Aj wstyd, no wstyd. W czerwcu minęło pół roku jak mieszkamy w nowym Magicznym Domku, a ja nie mogłam się zebrać by pokazać Wam naszą kuchnie.
Gdzieś tam się pojawiała, przy okazji kulinarnych migawek, ale nie w całości. Dlaczego?
Czekałam i czekałam na dwie malutkie, brakujące listewki. I listewek nadal nie ma. Są fizycznie, ale nie ucięte i nie zamocowane. Ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia. Ale w sumie, przecież chodzi o to by pokazywać zmiany i to jak domek dojrzewa. Tak wiec dziś, w końcu, pokazuję pierwszą, obecną wersje naszej kuchni (nadal bez listewek)! :)
Zawsze marzyłam o dużym zlewie na przeciwko okna. Widok wspaniały. Zimą wpada do kuchni więcej słońca (jest niżej a na drzewach nie ma liści), latem kuchnia jest schronieniem przed upałami.
Kuchnia jest dość podobna do naszej poprzedniej w kamienicy. Ma tylko odwrócone proporcje. Tam były drewniane fronty i biały blat, w Nowym Magicznym Domku jest na odwrót.
Kuchnia jest pomieszczeniem przejściowym. Można wejść do niej od strony salonu lub holu.
Zdecydowaliśmy się na praktycznie same szuflady, są wygodniejsze w użytkowaniu.
Na ścianie, na przeciwko okien, mieści się stoliczek śniadaniowy. A na nim, moja ukochana lampka, którą mam od czasów podstawówki. Zawsze się ze mną przeprowadza. :)
Na ścianie brakuje mi jednak jeszcze tego 'czegoś'.
Zajmę się aranżacją ściany jesienią. :)
Widok z okna i parę dodatków.
Do napisania kochani! Już niebawem, post o letniej pielęgnacji.
Wspaniała :-)! Marzy mi się kuchnia w bieli. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPs. Gdzie można nabyć taki fajny kalendarz?
Uroczy ten Wasz domek - calutki:)
OdpowiedzUsuńNo bardzo ladnie:)
OdpowiedzUsuńidealna..:)
OdpowiedzUsuńBigosstud- widziałam taki w pepco :)
OdpowiedzUsuńGusiu, kuchnia śliczna, moja będzie w takim samym stylu, również biała i klasyczna :)
Piękna kuchnia, chciałabym aby moja druga kuchnia tak wyglądała:)
OdpowiedzUsuńKropelka z mojego życia - dziękuję serdecznie za podpowiedź :-)
OdpowiedzUsuńGusiu, kuchnia jest piękna. Zastanawiam mnie tylko jak rozwiązaliście problem z szafą narożnikową (tam gdzie jest ekspres do kawy)?
OdpowiedzUsuńKuchnię i meble sama projektowałaś?
Twój zlew też mi przypadł do gustu (gdzie kupiliście?), nie przepadam za tymi aluminiowymi.
Boję się tylko że taki jak Twój mógłby po jakimś czasie popękać gdyby mi np. coś upadło.
pięknie :)
OdpowiedzUsuńhej, ten sam zlew :)
OdpowiedzUsuńpięknie u Was , swiezo, czyściutko:)
A właśnie dziś siedząc we własnej kuchni zastanawiałam się jak wygląda twoja, bo w sumie rzeczywiście troszkę czasu minęło zanim nam ją pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńKuchnia bardzo ładna, przytulna i taka jasna. Podoba mi się :)
Ikeowa kuchnia :) Brakujące listewki mają być nad piekarnikiem i w rogu szafek? Jedyne co jest moim zdaniem ryzykowne, to płyta kuchenna na samym brzegu. Jak będzie w domu małe dziecko, to bardzo łatwo może ściągnąć na siebie jakiś garnek albo patelnię. Poza tym fajnie i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńKuchnia niczego sobie:() Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSkad tacy mlodzi ludzie maja na to pieniadze ???
