektoniczne.
Pozdrawiam serdecznie E.
Hihi wszystko się zgadza, w salonie kiedyś był garaż, ale wjeżdżało się od strony kominka - a tam zamurowaliśmy ścianę, natomiast na drzwi tarasowe zrobiliśmy otwór. I jeszcze ciakawostka- przed wcześniejszą bramą garażową była też wiata, a my ją zamknęliśmy i stworzyliśmy taką "kanciapę" na narzędzia. Garaż w czasie remontu widać trochę tu:
Usuńhttp://magicznydomek.blogspot.com/2012/10/remont.html
i tam widać przygotowywany otwór na okno tarasowe w dali, a na pierwszym planie drzwi garażowe, które zostały zamurowane i jest to ściana z kominkiem teraz. :)
Bardzo mi się podoba ta kanapa! Taka klasyczna, a jednak ma coś w sobie! :)
OdpowiedzUsuńI świetnie wygląda z tym stołem, niech rządzi zieleń :-) Czy krzesła od stołu są wygodne? Marcelina
OdpowiedzUsuńkiedy patrzę na wnętrza Magicznego Domku czuję bijącą harmonie i spokój.
OdpowiedzUsuńŁad i porządek i zero chaosu pomimo dwójki dzieci i zwierzaków. Jak dla mnie idealnie.
Piękne wnętrze! 😍 gdy patrzę na zdjęcia to aż chciałoby się u Ciebie zamieszkać ^^
OdpowiedzUsuńhttp://big-zi.blogspot.com/
Bardzo przytulny salon, na pewno świetnie bym się w nim czuła;) Aczkolwiek moje serce skradł kominek - jest obłędny!
OdpowiedzUsuńPrzytulnie, ciepło i klasycznie :) Zazdroszczę tarasu i posiłków na zewnątrz z rodzinka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te poduchy z rybkami - fajnie się komponują z roślinkami i "letnim" wystrojem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ciekawe dodatki. Bardzo podoba mi się połączenie różnych stylów - klasa;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń