Już za niespełna miesiąc Marysia skończy roczek! Z tej okazji, napełniona ogromną powakacyjną energią i głową pełną świeżych pomysłów, postanowiłam odmienić jej pokoik. Oczywiście, jak to u nas bywa nie są to zmiany ogromne. Raczej to kwestia kilku dodatków, które migrują u nas po całym domu i odżywają na nowo. Kupiłam zaledwie kilka rzeczy.
Kolorowe dodatki pozostały, chociaż są lekko zredukowane, za sprawą jesiennych, stonowanych akcentów. Nadal jest przytulnie i przestronnie zarazem. Taki kompromis lubimy! :)
Często pytacie o parę lisków - kupiłam ją w zeszłym roku w TKMaxx na stoisku z.. ozdobami świątecznymi. I jak to oczywiście bywa, taki leśny akcent musiał od razu się u nas znaleźć. ;P
Wszystkie rzeczy na komodzie i półce mieliśmy już wcześniej. Po prostu, niektóre rzeczy w nowych miejscach lśnią nowym blaskiem. Zestawiłam rzeczy tak, by tworzyły kolorystyczną całość.
Nowy element pojawił się nad łóżeczkiem Marysi - cudna półeczka! (Ikea)
Lampkę chmurkę zamówiłam przez internet ostatnio (Lamalu), przepiękną ilustrację misia na rowerze, dostałam już jakiś czas temu od Agaty (agatakrzyzanowskailustrator), idealnie pasowała tu jedna z książek z powiększającej się Marysiowej kolekcji oraz milusiński królik, którego dorwałam w Smyku za 29 zł!
Mam zamiar jeszcze w najbliższym czasie uszyć chmurkę z deszczem inspirując się - klik.
[jeszcze kilka dni wcześniej łóżeczko prezentowało się tak - klik]
(nie pytajcie dlaczego Marysia ma jedną skarpetkę - ten typ tak ma, zwłaszcza w trakcie ubierania lub przemieszczania się po domu ;) )
Poduszka w piesko-miśki Smyk, przepiękną narzutę zrobiła starsza siostra Pana Poślubionego dla Marysi na Chrzciny! Cudo.
Na regale malutkie zmiany. Książki powędrowały wyżej, bo nie wszystkie są do zmasakrowania dla Marysi na teraz ;), kupiłam też nowe, bardziej stonowane pudełka (Ikea). Zniknął również bujany fotel, by Marysia miała więcej miejsca (nie mówiąc o tym, że się już nie mieściłyśmy w nim razem podczas karmienia - ale na początku był idealny)
Pod obrazem mała lampka-żyrafka, która automatycznie zapala się po zmroku. Kupiłam ją z rok temu w Biedronce za niecałe 13 zł z bateriami! :)
Uwielbiam takie małe-wielke zmiany, które są powiewem świeżości w domu oraz ponowną radością z posiadanych rzeczy.
Pozdrawiam Was serdecznie i czekajcie na kolejne odsłony jesiennych małych-wielkich zmian w Magicznym Domku.
Całusy! :*
Bardzo podobaja mi się wasze wnętrza :) Sama jestem na etapie małych zmian, zależy mi na lepszym przechowywaniu rzeczy, część na widoku, część schowana, chce aby bylo wygodnie i ładnie, największy problem mam z kuchnia i mialabym prośbę o post z zawartością szafek i miejscami produktów i sprzętów :) Pozstawiam :*
OdpowiedzUsuńGusiu przepięknie, u Ciebie zawsze jest przepięknie, cudownie. Inspirujesz mnie :) Gusiu a czy mogę poprosić o posta z wakacji - ciekawa jestem tego równie magicznego miejsca w którym byliście pozdrawiam wierna czytelniczka K
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę o zbliżenie na biblioteczkę Marysi - ciekawa jestem tych książeczek
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
Przepięknie! Bardzo przytulnie i domowo.. sama chętnie bym zamieszkała w takim pokoiku ; )
OdpowiedzUsuńoj, jak miło znów u Was gościć. Bardzo przytulnie u Marysi. Pozdrowionka dla Was:)
OdpowiedzUsuńGusiu
OdpowiedzUsuńMiła jaką farbą pomalowany jest pokoik
Marysi??? Chodzi o Kolor. Super u
Was.
Agade
Miło i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś zrobić post o zabawkach Marysi? Jeżeli już coś takiego było to przepraszam, pewnie ominęłam :)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, a co Gusiu słychać u Twojego Tatusia?
OdpowiedzUsuńAnonimowy - farba w pokoju Marysi jest identyczna jak w całym domu i jest to Tikurilla 7 (taka zmywalna) w kolorze ciepłej bieli (jest taki wzornik bieli Tikurilla i wybraliśmy kolor zbliżony do śmietany - nie pamiętam numeru ale z pewnością ktoś w sklepie pomoże dobrać)
OdpowiedzUsuńMargaritess - już był post o zabawkach ale tych początkowych:
http://www.magicznydomek.blogspot.com/2015/02/zabaw-mnie.html
więc myślę, że za jakiś czas zrobię taką aktualizację zabawek dla roczniaków :)
Anonimowy - A dziękuję, u mojego Taty wszystko w należytym porządku. :) Stan zdrowia ustabilizowany. Jest zachwycony wnuczką, zwłaszcza, że urodziła się dokładnie w jego urodziny czyli 8 października! Będziemy mieli podwójne święto! :) Mam nadzieję, że zaspokoiłam tą dziwną ciekawość na temat mojego Taty, bo pytania od tej jednej osoby pojawiają się od kilku postów. hehe ;)
Marysia ma przepiękny pokoik!
