05 grudnia 2021

Grudzień w Magicznym Domku

Już od tygodnia stoi u nas choinka. Nieco większa niż zazwyczaj, ale w bardzo podobnym stylu. Stara choinka została w rodzinie, przejęła ją Babcia Jola, co nas niezmiernie cieszy. Jak wiecie raczej nie kupuje już nowych ozdób choinkowych, ale w tym roku zrobiłam wyjątek. To bardzo długa historia i kiedyś na spokojnie Wam ją opowiem, ale w zeszłym roku część ozdób z naszej małej choineczki zostało... ukradzionych! Na początku nie było aż tak tego widać, ale gdy chowałam swoje sentymentalne ozdoby do pudełka, w którym ledwo się mieściły, okazało się, że jest ich ledwie ponad połowa! To tajemnicze znikniecie póki co niech pozostanie tajemnicą, ale w tamtym okresie zginęło z Magicznego Domku sporo rzeczy. Postanowiłam zatrzeć to nieprzyjemne wspomnienie właśnie nową aranżacją i kilkoma nowymi ozdobami, które zostaną u nas na zawsze. Tak już mamy, że od lat ubieramy choinkę w tym samym stylu. Bardzo bogato (bywa, że na jednej gałązce wiszą po 3 ozdoby) ale ten efekt 3D niezmiernie mi się podoba. To co łączy naszą choineczkę, to takie jeden styl tych wszystkich ozdób, począwszy od tradycyjnych bombek, dzwonków, grzybków czy figurek.

Jednocześnie oprócz strojnej choinki w Magicznym Domku nie ma zbyt wielu ozdób Bożonarodzeniowych. Wnętrza, w których jest sporo antyków już z marszu mają ten retro świąteczny klimat i nie chciałabym z nim przesadzić. Oczywiście tuż przed samą Wigilią, wraz z przystrojeniem stołu jakieś akcenciki się pojawią, ale teraz jest oszczędnie, przez co ten świąteczny klimat nam się nie zdąży znudzić. 






Domyślam się, że tego na zdjęciach nie widać, bo różnica jest subtelna, ale niezmiernie się cieszę, że udało się w tym roku pomalować nasz salon. Niby nic, ale ja codziennie cieszę się w duchu, bo wreszcie pomieszczenie odzyskało taką świeżość i schludność. Tak mi się ten efekt spodobał, że zredukowałam również ozdoby oraz ratanowe misy na ścianie - powędrowały w inne miejsce, w którym się świetnie prezentują!


Subtelna zmiana, ale teraz ściany są jasno beżowe i pięknie komponują się z meblami.



I w kuchni nastąpiły maleńkie zmiany. Lubię jak sukcesywnie dostosowujemy wnętrze do zmieniających się potrzeb rodziny. Miłoszek dostał już swoje krzesełko starszaka i przez to zmieniliśmy stół na nieco większy (IKEA). Dodatkowo zawiesiliśmy lampę nad stołem, by zwłaszcza w zimowe wieczory można było odrabiać tu lekcje, malować, robić świąteczne ciasteczka. Nie lubię górnych świateł i dlatego właściwie tego poprzedniego nie używaliśmy, bo było zimne i bezpłciowe. Teraz jest bardzo przytulnie i jasno. Mała zmiana, a praktyczna i jak cieszy! 




Oczywiście lampka ze znaczkami od Babi nadal nadaje klimatu. Mamy teraz wiele akcentów po niej, które jeszcze mocniej zyskują na znaczeniu.


I nasza choineczka. Jak miło, że za oknem zrobiło się biało. 







Super klimatu dodaje chociażby nowe "stare" autko Miłoszka - zdobyliśmy je przypadkiem (odziedziczyliśmy po kimś). Autko jest na akumulator, ale nie wiem czy da się go naładować, przez co tak wolno i tępo jeździ. Ale nie ma tego złego! Dzięki czemu dzieci nie obijają ścian (bo się tak nie rozpędzają), a zabawa i tak jest przednia! :)







Powiem Wam, że jakoś nie sprzątam maniakalnie przed świętami. Staram się sukcesywnie ogarniać naszą przestrzeń, wiec oprócz umycia okien i standardowych porządków, będę się starała w tym miesiącu zwolnić i wreszcie trochę odpocząć. Ponieważ dzieciaki śpią na górze, to tu spędzamy spokojnie wieczory, dlatego klimat tego wnętrza jest dla mnie ważny.




Strasznie się cieszę z tego obrazu, który upolowaliśmy na giełdzie staroci w Spale. Bardzo pasuje do tego, który wisi przy stole.





Ten za to jest po Babci Ninie (Babci męża, którą uwielbialiśmy). Za każdym razem, gdy na niego spojrzę dosłownie mnie zachwyca. 