OdpowiedzUsuńpracuja i maja kredyt jak wiekszosc ludzi..... i pomoc rodzicow bezcenna
OdpowiedzUsuńmasz super z tymi oknami, ze slonce wpada wowczas, gdy jest na nie zwiekszona potrzeba, piekne fronty kuchenne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo!
Fantastyczna kuchnia, przepiekna, duza, swietnie wyposazona :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Was. Zazdroszczę własnego domu. Gdzie suszycie nauczynia?
OdpowiedzUsuńMagiczna kuchnia w magicznym domku :)
OdpowiedzUsuńW końcu się doczekałam postu o kuchni ;)))) śliczna, taka bardzo w Twoim stylu! Mamy te same meble, ale kuchni zupełnie różne ;D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGusia... wczoraj wróciłam do domu z nowym projektem kuchni do naszego nowego, pierwszego własnego mieszkania, nasza kuchnia jest identyczna....kropka w kropkę:) no może zlew będzie 1 komorowy bo kuchnia jest mniejsza ale poza tym to identyczna:) urządzając swoje pierwsze mieszkanie bardzo się Tobą inspiruję:)ale o kuchni nie wiedziałam:P
OdpowiedzUsuńBigosstud - jak to podpowiedziała Kropelka z mojego życia w Pepco, za jakieś grosze. Bardzo podobne widywałam w różnych wnętrzarskich sklepach ale cena była znaaacznie większa. :)
OdpowiedzUsuńtaka jedna madzia - Madziu, dziękujemy, że tak myślisz!
znplace - kiedy się widzimy?? :)
Majowa Malaga - no jeszcze nie - te listewki! ;)
Kropelka z mojego życia - :)
Gwinoic - Twoja z pewnością też jest piękna :)
ana93 - kochana, mamy dwie szafki narożnikowe, ta pod ekspresem jest na różne zapasy a po drugiej stronie są koszyczki na garnki. Trzeba było tak to rozwiązać, bo meble są ustawione w kształcie literu U.
Mebelki pochodzą z Ikei (jeśli nie ma sie malutkiego pomieszczenia i nie trzeba projektować pod wymiar, wychodzi za kuchnię znaaacznie taniej - również jesli chodzi o sprzęt AGD) ale sama zaprojektowałam ustawienie, wygląd, wnętrze za pomocą programu Ikea Planer.
Jeśli o zlew chodzi, to nie jest on aż taki delikatny, ale rzeczywiście, gdyby coś upadło bardzo ciężkiego i z dużej wysokości, mógłoby coś pęknąć. Trzeba uwarzać. :) Ale wg mnie, te lepiej utrzymać w czystości.
lifeandpassion88 - dziękuję!
einsichten - klasyk :)
Barta żona - chciałam zaprezentować kuchnie bez dziur ;) ale co tam, już się przyzwyczaiłam :) W końcu się zrobi i już :)
Anonimowy - tak, nasza kochana ikea, która o dziwo w każdym domu wygląda jednak trochę inaczej i to jest fajne. :)
Tak to właśnie te listewki! ;)
Jeśli chodzi o płytę kuchenną to wiem o co Ci chodzi, ale stwiedziłam że z przodu jest taki sam dostęp wiec przód będzie trzeba również jakoś zabezpieczać - będziemy kombinować też cos z boku.
Paulina L - miło :)
Anonimowy - we współczesnym świecie młodzi ludzie cieżko pracują gdy mają pracę (bo boja się ją stracić) i jeśli mają wiekszy wydatek (mieszkanie, remont itp) biorą kredyt. Ot cała filozofia, pewnie większość z nas chciałaby by było inaczej ale jest jak jest.
