Ostatnio trochę 'Dukanujemy'. Wprowadziliśmy do naszego menu nutkę diety Dukana.
Chcę się trochę wysmuklić przed tym ważnym dniem, który nas czeka.
Przeszłam już pierwszą fazę, w której rzeczywiście sporo się chudnie, ale przyznam, że nie czułam się najlepiej. Dieta Dukana nie jest za zdrowa i nie chcę tu obrazić zwolenników czy prowokować dyskusji w komentarzach. Po prostu każde ograniczenie jedzenia na zasadzie redukcji pewnych produktów może wiązać się z osłabieniem organizmu.
Jednak nie ma co - dieta działa. Dla mnie najważniejsza inspiracją, którą zaczerpnęłam z tej diety jest redukcja węglowodanów. Jem dużo białka, sporo piję, ale nie liczę skrupulatnie dni na samym białku i tych z warzywami. Czasami po prostu do danej potrawy dodam jakiś malutki detal warzywny czy owocowy ale nie w takich ilościach by zaliczać je do dania typowo białkowo-warzywnego (faza II).
Jednym słowem inspirujemy się dietą Dukana, jemy mniej, lżej, ale nie jesteśmy wielkimi jej zwolennikami.
W internecie można znaleźć mnóstwo ciekawych przepisów. Można się najeść a przy okazji nadal się czuć lekko. Ja wypróbowałam dwa pyszne przepisy.
PLACUSZKI OWSIANE
Potrzebne:
- Otręby owsiane
- Serek homogenizowany o smaku waniliowym np. Danio
- 2 jajka
- Proszek do pieczenia
- Słodzik (redukujemy kalorie :)
Rozgrzewam patelnie ( bez tłuszczu - trzeba uważać na przywieranie!). Na oko wsypuję do miseczki otręby, dodaję jajka i serek homogenizowany oraz proszek do pieczenia. Mieszam tak by powstała gęsta papka.
Po usmażeniu smaruję resztą serka homogenizowanego, polewam syropem z agawy (ciutkę) i posypuje np. borówkami. PYCHA!
RYBKA
Potrzebne:
- rybka
- pomidor
- natka pietruszki
- przyprawy: sól, pieprz i cytryna
Na grillowanej patelni (bez żadnego tłuszczu) kładziemy mrożoną rybkę. Przyprawiamy a nastepnie przykrywamy pokrywką. Woda z mrożonej rybki rozmiękcza rybkę. Przerzucamy na druga stronę. Na wierzch rybki układamy plasterki pomidorów - dzięki temu ryba lekko dusi się w 'sosie' pomidorowym. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Nie sądzę by 4 cieniutkie plasterki czy kilka borówek mogły zepsuć plan Dukana. Z jednej strony to tak mało z drugiej strony mam świadomość, że dieta przez to nie jest tak rygorystyczna. Jednak redukcja tłuszczy i węglowodanów robi swoje. Czujemy się naprawdę dobrze! :)
P.S Kawałki rybki zasmakowały tez naszym zwierzaczkom! ;)
rybka wygląda pysznie;
OdpowiedzUsuńTe placuszki wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
świetne placuszki,stworzone na śnadanko;),zapraszam na inne propozycje M.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na diecie więc nie potrafię ocenić:) ale potrawy wyglądają wspaniale! Uważam, że chudnięcie to odpowiednie jedzenie ale również w dużym stopniu ruch.
OdpowiedzUsuńPolecam Gusiu bieganie. Super sprawa!
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w diecie!
pysznie:), pozdrawiam cie serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa jestem juz 3 tydzien na II fazie dukana i nie potrafie jakos tak wedlug listy. Od jakiegos czasu sie wlasnie zastanawialm nad tym o czym pisalas czyli wplataniu dukana w jadlospis. I chyb amn ieto przekonalo:):)
OdpowiedzUsuńoliiwiki - rybka jest przyszna i zdrowa, staram się jeść jej coraz więcej. Nad morzem lub w krajach śródziemnomorskich jedzienie ryb jest takie naturalne i normalne. Ja w centrum polski czasami zapominam o rybkach. Chcę to zmienić!