Lubię połączenie starego z nowoczesnym, przez co nie ma u nas problemu, by na ścianach pojawiły się też plakaty.




Po raz kolejny ogromnie Wam dziękuje za tyle komentarzy i aktywność pod poprzednimi postami. Bardzo to doceniam i czuje, że jesteście z nami całym sercem.
Ponieważ ostatnio nie zdołałam odpisać Wam na wszystkie wiadomości, pomyślałam, że może w grudniowe wpisy wplotę uaktualnione "Pytania i odpowiedzi"? Jeśli macie jakieś pytania, o coś chcecie zapytać, czy coś Was zaintrygowało to piszcie pod tym wpisem, a ja postaram się zebrać tematycznie pytania i Wam co nieco od nas dodać i odpowiedzieć. Co Wy na to? Nie krępujcie się i pytajcie!

Ściskam ogromnie z Magicznego Domku! I życzę cudownej i spokojnej niedzieli.

G.
SHARE:

36 komentarzy

  1. Hej!
    Dużo uścisków z powodu Babi :*

    Ja mam pytanie ;)
    Często wspominasz, że mieszkacie blisko z mamą. Czy Wasze domy to jedna bryła?
    Czy obie macie domy wolnostojace?

    OdpowiedzUsuń
  2. Gusiu, gdzie kupujesz takie piękne ozdoby choinkowe?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie i klimatycznie, jak zawsze. Małe zmiany, ogromną radość. Gusiu, czy jest szansa na choćby jeden świąteczny dzień z G. ♥️ Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie ciekawi jak miała na imię Twoja Babcia.
    Życzę dużo pomyślności

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia znikających ozdób iście inteygująca :o szkoda wielka, bo wasza choinka była zawsze taka właśnie tradycyjna, niezmienna

    OdpowiedzUsuń
  6. Gusiu,

    Jestem z Wami od początku i bardzo doceniam to co dla nas tworzysz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Salon wygląda wyjątkowo pięknie i to autko cudne! Również chciałabym wiedzieć skąd są ozdoby choinkowe? A także jak Wam się sprawdza kuchnia z IKEA,podobne fronty zamierzamy zamontować w nowym domu:) Historia znikających ozdób brzmi jak wstęp do dobrego kryminału!😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Musiałam dwa razy przeczytać fragment o znikających rzeczach. Nie do wiary! Spokojnego Adwentu Gusiu ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy jesteście zaszczepieni na c19? Czy zamierzacie zaszczepić dzieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet na tak spokojnym i ciepłym blogu trzeba wciskać temat szczepionek i powodować potencjalne kłótnie? Mocno niefajne.

      Usuń
  10. Pytań nie mam ale chętnie usiadłabym w tym fotelu przy choince i zagłębiła się w lekturze.oczywisie pod kocem i z herbatką

    OdpowiedzUsuń
  11. Do Q&A czy waszym dzieciom zdarzają się wybuchy złości. Jeśli tak to jak sobie radzicie. Pytam, bo na blogu jest raczej siemka, rozumiem, że jak są trudniejsze momenty, to raczej chcemy pielęgnować te dobre.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nowa choinka super się prezentuje :)
    Jeśli chodzi o pytania to:
    1. Opowiedz o swojej organizacji w praktyce. O której wstajesz i kładziesz się spać, jak godzisz pracę z opieką nad Miłoszkiem, czy znajdujesz czas dla siebie w ciągu dnia.
    2. Jak to możliwe, że macie tak czysto w salonie. Nasz syn (rok) ma mniej zabawek niż jego rówieśnicy a i tak mam poczucie posiadania placu zabaw w salonie. Czy Miłoszek bawi się głównie na górze?
    3. Może coś o Waszych planach remontowych?

    Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle pięknie i klimatycznie, bez zadęcia. To, że kończyłaś studia artystyczne widać w całym Twoim domu - prostot, elegancja, artyzm.

    Magdalenka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat to bzdura. Dom nie ma żadnego ładu. Nic do siebie nie pasuje. Nie kazdy ma zmysł artystyczny.