Anonimowy 2 - no z ust wyjęte. :) Rodzice w ogóle są cudowni, ale z czasem role zaczynają się odwracać i to my wręcz musimy pomagac własnym rodzicom, to naturalna kolej rzeczy.
amna - w tym oknie się zakochałam :)
justynka sbg - dziękuję bardzo! :)
Karolina - zazwyczaj używamy zmywarki, a jak coś większego to na bieżąco wycieram i wkładam. :)
Yvette - :*
Na nowej drodze życia - no wreszcie! ;) I czy to nie jest wspaniałe, że czasami te same rzeczy w różnych domach nadają innego klimatu i nabierają innych cech.
i życie smakuje mi coraz bardziej - ciesze się i życzę wytrwałości w remontach!! :)
Piękna kuchnia z klimatem. Super, że taka przestronna.
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia i w ogóle piękne wnętrza, dokładnie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz napisać co to za płytki na podłodze? Jaka to firma? Wymiary.
OdpowiedzUsuńA ja chciałam zapytać o płytę i piekarnik, mianowicie o firmę, z jakiej zdecydowaliście się na sprzęt i czy jest to płyta indukcyjna? Wiesz może na co zwrócić uwagę przy zakupie, no i najważniejsze: jak się Wam sprawuje? Dziękuję za odpowiedź życząc słoneczka w tym pięknym (na południu) dniu :*
OdpowiedzUsuńNa Twój blog trafiłam dzięki Nissax, której kanał uwielbiam i przez kilka dni przewertowałam prawie wszystkie wpisy od początku :) Macie naprawdę ładne wnętrza, widać, że wkładasz w nie dużo serca. Ale największe moje uznanie i tak zyskałaś adopcją Kilulki. Cieszę się, że wciąż istnieją ludzie tacy jak Wy :)
OdpowiedzUsuńNapisz proszę jak utrzymujesz czystość pomimo "zwierzakowej" sierści nawet w łóżku. Ja, mając czarnego psa, nie umiałam pozbyć się sierści odkurzając codziennie lub nawet 2 razy dziennie. Czytałam wpis o twoich zabiegach porządkowych, ale wciąż mam wątpliwości co do sierści :)
grasza - dziękuję! Udało się zrobic przestronną kuchnie, bo wcześniej był tu typowy pokoik. :) Jedynie czego żałujemy to to, że kuchnia mimo iż spora, nie była na tyle duża by zrobić w niej wyspę.
OdpowiedzUsuńsavannah81 - lubie taki prowansalsko - sielsko - manirystyczny styl :) taki trochę na luzie. Cieszę się, że Wam się podoba - miło!
Anonimowy - płytki były kupione w Castoramie, już nie pamiętam czy to Paradź czy Opoczno, nie były drogie, bo jednak sporo ich musieliśmy kupić (te same są w wiatrołapie, holu i przedpokoju). Wymiary to 40x40.
Basia O. - Basiu, płyta i piekarnik została zakupiona również w Ikei. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy prawie identyczne i byliśmy zadowoleni. Plus jest taki, że nie są to sprzety bardzo drogie, a sprawują się naprawde dobrze. Na pytę indukcyjną się nie zdecydowaliśmy (chociaż długo myśleliśmy nad 'za' i 'przeciw') poniewaz póżniej trudno do niej kupić garnki. Oczywiście są, nawet w Ikei oraz innych sklepach (za to strasznie drogie) ale rozmawiając ze znajomymi gospodyniami, które mają płyte indukcyjną mówiły, że mają problem gdy chcą kupić zwykły rondelek. I jakoś tak postanowilismy kupić płyte normalną. Płyta indukcyjna ma oczywiście też sporo plusów, no ale trzeba się na coś zdecydować.
