Czas na ostatnie podsumowanie miesięczne w tym roku. Przyznam, że jestem bardzo podekscytowana nadchodzącym nowym rokiem, bo czuję gdzieś podskórnie, że będzie to naprawdę dobry czas.
Zaś miniony miesiąc był niezmiernie ciepły, rodzinny, towarzyski i natchniony świąteczna atmosferą. Jak zwykle wrzucam malutkie chwile z Magicznego Domku, które nie załapały się do 'standardowych' postów. :)
Już na samym początki grudnia ruszyły w ruch ozdoby świąteczne oraz pakowanie prezentów.
Jedliśmy też przepysznego imieninowego indyka u moich teściów. :)
Ale wkrótce, nieoczekiwanie przeszliśmy na oczyszczająca dietę bogatą w wszelakie sałatki.
Mieliśmy też swoją sekretną (oj już nie!) rocznicę i tradycyjnie przy takich okazjach zrobiliśmy domowe sushi.
Matyldka jest już z nami 3 miesiące i jak widać świetnie się zadomowiła. Tu wygłupy z Gapcią. :)
Ja rozpoczęłam etapowe porządki noworoczne i jak zwykle na pierwszy rzut poszła szafa! Jestem lżejsza o wielką torbę za małych/niemodnych/za starych/niepasujących rzeczy. :)
Takie porządki trwają czasami do późnego wieczora. Reszta, jak na złość, sobie smacznie chrapała.
Świątecznych spotkań nie było końca. Pierwsze, mikołajkowe u Natalii i Ze. (całą relację możecie zobaczyć tu - klik)
Siostrzyczki :)
W tym miesiącu polubiłam zakupy przez internet, przed którymi wcześniej się broniłam.
Ktoś mnie (nas!) przyłapał na drzemce. :)
Wigilia w pracy i paczuszki pod choinkę dla moich pracowników.
Babskie spotkanie wigilijne. Było cudownie! :)
(Juluś a Tobie dziękuję za wspaniałe autorskie kolędy-pastorałki! Wciąż nucę "Dzisiaj u Gusi, Dzisiaj u Gusi, wielkie go-to-wa-nie... ;) )
Wizyta przyjaciela i przygotowania do Wigilii.
Ryba w galarecie - specjalność Pana Poślubionego! A przy okazji każdy zwierzak coś złapie (nawet sąsiad labrador czyli Proteusz :) )
A tu już oczekiwanie naszych zwierzaków do Wigilii ' 13.
Po Wigilii, dalsze świętowanie w gronie rodzinnym.
I tym świątecznym akcentem kończymy relację z grudnia. Lecę szykować się na 'szampańską' zabawę!
Życzę udanej zabawy wszystkim czytelnikom i do zobaczenia...w przyszłym roku! :) Buziaki! :*