      Usuń
  14. Mam pytanie na temat trochę drażliwy, ale chciałabym je zadać, bo sama borykam się z tematem i potrzebuję chyba jakichś rozwiązań. Nie obawiacie się pandemii? Wygląda na to, że prowadzicie tzw. normalne życie ze spotkaniami, wyjściami, nie odcinacie się. Ja czuję się jak szczur. Jesteśmy oboje zaszczepieni, ale mamy w domu 4-latkę, która nie jest szczepiona i nie jestem przekonana czy powinna być, nawet jeśli już będzie mogła. Nie wychodzimy na miasto, ne spotykamy się z nikim w pomieszczeniach zamkniętych, z rodzicami widujemy się rzadko, bo córka chodzi do przedszkola więc jest potencjalnym zagrożeniem dla schorowanej babci. Unikamy zarażenia za wszelka cenę, ale mam wrażenie że ta cena robi się zbyt wysoka. Szukam jakiegoś magicznego rozwiązania, pomysłu, jak ogarnąć temat a jednocześnie nie żałować później że się jednak tej ostrożności nie zachowało. Jak sobie z tym radzicie?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam pytanie o ogólne refleksje na temat wychowania dzieci, bo przy trójce po tylu latach macierzyństwa na pewno masz coś do powiedzenia :) Oczywiście zaintrygowały mnie znikające przedmioty, ale mam bardzo oczywisty (rodem z telenoweli) pomysł kto mógłby to być ;) I czy dobrze widzę (a właśnie ich nie widzę), że zniknęły twoje stare bombki z dzieciństwa? I jeszcze mam pytanie, bo masz zlew ceramiczny(?), jak on się sprawdza po tylu latach? I może ogólnie co się sprawdziło, a co myślisz, że zrobiłabyś inaczej w urządzaniu domu? Z postów pamietam, że cieszysz się np. z decyzji o dużej wannie i zmienianych pokrowcach na kanapę, co jeszcze było strzałem w 10 jeśli chodzi o komfort i użyteczność? A co okazało się niewypałem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne pytania! Dołączam się do nich :)

      Usuń
    2. ja tez dalaczam do tych pytan:) Magda

      Usuń
    3. Też podbijam! :) Pozdrawiam, Jola Kozioł

      Usuń
    4. Zlew ceramiczny super się sprawdza, mam taki od siedmiu lat i po wyszorowaniu nadal wygląda jak nowy :)

      Usuń
  16. Gusiu, gdzie można dostać takie piękne zawieszki?

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna choinka!:) Stara przypominała mi moją z dzieciństwa, ale nowa podoba mi się bardziej :) Nie zapomnij proszę opowiedzieć nam o znikających ozdobach!
    Ja mam pytanie o krzesła dla starszaków - skąd są? Wydają się być super! Czegoś takiego szukam dla córki :)
    Gusiu, życzę Ci po prostu wytchnienia i dobrego czasu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna choinka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry, mogłaby Pani podać z czego mają Państwo wykonane pokrycie dachowe? Widziałam na jednym zdjęciu w poprzednim poście i wygląda bardzo ładnie i jakoś inaczej niż typowa blacha/dachówka. Wystarczy ogólna nazwa nie musi być producent czy nazwa koloru.
    Pozdrawiam serdecznie Ania- czytelniczka bloga od chyba 13lat;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię te wasze niepowtarzalne, klimatyczne wnętrza. Od lat je oglądam i niezmiennie mi się podobają. Czuć w nich prawdziwych ludzi z własnym spojrzeniem na świat (a nie pogonią za tym co jest u innych, na topie).

    OdpowiedzUsuń
  21. Gusiu, a ja mam pytanie odnośnie usunięcia migdałków Gabrysi i Marysi ( czeka nas to samo) który szpital wybraliście na zabieg?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzień dobry, czy pamięta Pani może nazwę dywanów, które mają Państwo w salonie. Z tego co pamietam ,z wcześniejszych Pani wpisow to Ikea, ale nie ma ich na stronie:/ a bardzo mi się podobają:) A może coś innego może Pani polecić,w podobnym stylu:) Wesołych Świąt i dziękuję za inspirujące wpisy!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście czuć tę magię :) Bardzo przyjemny klimat domku <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękna choinka :) ja mam pytanie, czy macie jakieś ulubione gry planszowe dla dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  25. Do Q&A: kto ukradł ozdoby choinkowe??? Nie trzymaj nas w niepewności, to brzmi jak wstęp do sensacyjnej historii!

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja mam pytanie, jak "oswoiliście" temat śmierci Babi u dziewczynek? Jak z nimi na ten temat rozmawialiście?

    OdpowiedzUsuń
  27. Wydaje mi się, że do dzisiaj niedoczekalismy się historii 3 różnych porodow;)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja jestem ciekawa ,czy miałaś też drugą babcię. Bo mowa była zawsze tylko o jednej. Czy zmarła na tyle wcześnie,że nie znałaś?

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyszłam tu dawno temu z polecenia Agnieszki z NY :) To niesamowite miejsce: ciepłe, rodzinne, prawdziwe...pełne uczuć i emocji. Takie zwyczajne i normalne. I niezwyczajne i niestety nienormalne, Twoje, Wasze po prostu. Inspiruję się tu, odpoczywam, cieszę...i smucę. To i trochę moje miejsce...w sieci. Chciałabym wiedzieć co wg Ciebie jest ważne, aby dom był funkcjonalny, praktyczny i ciepły, jak Twój :)

    OdpowiedzUsuń

© Magiczny Domek. All rights reserved.
Blogger Templates by pipdig