Piękna pogoda sprzyja spotkaniom w ogrodzie.
Przyjęcia pełne dzieci, to już u nas norma. ;)
Juhu a ja ścięłam odważnie włosy! Taką fryzurę miałam na studiach! ;)
Duże rodzinne spotkanie, które potem przeniosło się do Magicznego Domku.
Dziewczynki poznały swoje kuzynki zza oceanu.
Poranki. Gdy ja się przebudzam, one mają już tysiąc pomysłów na zabawę! ;)
Ten obraz mnie zachwyca! Więcej o nim przeczytacie tu - klik.
Ostatnie dni przedszkola! To był cudowny rok! Jestem z niej taka dumna!
Bardzo lubię nowe włosy! (I tą gwiazdkową torebkę, bo noszę ją ostatnio non stop!)
Chciałam Was pocieszyć, że u nas bywa i tak! Zwłaszcza, że ostatnio czułam się fatalnie i nawet włożenie naczyń do zmywarki bywało dla mnie wyczynem. :(
Ponieważ miałam planowaną operację wycięcia woreczka żółciowego pod koniec miesiąca (a potem obowiązkową dietę) żegnałam się z wszystkimi niedozwolonymi pysznościami.
Dzień Dobry! Lubie nasze poranki.
No i przyszła ta bostonka i gorsze samopoczucie.
Ja też miałam straszny spadek formy - zapalenie spojówek, lekkie przeziębienie, bolący po upadku z konia bark i do tego przewiana szyja. I zabieg zbliżał się wielkimi krokami. Pewnego ranka byłam tak słaba, że słodziaki zrobiły mi do łóżka śniadanie.
Naprawiają Babci kran. :) Marysia dobrowolnie chłonie świat jak gąbka!
Ponieważ zabieg miałam mieć dokładnie w swoje urodziny, nie miałam na nie żadnych konkretnych planów. Jednak parę dni wcześniej udało się spontanicznie wyskoczyć na urodzinowy obiad.
Och i jest prezencik od moich milusińskich!
A potem na dwa dni przed zabiegiem, gdy wszystko było zaplanowane, produkcja mleka, dyżury babć, zadzwonili ze szpitala poinformować mnie, że przekładają operację dopiero na wrzesień! Ach ten nasz NFZ.
Zimą czy latem. Kąpiel w ramach relaksu - zawsze!
Moje dwie bostonki. ;)
Urodzinowa randka we dwoje!
To był bardzo aktywny miesiąc! W lipcu zamierzamy zwolnić!
A na koniec donoszę Wam, że dziczki, które jakiś czas temu zadomowiły się za siatką*, powiększyły rodzinę! Słodziaki!
*[Zdjęcie zrobiła moja sąsiadeczka Paula, która ma okno na poletko, gdzie przebywają często dziczki. A to pole jest dokładnie za naszą siatką tuż za domkiem ogrodowym dziewczynek!]
I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam Was serdecznie z Magicznego Domku!
Miłego weekendu!
Cudowne jest to jak z prostych chwil,potrafisz zrobić piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńHej Kochana, spróbuj oczyścić woreczek wg metody Moritza.u mnie pomogło 😊niestety usunięcie woreczka nie rozwiąże problemu, bo kamienie mogą robić się w przewodach zolciowych
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana fryzury! Do twarzy Ci w niej bardzo :)
OdpowiedzUsuńGusiu,
OdpowiedzUsuńbardzo miło ze strony szpitala, że zadzwonili poinformować;)
Miałam podobna sytuację, też miałam zaplanowaną operację, ale o przeniesieniu terminu, na pól roku później, dowiedziałam się w dniu planowanego przyjęcia, po 3 godzinach czekania w kolejce do przyjęcia;)
Pozdrawiam
A ja jestem ciekawa co jest w pudełeczku od Tousa:-) Uwielbiam tę firmę!
OdpowiedzUsuńWyglądasz korzystnie, młodziej ale rózwnież szczuplej... chyba schudłaś, czy tak? Skąd ten cudowny dywanik, kocyk w ogrodzie (szary w białe motywy)?
OdpowiedzUsuńCzy będzie post o domku dla lalek dla Gabrysi? Chyba miała go dostać na 4 urodziny...
Też wydaje mi się, że schudłaś Gusiu:) No i jasne kolory bardzo Ci pasują!
UsuńZdrowia!
OdpowiedzUsuńU nas też bostonka. Po przeczytaniu Twojego posta wyprzedziłam dziś lekarza z diagnozą 😉 Pozdrawiamy z niebiesko -białego domku z konkursu 😉
OdpowiedzUsuńU nas też bostonka. Po przeczytaniu Twojego posta wyprzedziłam dziś lekarza z diagnozą 😉 Pozdrawiamy z niebiesko -białego domku z konkursu 😉
OdpowiedzUsuńCzerwona sukienka nie jest korzystna dla twojej figury. Nowa fryzura zawsze ożywia twarz i odmładza. Ale widać że jesteś przemęczona.
OdpowiedzUsuńCo Ty nie powiesz,pokaż jak Ty wyglądasz mądralo anonimowa.Justyna
UsuńTo nie mądrzenie się ale subiektywna opinia, którą każdy może wyrazić. A taki atak i agresja słowna jest niepotrzebne. I odrazu pokaż swoje zdjęcie. Jak napiszesz ze " ale porządek" to odrazu pokazujesz swój bałagan, albo jak ktoś napisał "ale schudlas" to odrazu wkleja swoje zdjęcia jak przytył. prosze najpierw się zastanowić.
UsuńJestem pewna, że anonim tak mniej więcej zaczyna dzień w pracy: "cześć, ale wyglądasz dziś niekorzystnie. Nie zakładaj tej bluzki bo Cię pogrubia" :D Tak, to przecież też tylko subiektywna opinia, ale tak się składa, że ludzie kulturalni nie uważają, że mają prawo, albo i obowiązek, z każdym się nią dzielić.
UsuńMasz rację,brak kultury jest porażający. Justyna
UsuńDotknę tego samego wątku.Osoby zażarcie broniące autorki wyzywają,obrażają komentatorki ,bo te wyraziły negatywną opinię.Gdzie tu logika?
UsuńOdnośnie zdrowia... najważniejsze, to życzę równowagi, by wszystko zakończyło się pozytywnie (nie rozumiem, jak można odłożyć zabieg na tak odległy termin?!), czytałam, że można wspomóc chorobę metodą naturalną...
OdpowiedzUsuńMacie wspaniałe miejsce do życia, piękne, ciepłe kadry, bardzo mi się tu u Was podoba, z przyjemnością zostanę na dłużej. Pozdrawiam :)
Bardzo fajne migawki :) Jecie super dania!
OdpowiedzUsuńGusiu, bardzo ładna ta czerwona sukienka z rozkloszowanymi rękawami-możesz powiedzieć, gdzie ją kupiłaś ? Pozdrawiam serdecznie. Aldona
OdpowiedzUsuńUwielbiam podglądać jak mijają u Was kolejne miesiące!😍
OdpowiedzUsuńA na spotkaniu z P. Agata Krzyżanowską, z pierwszej części, widziałam Cię! Pierwszy raz w życiu, na żywo, nie wirtualnie ☺️Bylyscie w Porcie Ł w kawiarni obok wyspy z sushi. Dokładnie tak samo ładnie wyglądasz na żywo jak na zdjęciach ☺️
Jaka Ty jesteś cudowna!Ty i Twój domek/
OdpowiedzUsuńuwielbiam jak pokazujesz ksiazki zawsze znajde cos ciekawego dla mojego syna :)
OdpowiedzUsuń