Czym dla Was jest relaks?
Ja od kilku lat bardzo doceniam chwile, gdy mam czas wolny. Kiedyś jak byłam młodsza lubiłam spędzać go bardzo aktywnie, najlepiej w dużym gronie. W minionym roku, niczego bardziej nie pragnęłam, jak spędzić chwilkę zapomnienia na nic nie robieniu w domu. Uwielbiam to!
Nigdzie się nie śpieszę, nic nie muszę, nie ma hałasu, tłumów. W minionym roku wolałam, od wyjazdów i wycieczek, spędzić trochę czasu w naszych czterech kątach. Może dlatego tak mocno skupiliśmy się na nowym domku, by właśnie tu stworzyć swój azyl.
Okres międzyświąteczny był cudowny. Wreszcie trochę odpoczęłam, nie myślałam o pracy i nigdzie nie musiałam się śpieszyć. Brzmi nudno? W tej chwili to dla mnie szczyt luksusu - pozwolić sobie na relaks i wyciszenie. :)
Dobre ciacho z kawą lub herbatką o poranku.
Popołudniowa drzemka...
Wspólne gotowanie i robienie domowego makaronu.
Relaksujące kąpiele (od których, jak wiecie, jestem uzależniona!).
Pozwólcie więc, zanim dokończę zwiedzanie nowego Magicznego Domku, że jeszcze na chwilkę cofnę się myślami do tego wspaniałego czasu, który leniwie spędziliśmy w domu.
Jestem bardzo zadowolona, że przeprowadzka odbyła się w tym okresie. Tym bardziej nasz dom kojarzy mi się ze spokojem i schronieniem od zabieganego wciąż świata.
A już niebawem będziemy dalej odkrywać nowe miejsca w Magicznym Domku (będzie kuchnia!), będzie post kulinarno-sylwestrowy, kosmetyczne eksperymenty oraz noworoczne postanowienia.
Zatem, do napisania Kochani!
Zazdroszczę takiej "zwykłości". Chciałabym móc w końcu spędzić ze swoim Mężem błogie leniwe dni w swoich 4 kątach, ale jeszcze się nie dorobiliśmy. Kto wie, może za rok i ja zamieszczę takiego posta :)
OdpowiedzUsuńA wannę macie cudowną. Nie dziwię się, że kochasz kąpiele :D
Pozdrawiam:)
Witam, trafiłam pod ten adres chwilkę temu, zostanę na dłużej. Pięknie mieszkacie, mam pytanko cóż to za lampa z tym wiklinowym korpusem? śliczna jest.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, trafiłam pod ten adres chwilkę temu, zostanę na dłużej. Pięknie mieszkacie, mam pytanko cóż to za lampa z tym wiklinowym korpusem? śliczna jest.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog jest pełen ciepła, milej atmosfery i naprawdę az milo sie go czyta jest jednym z moich ulubionych blogow :)
Pozdrawiam :)
o tak kosmetyczne eksperymenty i kuchnia :D
OdpowiedzUsuńTego właśnie spokoju zabrakło mi w święta :( Zazdroszczę bardzo, wypoczywaj, a na notkę o kuchni poczekam (choć ciekawość mnie zżera!) :)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kuchnie! i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKuchni najbardziej jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCudnie jest :)
OdpowiedzUsuńPS:Może wrócisz jeszcze kiedyś do postów pamiętnikarskich? Chętnie zobaczyłabym kolejny tydzień z G. żeby troszkę się zainspirować :)
Serdecznie pozdrawiam K.
ja też najlepiej spędzam czas w ten sposób :) ostatnio na moim blogu powstało na ten temat kilka postów ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na post z kuchnią!!! teraz tym bardziej jak widzę, że mamy takie same szafki ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Domowy makaron..uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńCzas wolny, z muzyką lub filmem jest najlepszą formą relaksu. Bywam trochę aspołeczna, więc spotkań ze znajomymi nie mogę zaliczać do kojących. Pięknie się urządzacie. Poza tym, makaron domowej roboty <3 nigdy, ale to nigdy nie miałam okazji takiego zrobić. Zawsze babcia jak robiła, to wyrzucała mnie z kuchni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję.
no w końcu, myślałam, że się nie doczekam...
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie....dopiero zaczynam zainspirowana Magicznym Domkiem
Maszaa26.blogspot.com
Od jednego bloga do kolejnego i tym sposobem zawitałam do Ciebie. Bardzo tutaj przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatnio robiłam domowy makaron... tęsknię za tym smakiem i chyba niedługo do niego powrócę. Pozdrawiam!
Wow cudowna kuchnia? Gusiu czy możesz zdradzić czy macie drewniane blaty czy drewno podobne? pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńTez lubię takie dni. Niestety nie mam ich za wiele :(
OdpowiedzUsuńCzasami najbardziej potrzebne jest własnie takie zatrzymanie się :):) Super!
OdpowiedzUsuńDla mnie też takie chwile to idealny relaks :) a na kolejne posty czekam z niecierpliwością! :)
OdpowiedzUsuńMam dokladnie to samo, przez caly tydzien jestem zabiegana, nie mam czasu na wytchnienie za to w weekend staram sie spedzac czas z moim Polowkiem jak najmilej i celebrowac kazda wspolna sniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tok myslenia :) Leniuchuj ile sie da, bo praca jest zawsze jakas do wykonania. Wiesz, macie sliczna lazienke! Zazdroszcze wanny, choc sama nie moge brac kapieli tylko prysznice, choc mam wanne. Jednak Twoja jest sliczna.
OdpowiedzUsuńdove testuje na zwierzetach ...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknego domku :) mam nadzieję, że i ja wreszcie doczekam dekorowania swoich przyszłych czterech kątów :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana czy sofa jaka kupiłas to wersja rozkładana? jak tak to napisz prosze jak sie sprawdza:) ja włeśnie jestem na etapie poszukiwań i póki co stawiam na EKTOPA, ale Twoja bardzo mnie zainrygowala, tylko nie wiem jakie ma wymiary ta rozkładana.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie nawiązać do Twojego postu na moim blogu. Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe. Życzę dużo spokoju i czasu na relaks z Panem Poślubionym i Zwierzakami :D (Zazdroszczę domu... Jest piękny...)
pozdr