savannah81 - bardzo dziękuję Ci za ten komentarz. :) Bardzo jest nam miło, że zaglądasz do Magicznego Domku. Jesli o Kikulka chodzi, to po prostu nie mogłam inaczej. I to nie dlatego, że jestem taka wyjątkowa, to Kikulek jest wyjątkowy i to zaszczyt przygarnąć ją pod nasze skrzydła. :)
A co do sierści, sierściuchów u nas nie brakuje i trzeba sobie z tym fantem radzić i myślę, że napiszę w tym miesiącu coś o filozofi porządkowania. I podpowiem jak u nas się to odbywa. Ale idealnie to nie jest, sierciuchy to sierściuchy, jest zawsze więcej pracy. :)
Paradź hehe - Paradyż ;) aj to szybkie pisanie
OdpowiedzUsuńŚliczna pogodna i jasna kuchnia! I kalendarzyk Pepcowy <3 mamy taki sam :) Bardzo praktyczny. Ślicznie rozjaśnione macie wnętrze - lekki róż i cytrynka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za nowego domownika ;*
Gusia, ja codziennie przeglądam Twojego bloga, wpatruje się w fotki, czytam uważnie... jesteś szczęściarą, bo oprócz pięknego domu, wyczucia stylu masz coś bezcennego, pozytywne nastawienie do życia, do tego co Cię otacza..a to z pewnością dzięki rodzicom, którzy musieli Ci dać wspaniałe dzieciństwo... pracujesz na to co posiadasz, Ci którzy się zastanawiają skąd na to młodzi ludzie mają, gdy kryzys w kraju, gdy spore bezrobocie itd.... ty masz to szczęście, że wyszktałciłaś się, udało się znaleźć pracę, masz rodziców którzy w miarę możliwości pomogą,mąż również pracuje.... dziś większość ludzi jest bez pracy, młodzi na start nic nie posiadają; a w komentarzach odbija się ich frustracja.... bo ktoś ma a on nie..... tak to już jest w życiu, że jednemu się udaje , ale przecież każdy na to pracuje, nikomu manna się z nieba nie leje.... nie zazdrośćmy, blog jest fajny, miły dla oka, nie ma tu przechwałek.... a Gusia sympatyczna ciepła mądra kobieta... M. z Nord-Trondelag
OdpowiedzUsuńaa diabeł tkwi tak naprawdę w szczegółach, nie trzeba wybierać nie wiadomo jak drogich przedmiotów, żeby dom miał klimat; wystarczy poszperać w sieci, lub w drobnych sklepikach typu kwiaciarnie czy chociażby wspomniane pepco żeby znaleźć coś wyjątkowego, trochę odłożyć, być cierpliwym..nikt nie da rady kupić wszystkiego od razu za jednym zamachem, wszystko stopniowo... kto teraz nie żyje na kredyt? na raty? jeszcze przy dobrych wiatrach gdy ma taka możliwość go otrzymać? takie już życie... wykształciłam się, a pracy nie ma, szukam od kilku lat, w końcu wyjechałam i za granicami mojego kraju też ciężko, ale nie załamuję rąk, choć dwójka maluchów do odchowania....
OdpowiedzUsuńja jestem ciekawa, jak doszliście do porozumienia w kwestii urządzania, bo raczej czuć tu kobiecą rękę... jestem w trakcie remontu i urządzania, znajduję tu kopalnię inspiracji, a mój mąż nie widzi się w klimatach prowansjii :(.... a ja o takiej kuchni marzyłam latami.... do Ikei też nie pała miłością, choć dał się namówić na stół(choć niestety czarnobrązowy)... a jak jest u was, czy gusta macie takie same? czy jakiś słodki kompromis? wolna ręka?M. Nord-Trondelag
OdpowiedzUsuńswietny wystroj ;) w wolnej chwili zapraszamy do nas ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta Twoja kuchnia, też marzy mi się podobna :-)
OdpowiedzUsuńGusiu,gratuluję pięknej, ciepłej kuchni:) Niedawno stałam właścicielką mojego pierwszego, wyczekanego, wymarzonego swojego mieszkanka i właśnie jesteśmy z moim narzeczonym na etapie wykańczania kuchni w której również króluje Stat i mam w związku z tym pytanie - czy możesz zdradzić skąd pochodzą rolety w Twoich oknach? Ślicznie uzupełniają się z kuchnią, myślę,że u mnie też by się sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńŚliczna i bardzo przestronna kuchnia, ja nawet o tak dużej nie marzę :))