OdpowiedzUsuńPokoik ladny chociaz jak dla mnie troche smutny. Nie mowie zeby od razu nawrzucac tam tone plastikowych zabawek ale ja dla dziecka dolozylabym bardziej zywsze kolory.
OdpowiedzUsuńKasoa xx
Jak się pisze o chorobie taty , pobycie w szpitalu , konieczności przejęcia jego obowiązków , to późniejsze pytania nie powinny dziwić ! Być krytycznym źle , być uprzejmym (bo tak traktuję pytanie o zdrowie taty ) źle . Może trzeba mniej się afiszować , a nie później mieć pretensje do czytelników . Wstyd .
OdpowiedzUsuńDla jasności to nie ja pytałam o twojego tatę .
przepięknie :)
OdpowiedzUsuńPokój jest przeuroczy! ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie...przytulnie i spokojnie. Marysia rośnie Wam jak na drożdżach. Widzę, że jedna nóżka bez skarpetki,czyżby Marysia miała to samo co moja pociecha? :) Mój syn, już nastolatek- 13 lat, do dziś kiedy jest w domu ściąga jedną skarpetkę :) Tak mu zostało od wczesnego dzieciństwa. Czy spał, biegał, czy się bawił zawsze z jedną skarpetką. Pozdrawiam serdecznie Ewa
OdpowiedzUsuńU nas to samo z tą skarpetką było.
OdpowiedzUsuńW wieku Marysi non stop "pomykał" w jednej skarpetce. Nie było na niego rady ;)
Kinga
Pokoik jest cudowny. Na prawdę urocze wnętrze dla maluszka stworzyłaś
OdpowiedzUsuńGusiu, czekam teraz na post o zmianach w sypialni i salonie. Pięknie odbierasz różne dodatki do domu. Wszystko jest w dobrym stylu i w bardzo dobrze dobranym kolorze, fakturze. Jesteś mega inspiracją do zmian w moim domu. Pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńGustu jak zwykle pięknie i niezwykle inspirująco . Mnie pokoik bardzo sie podoba jest przemyślany, stonowany wypełniony slicznymi drobiazgami, nieprzeładowane zabawkami co jest super, dla mnie idealny!! Do tego uwielbiam motyw leśnych zwierzątek, sama będę robić dla mojej córci obrazki z takimi na ścianę. Czekam na kolejne zmienione pomieszczenia😀
OdpowiedzUsuńTo już rok, jak ten czas leci ! I widać to tylko po rosnących dzieciach ;)) A pokoik jest śliczny :))
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś tam raz zapytał na jakiś czas o tatę to ok, ale ja juz zauważyłam kiedyś ze ten anonim pytał o tatę pod kazdym postem - to juz chyba obsesja jednak albo niezdrowa ciekawość a nie uprzejmość. No i raczej tego ze gusia wspomniała kiedyś k jego chorobie nie nazwałabym afiszowaniem - chyba idiota tylko nazwie tak wspomnienie o czyjejś chorobie. Serio internet odbiera mi wiarę w ludzi!
OdpowiedzUsuńPrzytulne wnętrza :)
OdpowiedzUsuńBrawo Kash-kash Sz zgadzam się z Twoim wpisem. Pokój cudny, chciałabym mieć taki dla siebie, chociaż jestem dużo starsza od Marysi.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię to, że zmieniasz przedmioty a nie tylko dokładasz nowe. Dzięki temu wnętrza nie są przytloczone. Super! Mam 2 letniego syna i do dziś umieszczam książki na różnych poziomach. Nie wszystkie są dostępne dla małych rączek, z szacunku do nich.
OdpowiedzUsuńGusiu, a skąd ta przepiękna wisząca półka nad komódką? Jestem w trakcie urządzania pokoiku dla mojej dwuletniej Hani, od dłuższego czasu rozglądam się za podobną. Pozdrawiamy Was z moją córeczką bardzo serdecznie, często do Was zaglądamy, a ostatnio, po tym jak włączyłam przy mojej H. filmik z insta na którym Marysia gra na pokrywkach, Hania pobiegła do kuchni po "instrumenty" i też miałam cudny koncert :) Pozdrawiamy, dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie jest pięknie. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten pokoik, uwielbiam taki naturalny styl, a skąd ten piękny szary dywanik?Właśnie czegoś takiego szukam do pokoju naszego maluszka.
OdpowiedzUsuńpokoik faktycznie śliczny:)
OdpowiedzUsuńa dołączając do pytań z cyklu "skąd to?" zapytuję: skąd ta śliczna półka znad komody?
piękna:)pozdrawiam
Ada
Piękny pokój, dobrze dobrane elementy. Poduszka też fajna, dziecku należy się relaks i wygoda. To bardzo ważne na wczesnym etapie.
OdpowiedzUsuń