Wraz z Nowym Rokiem nachodzi mnie chęć usystematyzowania swojej przestrzeni. To doskonały czas na generalne porządki. Oczywiście w grudniu, przed Świętami też zazwyczaj sprzątamy, ale niestety, tuż po nich, nic z tych porządków nie widać!
Ponieważ mam tendencje do gromadzenia, co jakiś czas wprowadzam w życie domowe czystki. Chowam część ozdób, którymi ocieplałam listopadową aurę, oraz ozdoby choinkowe, które jeszcze niedawno nastrajały nas do świąt.
Na pierwszy rzut poszła kuchnia. Zrobiłam porządek w szafkach, w produktach żywnościowych, umyłam lodówkę, fronty i blaty, okap i piekarnik, starłam kurze z najgłębszych zakamarków, umyłam obrazki, oddałam dalej talerze, których nie używam, odkurzyłam* przestrzeń za cokołami oraz umyłam kafelki i podłogę.
*no dobrze, przyznaję, nie wszystko zrobiłam sama, za dolne partie był odpowiedzialny Pan Poślubiony
Kuchnia po dniu w SPA znów się rozjaśniła, wyciszyła i 'nabrała' powietrza.
W kuchni znów dominuje biel.
Lubię zabawę w zimno-ciepło. Chłodną biel ociepla światło lampki i świec.
Najfajniejsze jest to, że zmianę przeprowadziłam bez prawie żadnych wydatków. Jedyną rzeczą, którą kupiłam był kremowy obrus na stół.
Już niebawem kolejne odsłony Magicznego Domku po noworocznym oczyszczaniu!
Do następnego!
Widzę, ze o tej porze roku, większość z nas dopada to samo :-)) Ja tez przeorałam już 3/4 domu, a sterty prania czekają na przejrzenie i prasowanie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Bardzo ładne meble w kuchni-takie bezpretensjonalne. Coraz więcej osób decyduje się na "żywe kuchnie"-nie potrafiłbym zaparzyć wody na herbatę w takim wnętrzu, za bardzo by mnie drażniło.
OdpowiedzUsuńOczyszczanie ... Dla mnie największym wyzwaniem jest minimalizacja szafy, jednak po ukończonej pracy efekty wynagradzają wszystko.
Pozdrawiam ciepło :-)
Widzę, że za wami pracowity weekend, bardzo podoba mi się pomysł z ramami na blatach, wygląda to znakomicie:)
OdpowiedzUsuńKuchnia po dniu w SPA:)) hihi świetne określenie:)) Mojej też by się to przydało. Gratuluję, że oczyszczanie macie już za sobą. Ja też nie cierpię rozgardiaszu.
OdpowiedzUsuńAle fajoska duża kuchnia, rzeczywiście magicznie;)))
OdpowiedzUsuńKocham takie rózne bibeloty jak Ty masz :D
OdpowiedzUsuńczy ja widzę fartuszek w kotki? ;)
OdpowiedzUsuńMojej kuchni też przydałaby się taka czystka. Od jakiegoś czasu ją planuje - przed świętami sprzątałam ale wnętrze szafek pozostało nietknięte bo nie miałam weny i teraz jej nabrałam. Lubie Cię za to, że tak cudnie inspirujesz i motywujesz do działania :)
OdpowiedzUsuńKuchnia wygląda fantastycznie :)) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo przytulna, fajniusia kuchnia :)
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie zaglądać :)))
dzięki nissix83 odkryłam Cię dzisiaj i ... jestem zachwycona ;) od kilku godzin przeglądałam bloga i czułam, że kogoś mi przypominasz. Teraz doznałam olśnienia, jesteś jak moja wspaniała mama :) sposób wypowiedzi, charakter, ba! nawet wygląd. Ona też uwielbia domowe zacisze i godzinami ozdabia nasz dom własnoręcznie wykonanymi dekoracjami. jest baaardzo EKO :) Jestem pewna, że dogadałybyście się i znalazły wspólne tematy :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie myślałaś o tym, by ukazać piękno drewna na kuchennym stole i nie przykrywać go niczym? Moim zdaniem jeszcze bardziej harmonizowałby z resztą przytulnej kuchni.
OdpowiedzUsuńPollyanna
Ale pięknie po tej kuchennej rewolucji:D i tak schludnie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo jasna i przytulna kuchnia:)Ja też zabrałam się za mieszkaniowe porządki:)sesja tuż tuż więc jeszcze tylko pomaluje ściany i biorę się do nauki;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna i przytulna kuchnia:) mozesz napisac cos nie cos o organizacji swoich szaf? Pewnie wiele z nas znalazloby tam duzo cennych wskazówek:) oraz o ogranizacji kosmetyków? Jeszcze jedno pytanie, w kilku postach wspominalas, ze przezucialas sie na kosmetyki naturalne, możesz cos o nich wspominieć? które sie sprawdzily i czy ogolnie widzisz poprawę? życzę wszystkiego dobrego :) emila
OdpowiedzUsuńodgryłam dziś bloga, taki codzienny i bardzo miło tu:), ja nie mam swojego,ale Twojego bedę z chęcią oglądać, przeczytałam już dość dużo postów, ślub z tego co widzę był magiczny :),a ile masz lat ?
OdpowiedzUsuńLinkaaa
Przytulnie i ciepło ;)
OdpowiedzUsuńzmieniłam adres bloga teraz jestem na http://my-subsistence.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnie ma mnie już na onecie jako shona1.blog.onet.pl
pozdrawiam
Masz śliczną kuchnię i śliczne mieszkanie :) w ciągu jednego wieczoru nadrobiłam cały Twój blog :)
OdpowiedzUsuńMy dopiero sprzątanie w naszych czterech kątach zaczynamy dopiero w lutym, bo aktualnie w naszym M panuje remont. Już się nie mogę doczekać tego układania, przekładania, dokładania ;)
Brakuje mi tylko ziół na parapecie hodowanych w glinianych doniczkach lub metalowych puszkach po herbacie:) Według mnie w każdej kuchni obowiązkowo powinien się znajdowac taki mini ogródek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)