OdpowiedzUsuńSuper kuchnia!Dla mnie idealne:białe fronty i drewniane blaty.Piękny zlew i widok za oknem.Kuchnia marzenie:)
OdpowiedzUsuńGusiaczku kuchnia świetna, dokładnie w Twoim stylu. Zazdroszczę, że masz możliwość gotowania w tak dużej kuchni. Pamiętasz może ile ma metrów kw? U mnie kuchnia i łazienka to jedyne pomieszczenia, które zostały po byłych właścicielach, jednak mocno zastanawiam się nad jakimś niedrogim odświeżeniem kuchni i oczywiście chcę na jasno:) buziaki
OdpowiedzUsuńGusiu kuchnia boska!! w bardzo wielu elementach taka jaka sama bym chciała mieć- z całej siły zazdraszczam (ale w pozytywnym sensie- nie jest to jakieś złośliwe).Fajnie,że nam ją pokazałaś bo myślałam że już zapomniałaś:-)
OdpowiedzUsuńkuchnia w bieli - najpiekniejsza!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kuchnia. Kochana, jak Ty to robisz? Wszędzie błysk, nienaganny porządek. Chodzisz non-stop z miotłą? ;) Zdradź kilka sekretów. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńSuper kuchnia. Robię remont i też wybrałam STAT, ale z srebrnymi uchwytami. Mam pytanie co do blatu. Jaki to? Buk, dąb? Bo się zastanawiam. I myślałam, żeby blat i podłogę zrobić takie same. Co Gusia myśli?
OdpowiedzUsuńPaulina
Baardzo mi się podobają białe fronty szafek.
OdpowiedzUsuńTylko jednak talerze wolę mieć w górmych szafkach-lenistwo:P
Nominowałam Cię do wyróżnienia "Liebster blog award".
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :)
Uwielbiam białą zastawę stołową :) Przepiękna kuchnia , taka w moich klimatach .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego raczkującego bloga : http://magicznezyciemarty.blogspot.com/
W koncu doczekalam sie zdjec z Twojej magicznej kuchni :) Piekna. Biala tez jest moim marzeniem. Podpaczylam, ze chyba nie uzywacie mikrofalowki?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Asia
A powiedz jak rozwiązałaś kwestię parapetu/blat zamiast parapetu. Czy to jest dużo droższe rozwiązanie. Standardowe blaty mają szerokość 60,6, max 62 cm głębokości. W ikei mi powiedzieli że mogą dociąć i dopasować na tzw śrubach rzymskich tak aby łączenie było mało zauważalne, ale to w przypadku montażu z ich strony. Nie wiem jak inni to robią.. Jak Ty sobie z tym poradziłaś mając okna na wysokości blatu ?
OdpowiedzUsuńIlona
Witam Cię serdecznie, czy możesz mi podać nazwę piekarnika i producenta? wiem, że zostało to zakupione w Ikei, ale tego sprzętu już nie ma. Nam bardzo podoba się ten piekarnik i musimy go szukać na własną rękę. Będę wdzięczna za informacje. Pozdrawiam - jeśli możesz prześlij mi informacje na adres mailowy: zdubi@tlen.pl :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwitaj, jakie to plytki na ścianie Cerkolor?
OdpowiedzUsuńWitam, przepiękna kuchnia...mam w projekcie identyczne okna i chcę między nimi własnie zlew..czy mogłabys mi napisac jakiej wielkosci masz okna oraz na jakiej wysokosci jest blat kuchenny?
OdpowiedzUsuńJakie Ty tam mas ściany, bo tak na różnych zdjęciach różnie się światło odbija (obstawiam, że od ścian z pomieszczeń obok). A ogólnie to przepięknie to wszystko wygląda :) I dodatki gustowne
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, jasna kuchnia. Od razu przyjemniej w niej przygotowywać posiłki. Jedynym minusem jasnej kuchni jest to,że bardziej w niej widać brud i więcej trzeba zrobić żeby utrzymać ją w czystości,ale jest to gra warta świeczki.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuń