Początek kolejnego tygodnia.
Już wiecie doskonale co robię po przebudzeniu. Następnie zaplatam włosy i ubieram się do pracy.
Mam dziś spadek formy. Po 17tej wychodzę z pracy i jadę zawieźć sterylizację.
Dziś planujemy zakupy żywieniowe. Bardzo tęsknię za czasem, gdy miałam go więcej, by codziennie gotować. To szalony okres, który już niebawem jeszcze przyspieszy. Liczę jednak, że jesienią czas zwolni i będzie więcej czasu na odpoczynek.
Czy to normalne, że już w poniedziałek myślę o weekendzie?
Jestem dziś przemęczona. Jedyne o czym myślę to pójść spać przed 23.
Nasze łóżko działa na mnie kojąco. Sypialnia w Magicznym Domku ma być oazą spokoju po ciężkim, męczącym dniu.
Dobranoc Kochani!
Mam nadzieję, że jutro porobię więcej zdjęć.
Dobranoc Guśka !!!
OdpowiedzUsuńja tez jestem panięta..
niby mam wakacje ale z Synem dziś mieliśmy szalony urodzinowy dzień :))
a jutro wybór mebli dla Wojtusia!!!
śpijmy!!!
bardzo mi się podoba ten Twój dzienniczek ostatnio, motywuje do działania, ze mnie straszny leń, a Ty tyle robisz jednego dnia, gdy czytałam o sobocie to myślę sobie oooo ile ona zrobia...a potem otwieram gębę ze zdziwienia, że szykuje się na wesele jeszcze, jejku szok:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
o, jeszcze jedna relacja dzisiaj :) Wspaniała ta Wasza sypialnia. Ciepła i przytulna :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiego spokoju, pogody ducha i tego cudownego mieszkanka, u mnie to ciągle coś nie tak, a to z pracą a to rozwód, miło zerknąć na taką spokojną rodzinę :) będę wpadała jeszcze, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z takim dziennikiem, śledzę na biezaco! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę chwili wytchnienia :-))
Bardzo mi sie podoba Twoj dziennik- przez to poznajemy zycie w magiczynym domku jeszcze intensywniej. Szkoda, ze my wiemy tak 'duzo' o Tobie, a Ty o nas prawie nic :) hehehehe
OdpowiedzUsuńMyslalam rowniez nad takim dziennikiem, ale nie moge wymyslic, jakby wpasowac takie wpisy- chyba forma mojego bloga mi an to nie pozwala. Zobaczymy.
Milego dnia, oby byl lepszy!
A myślałam, że to tylko ja tak mam, że w poniedziałek myślę o piątku b- a tu okazuje się,że nie jestem sama ;)
OdpowiedzUsuńTwój codziennik czytam z wielką przyjemnością :)
Gusiu tu zawsze tak ładnie i kobieco wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego :)
Hej, znowu musze to napisac, jestes dla mnie jedyna osoba w sieci, ktora ma w sobie tak piekny , niebywaly porzadek , harmonie, ulozenie, spokoj i CIEPLO ( takie nie wymuszone)- nic nie udajesz, nikogo nie wymyslasz.... skarb, szczerze to mowie, w dzisiejszych czasach, znalesc taka osobe, taki blog to cud :) pozdrawiam Ciebie, domek i zwierzaki cudasne !
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz;) Poniedziałek to chyba najpracowitszy dzień tygodnia, później to już z górki;)Pozdrawiam serdecznie i czekam na posty, bo UWIELBIAM je czytać;)
OdpowiedzUsuńłóżko zaprasza, aby się do niego położyć.
OdpowiedzUsuńTak, ten pamiętnik to świetny pomysł, a i dla nas czasem jest na pewno inspiracją :)
OdpowiedzUsuńDo weekendu juz blisko
Pozdrawiam ciepło
Codziennie tu zagladam i czekam na nowy wpis:)
OdpowiedzUsuńKochana G., czy byłaby możliwość, żebyś podała mi firmę butów, które miałaś na sobie w tym dniu? Bardzo fajna stylizacja do pracy :)
OdpowiedzUsuń