OdpowiedzUsuńkobiecewariacje - są naprawdę dobre :)
Monisia - Od jakiegos czasu śniadanie traktuję bardzo poważnie. Jest to dla mnie najważniejszy posiłek. Im wiecej i treściewiej (nie kaloryczniej) zjem tym mniejsze mam napady głodu w ciągu dnia.
Agata - coż niektórzy nie muszą ograniczać jedzenia, Ja jestem łasuchem i niestety muszę się poskramiać. ;) Bieganie fajnie brzmi ale w moim przypadku sprawdza się raczej pływanie - przy okazji ćwiczę mój bolący kręgosłup.
einsichten - witam równie serdecznie!
Magda - nie znam się tak bardzo na diecie Dukana ale po prostu wydaje mi się trochę za bardzo ograniczona. Stosowana przez miesiąc myślę nikomu nie zaszkodzi, potem jednak chyba lepiej prześć na bardziej zbilansowaną dietę. Jeść zdrowo i mniej i będzie dobrze. :)
Z kolei ja nie lubię pływać:)ale podobno basen działa rewelacyjnie na kręgosłup, ja się jednak nigdy nie przekonam do basenów, w morzu jeszcze ale baseny odpadają:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem łasuch i łakomczuch:) czasem potrafię bez opamiętania objeść się czekoladą jak mnie najdzie;)eh taka już moja natura ;)
pozdrawiam Cię gorąco!
Przestrzegam przed dietą Dukana! Na początku rzeczywiście chudnie się ale za to jakim kosztem! Zznam dziewczynę, której zatrzymał się okres na kilka miesięcy, a u innych stwierdzono kiepskie wyniki moczu (kreatynina!) z powodu dukanowej diety.
OdpowiedzUsuńPoza tym dietetycy przestrzgają, że monotemetyczne diety bardzo niszczą wątrobę!
Najlepsza dieta to m.ż. (mniej żreć ;-) ) i więcej ruszać się! :-)
Droga Gusiu! "Rozgrzeszam Cię" jednak z przejścia na dietę ze względu na czekający Was Ważny Dzień. :D :D
Pollyanna
http://kobieta.wp.pl/gid,13671098,img,13671126,kat,119634,title,Czy-to-koniec-diety-Dukana,galeriazdjecie.html?ticaid=1cd03&_ticrsn=3
OdpowiedzUsuńPanga to nie ryba, to jakieś zmutowane świństwo hodowane przemysłowo, sztucznie i w ogóle fuj! Prawdopodobnie jedyną zaletą tego rybostwora jest jego cena...
OdpowiedzUsuńPollyanna - zgadzam się z Tobą w 100%, dlatego dukanuje trochę ale nie na całego. Ta dieta wydaje mi się jakaś taka nienaturalna. Żeby schudnąć troszeczkę po prostu inspiruje się wieloma zasadami zaczerpniętymi z różnych źródeł.
OdpowiedzUsuńAnonimowy - każda dieta niesie za sobą jakieś ryzyko. Czerpię ciupinkę z diety Dukana tylko ze względu na ten ważny dzień. Wiadomo, że najlepiej jeść świadomie, zdrowo, mniej i ograniczać ciężkie i kaloryczne potrawy. Ja w pierwszej fazie Dukana (5 dni) czułam się fatalnie, i na własnej skórze czuję, że coś w tej diecie jest nie tak.
hej :) gratuluję super gustu i wyczucia stylu w domu:) jest piękny! też chce taki : D
OdpowiedzUsuńa i pytanie o placuszki,dodałaś otrębów czy płatków owsianych?
Muszę zrobić te placuszki. Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuń