Witajcie w Magicznym Domku! :)
Dziś wyjątkowo zaspaliśmy, bo Marysia obudziła nas o 8.15. Fajnie trochę odespać, ale dziś wybieramy się na małą, rodzinną wycieczkę. Pobudka!
Sobota
Sobota
Szykowanie stroju dnia.
I poranna pielęgnacja. Do twarzy używamy kremu na każdą pogodę marki MomMe. Krem na początku dość ciężko się rozprowadza, ale błyskawicznie się wchłania i ma najpiękniejszy zapach, który od roku kojarzy mi się z Marysią. Uwielbiam!
Dziś na śniadanie przygotowuje omlet francuski.
Spędzimy dziś dużo czasu na słońcu, więc nakładam krem z filtrem marki Nuxe. Jestem szalenie z niego zadowolona, ponieważ bardzo nawilża skórę, ale szybko się wchłania, nie bieli i ma przepiękny zapach! Bardzo lubię też krem pod oczy.
Czas na delikatny makijaż.
Szykujemy się do wyjścia!
Po drodze kupujemy kawę i kanapki na drogę. Zazwyczaj kawę pijemy w domu, ale dziś się śpieszyliśmy i miałam strasznie ochotę na Chai Latte.
Droga zajmuje nam ok. 2 godziny. Kierunek -> Wrocław -> ZOO. :)
Na takie wycieczki najlepiej wstrzelić się w drzemkę Marysi. Przespała całą drogę. Słodziak!
I jest ZOO!
Marysia była zachwycona misiem brunatnym. Nie dość, że był niesamowicie podobny do Miszy, to jeszcze spektakularnie wykąpał się w swojej "wannie".
Pogoda była cudowna. To był niesamowicie przyjemny spacer!
I masa zwiedzania!
Spotkaliśmy nawet gapcio-kozę! :)
I prześliczne żyrafy!
Podwodny świat.
Po wizycie w Zoo (byliśmy ponad 3 godziny!) udaliśmy się na późny obiad.
Jedzenie było PRZEPYSZNE!
Wzięliśmy też dużo piwa na wynos. :) I czas jechać do domu.
Trasa jest przepiękna. Uwielbiam polskie pola i zachody słońca.
W domku szybciutko szykujemy się do snu.
Po uśpieniu Marysi, biorę szybki prysznic i ostatkiem sił piszę dla Was migawki z naszego dzisiejszego dnia.
Pan Poślubiony w tym czasie rozwiesza pranie i marynuje mięso na jutrzejszego grilla. Kochany!
Dobranoc i do jutra! :)
P.S Pozdrawiamy czytelników z Wrocławia! Przepiękne miasto, z pewnością tu wrócimy! :)
Ja mieszkam pod Wrocławiem, ale z racji studiów bywam i tam, ach fajnie by było Was spotkać! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHej! Ja jestem stałą czytelniczką z Wrocławia! :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta o znanych sobie miejscach widzianych oczami innych ludzi.
Ps. Wybraliście bardzo dobre miejsce na obiad i piwne degustacje/zakupy (mój mąż jest piwoszem :) Przyjeżdzajcie często!
Pozdrawiam!
Asia
W prawdzie nie jestem z samego Wrocławia, ale dziękuję za pozdrowienia i zapraszam do odkrywania także pozostałych zakątków Wrocławia otaz okolic, np zamek Książ z doroczną wystawą kwiatów.
OdpowiedzUsuńP.s. Dolnośląskie odzdrawia serdecznie :-)
Pięknie:) Ja właśnie chciałabym bardzo odwiedzić Wrocław! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZ dużą przyjemnością ogladam Wasze skróty z weekendu. Od niedawna śledzę tez bloga,ale jestem nim oczarowana. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńR.K.
A my tez dzien spedzalismy rodzinnie w zoo, tylko ze gdanskim.bylo super! A jak spisuja sie pizamki z nexta?pozdrawiam z gdyni
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozdrowienia. Pozdrawiam Ania,stała czytelniczka zakochana w Magicznym Domku :-)
OdpowiedzUsuńWrocław ma wspaniałe zoo, ale bardzo lubię również zoo w Płocku :)
OdpowiedzUsuńO jak fajnie byłoby Was spotkać ;)
OdpowiedzUsuńIdealny dzień i cudowne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMy mamy podobne plany na poniedziałek :) Wrocławskie zoo i obiad gdzieś na rynku ale jeszcze nie wiem gdzie :)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka,mieszkam blisko i byłam już kilka razy w zoo teraz z dziećmi musimy odwiedzic afrykarium :)
OdpowiedzUsuńA sam Wrocław też jest cudowny,zwłaszcza rynek :)
pozdrawiam
Dziękujemy za pozdrowienia, choć jesteśmy z pod Wrocławia, ale miło wiedzieć, że ktoś u kogo jestem (wirtualnie) codziennie na kawie był na wyciągnięcie ręki ��. My również pozdrawiamy i zapraszamy na częstsze wizyty. Sylwia z miłości do codzienności.
OdpowiedzUsuńO jacie! Przesłodka Marysia, przypomniałaś mi moje dzieciństwo :) Moje rodzinne miasto znajduje się ok. 70-parę km od Wrocławia, Moi rodzice od kiedy skończyłam roczek co roku zabierali mnie wraz ze starszym rodzeństwem do Wrocławskiego Zoo na Majówkę, pamiętam że był tam Pan z kucykiem i można było za chyba 10zł zrobić sobie zdjęcie (dzisiejszym "instaxem") na kucyku! To była "nasza" tradycja do momentu kiedy skończyłam 13 lat z każdego roku mam zdjęcie na kucyku, ah! cudowne wspomnienie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla waszej rodzinki:*
Moje miasto z czasów studenckich :) I jedno z lepszych zoo w jakich byłam! Fantastyczny dzień :)
OdpowiedzUsuńSuper wypadzik z rodzina ....pozrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńP,s gapcio koza slodka hihi
Co jakiś czas odwiedzam Magiczny Domek, żeby sprawdzić jak się macie (kiedyś przeczytałam wszystkie posty, dzisiaj mam trochę mniej czasu...) i cieszę się, że świetnie :-) Z tą pogodą jednak nie było aż tak źle, jak nas straszono w rozmaitych prognozach.
OdpowiedzUsuńWitaj Gusiu ! Zawsze z zaciekawieniem i wielką przyjemnością odwiedzam Magiczny Domek . Bardzo lubię te codzienne migawki , ale byłam też mega fanką cyklu "podglądamy". Wyjątkowo przypadł mi do gustu dom Ani i Łukasza . Później pisałaś , że się przeprowadzają do nowego domu .Czy mogę prosić o więcej na ten temat . Jeśli właściciele domu nie życzą sobie ingerencji w ich życie w formie np. zdjęć ( co oczywiście rozumiem i szanuję ) to może chociaż opiszesz jak teraz mieszkają . Na pewno pięknie , sądząc po poprzednim domku . A póki co zaglądam niecierpliwie w oczekiwaniu na nowe wieści z majowego weekendu z załogą MD. Pozdrawiam , stała czytelniczka .
OdpowiedzUsuńA ja wybieram sie z moim 1.5 rocznym synkiem do zoo w weekend. Juz nie moge sie doczekac :)
OdpowiedzUsuńAle przytyłaś...
OdpowiedzUsuńserio? nie ma lustra w domu?nie wie? każdy musi być szczupły? dlaczego? nie rozumiem,po co pisać takie komentarze..
UsuńA ja uważam , że wyglądasz Gusiu jak normalna osoba , matka , kobieta zadbana.
UsuńNie jakaś nie przymierzając Kate Middleton , czy inna Ania Rubik blleee.
Tak trzymajcie dziewczyny ! Bądźcie zdrowe , szczęśliwe , zadbane i nie zmieniajcie się na siłę w patyki .
Gusiu ślicznie wyglądasz,nie czytaj durnych anonimów.Marysia rozkoszna.Stała czytelniczka Mela.
OdpowiedzUsuńJa do Wrocławia mam 440 km i w sobotę też byłam we wrocławskim ZOO! :D Szkoda, że Was nie spotkałam :) Z mężem spędziliśmy tam (nie wiem jakim cudem) aż 6 godzin!
OdpowiedzUsuńWrocław kocham ,mieszkałam tam kilka lat teraz do tego urokliwego miasta mam 50min drogi . Wspaniały dzień mielieście i super ten cykl :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twojego bloga, wiem, że to co napiszę wzbudzi pewnie wiele kontrowersji, ale uważam że zoo powinno być zakazane, a zwierzaki powinno się 'podziwiać' w naturze. Wielu ludziom wydaje się, że w zoo zwierzęta są dobrze traktowane, że ratuje się zagrożone gatunki itd, ale 90% pracowników zoo kompletnie nie zna zwyczajów zwierząt i nie traktuje ani nie karmi ich odpowiednio. Ponadto, trzymanie ogromnych zwierząt w klatkach niewiele większych niż przeciętny przydomowy ogród, jest po prostu więzieniem. I to wszystko tylko po to, żeby sobie na dzikie zwierzęta 'popatrzeć'? Ludzie to są bardzo egoistyczne istoty...
OdpowiedzUsuńJa nie chcę nikogo krytykować ani obrazić tym wpisem, jednak ja jako ogromna miłośniczka zwierząt i była bywalczyni wszelkich zoo, parków safari i delfinarium od kilku lat po prostu tego unikam, nie zachęcam też nikogo do tego i chciałabym uświadomić, jak te miejsca naprawdę wyglądają. Jest wiele informacji na ten temat w internecie.
A Wrocław jest bardzo ładny! :)
Pozdrawiam