Początek grudnia od razu wprowadza mnie w świąteczny nastrój, a każdy dzień traktuję jak kalendarz adwentowy i dokładam jakąś cegielkę do przygotowań. A to obmyślam jak udekoruje stół na Wigilię, a to skusze się na nową ozdobę na choinkę czy dodatki.
Prezenty kupione i popakowane, dzięki temu omija nas gorączka świątecznych zakupów i cała ta nerwowa atmosfera. Naprawdę można cieszyć się ze świąt Bożego Narodzenia niczym dziecko, trzeba tylko sprytnie wszystko zaplanować.
Chociaż miałam wielką ochotę wyciągnąć już nasza choinkę (ze względu na zwierzaki prawdziwa nie wchodzi w grę), to poczekam z tym do Mikołajek. Lubię budować świąteczny klimat jeszcze przed świętami i tęskno oczekiwać do tego cudownego, rodzinnego czasu.
Świąteczny klimat nieśmiało wkrada się do naszego salonu. Dzięki niemu, jeszcze jesienna szaruga nam nie straszna.
Muszę Wam przyznać, że zdarza mi się o świętach myśleć znacznie wcześniej. Np. obrus kupiłam już latem w sklepie z używanymi przedmiotami.
Szary dzień za oknem uratują nastrojowe lampki i ciepło świec.
Klimat nadają również tekstylia, wystarczy zmienić np. koce i poduszki.
Mięciutki kocyk w gwiazdki znalazłam w TKMaxx, poduszki: IKEA (większa) i Biedronka (mniejsza).
Masa dodatków świątecznych zdobi nasz Magiczny Domek z roku na rok. Bardzo się do nich przywiązuje i nie wyobrażam sobie co roku mieć zupełnie innego wystroju i kupowania rzeczy na nowo. Raczej jestem wierna jednemu klimatowi i ewentualnie dokupuje coś, co uzupełnia istniejącą kolekcję.
Niektóre przedmioty lub meble jeszcze bardziej pasują do danej pory roku i wyjątkowo wpisują się w klimat. Nasze stare pianino co rok przeżywa swoją druga młodość by znów znaleźć się w centrum zainteresowania.
Pogoda jeszcze iście jesienna ale chyba śnieg zdąży spaść na Święta?
Śnieg czy nie śnieg, świąteczny klimat zaczyna się w naszych głowach.
Witajcie w grudniu Kochani! :)
Zawsze, gdy czytam Twoje posty zastanawiam się jak pachnie i jakie odglosy wydaje magiczny domek. Czy to jest zapach świec, czy potraw, a może kwiatów albo waszych perfum..? Który z zapachów wybija się najmocniej? Czy w tle slychać radio? Wyobrazam sobie taki old school- program pierwszy polskiego radia ;) ale częściej myślę, że może to być czwórka albo chilli zet. Albo muzyka poważna? A może nie slychac muzyki, tylko dźwięki zza okna, ptaki, szum drzew?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię święta. Już też nie mogę się doczekać i zapewne na Mikołajki będzie już u mnie choinka :)
OdpowiedzUsuńGusiu, jakie swiece polecasz? Poszukuję pięknie pachnących i wydajnych. Takich które po chwili palenia czuć w pomiesszczeniu. Skusilam sie na Kringle Candle ale jestem rozczarowana, o słynny Yankee też słyszałam ostrożne opinie. Masz swoich faworytów?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, Magiczny Domek jak zawsze cudowny :)
Fajny klimat już się u Ciebie tworzy. Chętnie zobaczyłabym Twoją kuchnię, bo nie kojarzę żebyś ją pokazywała na blogu.
OdpowiedzUsuńTeż lubię grudzień, właśnie za te wszystkie przygotowania, że ćwiczenie cierpliwości, za zapach pierników, choinki. Za ciepłe koce, piękne poduszki...za wszystko! Czy będzie śnieg? Mam nadzieję, święta bez śniegu psują cały klimat.
OdpowiedzUsuńUroczy ten Twój domek i ta cała oprawa...zwierzaki porozkładane w śmiesznych pozach i to maleństwo z uśmiechem na buźce :))
Uściski
Pięknie urządzony Magiczny Domek :) i zwierzaki idealnie wkomponują się w całość wystroju :D
OdpowiedzUsuńwww.sagneska.pl
Ach święta. Dla mnie są zawsze długie bo biorę 2 tygodnie urlopu i jadę do rodziny.
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie, czy mogłabyś napisać notkę na temat tego jak Twoje zwierzaki zaakceptowały nowego członka rodziny. Jak je przygotowywałaś na przyjście Marysi. Czy masz jakieś triki. Ja mam jednego mopsa i zastanawiam się jak w przyszłości przygotować moją mopsiczkę na przyjście dziecka na świat. A Ty miałaś chyba potrójną robotę ze swoimi zwierzakami.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
u Ciebie mega klimatycznie (właściwie u Was :)), a u mnie tylko śnieżnie (póki co :P)
OdpowiedzUsuńGusiu ale przytulnie urządziłaś swój domek,coz za porzadek i łąd wszystko ma swoje miejsce bardzo mi się podoba, ale niewątpliwie dopełnieniem wystroju całego domku jest Marysia...za kilka miesięcy kiedy Malutka podrośnie to ona będzie decydować o wystroju mieszkania ;) zobaczysz ze sprzątaniem nie nadążysz tak więc musisz sie powolutku przygotowywać do codziennego nieładu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak mi się podoba ten Twój magiczny domek !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ah,juz czuć ten klimat :)) Pięknie.
OdpowiedzUsuńJuż choinkę? Moim zdaniem to zdecydowanie za wcześnie. Sama już myślę o Świętach i jestem bardzo podekscytowana, ale już choinka...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tu zaglądać. Jest u Ciebie tak klimatycznie i przytulnie. Wyczuwa się spokój i harmonię. Widać, że dom jest przepełniony miłością. Pozdrawiam serdecznie Ewa
OdpowiedzUsuńZ dużą przyjemnością zajrzałam, a co się naoglądałam, to moje! Ciepło domowo,i maleństwo cudne... i rzeczywiście już świętami czuć. U nas śniegu moc, mogę się podzielić;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Waszego domu, jest tak cieplo, przytulnie i poprostu domowo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Twojego mieszkania :)
OdpowiedzUsuń