01 lutego 2014

Migawki Styczniowe '14

Pierwszy miesiąc nowego roku za nami! :)
Zapraszam na migawki!

Sylwestrowe ciasto - karpatka. :)



















Idealny wieczór: kolacja, kino i gorąca kąpiel wieczorem. :)




































Na początku miesiąca było tak ciepło, że zajęliśmy się porządkami ogrodowymi! :)




































Spotkania ze znajomymi i naszą Stefcią (która często pojawia się w migawkach ;) )





















W domu ukochane: spokój i kwiaty na stole.


















Czasami jest naprawdę spokojnie. Lunka leży sobie w łazience (uwielbia ogrzewanie podłogowe zimą) a reszta brygady cichutko śpi na kanapie. :) Słodziaki. :)

















Nowość w kosmetyczce - pędzle Real Techniques, na które zdecydowałam się gdyż kolejny pędzel do podkładu Hakuro rozpadł się bezpowrotnie.



















Miłe prezenty - pisma wnętrzarskie od czytelniczki i kosmetyki VS od rodziny za oceanem. :)



















Spacery "po zbyrach" *. :)

* po krzakach, zarośniętych drogach, zaoranych polach itp





















Z cyklu niedzielne śniadanie: Tropikalne! Ananas i omlet.









































A tu: kanapki omletem francuskim i koktajl truskawkowy.



















Zima w końcu do nas zawitała! Było sporo słonecznych dni.




































Spotkania spotkania...

U kochanej Julii.



Na mieście.




































Na 15-tych urodzinach Zuzi (młodszej siostry Pana Poślubionego). Sto lat!





















A gdy przyszły duże mrozy - gorąca czekolada w pijalni czekolady Wedla. Mniam!





















To wszystko w tym miesiącu! Mam nadzieję, że i u Was był udany! :)

SHARE:

23 komentarze

  1. Wygląda na to, że to był naprawdę przyjemny miesiac:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza polowa jak najbardziej na plus, druga bardzo pracowita ale nie narzekam :)

    Macie piękny dom i kochane pieski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jest ta mała Królewna :) Omleta z Ananasem nigdy nie jadłam, muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gusiu, dziękuję za możliwość rozpoczęcia soboty w tak przyjemny sposób...
    Pisz,pisz jak najczęsciej...
    U nas w domku czytamy Twoje posty całą rodzinką. A synek chce zaadoptować pieska i nazwać go tak samo jak wasze psiaki....
    miłej soboty...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niewątpliwie, dużo się działo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki apetyczny post:))Uwielbiam gorąca czekoladę i chyba jestem już od niej uzależniona;)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że jak zawsze smacznie i rodzinnie u Was ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że to był u ciebie naprawdę udany miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten z ananasem chyba się trochę przyfajczył...;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam migawki, taka celebracja chwili <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam gdy wrzucasz migawki - te zdjęcia mają w sobie tyle ciepła!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się Twoja celebracja życia :*

    OdpowiedzUsuń
  13. super miesiąc. Masz bardzo poukładany i czyściutki dom. CZy możesz przygotować post z rozpiską jak dbasz o porządek? Co robisz codziennie, raz w tygodniu i miesiącu. Będzie to bardzo pomocne dla wielu z nas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie ostatnio maraton. Tęsknie za takimi chwilami jak u Ciebie w styczniu...

    OdpowiedzUsuń
  15. A mnie brakuje tych postów Dzień z G.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uroczo jak zwykle:) Poza tym bardzo apetyczny ten post.
    Mała rada:grabienie trawnika w styczniu to chyba nienajlepszy pomysł, rośliny w zimie są uśpione i odpoczywają przed intensywnym wzrostem na wiosnę, a grabienie je niepotrzebnie pobudza, tym bardziej że znowu spadł śnieg. Wiem, że jak ma się swój wymarzony domek i ogród to korci żeby ciągle go dopieszczać ale czasami lepiej nie być nadgorliwym, bo można zaszkodzić;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mmm chyba jestem głodna :) u mnie dość zalatany miesiąc, ale cieszę się że się już skończył :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gusiu, przed świętami wspominałaś o tutorialu jak uszyć dekoracyjne serduszka, pojawi się jeszcze ten post?

    Pozdrawiam, P. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. witam,proszę napisz jak radzisz sobie z sierścią milusińskich,mam beagla i już nie wyrabiam,przez tą ciepłą zimę linieje na okrągło.Pozdrawiam jola

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo się cieszę, że magazyny dotarły. Gusiu, ciągle mi Ciebie mało. Twój blog ratuje mnie i uspokaja w coraz częstszych zwątpieniach przy remoncie nowego mieszkania. Pisz jak najczęściej, bo remont kończymy dopiero w maju.

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja Droga bardzo lubię Twój blog i się nim inspiruję..a przynajmniej się staram:)
    Szalenie podobają mi się Twoje meble, stół w jadalni oraz sofa i fotele proszę napisz jeśli zechcesz zdradzić gdzie można je zakupić bardzo Ci będę wdzięczna
    brunetterose@wp.pl

    Ps. Pisz częściej, uwielbiam takie nastrojowe posty
    :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Jadłam wiele omletów z najróżniejszymi dodatkami, ale z ananasem jeszcze nie próbowałam, chyba czas to zmienić. Pozdrawiam :)

    P.S. polecam omlet z mąką migdałową zamiast zwykłą, przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig