Kolejny poniedziałek z cyklu... 'nie lubię poniedziałków'. Po ciężkim dniu z przyjemnością zasiądę do napisania luźnego, kobiecego posta. Takim niewątpliwie tematem są kosmetyki naturalne! :)
Lubię o nich pisać. Pomimo, iż nie prowadzę typowego bloga o kosmetykach, czasami chcę się z Wami podzielić moją przygodą z naturalnymi specyfikami, które testuję od 1,5 roku. Wciąż jestem nowicjuszem, wciąż szukam perełek, bo chcę stworzyć swój ulubiony, stały zestaw do pielęgnacji.
Gdy zaczynałam przygodę z kosmetykami naturalnymi nie miałam pojęcia, że wybór będzie tak wielki. Sądziłam, że takie kosmetyki produkuje garstka firm, a ich asortyment będzie bardzo ograniczony w porównaniu z 'normalnym' przemysłem kosmetycznym. Okazało się, że i w produktach eco i bio wybór jest tak duży, że i w tym zakresie można ulec ciągłej chęci próbowania.
To, że zdecydowałam się na ograniczenie mojej codziennej pielęgnacji tylko do kosmetyków naturalnych, nie wynika z mojej ekologicznej natury (jestem naprawdę w tyle w porównaniu z niektórymi ekomaniakami) czy chęci podążania za modą. Nie uważam również, że wszystkie kosmetyki nie naturalne są straszne i niewyobrażalnie szkodliwe. Po prostu, wiosną zeszłego roku zrobiłam z ciekawości eksperyment i początkowo w formie zabawy, kupiłam podstawowy zestaw naturalnych kosmetyków do pielęgnacji. Zdecydowałam się stosować naturalne kosmetyki dalej, ponieważ bardzo zaskoczyły mnie rezultaty. Nie wiedzieć czemu, mnie własnie taki rodzaj pielęgnacji bardzo służy. Ponieważ naturalne kosmetyki stały się częścią Magicznego Domku, co jakiś czas umieszczam recenzję kosmetyków, których używam.
Pamiętajcie, że nie wszystko sprawdza się u wszystkich. Znam takie osoby, u których stosowanie naturalnych kosmetyków wywołuje uczulenie. Dla innych taka naturalna pielęgnacja jest za delikatna i nie widzą żadnych rezultatów. Każdy z nas jest indywidualną jednostką i nie każdemu dany kosmetyk może odpowiadać.
Nie jestem też ekspertem-recenzentem, ale zawsze staram się napisać czego ja od danego kosmetyku oczekuję i czy spełnił moje oczekiwania. Jeśli mam cerę normalną w stronę suchej i krem do twarzy ładnie łagodzi te objawy, to domyślam się, że w przypadku cery tłustej ten sam krem mógłby okazać się katastrofą.
Dostaję czasami komentarze, że kosmetyk, który polecałam, u kogoś się nie sprawdził. To co polecam sprawdza się u mnie i szczerze Wam o tym piszę. Jestem bardziej wymagająca wobec kremów do twarzy czy pod oczy, a mniej jeśli chodzi o żele do mycia, które wystarczy że myją i nie wysuszają skóry. Czasami kosmetyk mi się podoba ale i tak mam swój ulubiony i wracam właśnie do niego pomimo, że inny był również ciekawy i sprawdzał się dobrze. Recenzje, które umieszczam to moja subiektywna ocena. Na szczęście kosmetyki naturalne mają naprawdę dobre działanie oraz dobroczynne składniki, które zadowolą większość z Was. Może własnie taka pielęgnacja pomoże zażegnać problemy z Waszą cerą? Warto spróbować, by wiedzieć czy to dla Was czy też nie.
Dziś kolejna porcja naturalnych kosmetyków dr.Hauschka. Nigdy nie ukrywałam, że dostałam je od firmy do przetestowania. Przyjęłam propozycję oceny tych kosmetyków z 3 powodów.
Po pierwsze bardzo lubię tą firmę i już wcześniej testowałam kilka kosmetyków, które sama wybrałam i kupiłam.
Po drugie, nie dostałam żadnej, nawet maleńkiej aluzji, że moja ocena musi być pozytywna.
Po trzecie bardzo lubię testować i od czasu do czasu pisać o kosmetykach naturalnych na swoim blogu.
Lubię być sobą i być wobec siebie samej szczera, dlatego cokolwiek napiszę tu na blogu, jest to moja subiektywna prawda o otaczającym mnie świecie. Nie chcę nikogo urazić, czy zachęcać do czegokolwiek, po prostu piszę o sobie i o tym co lubię. Pisanie o kosmetykach jest relaksującą czynnością, więc od czasu do czasu i takie posty pojawiają się u mnie na blogu. Już jakiś czas temu postanowiłam, w miarę możliwości, robić rzeczy, które są zgodne z moim sumieniem. Z wielką przyjemnością zajęłam się testowaniem kosmetyków dr.Hauschka bo wcześniej w Magicznym Domku pojawiały się posty o tej tematyce.
Kiedyś dostałam propozycję reklamy na swoim blogu gabinetu dentystycznego na temat wybielania zębów. To bardzo kosztowny zabieg, na który nie byłoby mnie stać. Okazja była znakomita. Nie ukrywam, że fajnie byłoby wybielić sobie zęby za darmo, tylko wystarczyłoby o nim potem napisać.
Ale czy wyobrażacie sobie mnie piszącą, ni z gruszki ni z pietruszki, o wybielaniu zębów? :)
Dla mnie to byłaby abstrakcja i temat z kosmosu.
Wnętrza, gotowanie, wolny czas, naturalne kosmetyki, coś o sobie - oczywiście, ale nie chciałabym poruszać na swoim (naprawdę dość intymnym blogu) tematów, które nie są mi bliskie.
A kosmetyki niezależnie czy dostaniemy je od cioci, Mamy, od firmy x,y,z czy kupimy je same, sprawdzają się lub nie. Zatem zapraszam na dalszą (subiektywną!) część recenzji na temat kosmetyków dr.Hauschka. :)
KOMPRES ODŚWIEŻAJĄCY DO OCZU
Lubię o nich pisać. Pomimo, iż nie prowadzę typowego bloga o kosmetykach, czasami chcę się z Wami podzielić moją przygodą z naturalnymi specyfikami, które testuję od 1,5 roku. Wciąż jestem nowicjuszem, wciąż szukam perełek, bo chcę stworzyć swój ulubiony, stały zestaw do pielęgnacji.
Gdy zaczynałam przygodę z kosmetykami naturalnymi nie miałam pojęcia, że wybór będzie tak wielki. Sądziłam, że takie kosmetyki produkuje garstka firm, a ich asortyment będzie bardzo ograniczony w porównaniu z 'normalnym' przemysłem kosmetycznym. Okazało się, że i w produktach eco i bio wybór jest tak duży, że i w tym zakresie można ulec ciągłej chęci próbowania.
To, że zdecydowałam się na ograniczenie mojej codziennej pielęgnacji tylko do kosmetyków naturalnych, nie wynika z mojej ekologicznej natury (jestem naprawdę w tyle w porównaniu z niektórymi ekomaniakami) czy chęci podążania za modą. Nie uważam również, że wszystkie kosmetyki nie naturalne są straszne i niewyobrażalnie szkodliwe. Po prostu, wiosną zeszłego roku zrobiłam z ciekawości eksperyment i początkowo w formie zabawy, kupiłam podstawowy zestaw naturalnych kosmetyków do pielęgnacji. Zdecydowałam się stosować naturalne kosmetyki dalej, ponieważ bardzo zaskoczyły mnie rezultaty. Nie wiedzieć czemu, mnie własnie taki rodzaj pielęgnacji bardzo służy. Ponieważ naturalne kosmetyki stały się częścią Magicznego Domku, co jakiś czas umieszczam recenzję kosmetyków, których używam.
Pamiętajcie, że nie wszystko sprawdza się u wszystkich. Znam takie osoby, u których stosowanie naturalnych kosmetyków wywołuje uczulenie. Dla innych taka naturalna pielęgnacja jest za delikatna i nie widzą żadnych rezultatów. Każdy z nas jest indywidualną jednostką i nie każdemu dany kosmetyk może odpowiadać.
Nie jestem też ekspertem-recenzentem, ale zawsze staram się napisać czego ja od danego kosmetyku oczekuję i czy spełnił moje oczekiwania. Jeśli mam cerę normalną w stronę suchej i krem do twarzy ładnie łagodzi te objawy, to domyślam się, że w przypadku cery tłustej ten sam krem mógłby okazać się katastrofą.
Dostaję czasami komentarze, że kosmetyk, który polecałam, u kogoś się nie sprawdził. To co polecam sprawdza się u mnie i szczerze Wam o tym piszę. Jestem bardziej wymagająca wobec kremów do twarzy czy pod oczy, a mniej jeśli chodzi o żele do mycia, które wystarczy że myją i nie wysuszają skóry. Czasami kosmetyk mi się podoba ale i tak mam swój ulubiony i wracam właśnie do niego pomimo, że inny był również ciekawy i sprawdzał się dobrze. Recenzje, które umieszczam to moja subiektywna ocena. Na szczęście kosmetyki naturalne mają naprawdę dobre działanie oraz dobroczynne składniki, które zadowolą większość z Was. Może własnie taka pielęgnacja pomoże zażegnać problemy z Waszą cerą? Warto spróbować, by wiedzieć czy to dla Was czy też nie.
Dziś kolejna porcja naturalnych kosmetyków dr.Hauschka. Nigdy nie ukrywałam, że dostałam je od firmy do przetestowania. Przyjęłam propozycję oceny tych kosmetyków z 3 powodów.
Po pierwsze bardzo lubię tą firmę i już wcześniej testowałam kilka kosmetyków, które sama wybrałam i kupiłam.
Po drugie, nie dostałam żadnej, nawet maleńkiej aluzji, że moja ocena musi być pozytywna.
Po trzecie bardzo lubię testować i od czasu do czasu pisać o kosmetykach naturalnych na swoim blogu.
Lubię być sobą i być wobec siebie samej szczera, dlatego cokolwiek napiszę tu na blogu, jest to moja subiektywna prawda o otaczającym mnie świecie. Nie chcę nikogo urazić, czy zachęcać do czegokolwiek, po prostu piszę o sobie i o tym co lubię. Pisanie o kosmetykach jest relaksującą czynnością, więc od czasu do czasu i takie posty pojawiają się u mnie na blogu. Już jakiś czas temu postanowiłam, w miarę możliwości, robić rzeczy, które są zgodne z moim sumieniem. Z wielką przyjemnością zajęłam się testowaniem kosmetyków dr.Hauschka bo wcześniej w Magicznym Domku pojawiały się posty o tej tematyce.
Kiedyś dostałam propozycję reklamy na swoim blogu gabinetu dentystycznego na temat wybielania zębów. To bardzo kosztowny zabieg, na który nie byłoby mnie stać. Okazja była znakomita. Nie ukrywam, że fajnie byłoby wybielić sobie zęby za darmo, tylko wystarczyłoby o nim potem napisać.
Ale czy wyobrażacie sobie mnie piszącą, ni z gruszki ni z pietruszki, o wybielaniu zębów? :)
Dla mnie to byłaby abstrakcja i temat z kosmosu.
Wnętrza, gotowanie, wolny czas, naturalne kosmetyki, coś o sobie - oczywiście, ale nie chciałabym poruszać na swoim (naprawdę dość intymnym blogu) tematów, które nie są mi bliskie.
A kosmetyki niezależnie czy dostaniemy je od cioci, Mamy, od firmy x,y,z czy kupimy je same, sprawdzają się lub nie. Zatem zapraszam na dalszą (subiektywną!) część recenzji na temat kosmetyków dr.Hauschka. :)
KOMPRES ODŚWIEŻAJĄCY DO OCZU
Ten nietypowy kosmetyk ma za zadanie nawilżyć i odżywić okolice oka. Jedną ampułkę rozlewamy na dwa waciki i kładziemy na oczy. Można stosować jako kurację poranną (po nieprzespanej nocy lub pracy do późna przy komputerze) jak również w trakcie relaksu przy nałożonej maseczce.
Dzięki wyciągom ze świetlika, kopru włoskiego oraz czarnej herbaty preparat odświeżający do oczu naprawdę działa. Oczy odpoczywają, są nawilżone i odświeżone.
Jest to jednak dość drogi 'kosmetyk' jak na jednorazowe użycie. Cena jednej ampułki to 9zł a 10 sztuk to koszt 78 zł!. Zdecydowanie wolałabym w tej cenie zakupić dobry krem pod oczy, który starczy na przynajmniej 2 miesiące używania.
Ampułki to taki gadżecik, który jest przyjemny w stosowaniu, ale nie jest rzeczą niezbędną w naszej kosmetyczce.
Ampułki to taki gadżecik, który jest przyjemny w stosowaniu, ale nie jest rzeczą niezbędną w naszej kosmetyczce.
A jeśli już o kremach pod oczy mowa, to używam kolejne próbki kremu pod oczy dr. Hauschka, o którym pisałam już wcześniej. Zużyłam ich tyle, że spokojnie mogę ocenić jego działanie. Jest delikatny, dobrze nawilża i szybko się wchłania.
MED(yczna) PIELĘGNACJA
Dr. Hauschka wypuścił nową serię MED dla skóry bardzo wrażliwej, alergicznej i atopowej. Są bezzapachowe, bardzo delikatne.
Ja użyłam po dwie próbki kremu do twarzy i balsamu do ciała, więc trudno mi ocenić długotrwałe działanie. Nie mam skóry wrażliwej, więc wolę kremy o intrygujących aromatach i silniejszym działaniu. Myślę jednak, że będą idealne dla osób, które chciałyby stosować kosmetyki naturalne, ale większość z nich ich wrażliwą skórę uczula.
CENA: krem do twarzy 87zł (50ml), balsam do ciała 95zł (200ml)
KREM DO RĄK
Krem ma ładny, specyficzny dla kosmetyków dr.Hauschka zapach i bardzo szybko się wchłania. Wystarczy dosłownie odrobinka by nasmarować całe dłonie, więc jest wydajny. Minusem jest jego opakowanie z nakrętką. Wolę gdy krem do rąk jest łatwiejszy w aplikacji. Jestem ciekawa jak sprawdził by się przy dłuższym używaniu.
CENA: 44zł
SERUM I KREM DO TWARZY
Dostałam kilka próbek serum i kremu do twarzy dla skóry dojrzałej. Jestem jeszcze przed 30tką, ale uważam, że naturalne kosmetyki są na tyle delikatne, że bez problemu można stosować kurację przeciwzmarszczkową nawet w młodym wieku. Nie wierzę, że jakikolwiek kosmetyk może cofnąć czas na naszej twarzy. Może ujędrnić, nawilżyć (przez co spłycić zmarszczki wywołane odwodnieniem) ale walkę z przyczynami starzenia się skóry trzeba rozpocząć znacznie wcześniej. Dlatego używam wysokich filtrów latem i nawilżam skórę wokół oczu.
Seria regenerująca dr.Hauschka po prostu mnie zachwyciła. Czasami tak jest, że kilka próbek (mi wystarczyły na prawie 2 tygodnie regularnego używania) wystarczy by zobaczyć pierwsze rezultaty i jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłyby się przy jeszcze dłuższym używaniu.
Serum momentalnie wchłania się w skórę i lekko ją napina bez uczucia ściągnięcia. Producent mówi o głębokim nawilżeniu, jednak ja uważam, że to krem uzupełnia wygładzające działanie serum, poprzez nawilżenie. Krem nie zapycha, skóra po użyciu się nie świeci. Pomimo bogatego składu, nie czuć na skórę żadnego filtru (jak w przypadku większości kremów przeciwzmarszczkowych).
Jedynym minusem jest cena (ta seria to najdroższe produkty z firmy dr.Hauschka). Cena serum regenerującego to 177zł (30ml) a kremu 169zł (40ml)!
Wiadomo, że skład kosmetyku jest bardzo bogaty co wpływa na cenę. Nie bez znaczenia jest też fakt, że docelowo przeznaczony jest dla starszych osób, które wolą mieć jeden dobry krem i nie testują tańszych, ale wielu kosmetyków.
Gdybym doszła do takiego minimalizmu i etapu, że wystarczył by mi mój ulubiony krem do mycia twarzy z Alterry za 7zł, niedrogi ale skuteczny peeling i jeden dobry krem, to może zainwestowałabym w niego więcej. Prawda jest taka, że im mniejsza ilość kosmetyków, których używamy, tym możemy pozwolić sobie na bardziej luksusowe produkty.
KREM POD OCZY I KREM NA SZYJĘ I DEKOLT
W tej samej serii dostępne są również: regenerujący krem pod oczy i krem na szyję i dekolt. Krem pod oczy bardzo przypadł mi do gustu. Ma jeszcze bogatszy skład niż ten który wcześniej testowałam.
Cena: 177zł (15ml)
Krem regenerujący na szyję i dekolt pielęgnuję skórę w tych okolicach, które są bardzo narażone na działanie upływającego czasu. Wiadomo, że szyja i dłonie najszybciej zdradzają wiek kobiety.
Gdybym mogła zaopatrzyłabym się w cały zestaw, jednak w obecnej chwili, po prostu nigdy nie zapominam o mojej szyi i nakładam na nią taki sam krem jaki używam do twarzy. Wszystkie produkty z tej serii są bardzo wydajne.
Cena: 160zł (40ml)
P.S Już niebawem odpowiedzi na Wasze pytania. Muszę jednak do takich postów mocno się przygotować i poświęcić im więcej czasu. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach się uda!
Do napisania!
Ja użyłam po dwie próbki kremu do twarzy i balsamu do ciała, więc trudno mi ocenić długotrwałe działanie. Nie mam skóry wrażliwej, więc wolę kremy o intrygujących aromatach i silniejszym działaniu. Myślę jednak, że będą idealne dla osób, które chciałyby stosować kosmetyki naturalne, ale większość z nich ich wrażliwą skórę uczula.
CENA: krem do twarzy 87zł (50ml), balsam do ciała 95zł (200ml)
KREM DO RĄK
Krem ma ładny, specyficzny dla kosmetyków dr.Hauschka zapach i bardzo szybko się wchłania. Wystarczy dosłownie odrobinka by nasmarować całe dłonie, więc jest wydajny. Minusem jest jego opakowanie z nakrętką. Wolę gdy krem do rąk jest łatwiejszy w aplikacji. Jestem ciekawa jak sprawdził by się przy dłuższym używaniu.
CENA: 44zł
SERUM I KREM DO TWARZY
Dostałam kilka próbek serum i kremu do twarzy dla skóry dojrzałej. Jestem jeszcze przed 30tką, ale uważam, że naturalne kosmetyki są na tyle delikatne, że bez problemu można stosować kurację przeciwzmarszczkową nawet w młodym wieku. Nie wierzę, że jakikolwiek kosmetyk może cofnąć czas na naszej twarzy. Może ujędrnić, nawilżyć (przez co spłycić zmarszczki wywołane odwodnieniem) ale walkę z przyczynami starzenia się skóry trzeba rozpocząć znacznie wcześniej. Dlatego używam wysokich filtrów latem i nawilżam skórę wokół oczu.
Seria regenerująca dr.Hauschka po prostu mnie zachwyciła. Czasami tak jest, że kilka próbek (mi wystarczyły na prawie 2 tygodnie regularnego używania) wystarczy by zobaczyć pierwsze rezultaty i jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłyby się przy jeszcze dłuższym używaniu.
Serum momentalnie wchłania się w skórę i lekko ją napina bez uczucia ściągnięcia. Producent mówi o głębokim nawilżeniu, jednak ja uważam, że to krem uzupełnia wygładzające działanie serum, poprzez nawilżenie. Krem nie zapycha, skóra po użyciu się nie świeci. Pomimo bogatego składu, nie czuć na skórę żadnego filtru (jak w przypadku większości kremów przeciwzmarszczkowych).
Jedynym minusem jest cena (ta seria to najdroższe produkty z firmy dr.Hauschka). Cena serum regenerującego to 177zł (30ml) a kremu 169zł (40ml)!
Wiadomo, że skład kosmetyku jest bardzo bogaty co wpływa na cenę. Nie bez znaczenia jest też fakt, że docelowo przeznaczony jest dla starszych osób, które wolą mieć jeden dobry krem i nie testują tańszych, ale wielu kosmetyków.
Gdybym doszła do takiego minimalizmu i etapu, że wystarczył by mi mój ulubiony krem do mycia twarzy z Alterry za 7zł, niedrogi ale skuteczny peeling i jeden dobry krem, to może zainwestowałabym w niego więcej. Prawda jest taka, że im mniejsza ilość kosmetyków, których używamy, tym możemy pozwolić sobie na bardziej luksusowe produkty.
KREM POD OCZY I KREM NA SZYJĘ I DEKOLT
W tej samej serii dostępne są również: regenerujący krem pod oczy i krem na szyję i dekolt. Krem pod oczy bardzo przypadł mi do gustu. Ma jeszcze bogatszy skład niż ten który wcześniej testowałam.
Cena: 177zł (15ml)
Krem regenerujący na szyję i dekolt pielęgnuję skórę w tych okolicach, które są bardzo narażone na działanie upływającego czasu. Wiadomo, że szyja i dłonie najszybciej zdradzają wiek kobiety.
Gdybym mogła zaopatrzyłabym się w cały zestaw, jednak w obecnej chwili, po prostu nigdy nie zapominam o mojej szyi i nakładam na nią taki sam krem jaki używam do twarzy. Wszystkie produkty z tej serii są bardzo wydajne.
Cena: 160zł (40ml)
P.S Już niebawem odpowiedzi na Wasze pytania. Muszę jednak do takich postów mocno się przygotować i poświęcić im więcej czasu. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach się uda!
Do napisania!
Bardzo zachęcające produkty - tylko te ceny. Ostatnio pisałaś o olejkach do kąpieli Dr.Hauschki i tak sobie myślę, że od nich właśnie zacznę przygodę z tą firmą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDr Hanoushka jest dla mnie wciąż zagadką, ale to tylko dlatego, że wciąż mam masę produktów do wykończenia..
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe zdjęcia :)
Fajnie,ze mozesz probowac roznych firm (czasami na raz) i nie odbija Ci sie to na skorze (np.wypryskami). Przynajmniej nic o tym nie piszesz.Bo ja jakos zawsze mysle, ze jak sie decyduje na jeda firme, to tez na jedna serie, bo produkty (jak np u Hauschki) sie uzupelniaja. Kiedys mieszalam i zle na tym wychodzilam (wiadomo, zalezy od skory) i teraz sie 'boje' ze z naturalnymi kosmetykami mogloby byc podobnie.
OdpowiedzUsuńPS.Twoj post i zdj.sa jak zawsze bardzo urocze :) milego tygodnia!
A POZOSTALE ODPOWIEDZI NA PYTANIA?
OdpowiedzUsuńMy właśnie za to Cię pokochaliśmy, że jesteś na swoim blogu szczera i pozostajesz sobą. Nie kreujesz się na osobę inną niż jesteś i to przyciąga czytelników, a że czasem zjawi się jakiś troll...cóż niestety dopuki internet bedzie anonimowy nic się na to nie poradzi, ale nie warto się nimi przejować. Zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie zazdrościł, życzył źle, ale to Twoje życie i masz się z czego cieszyć i życzę, abyć wykorzystywała je w pełni:). Pozdrawiam K.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie piszesz o kosmetykach,podoba mi się równiez Twoj rozsądek w wyborze tych najlepszych i konsekwencja w dąrzeniu do stosowania tylko tych naturalnych.Lubie tu zagladac.To dzięki Tobie trafilam na kosmetyki Dr Hauschki, kilka z nich wypróbowałam np mój ulubiony krem różany i chętnie przetestowalabym ich wiecej jak Ty:)Szkoda tylko,ze sa takie drogie...
OdpowiedzUsuńKosmetyki Dr. Hauschka są drogie, ale i bardzo wydajne. Wydaje mi się, ze jak ktoś je wyprobuje, to nie będzie mógł się z ńimi rozstać :)
OdpowiedzUsuńWyróżniam Twojego bloga w So sweet Blog Award :) http://www.lawendowa-kraina.blogspot.com/2012/09/so-sweet-blog-award.html
OdpowiedzUsuńCześć!! Napisz koniecznie jak Ci idzie bieganie???? Sama jestem nowicjuszka w tym sporcie, ale polknelam bakcyla :) Jestem ciekawa, jak idzie Tobie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Marynia
Gusiu! Bardzo lubię twojego bloga i często na niego zaglądam. W wielu kwestiach jesteś dla mnie wzorem spokoju i uporządkowania. Ja pracuję nad sobą i staram się być dobrą panią domu potrafiącą stworzyć miłą atmosferę. Jednak tak często mi się nie chce.. Może dlatego, że mój TŻ uważa, że jak jest wszystko idealnie uporządkowane to jestem pedantką.. Staram się zebrać w sobie siły, a jednak nie potrafię, wszystko mi się rozłazi. Jedno zrobię, drugie już jest pobrudzone, rozlane, do posprzątania. I tak w kółko. Może napisz jakiegoś posta o tym, jak tak naprawdę dbasz o dom i ile czasu (dziennie/tygodniowo) ci to zajmuje. Skąd czerpiesz motywację? Czy twój mąż pomaga Ci? Próbowałam oglądać perfekcyjną panią domu, żeby się zmotywować, ale jakoś mi to nie wyszło. Dodam, że spędzam w domu naprawdę mało czasu, wychodzę codziennie koło 9, a wracam najczęściej koło 20. Pozdrawiam, Mia
OdpowiedzUsuńKosmetyki wydają mi się interesujące i jakościowo dobre. Szczególnie ciekawi mnie ten kompres na oczy:)
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka razy te kosmetyki w sklepach, może się skuszę na kupno jakiegoś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
oj napisałam komentarz pod notką wcześniejszą, tą o spaniu ze zwierzakami, nie zauważyłam że już kilka nowych powstało;)
OdpowiedzUsuńa tak w skrócie to fajnie by było gdybyś napisała jakim cudem organizujesz dzień że o 21 jesteś w łóżku już ;)
Gusiu mam pytanie... w poście pt. "Dzień z G." widziałam na zdjęciach, że masz pędzle z Hakuro do podkładu/pudru, mogłabyś napisać mi ich numery? Bardzo mi się spodobały ze względu na ich zbitą formę i chciałabym sobie też zamówić:)
OdpowiedzUsuńDzięki z góry!
Pozdrawiam:D
nie znam tych produktów ... jeszcze :)
OdpowiedzUsuń